Otrzymywanie czystego spirytusu.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Post autor: Winiarek5 »

Cześć Bogdan,
miałem dla Ciebie argument ale tak się zająłem polem, że dopiero co sobie przypomniałem, że coś mi umknęło:
bogdan pisze:Wczorajsza psota po pierwszej destylacji (serce oczywiście) nie będzie destylowana po raz drugi bo smak i zapach OK, chyba, że ktoś mnie uświadomi innymi argumentami.
A oto i inne argumenty:
Spróbuj chociaż raz w ten sposób:
1. Po pierwszym brykaniu, rozcieńcz do ok. 30% (około, nie musi być idealnie 30%).
2. Bryknij sobie to jeszcze raz.
3. Do karo82k: I teraz zrób po swojemu: rozcieńcz do 50% i przefiltruj (możliwie bardzo mocno schłodzone) przez kolumnę filtracyjną z węglem aktywowanym.

Jeśli chcesz otrzymać coś zbliżonego do absolutu; spirytus luksusowy to optymalna jest następująca procedura:
1. Pierwsze brykanie.
2. Rozcieńczenie do ok. 30%.
3. Drugie brykanie.
4. Rozcieńczenie do ok. 50%.
5. Filtracja na kolumnie filtracyjnej z węglęm aktywowanym.
6. Rozcieńczenie do ok. 30%.
7. Trzecie brykanie.
Po tych zabiegach otrzyma się destylat praktycznie luksusowy, bez obcych zapachów i smaków (nawet rozcieńczony do 10% i roztarty na skórze dłoni nie ma obcych zapachów), idealnie nadający się do wyrobu nalewek, wódek ziołowych, likierów itp.
Ponieważ osobiście próbowałem takiego produktu to mogę to przedstawić tutaj.

Również producenci renomowanych wódek stosują powtórną rektyfikację po rozcieńczeniu pierwszego rektyfikatu.
Potwierdza to również specjalistyczna literatura:
"Biorąc pod uwagę temperaturę wrzenia poszczególnych zanieczyszczeń spirytusu surowego, mogłoby się wydawać, że w czasie rektyfikacji trudno będzie wydzielać tylko te związki, których temperatura wrzenia jest zbliżona do temperatury wrzenia alkoholu etylowego. W rzeczywistości tak nie jest. Przykładem tego jest aldehyd octowy. Chociaż różnica w temperaturze wrzenia alkoholu etylowego i aldehydu octowego wynosi 57,5°C, to aldehyd octowy znajduje się nawet w środkowej frakcji, jeśli poddaje się rektyfikacji surówkę nie rozcieńczoną. Wprawdzie ilość jego jest bardzo mała, ale może on mieć jeszcze wpływ na właściwości degustacyjne tej frakcji.
Łatwiej jest wydzielić aldehyd octowy ze słabych roztworów spirytusu."
"Gorzelnictwo i drożdżownictwo" Kazimierz Jarosz, Jerzy Jarociński, ISBN 83-02-05579-4, str. 216

I podobnie jest i z innymi zanieczyszczeniami: zachowują się zupełnie nie tak jak byśmy chcieli patrząc na ich własne temperatury wrzenia bo bardzo dużo zależy od zawartości alkoholu etylowego w cieczy znajdującej się w kotle.
Im dokładniej przyglądamy się destylacji i rektyfikacji tym bardziej się wszystko komplikuje i można dojść do wniosku, że ta wiedza zaczyna coraz bardziej ciążyć i spać coraz trudniej.
:D

Leżakowanie destylatu z węglem drzewnym (z brzozy lub lipy) ma zupełnie inne zadanie niż filtracja na węglu aktywowanym: łagodzi to ostry smak spirytusu i wódki z niego rozrobionej.

Pozdrawiam

Winiarek

longink1
Re: tniemy koszty

Post autor: longink1 »

Witam, niezbyt często zabieram głos, ale tutaj muszę, tak należy "psocić" jak to opisał kol. Winiarek - jeśli chce się zrobić dobrą wódkę czystą, czy dobrą nalewkę.

Pozdrawiam.

PS. Ja po pierwszej destylacji stosuję sodę i nadmanganian.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: tniemy koszty

Post autor: Winiarek5 »

Ja po pierwszej destylacji (do surowego spirytusu) dodaję wodorotlenek sodu (NaOH) a następnie nadmanganian potasu (KMnO4).
1. NaOH:
aaa) - reaguje z kwasami, tworząc nielotne sole;
aab) - reaguje z estrami powodując ich zmydlenie,
aab) - czyli znowu powstają sole kwasów ale dodatkowo
aab) - uwalniany jest alkohol etylowy;
2. KMnO4:
aaa) - reaguje np. z aldehydem octowym: powstają wtedy nielotne sole
aab) - oraz nielotna ruda manganu (dwutlenek manganu) i woda.

Ważna jest kolejność: wpierw stosuje się NaOH a dopiero po nim KMnO4:
W celu utlenienia niektórych związków chemicznych zawartych w spirytusie surowym dodaje się roztworu nadmanganianu potasu. Związek ten jest silnym utleniaczem, szczególnie w środowisku kwaśnym. Aby osłabić to działanie i nie dopuścić do utleniania również alkoholu etylowego, reakcję przeprowadza się w środowisku słabo alkalicznym
"Gorzelnictwo i drożdżownictwo" Kazimierz Jarosz, Jerzy Jarociński, ISBN 83-02-05579-4, str. 225
Spirytus surowy przeznaczony do oczyszczania rozcieńcza się wodą do mocy ok. 60% i ulepsza za pomocą sody kaustycznej i nadmanganianu potasu
"Gorzelnictwo i drożdżownictwo" Kazimierz Jarosz, Jerzy Jarociński, ISBN 83-02-05579-4, str. 229
Według powyższej pozycji, po wstępnym chemicznym oczyszczaniu spirytusu surowego, zawartość kwasów spada prawie czterokrotnie a estrów dziewięciokrotnie.
Jakie ilości można bezpiecznie używać nie bawiąc się w określanie ilości zanieczyszczeń i dobieranie do tego odpowiednich ilości NaOH i KMnO4?
Przede wszystkim pamiętajmy, że oczyszczanie chemiczne, jeśli już na nie się zdecydujemy, należy zastosować wyłącznie po pierwszej destylacji/rektyfikacji kiedy to mamy do czynienia z najbardziej zanieczyszczonym spirytusem surowym.
Ja przyjąłem za Zdzisławem T. Nowickim ("Domowe piwa, cydry, wina, nalewki, likiery, kremy" ISBN 83-909329-3-8; str.174):
- maksymalnie 1 gram KMnO4 na 1 litr surowego spirytusu
- i analogicznie sam przyjąłem 1 gram NaOH na 1 litr surowego spirytusu.
Oczywiście wpierw dodaję NaOH a następnie KMnO4.

Zrobiłem kiedyś eksperyment na "śliwowicy":
dodałem do niej 0,5 grama KMnO4 na litr tej 50% "śliwowicy".
Pierwsza destylacja była powolna na szklanej kolumience z odstojnikiem. Aromat i smak zakłócały trochę "smrody".
Po dodaniu tej ilości KMnO4 już po paru godzinach można było poczuć pożądany efekt a po drugiej destylacji, pozostał czysty i naturalny smak i aromat śliwkowy.
Taką samą "śliwowicę", ale małą ilość, potraktowałem NaOH a następnie KMnO4 (: tu już oczyszczenie było prawie zupełne :( i nie wiele zostało z tego cennego aromatu i smaku.
Dla mnie wniosek z tego jest taki:
Destylaty smakowe destylować można maksymalnie dwukrotnie i tylko na pot-still a pomiędzy pierwszą a drugą destylacją można ten pierwszy destylat lekko "podczyścić" minimalną ilością (maks. 0,5g/l) KMnO4.
Absolutnie nie wolno "przeciągać" destylacji i dopuszczać do przedostawania się do destylatu większych ilości fuzli, które są szkodliwe dla organizmu.

Zaciekawiony tym co napisałem poprzednio i tym co teraz piszę zajrzałem do książki i przyjrzałem się tabelom ze współczynnikami lotności zanieczyszczeń spirytusu surowego oraz wykresom, przedstawiającym zależność współczynnika rektyfikacji tych zanieczyszczeń od zawartości spirytusu w roztworze.
Myślę, że śmiało można zmodyfikować, podaną przeze mnie za kolegą Inżynierem z CK, procedurę:
Winiarek5 pisze: Jeśli chcesz otrzymać coś zbliżonego do absolutu; spirytus luksusowy to optymalna jest następująca procedura:
1. Pierwsze brykanie.
2. Rozcieńczenie do ok. 30%.
3. Drugie brykanie.
4. Rozcieńczenie do ok. 50%.
5. Filtracja na kolumnie filtracyjnej z węglęm aktywowanym.
6. Rozcieńczenie do ok. 30%.
7. Trzecie brykanie.
1. Pierwsze brykanie.
2. Rozcieńczenie do ok. 60%
3. Oczyszczanie chemiczne (NaOH i KMnO4 po maks. 1g/l)
4. Rozcieńczenie do ok. 30%.
5. Drugie brykanie.
6. Rozcieńczenie do ok. 60%.
7. Filtracja na kolumnie filtracyjnej z węglem aktywowanym.
8. Nie rozcieńczać
9. Trzecie brykanie.
Procedura dziewięcio-punktowa nie była przeze mnie jeszcze sprawdzana ale jestem przekonany, że w warunkach amatorskich da luksusowy spirytus, bliski absolutowi przy optymalnym nakładzie sił i środków.
Czy da się zatem uchwycić organoleptycznie i laboratoryjnie różnice pomiędzy jedną a drugą procedurą?
Organoleptycznie da się ale nie każdemu bo nie każdy ma tak wyostrzone zmysły, że tę różnicę poczuje.
W laboratorium zaś już taką różnicę bardzo łatwo jest pokazać.

Jeśli ktoś ma zapał, chęci i ciekawość to może próbować przejść przez te 9 punktów ale i te 7 dają destylat takiej jakości, że rodzina czy też znajomi nie będą mogli uwierzyć, że to jest nasz produkt.

pozdrawiam

Winiarek

PS
bogdan pisze:Przepraszam za Woniarka, oczywiście Winiarek.
:ok:
Też się pośmiałem :punk:
szczub pisze:...jest to temat o niskich cenach produktów naszej branży.
A jakoś tak się rozniosło na inne ciekawości; może by to jakoś zlepić i w nowy wątek wsadzić.
A w zasadzie jeśli chodzi o cięcie kosztów to:
- najtaniej jest ze zbóż, kukurydzy, ziemniaków
- najprościej jest z cukru, na którego cenę wpływu nie mamy.
- w pozostałych przypadkach (np. budowa aparatury) podstawowym kryterium jest dla mnie jakość i tylko jakość. Jeśli coś chcę mieć bo to jest według mnie dobre to wolę trochę poczekać odkładając kasę na zakup niż użyć byle czego, co chociaż będzie działać to i tak mnie będzie męczyć, że to nie jest to, co powinno być.
Patrzenie na to hobby poprzez pryzmat cięcia kosztów to trochę nieporozumienie.
Ekonomika produkcji masowej każe szukać nawet 0,001 zł oszczędności na każdej sztuce gotowego wyrobu a my nawet nie mamy do czynienia z produkcją małoseryjną.
W naszej manufakturze, produkcji jednostkowej, prawie prototypowej każde przesadne oszczędności natychmiast odbiją się na jakości wyrobu (na co można machnąć ręką) oraz mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo uprawiania hobby a tego wpływu nie należy lekceważyć.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Calyx »

Przeczytalem uwaznie post Winiarka i teraz bede mial do myslenia :D

Co do sposobu uzyskania super psoty smakoty,
to zastanawia mnie zapuszczenie chemia 60% spirytusu
i rozcienczenie go dopiero po przeprowadzonych reakcjach.
Wg mnie te reakcje rownie dobrze beda przebiegaly z 60 jak i 30%
W gorzelniach uzyskuja surowke 60% i prawdopodobnie nie rozcienczaja
jej do przeprowadzenia rektyfikacji.
Ja do tej pory pierwsza destylacje przeprowadzam bez uzycia kolumny
i uzyskany surowy destylat ok 50%
rozcienczalem do 40% przed procesem rektyfikacji.
Na takich tez rozcienczeniach czyscilem chemicznie surowke.

Poniewaz nie jestem chemikiem (ale zostalem osaczony przez nich, heh)
to madrowal sie nie bede, napisze tylko jak na prosty leb humanusa
wytlumaczyli mi zachodzace reakcje.
Substancje utleniajace (nadmanganian lub nadtlenek)
powoduja zamiane aldehydow do kwasow, zas zasady (soda, weglan lub NaOH)
reaguja z tymi kwasami redukujac je do soli, ktore nie odparuja
a wiec pozostana w garze. Co do kolejnosci stosowania
to za ich rada (w razie czego bede mial na kogo zgonic :D )
stosuje chemie w dowolnej kolejnosci ale jednoczesnie.
Surowka oczyszcza sie juz w przeciagu ok 2h a po 12h spokojnie mozna psocic.

Tak uzyskany spirytus jest juz naprawde dobrym produktem
i wielu z czystym sumieniem poprzestanie na tak uzyskanym efekcie.
Rowniez bylem zadowolony z efektu,
dopoki nie przeprowadzilem kolejnego procesu.
Ktorys z postow kolegi Longina sklonil mnie do przeprowadzenia
kolejnej rektyfikacji i moge tylko stwierdzic, ze zdecydowanie warto.
Teraz jeszcze sie zastanawiam, czy rzeczywiscie cos wniesie
jesli rowniez pierwsza psote puszcze z kolumny?

Konczac to moje zastanawianie, to chyba niewazne
czy to bedzie 7, czy 9, czy 12 pkt.
Warto psocic 3 razy :)

Ide truc d... moim chemikom, niech mi tlumacza dokladnie
o tych kwasach i aldehydach :)

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: bogdan »

Kol. Calyx, jak już wszystko z tych chemików wyciśniesz, to szybciutko na forum wracaj i nic nie tając kolegom przekaż. Jak wspomniałeś chemikiem nie jesteś humanem tylko, więc z pisaniem problemu nie będzie. :D

Kol. Winiarek, ja mam już pewien zapas psoty podwójnie zbrykanej/ zrektyfikowanej, czy filtracja i trzecie brykanie mi radzisz. Myślę, może się mylę, że na chemię za późno? Czy nadmanganian potasu można zastapić perhydrolem, jeśli tak to w jakiej proporcji?
Z braku czasu i tak pewno zaczeka to na jesień.
Jeszcze jedno pytanie.
Soda kaustyczna, wiem, że była kiedyś w płatkach, czy chodzi o 1g/l płatków?
Może uzupełnił byś swoją wypowieź o czas na jaki należy poddać psotę działaniu sody i nadmanganianu potasu? :D

pozdrawiam Bogdan

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: bogdan »

Witam.
Właśnie wykonałem oczyszczanie destylatu, a zrobiłem to tak:
Destylat o mocy 74% otrzymany metodą potstill wzmocniony spirytusem z pierwszego tłoczenia w ilości 15L. Z obliczeń wynikało, że destylat zawiera 11 l czystego etanolu.
dodałem rozpuszczoną sodę oczyszczoną w ilości 11g czyli 1g/L oraz perhydrol w ilości 110 ml czyli 10ml/l etanolu.
Po 14h wąchałem destylat zaprawiony i porównywałem z odstawioną próbką surowego.
Zapach oczyszczanego był trochę przyjemniejszy (nadal obydwa śmierdziały). Następnie zmierzyłem moc oczyszczanego i szok, z 74% zostało 60%. Strata bardzo duża, rozumiem, że minimalnie mogła się zmienić gęstość płynu, ale na pewno nie tyle.
Nie sądzę abym jeszcze kiedyś tę operację powtórzył, lecz gdyby ktoś z Was doświadczony oczyszczaniem wypowiedział się tu, może wskazałby gdzie tkwi błąd dla dobra innych.
Jeśli o mnie chodzi, to rektyfikacja + węgiel + rektyfikacja to najlepsze oczyszczenie.
Stosuję taki cykl od pewnego czasu i otrzymuję produkt wysokiej jakości.

To samo zjawisko opisuje jrobert219 w temacie:
http://alkohole-domowe.com/forum/zapach ... -t848.html

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Calyx »

Operacje oczyszczania zarówno chemicznego
jak i mechanicznego (filtrowanie przez węgiel) mogą do pewnego stopnia
pozbawić naszą psotę mocy.
W przypadku chemii odpowiedzialne za to jest utlenianie.
Etanol również się utlenia. Następuje zamiana etanolu
w początkowej fazie do aldehydów, później do kwasów.
Zależy to od ilości użytego utleniacza.
W przypadku oczyszczania "brudnej" surówki takie straty %
mogą być znaczne ale świadczy to właśnie o pozbyciu się
z razówki niechcianych związków.
Pamiętajmy, że nasze przyrządy pomiarowe to gęstościomierze.
Jeśli razówka zawierała duże ilości kwasów i aldehydów,
to po ich zredukowaniu moc może być zdecydowanie mniejsza.

Podobnie sprawa może wyglądać przy filtrowaniu destylatów
przez węgiel aktywowany. Moc może się zmniejszać.
W takim przypadku węgiel, który jest rewelacyjnym adsorbentem
pochłania to, co w chemicznym oczyszczaniu
podlega reakcji "utleniania" i "zmydlania".
Właściwości adsorbcyjne węgla dotyczą nawet wysokoprocentowych destylatów.
Tak więc przepuszczone przez filtr 95% może po filtrowaniu mieć ok. 90%
Również to świadczy o tym, że niechciane pozostało na węglu :)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1907
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: drgranatt »

Witaj bogdan,

Ja jeszcze nie robiłem czyszczenia chemicznego (jestem na etapie zbierania informacji i odczynników) ale wydaje mi się, że trochę za dużo "sypnęło" ci się tego perhydrolu.
Ja zamierzam przeprowadzić ten proces za pomocą KMnO4 i NaOH z tym, że dodaje się ich w ilości nie większej niż 0,1% objętości wagowej spirytusu. Reasumując - jeżeli chcemy oczyścić 5 l surówki o mocy 70% to dodajemy max. 700 x 5 x 0,1% = 3,5g i KMnO4 i NaOH. Są to maksymalne dawki, których nie powinno się przekraczać ponieważ utlenią nam też %%%. Nie jestem tylko pewien do końca w jakiej kolejności - tu prosiłbym o wypowiedź bardziej doświadczonych "psotników".
Tak zaprawioną psotę z pierwszego tłoczenia poddajemy po rozcieńczeniu do około 20-25% powtórnemu psoceniu i wtedy powinno być już w miarę OK. Jest rzeczą oczywistą, że po drugim tłoczeniu można jeszcze potraktować całość węglem aktywnym po rozcieńczeniu do około 50% i wtedy już mamy pewność co do jakości psoty.

A tak na marginesie dodam, że kolumnę wykonaną mam w całości z miedzi z deflegmatorem i refluksem więc z chłodnicy kapie mi tylko psota o mocy nie mniejszej niż 90%. W zasadzie to przerywam już proces gdy moc psoty spadnie do tej wartości.

Pozdrawiam i oczekuję na wiele odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony środa, 7 kwie 2010, 10:07 przez drgranatt, łącznie zmieniany 2 razy.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Winiarek5 »

drgranatt pisze:Ja jeszcze nie robiłem czyszczenia chemicznego... ale wydaje mi się...
:?: :lol:
drgranatt pisze:Ja zamierzam przeprowadzić ten proces za pomocą KMnO4 i NaOH z tym, że dodaje się ich w ilości nie większej niż 1% objętości wagowej spirytusu.
:shock: :shock: :shock:
Skąd takie bzdurne wiadomości???
KMnO4 i NaOH mają reagować z zanieczyszczeniami a nie z czystym spirytusem!!!
Jeśli w jakiś sposób jesteśmy w stanie określić rodzaj i ilość zanieczyszczeń to pod tym kątem dobieramy ilość KMnO4 i NaOH.
drgranatt pisze:Reasumując - jeżeli chcemy oczyścić 5 l surówki o mocy 70% to dodajemy max. 700 x 5 x 1% = 35g i KMnO4 i NaOH. Są to maksymalne dawki, których nie powinno się przekraczać...
Czyli po 7 g na 1 litr surówki :shock: :lol:
W warunkach domowych, jeśli już decydujemy się na użycie chemii i oczyszczamy surowy spirytus i nie znamy dokładnego składu zanieczyszczeń, bezpieczne i maksymalne dawki to po 1 g KMnO4 i NaOH na 1 litr surówki.
drgranatt pisze:Nie jestem tylko pewien do końca w jakiej kolejności - tu prosiłbym o wypowiedź bardziej doświadczonych "psotników".
Bardziej doświadczeni, proszą o dokładniejsze zapoznanie się z zawartością tego Forum lub chociaż bardzo dokładne zapoznanie się z treścią wybranych wątków, szczególnie tych, które traktują o oczyszczaniu chemicznym.
Uchroni to autora postu przed wypisywaniem głupotek, wypisywanych w dodatku w stylu, który mógłby zamącić w głowie początkującemu czytelnikowi.

Pozdrawiam świątecznie!

Winiarek
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1907
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: drgranatt »

Witaj Winiarek,

Przede wszystkim dziękuję za zwrócenie uwagi co do ilości dodawania przeze mnie KMnO4 i NaOH. Przyznaje się zrobiłem tam niewybaczalny błąd, który polega na tym, że zamiast 0,1% wpisałem 1% a jest to zasadnicza różnica. Zatem poprawiam się i podaję, iż zamiast 35g tych odczynników powinno być 3,5g.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Już poprawiłem te wartości w mojej poprzedniej wiadomości.
Post kolegi Winiarka pozostawiam do oceny innych.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony środa, 7 kwie 2010, 10:10 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Winiarek5 »

Witam drgranatt!
Pomimo poprawienia błędu :klaszcze: (chociaż, pisząc swój post i widząc 35 gram i 5 litrów, powinieneś to "wyłapać" w locie) nadal do wyjaśnienia pozostaje kwestia Twojego podejścia do obliczania ilości chemii na podstawie zawartości czystego alkoholu: masz może wsparcie np. w literaturze, może jakiś odnośnik do źródła tego, karkołomnego według mnie, rozwiązania :?:

Pozdrawiam

Winiarek
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1907
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: drgranatt »

Uważam, że powinienem dokończyć rozpoczęty przeze mnie temat dotyczący użycia chemii.
Na marginesie dodam, iż stosując 2 x drożdże Cobra8 po zakończeniu procesu fermentacji nastaw zawierał wciąż nie przerobiony cukier. Postanowiłem puścić to w rury a otrzymany destylat śmierdział amoniakiem i siarkowodorem.
Pierwszą porcję destylatu po rozcieńczeniu do około 30% puściłem drugi raz i po tym procesie muszę przyznać, że pozbyłem się tych przykrych zapachów. Destylat był w porzo.
Drugą zaś porcję postanowiłem poddać działaniu KMnO4 i NaOH. Na 5,2 l 95% destylatu dodałem najpierw ok. 4,5g KMnO4 a zaraz potem po dokładnym wymieszaniu tyle samo NaOH.
Tym sposobem otrzymałam ciecz koloru węgla brunatnego z wyraźnie zaznaczającą się zawiesiną a następnie rozcieńczyłem to wszystko wodą do ok. 20% i puściłem w rury.
Stosując tę chemię miałem nadzieję, że otrzymany później destylat po pierwsze nie będzie zawierał tych "smrodków" a po drugie będzie jeszcze lepszy od tego otrzymanego metodą opisaną wyżej.
Niestety był gorszy-nie nadaje się do spożycia, nadal można wyczuć smród amoniaku i siarkowodoru.
Być może powinienem po dodaniu chemii odczekać pewien czas aż płyn wyklaruje się. Nie wiem tego.
Na podstawie tych doświadczeń doszedłem do wniosku, że albo coś źle zrobiłem albo te wszystkie opinie o zbawiennym działaniu tych środków odłożyć trzeba do lamusa.
Nic nie zastąpi dobrze zrobionej kolumny z odpowiednio wysokiej jakości i ilości wypełnieniem oraz dobrze skonstruowanym refluksem.

Oczekuję na merytoryczne opinie w tym temacie.
Pozdrawiam
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Winiarek5 »

drgranatt pisze:Oczekuję na merytoryczne opinie w tym temacie.
:bezradny:
Wobec takich działań, nie widzę najmniejszego sensu pisania "merytorycznych" opinii w tym temacie:
drgranatt pisze:Na 5,2 l 95% destylatu dodałem najpierw ok. 4,5g KMnO4 a zaraz potem po dokładnym wymieszaniu tyle samo NaOH.
:cry:
A co było wcześniej napisane, w dodatku poparte cytatami z literatury?
drgranatt pisze:Być może powinienem po dodaniu chemii odczekać pewien czas aż płyn wyklaruje się. Nie wiem tego.
Być może...
:czytaj:

Pozdrawiam

Winiarek

bolek46
1
Posty: 1
Rejestracja: środa, 30 cze 2010, 06:20
Ulubiony Alkohol: likier na kosciach, pykówka, krzakówa
Lokalizacja: bimbrownia
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: bolek46 »

Jestem tu nowy a jestem, bo jeszcze nieco zielony w tych tematach. Szukałem to i owo i trafiam na tekst;
Na 5,2 l 95% destylatu dodałem najpierw ok. 4,5g KMNO4 a zaraz potem po dokładnym wymieszaniu tyle samo NaOH.
Jeśli się nie mylę, to chyba wcześniej czytałem, ze wpierw dadaje się NaOH a potem KMNO4 ale nigdy odwrotnie a może się mylę?

-------------------------------------------------------------------------------
Nigdy nie używałem perhydrolu ani sody kaustycznej ale dodałem znikome ilości KMNO4, po którym zniknął zapach bimbru ale pod koniec gotowania zaczął "pachnieć" nadmanganianem i musiałem resztę wylać czy może dałoby się jakoś temu zaradzić?

Być może, że powodem było nie dodanie wcześniej sody oczyszczonej a może kaustycznej ale czy napewno?
Czy ktoś może mi to bliżej objaśnić o co bym bardzo prosił.
Użytkownik jest zbanowany od dnia 30.06.2010r.

KUBA-1965
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwie 2010, 17:18
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: KUBA-1965 »

Jak zapytałem na forum sadownictwa o mieszanie fungicydów i pestycydów , to odpowiedziano mi : mieszaj śmiało ! Pamiętaj tylko żeby : po pierwsze - po pryskaniu nie pospadały wszytkie liście , a po drugie - zeby przed końcem oprysku zbiornik opryskiwacza nie wybuchł od tej mikstury !! A po trzecie poczytaj ten rozdział forum , bo z 1000 osób pytało o to samo i udzielono im odpowiedzi. TROCHĘ POKORY MOŻE !! Niektórym wydaje się ze wymagają jakichś szczególnych , wyszukanych zasad traktowania i obsługi. WSZYSTKO JUŻ BYŁO !!!
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lukstir »

Witam, napisałem w tym temacie bo nie chce zaśmiecać forum.
Pytanie zadaję tym, którzy mają na bieżąco lub mieli do czynienia z oczyszczaniem: Sodą Oczyszczoną i Potasu Nadmanganianem.
Ja robię to tak: po pierwszym psoceniu, dodaję na rozcieńczony destylat do 50% ok 1gr/1litr Sody, na drugi dzień rozcieńczam do 25-30% i dodaję Nadmanganianu ok 2-3gr/10litrów. Gdy nastaw przechodzi w kolor brązowy, rdzawy, po ok 2 godzinach, gotuję.
Czy po psoceniu, destylatu oczyszczanego powyższą chemią, wyczuwacie w posmaku, (mówię tu o drugim wyczuwalnym smaku) coś w rodzaju właśnie Nadmanganianu? Węgiel nie likwiduje tego posmaku nawet przy dwukrotnej filtracji ;/
Przypomnę tylko, że psocę na szybkowarze.
Proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Zygmunt »

Źle oczyszczasz. Soda jest słabą zasadą, a do czyszczenia utleniaczem (tu nadmanganianem) potrzebne jest trochę bardziej alkaliczne środowisko.
Sodą dodaje się do surówki w celu zobojętnienia kwasów, ale nie dodaje się potem KMnO4. Jeżeli chcesz oczyszczać "książkowo", to tylko NaOH + nadmanganian. Posmak prawdopodobnie bierze się własnie z sody, lub produktu reakcji nadmanganianu z wynikiem działania sody.

No i proporcje. KmnO4 dajemy tyle, co NaOH. Bezpiecznie jest dawać ok. 1g/l 50% surówki. Czyli w przypadku 10l- 10g NaOH, a drugiego dnia 10g KMnO4.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lukstir »

Źródło: Wikipedia
wodorotlenek sodu
Inne nazwy: zasada sodowa, soda kaustyczna, soda żrąca
Wzór sumaryczny: NaOH
Masa molowa: 40,00 g/mol
Wygląd: bezbarwne kryształy, pastylki lub płatki
Identyfikacja: Numer CAS 1310-73-2
Witam, Kolego Zygmunt, czy będzie właściwe, jeżeli użyję po prostu sody kaustycznej, bo do tego jedynie mam dostęp. W IE, ciężko z chemią, bardzo ciężko :bezradny:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Zygmunt »

Tak, NaOH to własnie wodorotlenek sodu lub soda kaustyczna. W sklepach powszechnie dostępna jako środek do czyszczenia rur i odpływów (np. "Kret")- tylko trzeba uważać, żeby kupić czysty, bo niektóre zawierają jeszcze opiłki aluminium.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lukstir »

Zygmunt czy stosujesz tę chemię co ja, osobiście? Pytam, bo zauważyłem, że Jesteś również zwolennikiem PERHYDROLU :?:
Czy u Ciebie po oczyszczaniu i psoceniu pozostaje w destylacie jakikolwiek niepożądany chemiczny posmak :?:
Czy to co już otrzymałem jest bezpieczne do spożycia, obawiam się czy inne związki mogły przeniknąć do destylatu (wyczuwalny posmak nadmanganianu w czystym destylacie, znikł przy zaprawieniu śliwkami suszonymi i płatkami dębu), czy też puścić ponownie na rurki? Dziękuje z góry za odpowiedź ;)
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Zygmunt »

Nigdy nie stosowałem perhydrolu do oczyszczania, zawsze KMnO4. U Ciebie posmak wynikał z sody, nie z nadmanganianu. U mnie posmak był, ale przy zwiększonych dawkach (1,5g/l 50%), przy powrocie do normalnych (1g/l 50%) posmaku nie ma. Ważne jest, żeby zlewać znad osadu, a nie wlewać wszystko do kotła. Na tym brunatnym syfie na dole nie należy oszczędzać.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lukstir »

I dzięki za te informacje, na pewno inni też skorzystają. Błąd popełniłem gotując wszystko co było w garze i tutaj dałem :dupa: Odczekałem raptem 2 godziny i gotowałem. Jak dla mnie to bardzo cenna odpowiedź, dziękuję ;)

Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: zebazdan »

Witam,
koledzy rozumiem, że pisząc o NaOH i KmnO4 ruzumiecie 100% stężenie zawartości poszczególnych związków chemicznych. Związek chemiczny perhydrol to 30% stężenie. Zamawiam właśnie NaOH i zastanawiam się nad stężeniem. Proszę o szybką reakcję.
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lothar von Luene »

Zabazdan, uważaj na te NaOH ! Jest to silnie żrąca zasada.
Mój majster oblał sobie twarz 35% roztworem NaOH - na drugi dzień wyglądał jak zombi. :mrgreen:
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: zebazdan »

Wiem Lothar jestem częściowo chemikiem po szkole średniej i częściowo wyższym technologiem drewna. Dlatego mam NaOh w granulkach i rozpuszczał będę w destylacie. W zeszłym tygodniu dostałem perhydrol i zostawiłem w ukryciu ale mam dwa psy które wszystko znajdą i wywlokły słoik 1,5 l i zostało 50 ml i szpary w chodniku bo wszystko wyszło jako piana :D A psy zdrowe :D A jak eksperyment z płatkami?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lothar von Luene »

O! Nie przeczytałem Waszych wcześniejszych postów w tym temacie i widząc "NaOH" przestraszyłem sie troszeczkę.
Myślałem, że to jakaś pomyłka. Osobiście nie przyszło by mi do głowy, że takimi mocnymi środkami można polepszać gorzałke. Nie mam żadnej teoretycznej wiedzy chemicznej, ale w praktyce miałem dużo do czynienia z kwasami i zasadami.
Widziałem parę razy poparzenia, może dlatego jestem troche uczulony na tym punkcie. Sorry.
Owsianka ma 9 Blg i dalej pracuje. :) Pozdrawiam.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant

michal3243
2
Posty: 4
Rejestracja: środa, 17 cze 2009, 23:30
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: michal3243 »

Witam chciałem się zapytać o jedną ważna istotną sprawę. Chce oczyścić destylat. Kupiłem KMNO4 i NAOH. Z tego co wyczytałem w tym poście najpierw dodaje się NAOH i KMNO4. Czyli 1 dnia dodaję NAOH 1g/1L 50% destylatu i następnego dnia KMNO4 1g/1L 50%. Następnego dnia zlewam to co jest czyste z nad osadu i wlewam do gara i destyluję dobrze zrozumiałem ? Pozdrawiam!
Awatar użytkownika

matiwi
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 25 lip 2010, 17:59
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: matiwi »

Witam Kolegów
Czy ktoś z stosujących metodę oczyszczania chemicznego z użyciem nadmanganianiu potasu i NaOH mógłby mi wyjaśnić na czym polega ten sposób oczyszczania. A także podać jakieś źródło skąd oprócz forum czerpiecie informacje na ten temat ??
Jak już pisałem podczas przedstawiania się, interesują mnie chemiczne aspekty. Mam swoje przemyślenia na temat tego oczyszczania ale najpierw chciałbym się więcej od Was dowiedzieć

lansjer
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 16 wrz 2013, 11:24
Podziękował: 3 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: lansjer »

Reasumując.

Po przebiciu się przez wątki w tym dziale wychodzi na to, że

1. Utleniacz ma działać w środowisku lekko alkalicznym więc na poczatek dodajemy 20% przewidzianego NaOH a potem dopiero utleniacz ( te 20% było w takich kartkach o gorzelnictwie).
2. Wyglada na to, że na litr surówki 1 gram NaOH i 1 gram nadmanganianu albo 10 ml perhydrolu. Zbyt duża ilość chemi może oprócz spadku % spowodować pogorszenie smaku alkoholu. Proszę poprawić gdy ktoś ma lepsze dane.

Sam od siebie dodam, że zapach surówki zmienia się na plus w sposób zdecydowany już po kilku godzinach. Używam perhydrolu ponieważ, to w zasadzie czysty tlen plus woda więc nie muszę się martwić o jakieś niechciane związki manganu jeśli coś schrzanie. Bawię się na zwykłej kolbie plus szklany deflegmator i chłodnica więc w moim przypadku te oczyszczanie jest bardzo ważne.

baryl
20
Posty: 23
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 09:48
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 8 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: baryl »

Troszkę odkopię temat.
Dziś dodałem do dwóch słoików 5L, 55% psoty NaOH taką samą ilość, jeden słoik od razu zrobił się żółty a drugi w ogóle, to normalne?
Psota z tego samego kega, cukrówka

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: aronia »

Na prawdę chcesz się faszerować tą chemią? Nie lepiej poprawić jakość w innych sposób np. modyfikacja aparatu itp.

baryl
20
Posty: 23
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 09:48
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 8 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: baryl »

No pewnie że lepiej nie używać, ale muszę psotę troszkę podratować, niestety. Aparat już raczej modyfikowany nie będzie, tylko budowa nowego fi.50-60. dzięki twojej pomocy i tak jest o niebo lepiej.

wawaldek11
2500
Posty: 2912
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: wawaldek11 »

baryl pisze:Troszkę odkopię temat.
Dziś dodałem do dwóch słoików 5L, 55% psoty NaOH taką samą ilość, jeden słoik od razu zrobił się żółty a drugi w ogóle, to normalne?
Psota z tego samego kega, cukrówka
Czy destylat był dokładne ten sam, wymieszany po destylacji?
Czy z różnych momentów destylacji?
Pozdrawiam,
Waldek

baryl
20
Posty: 23
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 09:48
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 8 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: baryl »

Tak, był z różnych momentów destylacji. Ten, który się nie przebarwił, był złapany pierwszy. To że się nie przebarwił znaczy, że był czysty (czystszy)?

wawaldek11
2500
Posty: 2912
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: wawaldek11 »

To znaczy, że nie miał pogonów. W drugim słoju już pojawiły się fuzle, które po potraktowaniu sodą dały lekkie zabarwienie.
Odbierz kiedyś cały urobek w np. litrowe naczynia i dodaj do każdego sodę - zobaczysz który zacznie się zabarwiać.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: olo 69 »

Dajcie spokój z tą sodą. Lepiej pić niedobry bimber niż truć się sodą kaustyczną. Już dużo lepszy jest węgiel aktywny. Soda to gryząca chemia i syf nad syfy. Wsyp sody do zlewu zalej wrzątkiem, zobacz co ona potrafi.
Jeśli słaby sprzęt to można ratować się węglem, ale sody nie polecam nikomu.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: jajek12 »

Ja cerpie dolę. 55% NaOH!! Toż to trucizna! Nie wiem ile tego wlałeś, ale miałem z ty cholerstwem do czynienia. Używałem 99%-towej. Robiłem roztwór 2-4% i to potrafiło spalić ubranie ( dziury wylatywały po praniu). Robić ekologiczny trunek i czymś takim go potraktować? Były głośne przypadki, gdzie pijąc oranżadę z butelki poparzyli sobie przełyk, bo po myciu butelek zostawał płyn -właśnie z sodą kaustyczną.
olo69 ma rację - węgiel!
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: Lootzek »

No ale przecież tego świństwa się dolewa przed kolejną destylacją, a NaOH się do destylatu nie przedostanie ;) Mam nadzieję że nikt nie jest na tyle głupi żeby sobie chlupnąć takiej mikstury bezpośrednio! :-o
Bardziej bym się obawiał dziwnych aromatów które tak potraktowana surówka może potem oddać. Ktoś zresztą chyba wspominał o jakichś szpitalnych czy chemicznych posmakach. Jakiś czas temu zrobiłem eksperyment i do 1,5 litra mieszanki przed i pogonów kukurydzianych, capiących niemiłosiernie dolałem pół buteleczki wody utlenionej. Takiej zwykłej, z apteki. Efekt? Po kilku dniach śmierdziel zniknął, za to w zapachu pozostał bardzo intensywny, skoncentrowany aromat kukurydziany. Po rozcieńczeniu do 3L i przepędzeniu odzyskałem z tego jeszcze 0,4 litra urobku 55%, akceptowalnego jako dodatek do surówki na kukurydziankę przed finalnym psoceniem :).
Może więc zanim zacznie się z grubego kalibru, warto najpierw spróbować nieco łagodniejszej chemii. A najlepiej i najbezpieczniej, poprę olo 69 i jajek12 - węgiel :).
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: jajek12 »

Kilka razy korzystałem z filtra węglowego (pracując na kolumnie). Efekt bardzo dobry, ale trzeba być cierpliwym podczas filtrowania. Sprzęt, a przede wszystkim operator, to klucz do sukcesu. Od 1,5 roku pracuje na alembiku i od tego czasu filtra nie używałem. Żeby było jasne - nie jestem (jeszcze) taki super fachowiec :( Po prostu przepuszczam jeszcze raz jak coś pójdzie "nie tak". Ale przyłożenie się do procesu destylacji, pozwoli uniknąć błędów i otrzymania super trunku.
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Awatar użytkownika

soltys
100
Posty: 138
Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: woj. Podkarpackie
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Otrzymywanie czystego spirytusu.

Post autor: soltys »

olo 69 pisze:Dajcie spokój z tą sodą. Lepiej pić niedobry bimber niż truć się sodą kaustyczną. Już dużo lepszy jest węgiel aktywny. Soda to gryząca chemia i syf nad syfy. Wsyp sody do zlewu zalej wrzątkiem, zobacz co ona potrafi.
http://vitalia.pl/ch_add,202,0_Wodorotlenek-sodu.html
Nawet nie wiesz, że to jesz... Wszystko zależy od stężenia. Nawet w lekarstwach znajdziesz sodę kaustyczną.
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chemiczne poprawianie destylatów między operacjami”