Spożywanie w nadmiarze jakiegokolwiek alkoholu prowadzi do choroby alkoholowej zwanej alkoholizmem! Na tym forum nie unikamy tego trudnego tematu. Dowiecie się tutaj wiele ciekawych informacji, jak uniknąć uzależnienia oraz jak sobie z nim radzić.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 09:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: Emiel Regis » wtorek, 10 lis 2015, 21:13

@Pickaroon
Trafiłeś w sedno, jednak każdy z nas ma w życiu gorsze chwile. Nawet mając cel i wsparcie bliskich można czasem zbłądzić, a wtedy właśnie bliscy są od tego, żeby bić na alarm. Samemu można przegapić pierwsze symptomy.

Jednym z uzależnień potrafi być internet, a nawet to forum, co dobitnie widać w niektórych przypadkach.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM


Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 09:03
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: klepa » wtorek, 10 lis 2015, 22:26

No, no... Filozofia, tak z grubsza licząc, to 2.5 tys. lat, a tyś to tak rach-ciach... ;) Powinszować! Więc mówisz, że to pasja zastępcza, a nie efekt uboczny?

Awatar użytkownika

david81z
50
Posty: 84
Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 13:47
Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: david81z » wtorek, 10 lis 2015, 22:55

Jeśli o mnie chodzi, to mogę nie pić 30,40, a nawet i 100 dni, ale wieczorów 3 może 4.
Czy to już problem?
Mam rodzinę, pracę, hobby itp. itd, ale gdy przychodzi godzina 20, już siedzę sobie wygodnie i odpoczywam po ciężkim dniu, to lubię sączyć coś z %. Rano wstaje i jestem w stanie normalnie funkcjonować. Wiadomo, czasem się przegnie, że człowiek pomęczy się trochę do obiadu...

Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: arbaletnik » wtorek, 10 lis 2015, 23:51

david81z, człowieku fakt , że odważyłeś się napisać tego posta w tym miejscu jest najlepszym sygnałem żeby zacząć robić dłuższe przerwy niż 3-4 wieczory. Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

Awatar użytkownika

david81z
50
Posty: 84
Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 13:47
Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: david81z » środa, 11 lis 2015, 10:49

Funkcjonuje tak juz wiele lat i nie ma to negatywnego wpływu na moje życie prywatne, zawodowe czy rodzinne. Nie odczuwam w związku z tym, żeby działo sie coś złego, widzę i czuję ( nie tylko ja ale i znajomi), że moje życie nabiera z roku na rok na jakości.
W tym roku dotałem awans w pracy i dwie podwyżki, urodziła mi sie piękna i zdrowa córka, kupiłem samochód o którym jeszcze 2 lata temu mogłem jedymie marzyć. Kocham swoja rodzine i prawie się nie kłócimy, no może czasem lekko posprzeczamy, dogaduje się z kumplami, więc czy ragularne kilka drinków tygodniowo są problemem?

Mam jak pewnie i większość z Was powiększajacą się i nabierającą na jakosci kolekcje domowych trunków. Niekrórzy kumple mówią do mnie ,,ja to bym nie mógł mieć tyle wódy w domu, ciągle nawalony bym chodził'', a ja się wtedy pytam, ale po co, nie widzę w tym nic fajnego..


boxer1981228
850
Posty: 855
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 16:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: boxer1981228 » środa, 11 lis 2015, 11:43

A można mieć bardzo dużo alko w domu i wogóle nie pić :) Tylko teraz nasuwa się pytanie co to znaczy dużo alko w domu 100-200l ?

Awatar użytkownika

david81z
50
Posty: 84
Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 13:47
Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: david81z » środa, 11 lis 2015, 11:55

Dużo, to kiedy więcej przybywa niż ubywa ;)


boxer1981228
850
Posty: 855
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 16:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: boxer1981228 » środa, 11 lis 2015, 11:56

To ja mam dużo :) Kiedy wpadniecie z Aquilą na jakąś degustację ?

Awatar użytkownika

david81z
50
Posty: 84
Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 13:47
Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: david81z » środa, 11 lis 2015, 12:06

Wiesz, jak ja samochodem, to z naparstków to żadna degustacja, ale mówisz, że Ty ostatnio nie pijesz? :D Więc mamy kierowce ;)


Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: Drupi » środa, 11 lis 2015, 13:33

Powiem wam autentyczny przypadek z mojej rodziny: mój ojciec miał dużo braci i sióstr i wszyscy lubią sobie wypić - ale ten ojca brat który pije najwięcej głównie podczas różnych uroczystości (czasem traci film), nie sądze żeby był alkoholikiem, a to dlatego że nie pije mocniejszych trunków sam, a jedynie jak z nim ktoś pije. Ale to tylko mocniejszych bo piwo itp. to pije sam ale to też w rozmaitych odstępach czasu. I ten ma końskie zdrowie, w ciężkiej pracy fizycznej. A z kolei mój dziadek - czyli ojciec mojego ojca i tej rodziny, nigdy nie lubił żadnego alkoholu, i jak był kiedy w gościach to męczył się z kieliszkiem wódki, aż czasem babka chętniej wypiła za niego. Niestety tenże DZIADEK miał 60 lat i zachorował na nowotwór prostaty i zmarł już dawno temu. A z jego dzieci to żadne, choć miał ich tyle, wszyscy dziś, są od 60 do 85 lat, to żadne (odpukać) nie zachorowało na raka, a ci co już nie żyją to albo zgineli w wypadku, albo zmarli na miażdżyce, pozostali mają się nieźle. Babke wykończyła Astma w podeszłym wieku, ale to w wyniku powikłania po grypie. Więc możliwe, że opanowanie spożywania alkoholu, i picie tak żeby się nie przyzwyczaić być może służy zdrowiu .
A wydaje mi się że choroba alkoholowa to jest 90% sprawa genów jakie się posiada, bo znam taki przypadek że było dwóch braci BLIŹNIAKÓW, obydwaj lubią alkohol, jeden jest alkoholikiem a drugi raczej rzadko pije i wyuczył się na programiste komputerowego i zarabia kupe kasy .
Tak samo jak widze w okolicy tych co na wsiach przestoją pod sklepem to żaden nie zapada na jakąś ciężką chorobe, a raczej mają zdrówsko.

To są tylko moje własne przemyślenia, ale trzeba zachować ostrożność , i nie spożywać kilka dni po kolei większych ilości, bo jest ryzyko uzależnienia.
Ostatnio zmieniony sobota, 14 lis 2015, 16:38 przez Drupi, łącznie zmieniany 1 raz.
I like noble drinks.

Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: arbaletnik » środa, 11 lis 2015, 18:37

Powiem tak, że alkohol jest niebezpieczny bo przyzwyczaja czyli uzależnia fizycznie i psychicznie. Jak pije się regularnie, to organizm stopniowo się przyzwyczaja, jest ryzyko, że ilości wypijanago alkoholu będą rosły.Ważne, żeby być świadomym i w miarę szybko zapanować nad piciem póki ono nie zapanuje nad nami. Oczywiście, że jedni uzależniają się szybciej inni wolniej. Alkohol sam w sobie nie jest zły, towarzyszy ludziom od wieków, ale nie jest niezbędny do życia.Trzeba nad wszystkim panować. Jak ktoś zastanawia się czy jest alkoholikiem czy nie, znaczy tyle że pije regularnie i jest świadomy niebezpieczeństwa. To jest pewien sygnał ostrzegawczy. Picie dla odprężenia po pracy?Czy w tym czasie nie można się odprężyć inaczej?Jak nie potrafisz, odpowiedz sobie-to chyba jest problem. Aktualnie piszę i popijam podpiwek, bo uświadomiłem sobie ryzyko. Samokontrola i świadomość jest ważna. Nie dajmy się zapanować alkoholowi, pijmy naprawdę z umiarem, bo przy naszym hobby niebezpieczeństwo nałogu jest duże. Znałem wielu lekarzy, którzy darmowym alkoholem odreagowywali stres,skończyło się chorobą. I nie chodzi mi o zataczanie się na ulicy i wizyty na izbie wytrzeźwień, można być alkoholikiem kanapowym . Po prostu, nie dajmy się zapanować nad sobą.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

Awatar użytkownika

david81z
50
Posty: 84
Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 13:47
Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: david81z » środa, 11 lis 2015, 20:56

Reasumując.
Pić to trzeba umić.


maro_1955
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 26 mar 2013, 13:33
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: centalnie~
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: maro_1955 » niedziela, 15 lis 2015, 20:06

Nie pij, bo się uzależnisz ?
To tak jak z jedzeniem...jeść trzeba a i tu ludzie przesadzają. Wydaje mi się, że niektórzy są podatni na wszelkiego rodzaju uzależnienia i we wszystkim trzeba mieć umiar.
Lubię się napić, nawet w towarzystwie żony hahaha, ale jak na razie wiem ile mogę wypić. Choć mógłbym więcej.
...pędzę pędzić...


terni
20
Posty: 26
Rejestracja: piątek, 30 paź 2015, 08:32
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: terni » wtorek, 26 sty 2016, 21:21

Żeby wyprodukować 10 litrów spirytusu dziennie trzeba zużyć na to 20 kg cukru dziennie. Miesięcznie na ten cukier trzeba by wydać ponad 1400 zł. Skąd na to wziąć pieniądze? Skąd na wyprodukowanie takiej ilości wziąć czas? Ja w czasie największego rozkwitu swojej hobbistycznej działalności produkowałem 4,5 litra spirytusu miesięcznie. Samo wypędzenie tej ilości na moim pot stillu zajmowało mi 20 godzin, a takiej ilości spirytusu nie byłbym w stanie wypić.


Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: Zbynek80 » środa, 27 sty 2016, 02:34

Żeby wyprodukować 10l dobrego serca 96% to potrzeba 33 kg cukru. W ciągu miesiąca to spokojnie bym zrobił 40 l takiego spirytusu.


boxer1981228
850
Posty: 855
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 16:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: boxer1981228 » środa, 27 sty 2016, 02:45

Zbynek80 pisze:Żeby wyprodukować 10l dobrego serca 96% to potrzeba 33 kg cukru. W ciągu miesiąca to spokojnie bym zrobił 40 l takiego spirytusu.


Skąd Ty masz takie dane 33 kg cukru na 10l spirytusu :hahaha: :hahaha: :hahaha:

:czytaj: wydajnosc-cukru-t8676.html?hilit=wydajność%20cukru#p75432


Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: Zbynek80 » środa, 27 sty 2016, 02:48

Znam ten temat dokładnie, ale kol lesgo policzył wszystko co można było wycisnąć, ja mówię o czystym sercu takim max ciągniętym do 98 przy pierwszym i ok 97 przy drugim.


boxer1981228
850
Posty: 855
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 16:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: boxer1981228 » środa, 27 sty 2016, 02:49

Zbynek80 pisze: ja mówię o czystym sercu takim max ciągniętym do 98 przy pierwszym i ok 97 przy drugim.


Czemu kończysz proces tak szybko?


Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: Zbynek80 » środa, 27 sty 2016, 03:02

Bo od tych temperatur już mi alko źle smakuje mimo iż zapach też nie jest już najlepszy. Więc poco dodawać łyżkę dziegciu do beczki miodu, fakt może z całością było by to nie wyczuwalne. Po pierwszej destylacji ciągniętej do 98 to rozcieńczony do 40% zaczyna mętnieć więc jest już w nim pogon. Ale, że to pierwsze to niech sobie będzie. Osobno dociągnę do tych 99-99,5 i po rozcieńczeniu podolewam to trochu do kolejnych cukrówek. Ogólnie na czysto bez dolewek z cukru wychodzi mi jakaś 1/3

Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5202
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 12:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Załączniki
Re: Ostrzegam

Postautor: lesgo58 » środa, 27 sty 2016, 05:27

@Zbynek80
Uwierz mi - można uzyskać więcej z tej ilości cukru które używasz. Bez obawy o jakość.
Oczywiście cała sprawa zależy od punktu widzenia. I nikt nikomu nie zabroni robić tak jak opisujesz. Ważne, żebyś Ty był zadowolony.
Tylko, że technika procesu poszła trochę do przodu i praktycznie nic już nas nie ogranicza aby odzyskać lepszy i w większej ilości spirytus z 1 kg cukru. Musisz tylko popracować nad lepszym poznaniem sprzętu. A także nad techniką rektyfikacji.

P.S. Chyba zaczynamy zbaczać z kursu głównego tematu. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego


Wróć do „Alkoholizm - Choroba Alkoholowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości