Zaczynamy spierać się o szczegóły. Ja przerabiałem odbiór VM w głowicy i obniżony na wszystkie sposoby. I moim zdaniem rodzaj zaworka ma tu najmniejsze znaczenie. Przy odrobinie wprawy można sterować VW równie dobrze zaworem kulowym jak i innym. Co innego jest ważne w decyzji wyboru obniżonego ujścia. I to nie zależnie czy to będzie OVM czy OLM.
Tym podstawowym faktorem jest długość kolumny. Co podkreślam za każdym razem gdy komuś polecam ten system.
Zgubnym jest popadanie w hurra optymizm, iż zakładając obniżony odbiór otrzymamy w każdym przypadku lepszy destylat. Na pozytywny wynik składa się właśnie długość kolumny ale też i kilka innych czynników. Tak więc samo zamontowanie ujścia w kolumnie nie rozwiązuje nam sprawy jakości.
Ja używając ten sposób odbioru od dłuższego czasu ( prawie 2 lata) mam już jako takie doświadczenie. Obserwowałem też wypowiedzi kolegów na temat plusów i minusów.
Po pierwsze duże znaczenie ma rodzaj wypełnienia. A także sposób jego ułożenia. Załóżmy, że mamy dobrze i prawidłowo ułożone wypełnienie - to moim zdaniem minimalna długość kolumny pod obniżonym ujściem powinna zawierać się od 120cm dla sprężynek i 150cm dla zmywaków. Przy dużej wprawie i odpowiednio skonfigurowanej kolumnie można i pokusić się o rektyfikację na 100cm rurze. Dlaczego to jest takie ważne? Ano dlatego, że tylko kolumna pod odbiorem będzie pracować na naszą korzyść, wszystko co powyżej to tylko bufor odgradzający obniżony odbiór od przedgonów.
Po drugie wysokość bufora. Moim zdaniem powinien być minimum 25cm. Im dłuższy tym lepiej. Spotkałem się z wypowiedziami kolegów mających bufor 20cm, że narzekali na początkową jakość serca.
Po trzecie długość stabilizacji. Zaobserwowałem, że im więcej wsadu w kotle tym stabilizacja powinna trwać dłużej. Takie minimum dla wsadu 45l - z tego co zaobserwowałem u mnie - to minimum 50 minut. Przy 20 litrach czas ten skraca się do 35-40 minut. Skąd to wiem? Ano z obserwacji zachowania się termometrów. I to nie tylko tego w głowicy ale i w kegu. Dłuższa stabilizacja powoduje lepsze wygotowanie i większe zagęszczenie lekkich frakcji w kolumnie.
Po czwarte to temperatura refluksu. Im bardziej zbliżona do temp. wrzenia azeotropu tym lepiej. Czyli woda na wypływie ze skraplacza powinna mieć jak najwyższą możliwą temperaturę. U mnie np. zawiera się w granicach 65-70*C.
Dopiero suma tych wszystkich czynników da nam jakość i czystość produktu, której nawet Polskie Normy dla spirytusu konsumpcyjnego nie przewidują. Bo zadowalają się gorszymi.
Co do wyboru - lepszy OVM czy OLM - to już rzecz dyskusyjna i jak na razie nie poparta żadnymi doświadczeniami. Ale moim zdaniem różnice są tak ulotnie, że naprawdę nie dostrzegalne. Zwłaszcza jak ktoś ma dobrze skonfigurowaną kolumnę i prowadzi rektyfikację w sposób staranny.
Co do konstrukcji półki do odbioru LM to nie będę się wypowiadał w zdecydowany sposób - bo za cienki jestem. Ja przyjmuje zasadę, że mądrzejsi ode mnie wymyślili sposób jej konstrukcji. Tak więc pozostawienie pustych przestrzeni tak pod jak i nad półką czy wypełnienie ich zmywakami dla oszczędności na długości bufora pozostawiam do wyboru konstruktorom i użytkownikom kolumn. Czas zweryfikuje kto ma rację. Być może obydwa sposoby są jednakowo dobre.
P.S. Wybaczcie, że tak się rozpisałem, ale chciałem uwypuklić wszystkie czynniki jakie mają wpływ na jakość urobku gdy używamy obniżony odbiór. Dopiero ich suma da nam wymarzony produkt.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego