Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.

michu1978
50
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 4 lut 2010, 21:53

Post autor: michu1978 »

Jestem po dodaniu drożdży(babuni bo takie mam akurat do dostępu na szybko) do zacieru w ilości 1 paczki. po upływie 4 godzin nic się nie dzieje i się trochę tym załamałem. Przed dodaniem drożdży spróbowałem zacieru i miał taki dziwny smak, słodki nie był tylko jakby kwaskowy, ale dałem drożdże i dolałem trochę wody. Czy coś nie tak zrobiłem ( niezdążeniem kupić cukromierza), ale rozmawiałem też z kumplem, który tez troche psoci to mi powiedział mi ze juz może zacier się przerobił i jest gotowy do pędzenia. Proszę również o wasze rady ???
--update---
Chcę dodać jeszcze ze smak zacieru jest gorzkawy z lekką nutą kwaskowatości. Poczytałem trochę na teraz na forum i wynika mi z tego ze zacier jest już gotowy do psocenia????
aż tak szybko??????????
czy cos sknociłem nie tak???????

Zygmuncie może coś mi jeszcze doradzisz????

Edit:
Po wczorajszym dodaniu drożdży do zacieru i po ok 5h zaczęły powoli pracować ale niemrawo, dziś rano tez je było słychać ledwo co ale było. To oznacza że jeszcze zacier ma w sobie cukier, bo jak spr. smak zacieru to był już gorzkawy.
co się dzieje z tym moim zacierem bo już nie wiem???
Ostatnio zmieniony środa, 10 lut 2010, 11:42 przez Calyx, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: scaliłem
alembiki

remogg
30
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 3 lis 2009, 20:46
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: remogg »

Jeśli smak jest gorzkawy to może jest już gotowe. Przepuść to przez rurki i zobaczysz co ci wyjdzie.
No i zainwestuj w cukromierz. Koszt około 8zł.
By zachować trzeźwość, nienormalne musisz uznać za normalne, a normalne-za nienormalne.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.

michu1978
50
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 4 lut 2010, 21:53
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: michu1978 »

To jakie powinno być blg cukru na starcie a jakie jak już przestanie zacier pracować i gotowy do destylacji???
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: Zygmunt »

Odpowiednio cukromierz ma wskazywać: 20-22 i -4. Wartość ujemna wynika z tego, że w nastawie pod koniec fermentacji znajduje się już alkohol, co fałszuje wynik badania cukromierzem, którego odczyt jest ustalany w oparciu o gęstość cieczy (moja polonistka zawsze mnie opieprzała za te zdania wielokrotnie złożone ;) ).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

michu1978
50
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 4 lut 2010, 21:53
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: michu1978 »

Czyli pod koniec pracy zacieru powinno byc max 18 blg.
Jeszcze dać ze 3dni zacierowi na od klarowanie heja :freak: do psocenia???
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: Zygmunt »

Pod koniec powinno być -4, a nie 18....
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

michu1978
50
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 4 lut 2010, 21:53
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: michu1978 »

Aha to źle zrozumiałem, czyli poniżej 0 bo ja myślałem ze 20-4 a to tak powinno być
Sorrki ze tak mecze pytaniami, ale che zeby ten mój pierwszy bimberek jakoś wyszedł
Jak długo powinien się klarować po przestaniu bąbelkowania??
wczoraj za twoja radą Zygmunt wrzuciłem 1 paczkę drożdży babuni no i coś tam bąbel kuje raz na 15 min.

remogg
30
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 3 lis 2009, 20:46
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Oj, chyba przegrywam pod Grunwaldem...

Post autor: remogg »

Kolego michu1978!!!

Odpowiedzi na twoje pytania są na tym forum!!! Wystarczy poświęcić 15 minut i uważnie przeczytać posty kolegów.

http://alkohole-domowe.com/forum/1410-c ... rowek.html
By zachować trzeźwość, nienormalne musisz uznać za normalne, a normalne-za nienormalne.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”