Skir pisze:@rozrywku (na siłę) chcesz wprowadzić zapisać się w historii bimbrownictwa.
Pewne pojęcia (przedserce, poserce) jakoś nie chcą wejść do słownika destylatora-amatora i tylko wywołują co jakiś czas mini burzę w szklance wody.
Skirze Świrze.
I z tegóż oto powodu zatrzymam te swoje przed i po dla siebie, i nie będę ich tu na publicznym forum używał.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany co to jest, napisze pw, odpowiem i wyjaśnię.
Mógłbym wyjaśnić dokładniej w tematach dotyczących cięcia frakcji, ale fala hejtu jaka by się na mnie potem skupiła jest mi potrzebne jak k....e majtki. Także ten tego ten.
@83Piotrek.
Za bardzo koncentrujesz się na tym zalaniu, ewentualnie jego brakiem.
Owszem, jest to ważne, możesz wtedy ustalić moc roboczą, pracować tuż pod progiem, najbardziej efektywnie wykorzystać moc roboczą.
Wnioskuję z twoich postów że kolumna pracuje stabilnie, jeśli tak, to właśnie tak rób, i niech się rektyfikuje.
A jaki masz ustawiony przepływ wody w skraplaczu głowicy?
Jaka temperatura na wyjściu?
Nie mogłem się doczytać tej informacji.
Może spróbuj zmniejszyć wartość wody na skraplacz, wtedy zalejesz.
Minus taki, że wtedy czeka cię następna stabilizacja.
Wyjaśnij jeszcze o co cmon z tym ostrym smakiem.
Czy to chodzi o finalny produkt, czy surówkę?
Przewietrz, popróbuj, poczekaj, jak się nie ułoży i nie będzie ci smakować, puścisz jeszcze raz
Na razie to spróbuj ostrzej uciąć serce.
Tzn część przednią i dolną serca odbierz do innych buteleczek, zobaczysz czy serce masz ostre i czy dalej gryzące jest.
Tym się właśnie różni dobra wódka od tej złej, odbiera się gon główny, czyli Chopin, a resztę butelkuje jako 1910, czyli najgorszą wódkę i najtańszą.
Nastaw, poprowadziłeś w miarę normalnie, to szukaj przyczyny w cięciu frakcji.
Pozdrawiam. Rw.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............