-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 08:29
- Załączniki
Obciąg wina.
Czy macie jakiś sposób na obciąg wina tak, żeby tego "mułu" z dna butli nie zaciągać? Ostatnio chciałem ściągnąć wino z malin z nad osadu, włożyłem rurkę i pomału tylko z góry ściągałem wino. Pierwsze winko było czyściutkie ale im bliżej dna tym więcej syfu leciało. Oczywiście mógłbym ściągnąć tylko to czyste ale w butli zostało bardzo dużo tego wina i po prostu szkoda było wylać tyle materiału.
Może jest jakiś lepszy sposób na skuteczniejsze zlanie?
Może jest jakiś lepszy sposób na skuteczniejsze zlanie?
-
- Posty: 5343
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 11:55
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Sposobów tyle, ilu winiarzy. Pierwszy to rurka wygięta w "U" na dole, dzięki takiej fajce ciągniesz bezpiecznie z nad mułu. Drugą opcja jest rurka zaślepiona na końcu i z niewielka dziurką w boku kilka centymetrów nad końcem. Trzecim sposobem jest zlewanie na raty- ściągasz tyle, ile możesz klarownego, zgrubnie zlewasz resztę (zostawiając oczywiście osad na dole) i przelewasz do mniejszego naczynia, czekasz- i ściągasz znowu. Kolejne naczynia powinny być węższe i wyższe od poprzednich- uwaga na natlenianie, trzeba to robić ostrożnie. Jeszcze innym sposobem jest pogodzenie się ze startą tych mililitrów, które zostaną.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 6329
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 15:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
A zlewając kolejny raz, możesz dodatkowo wspomóc się filtracją, choćby przez kuchenny ręcznik, płatki kosmetyczne, ligninę czy filtr do kawy
Zygmunt pisze: Trzecim sposobem jest zlewanie na raty- ściągasz tyle, ile możesz klarownego, zgrubnie zlewasz resztę (zostawiając oczywiście osad na dole) i przelewasz do mniejszego naczynia, czekasz- i ściągasz znowu.
A zlewając kolejny raz, możesz dodatkowo wspomóc się filtracją, choćby przez kuchenny ręcznik, płatki kosmetyczne, ligninę czy filtr do kawy

SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 09:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Ja wciskam wykałaczkę do szaszłyków do rurki tak, żeby wystawała kilka cm, dzięki temu rurka nie sięga samego dna.
-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 08:29
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
W moim przypadku to nie mililitry bo dość sporo tego zostało. Najlepiej chyba byłoby odczekać trochę i zlać znowu + ewentualnie jakiś filtr z płatków kosmetycznych.
-
- Posty: 162
- Rejestracja: środa, 15 sie 2012, 19:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: LUBLIN
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Do rurki obciągowej mocuję drut, w taki sposób aby rurka była zamocowana troszkę wyżej 

-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 22:12
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Tylko tu nie chodzi o samo ustawienie wężyka, ale o to że nawet jak się trzyma powyżej osadu to i tak trochę tego się zasysa.
Nawet zrobiłem rysunek, żeby to zobrazować
Ja sobie podświetlam jak ściągam wino i bardzo dobrze że syf jest zaciągany nawet jak trzyma się wężyk 2-3cm powyżej osadu. Zależy też jeszcze od średnicy wężyka.
Nawet zrobiłem rysunek, żeby to zobrazować

Ja sobie podświetlam jak ściągam wino i bardzo dobrze że syf jest zaciągany nawet jak trzyma się wężyk 2-3cm powyżej osadu. Zależy też jeszcze od średnicy wężyka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 08:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Wszystko zależy od szybkości z jaką zlewasz, a to już zależy od średnicy wężyka i różnicy poziomów pomiędzy końcami wężyka - przy końcowym etapie lewarowania warto zmniejszyć prędkość/różnice wysokości, aby osadu poderwało się jak najmniej.
-
- Posty: 2590
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Sposoby podane przez Zygmunta i jakże słuszna uwaga aronia, to w zasadzie cała tajemnica.
Rysunek eldier ma błędy. Pierwszy sposób można przyjąć jako poprawny. W kolejnych rurkę opiera się na dnie, a otwór ma z góry ustaloną odległość od dna. Chodzi o to, żeby nie machać tym nad osadem tylko bezpiecznie oprzeć. Korzystam z bocznego otworu ssącego i mam kilka różnych, od 2 do 9 cm od dna. Coś takiego jest do kupienia, ale z krótką rurką szklaną wiszącą na wężyku. Precyzyjnie nie da się tym operować. Mam robione na zamówienie 600 mm długie, 8 mm średnicy, koszt poniżej 10 zł/szt.
Rysunek eldier ma błędy. Pierwszy sposób można przyjąć jako poprawny. W kolejnych rurkę opiera się na dnie, a otwór ma z góry ustaloną odległość od dna. Chodzi o to, żeby nie machać tym nad osadem tylko bezpiecznie oprzeć. Korzystam z bocznego otworu ssącego i mam kilka różnych, od 2 do 9 cm od dna. Coś takiego jest do kupienia, ale z krótką rurką szklaną wiszącą na wężyku. Precyzyjnie nie da się tym operować. Mam robione na zamówienie 600 mm długie, 8 mm średnicy, koszt poniżej 10 zł/szt.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 09:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Jeszcze doradzę swój sposób: ściągam tyle ile da się bezpiecznie bez zaciągania mułu, a tą "ryzykowną" część na kilka dni do smukłej butelki która pełni rolę osadnika, później z takiej łatwiej ściągnąć i mniejsze straty.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
A butelka ląduje w lodówce
-
- Posty: 2590
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
I ponownie wypada zgodzić się z "przedmówcami", bardzo cenne rady. Siwy1121 zapewne tylko zapomniał dopisać, że to z ponownego klarowania nie należy dolewać do "czystego". Czyli, żeby nie było niedomówień, czyste dojrzewa i leżakuje, a odzysk z resztek do bieżącego spożycia. To znaczy ja tak robię i uważam dzięki temu nie mam przykrych niespodzianek.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1308
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Ja resztki dolewam do nastawów cukrowych
Zlewam wężykiem "8" z większego a potem kombinuje na rożne sposoby, większość wymieniona wyżej. Zainteresowała mnie ta "u" rurka.
Jak widzicie miedzianą rurkę w winie? Czy jest to bezpieczne i czy wino nie zacznie reagować z Cu?

Jak widzicie miedzianą rurkę w winie? Czy jest to bezpieczne i czy wino nie zacznie reagować z Cu?
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 21:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Użycie odpowiednich, dobrych drożdży znacznie ułatwia sprawę. Jedne szczepy dają dużo rzadkiego mętu, inne dają zwarty gęsty osad drożdżowy. No i trzeba robić wino a nie "wino". Niektóre owoce po prostu mają zbyt wiele pektyn i nie bardzo nadają się na wino.
-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 08:29
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Ja mam ten wężyk dość gruby więc może dlatego ssie muł. Ściągnę ile się da, a resztę wleję do jakieś butelki, np. po wodzie mineralnej (taka 5 L), zostawię na trochę i jak osiądzie syf to będę widział ile zlać. Co do rurki zakrzywionej w "u" to jakoś nie mam przekonania. Bo przecież jak będzie nad tym syfem, to i tak będzie zaciągała jakieś ilości tego co osiadło...czy się mylę?
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 08:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego zaciąga osad - pośpiech nie jest dobrym doradcą. Możesz zmniejszyć różnice poziomów pomiędzy pojemnikami to będzie spływać wolniej i mniej zaciągać.
-
- Posty: 2354
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Jeśli używamy w miarę miękkiego wężyka, np silikonowego, to można pod koniec lekko go zaciskać zmniejszając w ten sposób przepływ.
Podczas ściągania wina czy nastawu często mi brakuje trzeciej i nawet czwartej ręki
Podczas ściągania wina czy nastawu często mi brakuje trzeciej i nawet czwartej ręki

Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1903
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 21:40
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
A jakie polecasz?
Ja używam "U" rurki z potłuczonej rurki fermentacyjnej i wężyka silikonowego 9/6mm. Wężyk przy pomocy gumek silikonowych (odcięte plasterki 1mm z wężyka) mam w kilku miejscach przymocowany do drutu miedzianego (wcześniej używałem cienkiej bambusowej szczytówki od wędki) nieco dłuższego niż wysokość balona. Dzień przed obciągiem pod jedną stronę balona podkładam klocek. Przy obciągu szacuję "na oko" jak wysoko ustawić "U" rurkę, wkładam do balonu w najgłębszym miejscu i delikatnie zaciągam płyn. Jak idzie z mętami to podciągam "U" rurkę.
To co zostaje na dnie zlewam do dużego baniaka po wodzie mineralnej (chyba 19l). Gromadzę w nim wszelkie resztki po fermentacjach i gdy jest pełen ściągam płyn znad osadu i destyluję z cukrówką lub pogonami.
Duch Wina pisze:Użycie odpowiednich, dobrych drożdży znacznie ułatwia sprawę.
A jakie polecasz?
Ja używam "U" rurki z potłuczonej rurki fermentacyjnej i wężyka silikonowego 9/6mm. Wężyk przy pomocy gumek silikonowych (odcięte plasterki 1mm z wężyka) mam w kilku miejscach przymocowany do drutu miedzianego (wcześniej używałem cienkiej bambusowej szczytówki od wędki) nieco dłuższego niż wysokość balona. Dzień przed obciągiem pod jedną stronę balona podkładam klocek. Przy obciągu szacuję "na oko" jak wysoko ustawić "U" rurkę, wkładam do balonu w najgłębszym miejscu i delikatnie zaciągam płyn. Jak idzie z mętami to podciągam "U" rurkę.
To co zostaje na dnie zlewam do dużego baniaka po wodzie mineralnej (chyba 19l). Gromadzę w nim wszelkie resztki po fermentacjach i gdy jest pełen ściągam płyn znad osadu i destyluję z cukrówką lub pogonami.
-
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 21:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
Ja używam ENARTIS Challenge Sacharomyces Cerevisiae. Nie pienią się, osad zwarty, aromaty podniesione.
Szlumf pisze:Duch Wina pisze:Użycie odpowiednich, dobrych drożdży znacznie ułatwia sprawę.
A jakie polecasz?
Ja używam ENARTIS Challenge Sacharomyces Cerevisiae. Nie pienią się, osad zwarty, aromaty podniesione.
-
- Posty: 1308
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Załączniki
Re: Obciąg wina.
No to zapytam inaczej. Przy obciągu wina zawsze brakuje mi 3 ręki. Szklanej rurki nie posiadam a kombinowanie z kijkami wkładanymi w wężyki, czy też usztywnianie wężyka w na tysiące innych sposobów mnie przeraża. Szklane rurki i moje dwie lewe łapy = stale rosnące koszty i brak rurek do fermentacji. Wymyśliłem sobie, że zrobię sobie rurkę Fi6-8 zagiętą w 'U" z miedzi i na koniec założę wężyk, tak żebym miał sztywny element wystający z balonu.
Zastanawiam się tylko czy kontakt alkoholu z Cu przez ta chwilę przy spuszczaniu nie wpłynie negatywnie na smak wina i całą resztę.
Wald Gdzie kupujesz, zamawiasz swoje rurki do obciągu wina??
Zastanawiam się tylko czy kontakt alkoholu z Cu przez ta chwilę przy spuszczaniu nie wpłynie negatywnie na smak wina i całą resztę.
Wald Gdzie kupujesz, zamawiasz swoje rurki do obciągu wina??
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości