Nowa koncepcja sterownika
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
O którą kolumnę konkretnie Ci chodzi CM, (O)VM, (O)LM ? Moim zdaniem każdy z tych typów potrzebuje tego samego. Uzasadnienie nieco wyżej.
Ostatnio zmieniony środa, 7 paź 2020, 18:24 przez pepe59, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sobota, 30 mar 2019, 19:16
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Od pewnego czasu czytam te przepychanki na temat sterowników i odnoszę wrażenie, ze idziemy za daleko w tworzeniu automatyzacji procesu. Wydawało mi się że jest to forum hobbystów, a hobbysta to ktoś kto chce poznać wszystkie tajniki danego zagadnienia, udoskonalić wiedzę na dany temat, poznać wszystkie szczegóły danego procesu, a tu serwuje się nam automatykę, aby wszystko za nas zrobiła. Wtedy nasza wiedza będzie się sprowadzała do włożenia wtyczki do gniazdka, - ale czy oto chodzi. Nie mam nic przeciwko tym którzy chcą zautomatyzować cały proces, ale oni nie są już hobbystami i może powinno powstać równoległe forum dla małych producentów.
Pozdrowienia dla hobbystów
Pozdrowienia dla hobbystów
-
- Posty: 724
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
No to tak dla porządku - regulacja mocą grzania to w zasadzie HM. Proponowany w tym temacie sterownik to połączenie regulacji grzaniem i chłodzeniem. Stały strumień produkowanego (w kotle) etanolu trudno a w praktyce niemożliwe, uzyskać - wymagałoby to znacznego niedociążenia kolumny na początku procesu, gdy w kotle jest wiele alkoholu. No chyba, że mówimy o procesie ciągłym a nie okresowym. Te wszelkie wspomniane wahania można maskować dużym refluksem, wtedy mają mniejszy wpływ na wynik końcowy. Amatorsko jest to całkiem akceptowalne. U zawodowców ekonomicznie niedopuszczalne.
Ilością linii napisanego kodu nie będziemy się chyba licytować.
Ilością linii napisanego kodu nie będziemy się chyba licytować.
-
Autor tematu - Posty: 105
- Rejestracja: poniedziałek, 17 sie 2020, 11:28
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
W kwestii chłodzenia - całkowicie się zgadzam i właśnie dlatego (wbrew teoriom różnych speców) zacząłem od pełnej kontroli obiegu wody chłodzącej. Obecnie w całym procesie gwarantuję stały przepływ wody w obiegu chłodzącym, a temperatura na wyjściu z chłodnicy mieści się w 1 stopniu.
Napięcie - nie demonizowałbym. W załączniku wykres. W poziomie 2h. Widać wyraźnie korelację, pomiędzy napięciem a poborem mocy, ale moim zdaniem stabilność napięcia jest naprawdę ok. Być może ja po prostu mam dobry prąd.
Tak jak napisałem wcześniej, moim zdaniem kluczowa jest stabilność mocy grzewczej w czasie. Temperatura na szczycie jest ważna, ale wydaje mi się, że raczej należałoby założyć przedział "roboczy" np. [77.8, 78.8] stabilizując krzywą grzania, niż pilnować np. 78.5 przy większej zmienności mocy grzania.
Mam do Was wielką prośbę. Ja przyznaję się, że nie przeczytałem całego forum, powiedzmy tak 3/4. Czy moglibyście mi pokrótce streścić co konkretnie macie na myśli pisząc: CM, (O)VM, (O)LM, HM, itd.
Napięcie - nie demonizowałbym. W załączniku wykres. W poziomie 2h. Widać wyraźnie korelację, pomiędzy napięciem a poborem mocy, ale moim zdaniem stabilność napięcia jest naprawdę ok. Być może ja po prostu mam dobry prąd.
Tak jak napisałem wcześniej, moim zdaniem kluczowa jest stabilność mocy grzewczej w czasie. Temperatura na szczycie jest ważna, ale wydaje mi się, że raczej należałoby założyć przedział "roboczy" np. [77.8, 78.8] stabilizując krzywą grzania, niż pilnować np. 78.5 przy większej zmienności mocy grzania.
Mam do Was wielką prośbę. Ja przyznaję się, że nie przeczytałem całego forum, powiedzmy tak 3/4. Czy moglibyście mi pokrótce streścić co konkretnie macie na myśli pisząc: CM, (O)VM, (O)LM, HM, itd.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Strona główna tego forum opisuje konstrukcje CM, VM i LM radzę poczytać i przeanalizować ich funkcjonowanie. O oznacza obniżony odbiór, nawias to takie moje uproszczenie, aby zbyt dużo nie pisać ( powinno być CM, LM, VM, OLM, OVM). HM to zapewne Heating Management.
@emeryt1960
Zagadnienie sterowania procesem rektyfikacji, jest równie frapujące, co sam proces. Ogrom wiedzy dotyczący wytwarzania trunków, jest tak duży, że warto, niektóre procesy ich wytwarzania, wspomóc elektroniką, czy automatyką, aby łatwiej móc uzyskać względną powtarzalność procesu lub wprowadzić w kolejnym zamierzone zmiany.
Wydaje mi się co najmniej niesmacznym, wysyłanie niektórych "na księżyc" z powodu tego, że tematy, które poruszają, nie mieszczą się w czyichś wyobrażeniach o funkcjonowaniu strony Alkohole Domowe.
@emeryt1960
Zagadnienie sterowania procesem rektyfikacji, jest równie frapujące, co sam proces. Ogrom wiedzy dotyczący wytwarzania trunków, jest tak duży, że warto, niektóre procesy ich wytwarzania, wspomóc elektroniką, czy automatyką, aby łatwiej móc uzyskać względną powtarzalność procesu lub wprowadzić w kolejnym zamierzone zmiany.
Wydaje mi się co najmniej niesmacznym, wysyłanie niektórych "na księżyc" z powodu tego, że tematy, które poruszają, nie mieszczą się w czyichś wyobrażeniach o funkcjonowaniu strony Alkohole Domowe.
Ostatnio zmieniony środa, 7 paź 2020, 20:18 przez pepe59, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Co prawda miałem się nie udzielać... bo jak zobaczyłem że kolega uważa że napisał więcej kodu niż wszyscy tutaj razem wzięci... cóż poczułem że kolega uważa większość z nas tutaj za żulików z pod sklepu... ale niech stracę.
CM - Cooling management
(O)VM - (Obniżony)Vapour management
(O)LM - (Obniżony)Liquid management
HM - Heating management
No ale jak przeczytałeś 3/4 forum to jakoś trudno uwierzyć że nie natrafiłeś na te zagadnienia... bo w sumie te tematy są wałkowane w co drugim temacie na temat rektyfikacji... no może poza HM - (bo na to raczej nie trafiłem tutaj, ale wdaje mi się że dobrze rozszyfrowałem skrót)
CM - Cooling management
(O)VM - (Obniżony)Vapour management
(O)LM - (Obniżony)Liquid management
HM - Heating management
No ale jak przeczytałeś 3/4 forum to jakoś trudno uwierzyć że nie natrafiłeś na te zagadnienia... bo w sumie te tematy są wałkowane w co drugim temacie na temat rektyfikacji... no może poza HM - (bo na to raczej nie trafiłem tutaj, ale wdaje mi się że dobrze rozszyfrowałem skrót)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 724
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Aby dopełnić jest jeszcze RLM (reverse liquid management) bardziej znany u nas jako system inżyniera. Z grubsza wpływ zmian mocy grzania przy tych systemach opisałem tutaj: https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p233164
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Nie tylko On/Off ale również PSG. (pranie sprzątanie gotowanie)
Ważny silent tryb PWG? (przestań wreszcie gadać)
Oraz najważniejszy tryb RDS-GS (rozrywka do szczytu, gorący sex)
Jak widzisz trochę linii kodu do dopisania zostało.
Powyżej to tak dla rozluźnienia napięć.
Piszesz że przeczytałeś 3/4 forum. A ile zrozumiałeś?
Za twoją dobrą dorosłą reakcję masz lekturę która ci pomoże, doskonałe opracowanie:
https://alkohole-domowe.com/forum/rola- ... cie%20wody
A każdy z nich wymaga innych parametrów pracy. Dwa ostatnie skróty to mój wymysł a związane z tym:
Koniec nudy i czas do nauki i powolutku do przyswajania danych, a programować powoli w trakcie możesz.
Pozdrawiam.
Błogosławiony ten co ciemność pokona i kagankiem wiedzy błądzących oświecijacek.kokot pisze:Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych przez dolinę ciemności"
no ciekawe to być musi, aż mnie zaintrygowałeś.jacek.kokot pisze: Przez ostatnie 8 lat budowałem system do kontroli domu.
Dobrze że umiesz programować. umiejętność i wiedza bardzo przydatna, tylko...trzeba wiedzieć jak coś działa aby to dobrze zaprogramować, do tego dojdziemy. Do tego trochę mało w tym stwierdzeniu pokory stąd reakcję kolegów. Wystarczyło....pisanie kodów oraz wszystko związane z programowaniem mam w małym palcu. A teraz:jacek.kokot pisze:Napisałem w życiu więcej kodu niż wszyscy ludzie na tym forum razem wzięci.
Nieprawda. A moduł MGP? (Moja gorsza połowa?).jacek.kokot pisze:Steruję już wszystkim
Nie tylko On/Off ale również PSG. (pranie sprzątanie gotowanie)
Ważny silent tryb PWG? (przestań wreszcie gadać)
Oraz najważniejszy tryb RDS-GS (rozrywka do szczytu, gorący sex)
Jak widzisz trochę linii kodu do dopisania zostało.
Powyżej to tak dla rozluźnienia napięć.
I to się chwali. Zacznij porządnie od podstaw aby nie wyszło jak niżej:jacek.kokot pisze:Chcę to udostępnić. Wiem, że póki co nie jest idealne, ale zrobienie sterowania, które gwarantuje odchylenie nie większe niż 0,2 stopnia przez 1,5h procesu jest fajnym wyzwaniem.
Dlatego musisz zrobić dobry projekt z dobrymi częściami, sam soft nic nie da jeśli zastosuję się do źle dobranych parametrów.jacek.kokot pisze:Na koniec napiszę jasno i wyraźnie - jeśli zrobisz jeden fałszywy ruch i zabije Cię 230V nie przybiegaj z płaczem do mnie. To jest 230V i jest woda, czyli margines błędu jest mały.
Piszesz że przeczytałeś 3/4 forum. A ile zrozumiałeś?
Za twoją dobrą dorosłą reakcję masz lekturę która ci pomoże, doskonałe opracowanie:
https://alkohole-domowe.com/forum/rola- ... cie%20wody
Zgadza się. Tylko że dochodzi grzanie, tempo odbioru, temperatura wody wchodzącej, ciśnienie. wypełnienie i jego rodzaj. To tylko początek. A różne systemy sprzętowe? CM, LM, VM, HM, no i jeszcze RCRM i SCRM.jacek.kokot pisze:Zamknięty obieg wody to jest najprostsza sprawa. To działa idealnie - żadnych problemów. Trudno dobrze kontrolować proces jak nie ma się kontroli nad temperaturą i przepływem wody w obiegu chłodzącym.
A każdy z nich wymaga innych parametrów pracy. Dwa ostatnie skróty to mój wymysł a związane z tym:
Także panie oj jeszcze wiele przed tobą.rastro pisze:Ale, są dwie szkoły zimny refluks i gorący
Koniec nudy i czas do nauki i powolutku do przyswajania danych, a programować powoli w trakcie możesz.
Pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
"Nie o to chodzi by (natychmiast) złapać króliczka, ale by gonić go" - to dewiza wielu hobbystów, którzy uważają, iż mimo osiągnięcia zadowalających wyników, nadal jest coś do udoskonalenia.
Uważam, że droga autora tego tematu, jest prawidłowa, a zdobywane, krok po kroku doświadczenie w sztuce destylacji, będzie jeszcze wielokrotnie wpływać, na zmianę koncepcji sterownika, którego zbudowanie, jest jego ambicją.
Jednak wydaje mi się znacznie przedwczesne, proponowanie przez niego, już teraz, jakichkolwiek rozwiązań do szerszego zastosowania.
Myślę, że otwarta społeczność forumowa, że jest w stanie pomóc, w rozjaśnianiu zjawisk i zależności występujących w kolumnie, a jednocześnie kibicować postępom, w konstrukcji sterownika i być rzetelnym i uczciwym krytykiem, proponowanych rozwiązań. Wiele rozwiązań już przećwiczono, więc "nowa koncepcja" rzeczywiście powinna wnosić coś nowego, a zarazem pożytecznego, w tym temacie.
Uważam, że droga autora tego tematu, jest prawidłowa, a zdobywane, krok po kroku doświadczenie w sztuce destylacji, będzie jeszcze wielokrotnie wpływać, na zmianę koncepcji sterownika, którego zbudowanie, jest jego ambicją.
Jednak wydaje mi się znacznie przedwczesne, proponowanie przez niego, już teraz, jakichkolwiek rozwiązań do szerszego zastosowania.
Myślę, że otwarta społeczność forumowa, że jest w stanie pomóc, w rozjaśnianiu zjawisk i zależności występujących w kolumnie, a jednocześnie kibicować postępom, w konstrukcji sterownika i być rzetelnym i uczciwym krytykiem, proponowanych rozwiązań. Wiele rozwiązań już przećwiczono, więc "nowa koncepcja" rzeczywiście powinna wnosić coś nowego, a zarazem pożytecznego, w tym temacie.
Ostatnio zmieniony piątek, 9 paź 2020, 08:30 przez pepe59, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
IMHO... ten projekt jest skazany na niepowodzenie, bo gonienie króliczka jak najbardziej ale, problem polega na tym że autor od samego początku za bardzo komplikuje. Zamiast zacząć od prostych rzeczy to kolega od samego początku zaczyna komplikować. Generalnie zaczynanie od komplikowania kodu czy projektu w niczym nie pomoże... bo z czasem to wszystko i tak się będzie jeszcze bardziej komplikować aż do momentu kiedy ktoś na to spojrzy i dojdzie do wniosku że najprościej będzie zacząć od początku . Konsekwencja tego jest już na samym początku kolega wybiera RaspberryPI argumentując że arduino jest za cienkie dla tego przedsięwzięcia - a chwilę temu mamy opowiastkę jaki to kolega nie jest gość... ile to on automatyzacji nie zrobił ile kodu nie napisał w swoim życiu itp. Być może w efekcie powstanie jakiś tutorial w jakich wiele na Instructable czy Hackday. Kupił bym argument o RaspberryPI na zasadzie - bo akurat mam pod ręką i nie chce mi się wydawać kasy na coś innego.
Ale jak to mawiał jeden belfer jak jest dobry projekt to kod mogą napisać małpy ew. studenci z drugiego roku .
Ale jak to mawiał jeden belfer jak jest dobry projekt to kod mogą napisać małpy ew. studenci z drugiego roku .
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
"
Ale jak to mawiał jeden belfer jak jest dobry projekt to kod mogą napisać małpy ew. studenci z drugiego roku . "
Leżę i kwiczę!!!
Jeżeli ktoś twierdzi że Arduino czy ESP jest za cienkie to znaczy że...... nie chce mi się nawet tego komentować.
Ja zaczynałem pisać pierwsze kody w takim języku co nazywał się Basic , mając do dyspozycji 16 kB pamięci. Może dzięki temu ESP postrzegam jako solidny komputer który mieści wszystko co potrzeba w takich projektach.
Co prawda miałem jakieś 30 lat przerwy i żeby coś napisać zacząłem od nauki C++, ale stare przyzwyczajenia się przydają.
Tak. Moje obecne umiejętności programistyczne są na poziomie małpy i zupełnie wystarczyły to stworzenia sterownika.
To pewnie dlatego że zacząłem od tworzenia sterowników właściwie analogowych których historię można zobaczyć w moich postach na białym forum.
To było niezbędnie pole doświadczalne, digitalizacja to pikuś.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ale jak to mawiał jeden belfer jak jest dobry projekt to kod mogą napisać małpy ew. studenci z drugiego roku . "
Leżę i kwiczę!!!
Jeżeli ktoś twierdzi że Arduino czy ESP jest za cienkie to znaczy że...... nie chce mi się nawet tego komentować.
Ja zaczynałem pisać pierwsze kody w takim języku co nazywał się Basic , mając do dyspozycji 16 kB pamięci. Może dzięki temu ESP postrzegam jako solidny komputer który mieści wszystko co potrzeba w takich projektach.
Co prawda miałem jakieś 30 lat przerwy i żeby coś napisać zacząłem od nauki C++, ale stare przyzwyczajenia się przydają.
Tak. Moje obecne umiejętności programistyczne są na poziomie małpy i zupełnie wystarczyły to stworzenia sterownika.
To pewnie dlatego że zacząłem od tworzenia sterowników właściwie analogowych których historię można zobaczyć w moich postach na białym forum.
To było niezbędnie pole doświadczalne, digitalizacja to pikuś.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony piątek, 9 paź 2020, 13:29 przez robert4you, łącznie zmieniany 2 razy.
************************************************************************
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
A że z automatu nie ma szans wyjść takie dobre jak z ręki - to inna sprawa.
Tu problem jest jeszcze jeden i chyba głębszy - kolegę zajmują trzeciorzędne duperety typu platforma sprzętowa i kodowanie a nie ma pojęcia o materii którą chce obsłużyć. I na dobrą sprawę nie wygląda a zainteresowanego : )robert4you pisze:"
To było niezbędnie pole doświadczalne, digitalizacja to pikuś.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
A że z automatu nie ma szans wyjść takie dobre jak z ręki - to inna sprawa.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 23:36
- Krótko o sobie: Cały czas się uczę... zawsze coś nowego
- Ulubiony Alkohol: Z piwniczki wuja...
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Każdy klawisz miał przypisane 5 wyrażeń z Basica - fajnie się na tym wpisywało kod programu...
Tego Spectrusia mam do dzisiaj - teraz to już zabytek
Stare dobre czasy... pierwszy "komputer" w domu to był ZX SPECTRUMrobert4you pisze:"
Ja zaczynałem pisać pierwsze kody w takim języku co nazywał się Basic , mając do dyspozycji 16 kB pamięci.
Każdy klawisz miał przypisane 5 wyrażeń z Basica - fajnie się na tym wpisywało kod programu...
Tego Spectrusia mam do dzisiaj - teraz to już zabytek
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Podejrzewam że miałeś sprzęt do bicia Atarowcówrobert4you pisze:Ja zaczynałem pisać pierwsze kody w takim języku co nazywał się Basic , mając do dyspozycji 16 kB pamięci.
Atarowca wal z gumowca
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Ha.. nie moja bajka.. ale w sumie trafiłem . Ponoć model ten z tą koszmarną klawiaturą nazywali właśnie gumowcem... i to właśnie ten gumowiec z od walenia Atarowca Ach co za czasy wojenki - aż uśmieszek się ciśnie na usta.
W sumie Sinclair Basic chyba był najlepszym z ery 8bit... najgorszy był chyba ten od MS co miał go C64...
Apropo za cienkiego Arduino... https://trojmiasto.tv/Commodore-64-masz ... 17702.html
W sumie Sinclair Basic chyba był najlepszym z ery 8bit... najgorszy był chyba ten od MS co miał go C64...
Apropo za cienkiego Arduino... https://trojmiasto.tv/Commodore-64-masz ... 17702.html
Ostatnio zmieniony piątek, 9 paź 2020, 20:28 przez rastro, łącznie zmieniany 2 razy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 23:36
- Krótko o sobie: Cały czas się uczę... zawsze coś nowego
- Ulubiony Alkohol: Z piwniczki wuja...
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Mam dokładnie tego gumowca - wizualnie bardzo ładny sprzęt
W oryginale miał 16 kB RAM - rozszerzyłem to do 48kB. Jaka to była radocha jak dało się wgrać "lepsze" gry
Kolejna zmiana jaką dostał wtedy, to była wymiana fabrycznego modulatora obrazu (miał tylko wyjście na monitor - CV ) na modulator z jakiejś kamery Panasonic - można go było wtedy podłączyć do każdego TV przez gniazdo antenowe (wcz) i w TV był obraz i dźwięk. To był bajer
A kto pamięta język programowania LOGO ?
W oryginale miał 16 kB RAM - rozszerzyłem to do 48kB. Jaka to była radocha jak dało się wgrać "lepsze" gry
Kolejna zmiana jaką dostał wtedy, to była wymiana fabrycznego modulatora obrazu (miał tylko wyjście na monitor - CV ) na modulator z jakiejś kamery Panasonic - można go było wtedy podłączyć do każdego TV przez gniazdo antenowe (wcz) i w TV był obraz i dźwięk. To był bajer
A kto pamięta język programowania LOGO ?
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
No to jak już się popisujemy, to tak::
Kumpel miał ZX-a, zaraz potem Commodora 64. Tylko graliśmy.
Ja zaczynalem informatykę od. Fortrana, bodajże nr 5. W ramach zajęć puszczalismy programy z kart perforowanych na uczelnianym potworze pt. RIAD 32. Miałem 4+ na zaliczenie.
Potem zająłem się całkiem czymś innym, a teraz zaczynam się uczyć C++.
Ot, tak sobie.
Kumpel miał ZX-a, zaraz potem Commodora 64. Tylko graliśmy.
Ja zaczynalem informatykę od. Fortrana, bodajże nr 5. W ramach zajęć puszczalismy programy z kart perforowanych na uczelnianym potworze pt. RIAD 32. Miałem 4+ na zaliczenie.
Potem zająłem się całkiem czymś innym, a teraz zaczynam się uczyć C++.
Ot, tak sobie.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
I oczywiście... mocy sprzętu niezbędnej do ogarnięcia sterowania. Te wyżej wymienione sprzęty prawdopodobnie spokojnie dały by radę... powiedzmy że trochę problematyczna byłą by obsługa termometrów DS18B20... chyba timingi były podczas odczytu/zapisu mogły by być na granicy możliwości - chociaż i ten problem można rozwiązać w inny sposób.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 105
- Rejestracja: poniedziałek, 17 sie 2020, 11:28
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Natomiast przy okazji. Czy zamiast pisać jakieś zupełne pierdoły nic nie wnoszące nie lepiej byłoby jakbyście się podzielili jakimś konkretem? Pokazalibyście jakieś krzywe temperatury albo grzania. Czy i ewetualnie jak sterujecie temperaturą chłodnicy za pomocą jednego elektrozaworu? Czy macie jakieś fajne elektrozawwory 12V, które nie potrzebują ciśnienia do zadziałania? Czy liczycie regresje na grzaniu, na jakim przedziale, którego stopnia? Jaki macie warunek stopu procesu, do ilu działa stablnie, 98? I co to znaczy stabilnie?
Obecna sytuacja z moim rozwiązaniem jest taka, że optymalizowałem koniec procesu. Tam faktycznie mam problem z wachaniem temperatury. Obecnie ograniczyłem wachania na końcu do +/- 1 stopnia, ale to jest dla mnie zdecydowanie za dużo. Podkreślę, wahania około 1 stopnia są powyżej 97,5 na KEGu. Natomiast oprócz końca (i no początkowego odcinka, wiadomo) temperatura na szczycie kolumny mieści się w +/- 0,25 stopnia (co jest moim zdaniem wynikiem rewelacyjnym) przy jednoczesnej bardzo stabilnej mocy grzałki. Obecnie przepuszczam w kółko to samo i teraz muszę potestować to przy nastawie z drożdży, więc musze trochę poczekać, aby mieć co przepuszczać.
Na koniec takie pytanko, do tego epokowego dokonania jakim jest MOONSHINER RGAP - całkiem serio. Jaka jest realna przewaga tego nad PRD2? Obiektywnych informacji na temat przewag, typu opisy działania, sposób grzania, wykresy - brak. Bazując na opisie widać, że istnieje możliwość kontroli przez sieć - super! Jest 6 termometrów (a nawet 10), ale nie wiadomo z których i jak korzysta algorytm więc nie wiadomo na ile ma w tym zakresie przewagę nad PRD. Opcje zasilania - super, jeśli ktoś ma faktycznie 3 oddzielne grzałki lub 3 fazy - duża zaleta. Elektrozawory - super. Natomiast pojawia się pytanie o kontrolę przepływu i temperatury. Czy elektrozawory jakkolwiek na to wpływają? Czy ja dobrze rozumiem, że produkt końcowy przepływa przez elektrozawór? Ja zrezygnowałem z tej koncepcji ze względu na to, że wpływ spiryturu na plastik jest nieoczywisty i z tego powodu dobranie elektrozaworu byłoby loterią. Reasumując - gdzie tu jest jakaś namacalna zaleta?
Spoko, spoko. Nie wiem czy macie świadomość, że de facto rozmawiacie sami ze sobą. Po pierwsze, nigdzie nie napisałem, że na Arduino nie da się zrobić takiego rozwiązania. Napisałem, że się nie nadaje, co nie znaczy, że się nie da. Po drugie, moje stwierdzenie, że się "nie nadaje", było nieco wyjęte z kontekstu. Jest oczywiste, że w sytuacji, jak ktoś chce zrobić gotowe, zamknięte rozwiązanie out-of-box, to różne platformy, że tak powiem, wbudowane są opcją (o czym pisałem). Ale moim celem nigdy nie było zrobienie takiego rozwiązania (o czym pisałem) i od początku chciałem zrobić rozwiązanie otwarte (o czym pisałem), proste do złożenia i uruchomienia dla laika (o czym pisałem), więc takie prozaiczne problemy jak np. brak HDMI dyskwalifikują Arduino jak i różne procesory wymagające programatorów, itp. Ja nigdzie nie twierdzę, że takie rzeczy nie istnieją. Twierdzę, że mając RPi z Linuxem dostajemy na starcie milion zalet, które w ogromny sposób upraszczają proces zarówno proces prototypowania jak i zabawy dla laika..Gacek pisze:Ale zaśmieciliście trochę temat autorowi wątku.
Natomiast przy okazji. Czy zamiast pisać jakieś zupełne pierdoły nic nie wnoszące nie lepiej byłoby jakbyście się podzielili jakimś konkretem? Pokazalibyście jakieś krzywe temperatury albo grzania. Czy i ewetualnie jak sterujecie temperaturą chłodnicy za pomocą jednego elektrozaworu? Czy macie jakieś fajne elektrozawwory 12V, które nie potrzebują ciśnienia do zadziałania? Czy liczycie regresje na grzaniu, na jakim przedziale, którego stopnia? Jaki macie warunek stopu procesu, do ilu działa stablnie, 98? I co to znaczy stabilnie?
Obecna sytuacja z moim rozwiązaniem jest taka, że optymalizowałem koniec procesu. Tam faktycznie mam problem z wachaniem temperatury. Obecnie ograniczyłem wachania na końcu do +/- 1 stopnia, ale to jest dla mnie zdecydowanie za dużo. Podkreślę, wahania około 1 stopnia są powyżej 97,5 na KEGu. Natomiast oprócz końca (i no początkowego odcinka, wiadomo) temperatura na szczycie kolumny mieści się w +/- 0,25 stopnia (co jest moim zdaniem wynikiem rewelacyjnym) przy jednoczesnej bardzo stabilnej mocy grzałki. Obecnie przepuszczam w kółko to samo i teraz muszę potestować to przy nastawie z drożdży, więc musze trochę poczekać, aby mieć co przepuszczać.
To może nie komentuj? A jak masz taką niepohamowaną chęć komentowania tego, to może najpierw znajdź kogoś, kto tak twierdzi?robert4you pisze:"Jeżeli ktoś twierdzi że Arduino czy ESP jest za cienkie to znaczy że...... nie chce mi się nawet tego komentować.
Jakby mi z konta zniknęło 200PLN to nigdy bym tego nie zauważył. A w biurze mam ze 100 różnych Pi, sri i nie wiadomo co - do wyboru do koloru - serio.rastro pisze:(...)mam pod ręką i nie chce mi się wydawać kasy na coś innego.
Na koniec takie pytanko, do tego epokowego dokonania jakim jest MOONSHINER RGAP - całkiem serio. Jaka jest realna przewaga tego nad PRD2? Obiektywnych informacji na temat przewag, typu opisy działania, sposób grzania, wykresy - brak. Bazując na opisie widać, że istnieje możliwość kontroli przez sieć - super! Jest 6 termometrów (a nawet 10), ale nie wiadomo z których i jak korzysta algorytm więc nie wiadomo na ile ma w tym zakresie przewagę nad PRD. Opcje zasilania - super, jeśli ktoś ma faktycznie 3 oddzielne grzałki lub 3 fazy - duża zaleta. Elektrozawory - super. Natomiast pojawia się pytanie o kontrolę przepływu i temperatury. Czy elektrozawory jakkolwiek na to wpływają? Czy ja dobrze rozumiem, że produkt końcowy przepływa przez elektrozawór? Ja zrezygnowałem z tej koncepcji ze względu na to, że wpływ spiryturu na plastik jest nieoczywisty i z tego powodu dobranie elektrozaworu byłoby loterią. Reasumując - gdzie tu jest jakaś namacalna zaleta?
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Co lubi kolumna od 10 półki wzwyż (miejsce od którego uznaje się, że w kolumnie jest jedynie azeotrop etanolu i wody z niewielkimi domieszkami zanieczyszczeń typu przed i po gony) ? Ano lubi mieć stałą ilościowo dostawę tegoż etanolu, w jak najdłuższym czasie. Wtedy spokojnie będzie wykonywać swoje zadanie, polegające na doczyszczania tego, na czym nam najbardziej zależy. To doczyszczanie, zależne jest od rodzaju wypełnienia, średnicy i wysokości kolumny oraz wielkości refluksu i jego stałości w czasie. Wartości sterowalne tego odcinka kolumny, to wielkość refluksu i jego stałość w czasie (w trakcie procesu, nie jesteśmy raczej w stanie zmieniać, wypełnienia oraz samej rury) co przy założeniu stałego zaopatrzenia 10 półki w surowiec, zależy tylko i wyłącznie od pracy deflegmatora, czyli od stabilnego odbierania mocy poprzez chłodzenie. Tu okazja do popisu w kwestii realizacji sterowania chłodzeniem, które w powszechnej opinii uznawane jest za zbędne, a pomysłodawca takiego podejścia do tematu, naraża się na totalną falę krytyki. Nie należy się tym przejmować i podchodzić do tego z
Tu mała dygresja, aby nie kłopotać się realizacją takiego sterowania, zawiesiłem na wysokości 4 m nad kolumną, mały zbiorniczek, automatycznie napełniany wodą za pomocą zaworu od rezerwuaru, z którego spływa ona grawitacyjnie, do deflegmatora. Stabilność takiego układu, przy 1cm wahaniu poziomu wody, to 0,25%
Tu mała dygresja, aby nie kłopotać się realizacją takiego sterowania, zawiesiłem na wysokości 4 m nad kolumną, mały zbiorniczek, automatycznie napełniany wodą za pomocą zaworu od rezerwuaru, z którego spływa ona grawitacyjnie, do deflegmatora. Stabilność takiego układu, przy 1cm wahaniu poziomu wody, to 0,25%
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2020, 09:00 przez pepe59, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Nie wiem co ma do tego chłodzenie. Po prostu temperatura wody chłodzącej będzie się zmieniać przy zmiennym strumieniu tej wody i nic więcej. Ma to znaczenie dla ekonomii - zużycia wody. Co do wpływu temperatury wody chłodzącej na jakość serca to są różne opinie.pepe59 pisze:Wartości sterowalne tego odcinka kolumny, to wielkość refluksu i jego stałość w czasie (w trakcie procesu, nie jesteśmy raczej w stanie zmieniać, wypełnienia oraz samej rury) co przy założeniu stałego zaopatrzenia 10 półki w surowiec, zależy tylko i wyłącznie od pracy deflegmatora, czyli od stabilnego odbierania mocy poprzez chłodzenie. Tu okazja do popisu w kwestii realizacji sterowania chłodzeniem, które w powszechnej opinii uznawane jest za zbędne
Nie Ty pierwszy i nie ostatni ; )pepe59 pisze: zawiesiłem na wysokości 4 m nad kolumną, mały zbiorniczek, automatycznie napełniany wodą za pomocą zaworu od rezerwuaru, z którego spływa ona grawitacyjnie, do deflegmatora. Stabilność takiego układu, przy 1cm wahaniu poziomu wody, to 0,25%
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2020, 11:05 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
No właśnie tyle, a może aż tyle i do tego jeszcze, stabilność wytwarzanego refluksu. Zastanów się, jaką masz stabilność chłodzenia obecnie, w tym momencie pomijam wpływ temperatury wody chłodzącej, na jakość destylatu, chociaż wiadomo, że ma to znaczenie. W tej kwestii szkoły są dwie, falenicka i otwocka. A nawet jeśli ją masz, to jaką masz stabilność grzania, bo przecież ogranicznik mocy, zwany dumnie regulatorem, jest dokładnie tak samo podatny na wahania napięcia sieciowego, jak zmienia się samo napięcie w sieci, a przecież się zmienia. Nie uwierzę, że brak stabilizacji tych parametrów, jest lepszy, od posiadania takiej stabilizacji. Stąd moja zachęta do opanowania tam, gdzie jest to możliwe, przyczyny występujących zmian (np. niestabilności grzania i nie mam tu bynajmniej na myśli stałości dostarczanej mocy, czy niestabilności chłodzenia deflegmatora) zamiast uporczywego maskowania skutków tej niestabilności, coraz to bardziej wymyślnymi gadżetami, z różnego rodzaju sterownikami włącznie.Nie wiem co ma do tego chłodzenie. Po prostu temperatura wody chłodzącej będzie się zmieniać przy zmiennym strumieniu tej wody i nic więcej. Ma to znaczenie dla ekonomii - zużycia wody. Co do wpływu temperatury wody chłodzącej na jakość serca to są różne opinie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2020, 19:13 przez pepe59, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
@czytam,
Zauważ, że jeśli na 10p będziesz dostarczał azeotrop w stałej ilości, to przecież będzie on niósł ze sobą konkretną i niezmienną ilość par, więc kolumny powyżej 10 p nie zaleje. Problem leży w odpowiedniej konstrukcji i sterowaniu części pomiędzy zbiornikiem a 10p tak, aby odbierała tą zwiększającą się, w miarę ubywania etanolu ze zbiornika, moc.
Zauważ, że jeśli na 10p będziesz dostarczał azeotrop w stałej ilości, to przecież będzie on niósł ze sobą konkretną i niezmienną ilość par, więc kolumny powyżej 10 p nie zaleje. Problem leży w odpowiedniej konstrukcji i sterowaniu części pomiędzy zbiornikiem a 10p tak, aby odbierała tą zwiększającą się, w miarę ubywania etanolu ze zbiornika, moc.
-
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
@pepe59, możesz wyjaśnić dwie kwestie
Co znaczy wg ciebie "stabilność" refluksu, bo mi się wydaje, że przy takim przepływie wody chłodzącej przez skraplacz, który powoduje skroplenie par alkoholu w 100%, żadnej niestabilności refluksu nie będzie. No, chyba, że zaczniemy bawić się zaworkiem odbioru, kręcąc nim w te i nazad
Druga kwestia;
Co znaczy wg ciebie "stabilność" refluksu, bo mi się wydaje, że przy takim przepływie wody chłodzącej przez skraplacz, który powoduje skroplenie par alkoholu w 100%, żadnej niestabilności refluksu nie będzie. No, chyba, że zaczniemy bawić się zaworkiem odbioru, kręcąc nim w te i nazad
Druga kwestia;
Co to za moc (czego), zwiększająca się w trakcie procesupepe59 pisze:Problem leży w odpowiedniej konstrukcji i sterowaniu części pomiędzy zbiornikiem a 10p tak, aby odbierała tą zwiększającą się, w miarę ubywania etanolu ze zbiornika, moc.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 paź 2020, 06:39 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
@radius,
Stabilność oznacza stałość, niezmienność w czasie. W kwestii refluksu mam na myśli zarówno ilość, ale także jego temperaturę, czyli ogólnie rzecz ujmując, zdolność do wykonania konkretnej pracy, polegającej na wywołaniu przemiany fazowej w kolumnie. Skroplenie 100% par znajdujących się aktualnie w kolumnie, może być dokonane adekwatną, niezbędną i jednocześnie wystarczającą ilością wody chłodzącej, wtedy mamy jedynie przemianę fazową, bez schłodzenia refluksu, lub może być dokonane nadmierną ilością wody chłodzącej, wtedy oprócz samej przemiany fazowej będziemy mieli także schłodzenie refluksu. Chodzi o to, aby w sposób jak najbardziej idealny, czyli bez schładzania refluksu, dokonać przemiany fazowej pełnej ilości par.
Niestabilność dostarczanej energii wytwarza niestabilną ilość par, z kolei niestabilność przepływu wody i jej temperatury skutkuje niestabilnym refluksem (ilość, temperatura). Rozpatrując to zjawisko w przedziałach chwilowych, otrzymujemy ciągle zmienną jakość destylatu, która podlega uśrednieniu na skutek wymieszania w jeziorku czy naczyniu. Być może są to zjawiska mające niewielki, wpływ na jakość produktu, ale mimo wszystko występujące. Mniemam, że zapanowanie nad tą zmiennością dałoby wyższą jakość.
Stabilność oznacza stałość, niezmienność w czasie. W kwestii refluksu mam na myśli zarówno ilość, ale także jego temperaturę, czyli ogólnie rzecz ujmując, zdolność do wykonania konkretnej pracy, polegającej na wywołaniu przemiany fazowej w kolumnie. Skroplenie 100% par znajdujących się aktualnie w kolumnie, może być dokonane adekwatną, niezbędną i jednocześnie wystarczającą ilością wody chłodzącej, wtedy mamy jedynie przemianę fazową, bez schłodzenia refluksu, lub może być dokonane nadmierną ilością wody chłodzącej, wtedy oprócz samej przemiany fazowej będziemy mieli także schłodzenie refluksu. Chodzi o to, aby w sposób jak najbardziej idealny, czyli bez schładzania refluksu, dokonać przemiany fazowej pełnej ilości par.
Niestabilność dostarczanej energii wytwarza niestabilną ilość par, z kolei niestabilność przepływu wody i jej temperatury skutkuje niestabilnym refluksem (ilość, temperatura). Rozpatrując to zjawisko w przedziałach chwilowych, otrzymujemy ciągle zmienną jakość destylatu, która podlega uśrednieniu na skutek wymieszania w jeziorku czy naczyniu. Być może są to zjawiska mające niewielki, wpływ na jakość produktu, ale mimo wszystko występujące. Mniemam, że zapanowanie nad tą zmiennością dałoby wyższą jakość.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2020, 21:35 przez pepe59, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Piszesz bzdurki po prostu. Poczytaj może o podstawach.
I zastanów się co ma temperatura refluksu - jeśli wiesz co to oznacza - do temperatury wody chłodzącej. Popatrz co się dzieje z temperaturą w kolumnie przy zmianie temperatury wody chłodzącej powiedzmy w przedziale 30-90 stopni.
Dyrdymała dyrdymałę dyrdymałą pogania.pepe59 pisze:@radius,
Stabilność oznacza stałość, niezmienność w czasie. W kwestii refluksu mam na myśli zarówno ilość, ale także jego temperaturę, czyli ogólnie rzecz ujmując, zdolność do wykonania konkretnej pracy, polegającej na wywołaniu przemiany fazowej w kolumnie.
Piszesz bzdurki po prostu. Poczytaj może o podstawach.
I zastanów się co ma temperatura refluksu - jeśli wiesz co to oznacza - do temperatury wody chłodzącej. Popatrz co się dzieje z temperaturą w kolumnie przy zmianie temperatury wody chłodzącej powiedzmy w przedziale 30-90 stopni.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2020, 21:30 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Wg mnie powoli robi się przerost formy nad treścią... Nikt z nas nie jest w stanie wyłapać takich niuansów nosem lub gardłem. Gdy to czytam to kojarzą mi się audiofile gdzie jedna para pozłacanych wtyków bananowych potrafi okazać słuchaczowi dodatkowe skrzypce w trzecim rzędzie orkiestry symfonicznej...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Taka dyskusja o niczym... bo nie są uwzględniane różne fakty...
1. Ciepło właściwe (potrzebne do podgrzania substancji o jeden K) jest pomijalnie małe w stosunku do ciepła parowania... tak powiedzmy kilkaset razy mniejsze... wahania temp. w granicach ±5K jest w zasadzie bez znaczenia... większy impakt będzie miało pływanie napięcia w sieci - co koreluje się z mocą dostarczaną do kociołka.
2. Stały strumień etanolu do zasilania kolumny można dostać tylko w systemach ciągłej destylacji... w maszynie o działaniu okresowym jest nieosiągalne... bo w kociołku mieszanka stale staje się uboższa. Nie ma możliwości żeby podbijać moc w celu zasilenia kolumny większą ilością etanolu... no właśnie... bo w pakiecie będzie coraz więcej wody - inaczej się nie da.
I teraz powinniśmy wrócić do pkt. 1. O ile molowe ciepło parowania wody i etanolu jest bardzo zbliżone... to ich masa molowa już niekoniecznie... powiedział bym że 1mol etanolu to ok. 2,5 mola wody... jak więc jak kolega planuje utrzymać stałość refluksu? Problem polega na tym że objętościowo pchamy w rurę w miarę stałą ilość gazu... ale masowo zaczyna zaczyna się to grubo rozjeżdżać.
Może w systemie Inżyniera da się tak wyregulować maszynę żeby refluks był stały (względnie stała objętość powrotu) - ale w pozostałych systemach włączając w to CM - jest to nieosiągalne. Oczywiście to teoria, która nie uwzględnia innych aspektów procesu.
Jeżeli ma się pojawić coś innowacyjnego w kwestii sterowania... to ja bym się skupił na stabilizacji mocy dostarczanej do kociołka. Jest to do osiągnięcia, ale ktoś musiał by się zmierzyć z kwestią pomiaru mocy - albo chociaż napięcia. Bo ograniczniki mocy czy to Pamel, Bolecki czy chociażby produkt kolegów z forum na tą chwilę nie zapewniają takiej funkcjonalności.
1. Ciepło właściwe (potrzebne do podgrzania substancji o jeden K) jest pomijalnie małe w stosunku do ciepła parowania... tak powiedzmy kilkaset razy mniejsze... wahania temp. w granicach ±5K jest w zasadzie bez znaczenia... większy impakt będzie miało pływanie napięcia w sieci - co koreluje się z mocą dostarczaną do kociołka.
2. Stały strumień etanolu do zasilania kolumny można dostać tylko w systemach ciągłej destylacji... w maszynie o działaniu okresowym jest nieosiągalne... bo w kociołku mieszanka stale staje się uboższa. Nie ma możliwości żeby podbijać moc w celu zasilenia kolumny większą ilością etanolu... no właśnie... bo w pakiecie będzie coraz więcej wody - inaczej się nie da.
I teraz powinniśmy wrócić do pkt. 1. O ile molowe ciepło parowania wody i etanolu jest bardzo zbliżone... to ich masa molowa już niekoniecznie... powiedział bym że 1mol etanolu to ok. 2,5 mola wody... jak więc jak kolega planuje utrzymać stałość refluksu? Problem polega na tym że objętościowo pchamy w rurę w miarę stałą ilość gazu... ale masowo zaczyna zaczyna się to grubo rozjeżdżać.
Może w systemie Inżyniera da się tak wyregulować maszynę żeby refluks był stały (względnie stała objętość powrotu) - ale w pozostałych systemach włączając w to CM - jest to nieosiągalne. Oczywiście to teoria, która nie uwzględnia innych aspektów procesu.
Jeżeli ma się pojawić coś innowacyjnego w kwestii sterowania... to ja bym się skupił na stabilizacji mocy dostarczanej do kociołka. Jest to do osiągnięcia, ale ktoś musiał by się zmierzyć z kwestią pomiaru mocy - albo chociaż napięcia. Bo ograniczniki mocy czy to Pamel, Bolecki czy chociażby produkt kolegów z forum na tą chwilę nie zapewniają takiej funkcjonalności.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2020, 22:41 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Dla dobrego samopoczucia... dla zabawy wynikającej ze zrobienia ciekawej rzeczy, żeby się czegoś nauczyć...
U mnie napięcie w trakcie ostatniej sesji pływało w zakresie 235 - 219V - co przekłada się na +5-8% mocy nominalnej grzałki... przy 3kW moc się zmieniła o prawie 400W. Czyli generalnie tutaj jest pole do popisu żeby coś poprawić. Nie twierdzę, że coś się zmieni w kwestii jakości produktu - twierdzę że poprawi się stabilność i powtarzalność procesu.
Ja mam w tym trochę inny cel, trochę eksperymentuje z metodą ciągłego odbioru przedgonów za głowicą - i o ile problem zasilania chłodnicy wodą jest wyssany z palca - no chyba że ktoś ma hydrofor i ciśnienie pływa - to wahania mocy są upierdliwe.
U mnie napięcie w trakcie ostatniej sesji pływało w zakresie 235 - 219V - co przekłada się na +5-8% mocy nominalnej grzałki... przy 3kW moc się zmieniła o prawie 400W. Czyli generalnie tutaj jest pole do popisu żeby coś poprawić. Nie twierdzę, że coś się zmieni w kwestii jakości produktu - twierdzę że poprawi się stabilność i powtarzalność procesu.
Ja mam w tym trochę inny cel, trochę eksperymentuje z metodą ciągłego odbioru przedgonów za głowicą - i o ile problem zasilania chłodnicy wodą jest wyssany z palca - no chyba że ktoś ma hydrofor i ciśnienie pływa - to wahania mocy są upierdliwe.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Wbrew pozorom taka regulacją mocy jest banalnie prosta do zrealizowania. Ale...
Problemem jest pomiar mocy skutecznej przebiegu nie będącego sinusoidą.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Problemem jest pomiar mocy skutecznej przebiegu nie będącego sinusoidą.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
************************************************************************
-
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Dopóki na szczycie kolumny skraplać się będzie azeotrop, to "stałość" refluksu (objętość powrotu o niezmiennej mocy %) będzie się utrzymywać i najłatwiej utrzymać ją właśnie w systemie Inżyniera oraz LM, więc cały ten wywód kol.pepe59 można o kant potłuc.rastro pisze:jak więc jak kolega planuje utrzymać stałość refluksu?[...]Może w systemie Inżyniera da się tak wyregulować maszynę żeby refluks był stały (względnie stała objętość powrotu) - ale w pozostałych systemach włączając w to CM - jest to nieosiągalne.
Hmmm... Myślę, ze bezwładność cieplna wsadu, zwłaszcza przy ocieplonym zbiorniku, jest na tyle duża, że kilkusekundowe wahania napięcia są bez znaczenia dla stabilności pracy kolumny Chyba, że spadek/skok napięcia jest dość duży i trwa dłuższy czasrastro pisze:większy impakt będzie miało pływanie napięcia w sieci - co koreluje się z mocą dostarczaną do kociołka.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2558
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nowa koncepcja sterownika
Tylko że w przypadku tradycyjnej (standardowej) kolumny to też pewnie bez większego znaczenia jeżeli praca jest wciąż poniżej mocy zalania. Natomiast przy moich eksperymentach z ciągłym odbiorem przedgonu za głowicą jest to dość upierdliwe... bo gołym okiem widać te zmiany - a jak zapewne sam wiesz regulacja wodą chłodzącą jest problematyczna - chociażby z powodu inercji, ale też wymaga aptekarskiej precyzji. No i wiem, że nie tylko ja drążę temat z odbiorem przedgonów w ten sposób.
Magiczne słowo ale... anuluje wszystko powiedziane wcześniej . To trochę tak jak by powiedzieć utrzymanie stałej prędkości auta jest łatwe do zrealizowania ale problem polega na tym że nie mamy prędkościomierza . IMHO... to że sinus może być pocięty po regulatorze nie ma większego znaczenia... moc i tak jest skorelowana do napięcia panującego w sieci - takie tam teoria poparta obserwacjami - na początek to mogło by być wystarczające. Pewnym problemem może być feedback. Generalnie nie ma za dużo modułów do arduino/esp/RaspberyPI przeznaczonych do tego celu.robert4you pisze:Wbrew pozorom taka regulacją mocy jest banalnie prosta do zrealizowania. Ale...
Problemem jest pomiar mocy skutecznej przebiegu nie będącego sinusoidą.
Generalnie... do czasu kiedy w kotle jest wystarczająco bogata mieszanka problem nie istnieje. Cała ostatnia dyskusja jest w kontekście końcówki procesu i próbie utrzymania stabilnej pracy urządzenia w czasie kiedy etanolu z kotła jest za mało żeby zasilić dolną część kolumny. Ale chyba tutaj raczej należało by się pogodzić ze stratami - ew. przejściem na odbiór materiału resztkowego do dalszej obróbki.radius pisze:Dopóki na szczycie kolumny skraplać się będzie azeotrop, to "stałość" refluksu (objętość powrotu o niezmiennej mocy %) będzie się utrzymywać i najłatwiej utrzymać ją właśnie w systemie Inżyniera oraz LM, więc cały ten wywód kol.pepe59 można o kant potłuc.rastro pisze:jak więc jak kolega planuje utrzymać stałość refluksu?[...]Może w systemie Inżyniera da się tak wyregulować maszynę żeby refluks był stały (względnie stała objętość powrotu) - ale w pozostałych systemach włączając w to CM - jest to nieosiągalne.
Tak - jeżeli chodzi o kilkusekundowe zmiany napięcia - masz całkowitą rację. To co ja obserwuję... to chyba inna bajka. To wygląda jak ciągły spadek mocy w czasie. Czyba ma to związek z tym jak społeczeństwo korzysta z energii... przed południem kiedy to są w pracy, na zakupach itp. zwykle napięcie jest wysokie zwykle grubo ponad 230V, po południu zaczyna się intensywniejsze korzystanie z energii i napięcie leci nawet poniżej 220V ale generalnie pływa pomiędzy 220-230V i nie są to kilkusekundowe skoki tylko raczej idzie to w naście minut. albo przez kilka minut napięcie sukcesywnie spada żeby się tak utrzymać przez pół godziny żeby zacząć dryfować w górę.radius pisze:Hmmm... Myślę, ze bezwładność cieplna wsadu, zwłaszcza przy ocieplonym zbiorniku, jest na tyle duża, że kilkusekundowe wahania napięcia są bez znaczenia dla stabilności pracy kolumny Chyba, że spadek/skok napięcia jest dość duży i trwa dłuższy czasrastro pisze:większy impakt będzie miało pływanie napięcia w sieci - co koreluje się z mocą dostarczaną do kociołka.
Tylko że w przypadku tradycyjnej (standardowej) kolumny to też pewnie bez większego znaczenia jeżeli praca jest wciąż poniżej mocy zalania. Natomiast przy moich eksperymentach z ciągłym odbiorem przedgonu za głowicą jest to dość upierdliwe... bo gołym okiem widać te zmiany - a jak zapewne sam wiesz regulacja wodą chłodzącą jest problematyczna - chociażby z powodu inercji, ale też wymaga aptekarskiej precyzji. No i wiem, że nie tylko ja drążę temat z odbiorem przedgonów w ten sposób.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 paź 2020, 10:22 przez rastro, łącznie zmieniany 2 razy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett