NOCINO - likier orzechowy

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy

Post autor: wawaldek11 »

Mimo, że pamiętam akcję sadzonki żubrówki podejmę ryzyko i zapiszę się jako pierwszy :mrgreen:
Jak znajdę orzechy u siebie, to odstąpię miejsce ;)
Pozdrawiam,
Waldek
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: radius »

Mi się do tej pory pali czerwona lampka z tyłu głowy :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: silvio2007 »

U mnie nie wszystko zmarzło, w ubiegłym roku też słabo było z orzechami ale na nocino zawsze tyle obrodzi.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

michal278 pisze:U mnie orzechy będą. Mogę się podzielić z kimś. Proszę o przypomnienie tylko.
Michał - przypominam się ;)
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wiking »

Ja swoje orzechy zalałem wczoraj Obrazek

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

A ja swojego orzecha zalałem dzisiaj ;)
Orzech w alko.JPG
Były cztery na drzewie...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek

redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: redhot »

Będzie prawdziwie zdrowotna, bo pita po kropelce:)
Awatar użytkownika

AN-KA
150
Posty: 153
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: RADOM
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: AN-KA »

..... trochę kosztują, ale jak mawiają "... z braku laku i kit dobry ... " :)
http://allegro.pl/show_item.php?item=6880102959

:) :)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

michal278 pisze:... Proszę o przypomnienie tylko. ...
No to i ja się przypomnę, kłaniając się nisko. U mnie ZERO orzecha.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Wszyscy się chwalą to ja też ;) Aczkolwiek na drzewie, na którym w zeszłym roku było z tysiąc orzechów, dziś znalazłem...32 szt...
orzech-1-1.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: lesgo58 »

Panowie przygotujcie się, że efekty mogą was zawieźć. Zawsze ja rok był słaby (co do owocowania orzechów) to i likier wychodził nie ciekawy. mam taki jeszcze z 2012 roku i jakoś nie chce zamienić się w coś pijalnego. Ale jego wredność była wyczuwalna od razu. Dlatego ja osobiście nigdy nie robię likieru w słabym roku.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Najciekawsze jest to, że na niektórych orzechach praktycznie nie ma owoców, a niektóre są obsypane. Może te osłonięte od wiatru tej feralnej, przymrozkowej nocy, dały radę i owocują normalnie.
Pozdrawiam
Darek

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Różnice w plonowaniu mogą się też brać z różnego etapu rozwoju w czasie przymrozków - przed kwitnieniem/pyleniem lub po.
Nalewkę z włoskich robię głównie w celach leczniczych. Rozchodzi się po rodzinie i znajomych. Myślę, że medycznie działać będzie, a smak - kto powiedział, że lekarstwo ma być zawsze smaczne :mrgreen:
Czy jest sposób na utrwalenie zielonego koloru, np. kwaskiem?
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Mam pytanie, prośbę...czy ktoś wie jak pozbyć się plam po orzechach z rąk?
Od razu mówię, że sok z cytryny, pumeks, proszek do prania nic nie dają... :scratch:
Pozdrawiam
Darek

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Lepiej zapobiegać niż leczyć ;)
Ja pracuję w rękawicach gumowych.
Próbowałeś perhydrol?
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Kiedyś poparzyłam się perhydrolem 30% tak że miałem białe ręce. Wolę nie ryzykować. A rozcieńczony do poziomu wody utlenionej pewnie mało zdziała ale spróbować nie zaszkodzi.
Edit
Dzisiaj już wygląda zacnie ;)
Orzech-2-1.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Po 10 dniach nalewka jest czarna jak smoła. Dorzuciłem jeszcze na 2-gi dzień trochę orzechów (w sumie 51 szt. żeby było nieparzyście jak w przepisie ;) ) Gdyby nie lampa błyskowa, nie było by zupełnie widać orzechów.
orzech-3-1.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Darek

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: michal278 »

Wawald orzechy jutro wysyłam. Ile dam rady zerwać tyle wyślę. Zapomniałem o długiej drabinie z dzialki.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Za każdego pięknie podziękuję :poklon; bo w tym roku każdy orzech na wagę.... no właśnie czego?
Pozdrawiam,
Waldek

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: robert.michal »

Koledzy zachęcony tym tematem , że z orzecha można jednak wyprodukować coś dobrego . LIKIER - naprawdę ???
Zerwałem ok 2 kg orzechów (z tego część dałem żonie), pokroiłem i zalałem 3l 60 % spirytusu + 0,5 kg cukru. Stało miesiąc. od początku smak był mega palący, po prostu katastrofa, właśnie rozcieńczyłem do 40 % dodałem jeszcze 0,5 kg cukru. Faktycznie słodsze, ale nadal smakuje jakbym na żywca gryzł zielonego orzecha - obrzydliwe. tracę nadzieję, że coś z tego będzie. Zrywałem 5 lipca = orzechy w środku miały raczej wodę niż galaretkę - może stąd ten straszliwy smak. Albo zrobiłem koncentrat i rozcieńczenie wódką pomoże, Jakaś porada? Żona zalała 40 % wódką, nie słodziła, jej nalewka jest czarniejsza, i lepsza w smaku :scratch:
Jestem w depresji orzechowej, zasadzałem się, na nalewkę z wiśni, ale tegoroczne ceny powalają.....
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: lesgo58 »

robert.michal pisze: Faktycznie słodsze, ale nadal smakuje jakbym na żywca gryzł zielonego orzecha - obrzydliwe.
Ten typ tak ma.
Jeśli zrobiłeś w/g reguł to pijalne będzie za 2 lata. A im starsze tym lepsze. A przechowywane w beczce (albo nawet tylko w glinianym gąsiorku) jeszcze lepsze. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: radius »

@robert.michal, ty po prostu zrobiłeś gorzką nalewkę na żołądek a nie NOCINO :(
Zrób dokładnie wg przepisu a gwarantuję ci, że kobiety z twojego otoczenia, szybko pomogą ci się z tym likierem uporać :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Tak jak pisze Leszek. Czy to orzechówka czy to likier włoski, orzech tak ma , że musi poleżeć. Kiedyś moja śp. babcia zalała orzechy spirytusem w celu wyprodukowania kropli żołądkowych. Będąc jeszcze dzieckiem spróbowałem tego...ohyda. Po chyba 15 latach, otwieram u babci barek a tam stoi ta sama butelka tylko ubyło ze 3/4 bo się babcia "leczyła" ;) Mając w pamięci ohydny trunek z dzieciństwa, postanowiłem skosztować łyka. Szok....Napój choć nadal bardzo mocny, bez dodatku cukru, bez beczek, dębów itd. nabrał wspaniałego wytrawnego smaku. Gorycz gdzieś zanikła.
Nie zapomnę tamtego smaku a było to dwadzieścia parę lat temu.
Pozdrawiam
Darek

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: robert.michal »

Kolejny miesiąc minął, a "to coś "ma nadal zgniło- zielono-czarny kolor, nawet już tego nie sprawdzam smakowo Przypominam zalałem 60% i dałem cukier . żona zalała 40 procent bez cukru i jej nalewka jest już pięknie brązowa, ładnie sklarowana, po późniejszym dodaniu miodu można już to całkiem łatwo przełknąć. Pękłem i z części swojej zrobiłem litrową próbkę rozcieńczoną 1:1 wódką -2 tygodnie kolor bez zmian. Dziś wyciągnąłem z szafy, napowietrzyłem i od jutra "operacja parapet" - może tak pozbędę się optycznej zgnilizny. Ten kolor mnie wkurza nie mniej niż smak... A propos. coś mi się kołacze, że zielone butelki są " trefne" przynajmniej, nie zalecano kiedyś takich do piwa. Coś ktoś wie, bo zainwestowałem poważną gotówkę w zgrzewki 0,33 Wielkiej Pieniawy, aby mieć buteleczki na nalewki do rozdawania.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Awatar użytkownika

zgoda
50
Posty: 54
Rejestracja: niedziela, 2 mar 2014, 17:30
Krótko o sobie: Bądźmy dobrej myśli, jeszcze może z tego wyjść coś dobrego.
Ulubiony Alkohol: bourbon!
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: zgoda »

To z powodu utleniania humulonów. Problem jest tylko z piwem
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Panie/Panowie, z uwagi na dość wysokie temperatury majowo/czerwcowe radzę zwróci nieco wcześniej uwagę na orzeszki, w centralnej, już prawie, prawie :scratch:
20180610_143727-1-1085x1292.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: michal278 »

Chyba już już. Ja północ to jeszcze tydzień.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Czy to północ, czy też ranek temperatura i słońce kluczowe jest, także niebawem zbiory :punk:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

W tym roku jest multum orzechów. W tamtym była tragedia.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: szatajoh »

Dziśaj zebrałem orzechy , tryskają sokiem podczas cięcia. Zalałem spiritusem i dorzuciłem komponenty z pierwszego przepisu. pozostało tylko czekać.
Orzechy zebrane w Frankoni są optymalnie dojrzale. Nie prześpijcie czasu zbioru w kraju, wegetacja jest około miesiąca do przodu. :D

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

szatajoh pisze:Dzisiaj zebrałem orzechy , tryskają sokiem podczas cięcia...
To chyba za wczesnie - lepiej jak jest galaretka.
Pozdrawiam,
Waldek

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kwik44 »

U mnie galaretka była tydzień temu (okolice krk) Ja w tym roku pasuję z nalewkami... Moje nocino moczy się w spirytusie już 2 lata, a ostatnio dałem koledze cały duży słój orzechów co też 2 lata leżał. Brak czasu...
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

Wczoraj otrzymałem o naszego Kolegi orzechy. Wiatru nie zdzierżył potężny konar i padł złamany, dostarczając sporą ilość owoców. Wieczorem zasiadłem w rękawiczkach chirurgicznych do krojenia. Niektóre były takie akurat, niektóre zaś już trzeba było mocno naciskać podczas krojenia, już zaczynają tworzyć się twarde skorupki.
Jeden słój nastawiłem na typową orzechówkę, drugi zaś na nocino, wg przepisu Kolegi lesgo58 z pierwszej strony tego wątku - nocino-likier-orzechowy-t6236.html#p53975

Problem mam tylko jeden, nie wiem czy była nieparzysta ilość orzechów - jak parzysta to .......... ale może się też udać.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Problem mam tylko jeden, nie wiem czy była nieparzysta ilość orzechów
Jak nie jesteś pewien, dodaj do każdego słoja po połówce orzeszka i sprawa załatwiona :D
Będzie równowaga między parzystością i nieparzystością :piwo:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

Zrobiłam wg postu #11 - orzechy zasypałam cukrem i dziś jest 2 dzień. Otworzyłam słoiki żeby zalać alko. I lekko mi zabuzowały... Czy coś z tego będzie?
Pierwszy raz robię orzechowe i nie mam pojęcia jak powinno to pachnieć.

W drugich słoikach mam orzechy zalane alko i również stoją 2 dni - pachną orzechami. A te z cukru to taka surowizna jakby i chyba leciutko kwaskowe, słodkie i cierpkie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Jedne i drugie będą wyśmienite.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Sylcia, tylko się nie podpalaj za bardzo, z pewnością tak jak napisał wawaldek11 będzie pyszne........, ale za jakiś rok/dwa :bezradny:
Zrób, schowaj i zapomnij.....
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

sylcia pisze:... A te z cukru to taka surowizna jakby i chyba leciutko kwaskowe, słodkie i cierpkie.
Skosztowałem i ja przed zalaniem spirytusem, dobrze smak opisałaś. Skosztowałem też tego zalanego spirytusem - brak słodyczy ale za to gorycz... gorsza niż piołunowa.
Zalej spirytusem i niech czas się resztą zajmie. Ja też pierwszy raz robię nocino, z ciekawości oczywiście i te 2 miechy jakoś wytrzymam. Potem, po zlaniu płynu, znów zaleję te orzechy.

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

@wawaldek11, @masterpaw2, @kmarian - dzięki za uspokojenie mojej duszy. Mężu też powiedział "Zalewaj, dobre będzie". Mówi tak bo potem chodzi i pyta co mam dobrego :freak:

Do jednego słoika planuję dorzucić przyprawy w niewielkiej ilości a drugi zostawić czysty żeby mieć porównanie co ewentualnie robić za rok.

@masterpaw2 akurat z czekaniem raczej nie mam problemu bo moje pierworodne nalewki sprzed dwóch lat stoją w piwnicy, roczne również. Zdecydowanie czuję równicę w smaku i czas przyjacielem jest. Więc ku czci przyszłych smakujących nie ma wyjścia - trzeba czekać ;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: lesgo58 »

sylcia pisze:Zrobiłam wg postu #11 - orzechy zasypałam cukrem i dziś jest 2 dzień. ... Czy coś z tego będzie?
Pierwszy raz robię orzechowe i nie mam pojęcia jak powinno to pachnieć.
Należy się kilka słów wyjaśnienia i objaśnienia. To dla tych co nie wiedzą, co nie mają pojęcia i dla niecierpliwych.
Jak już wcześniej pisałem Nocino to specyficzny trunek. Likier - sam w sobie dzieło sztuki. Żeby spełnić potrzebne warunki to musimy mieć dobry surowiec, bo orzechy niedojrzałe to specyficzny towar. A dodatkowo zrywany pod naszą szerokością geograficzną może sprawić wiele niespodzianek. Nie będę przynudzał, że ideałem by było mieć orzechy z Włoch, bo to jest oczywiste, ale gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Podstawowa kwestia. Nocino robione u nas to jest loteria. Mnie np. na 4 próby tylko jedna wyszła akceptowalna do ogólnego picia i delektowania. Ale mimo to byłem daleko od oryginału. Inne próby skończyły się tym, że likier jest używany jako lekarstwo na wszelkie dolegliwości gastryczne. Jeśli ktoś o tym nie wiedział to polecam. Sprawdzone i działa. Od jakiś 2-3 lat nie ruszam tego tematu, bo lekarstwa mam już kilka butelek :D . A jak mam ochotę na prawdziwe Nocino to po prostu kupuję w sklepie.
@sylcia trochę cierpliwości i wystarczy trzymać się receptury i dać dużo czasu aby trunek przyszedł sam do siebie. Dużo czasu - to minimum 2 lata a nawet 3. I nie ma gwarancji, że w końcu powstanie to czego się spodziewamy. Ale jak wspomniałem - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zostanie Ci pożyteczne lekarstwo. :)
Żeby zrozumieć czym jest Nocino to należałoby spróbować trunku oryginalnego. W Polsce jest do kupienia raczej w sklepach dedykowanych i jest w różnych cenach. Już od 60zł za 0,5l do kilkuset złotych.
Ja będąc we Włoszech próbowałem różnych wytwórców, a w Polsce miałem okazję pić tylko ten z linku.
http://oferty-sklepow.pl/pokaz/alkohole ... fd35d.html
Jest bardzo dobry i szczerze go polecam.
Gdy ktoś spróbuje Nocino oryginalne to od razu się przekona w czym rzecz. To tak jakby porównywać oryginalną whisky z robioną u siebie w domu.
Nie napisałem tego postu po to aby zniechęcić do robienia tego likieru ale po to aby pomóc w uniknięciu rozczarowania.
Wszystkim życzę udanych prób.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”