NOCINO - likier orzechowy
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Co do dojrzałości orzechów, codziennie mijam dwa drzewa i orzechy są wielkości około 3-4 cm.
Rok temu robiłam 3 różne przepisy (na żołądek, nocino i rosolis), wszystkie orzechy po pierwszym zlaniu wrzuciłam do słoja i zalałam tak, żeby przykryło. Do tej pory leży to sobie w szafie. Smak jest fajny bo były to orzechy, które wcześniej moczyły się z przyprawami, cukrem itp. Byłam zdziwiona, że powtórne zalanie wyciągnęło z orzechów od razu całkiem pijalny smak .robertino pisze:Mam pytanie. Czy praktykujecie czy to w przypadku nocino czy zwykłej orzechówki po pierwszym zlaniu spirytusu powtórne zalewanie orzechów spirytusem?
Co do dojrzałości orzechów, codziennie mijam dwa drzewa i orzechy są wielkości około 3-4 cm.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Dołączę do tematu i od razu poproszę o informację - planowałem zrobić "orzechówkę" z takiego oto przepisu (znaleziony na YT):
30 szt. orzechów włoskich (ok. I tyg. lipca)
2 l spirytusu 95%
800 g cukru
2 l wody
Umyte orzechy drobno pokroić, wrzucić do słoja i zalać spirytusem - wstawić do ciemnego miejsca na ok. 6 tyg.
Po 6 tyg. orzechy odcedzić.
Z wody i cukru ugotować syrop, po przegotowaniu syrop schłodzić.
Ocieknięte orzechy wrzucić z powrotem do słoja, zalać częścią syropu, tak aby orzechy były zakryte, zostawić na 2 tyg.
Nalew alkoholowy wlać do dużej butli, do której wlać też pozostały syrop.
Po 2 tyg. orzechy odcedzić a syrop dolać do butli z nastawem alkoholowym (ja tu bym dodał nastaw do syropu).
Nalewkę wynieść do chłodnego ciemnego miejsca na minimum pół roku, najlepiej rok lub jeszcze dłużej.
Dojrzałą nalewkę przelać do karafki przecedzając przez kilkukrotnie złożoną gazę.
Czy dobrze myślę, że Nocino różni się od nalewki orzechowej tylko tym, że do nalewki dodaje się wodę? No i do Nocino dodaje się (ale opcjonalnie) goździki / cynamon / gałkę / skórkę z cytryny?
Edit: i dużo więcej cukru.
Jeżeli tak, to osobiście bardziej (z opisu) pasuje mi Nocino - a jako, że już prawie czas - to chcę się upewnić co i jak
Czy przepisy przekazane od radiusa i lesgo58 są wciąż aktualne, czy może macie już po tych paru latach jakieś inne "patenty"?
EDIT2:
I jeszcze pytanie - czy ktoś robił Nocino z obydwu tych przepisów? W przepisie od radiusa jest 400ml wody - a od lesgo58 tej wody już nie ma. Czy to ciut nie jest za mocne...?
Orzechówkę będę robił tak, czy inaczej (na sprawy żołądkowe) - i od razu nastawię też Nocino - bardziej się skłaniam do przepisu radiusa - ale jak macie jakieś opinie na ten temat, to chętnie poczytam.
30 szt. orzechów włoskich (ok. I tyg. lipca)
2 l spirytusu 95%
800 g cukru
2 l wody
Umyte orzechy drobno pokroić, wrzucić do słoja i zalać spirytusem - wstawić do ciemnego miejsca na ok. 6 tyg.
Po 6 tyg. orzechy odcedzić.
Z wody i cukru ugotować syrop, po przegotowaniu syrop schłodzić.
Ocieknięte orzechy wrzucić z powrotem do słoja, zalać częścią syropu, tak aby orzechy były zakryte, zostawić na 2 tyg.
Nalew alkoholowy wlać do dużej butli, do której wlać też pozostały syrop.
Po 2 tyg. orzechy odcedzić a syrop dolać do butli z nastawem alkoholowym (ja tu bym dodał nastaw do syropu).
Nalewkę wynieść do chłodnego ciemnego miejsca na minimum pół roku, najlepiej rok lub jeszcze dłużej.
Dojrzałą nalewkę przelać do karafki przecedzając przez kilkukrotnie złożoną gazę.
Czy dobrze myślę, że Nocino różni się od nalewki orzechowej tylko tym, że do nalewki dodaje się wodę? No i do Nocino dodaje się (ale opcjonalnie) goździki / cynamon / gałkę / skórkę z cytryny?
Edit: i dużo więcej cukru.
Jeżeli tak, to osobiście bardziej (z opisu) pasuje mi Nocino - a jako, że już prawie czas - to chcę się upewnić co i jak
Czy przepisy przekazane od radiusa i lesgo58 są wciąż aktualne, czy może macie już po tych paru latach jakieś inne "patenty"?
EDIT2:
I jeszcze pytanie - czy ktoś robił Nocino z obydwu tych przepisów? W przepisie od radiusa jest 400ml wody - a od lesgo58 tej wody już nie ma. Czy to ciut nie jest za mocne...?
Orzechówkę będę robił tak, czy inaczej (na sprawy żołądkowe) - i od razu nastawię też Nocino - bardziej się skłaniam do przepisu radiusa - ale jak macie jakieś opinie na ten temat, to chętnie poczytam.
Ostatnio zmieniony sobota, 22 cze 2019, 11:39 przez zaradek, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Nocino (jak i orzechówka) nastawione.
Chyba jednak ciut się spóźniłem z tymi orzechami - już ciut twardawe.
Trochę się pomęczyłem z krojeniem, aż odcisk jest na palcu - ale wydaje mi się, że warto
Nocino wykonałem z przepisu radiusa z pierwszego posta.
Teraz tylko trochę cierpliwości i gotowe!
Chyba jednak ciut się spóźniłem z tymi orzechami - już ciut twardawe.
Trochę się pomęczyłem z krojeniem, aż odcisk jest na palcu - ale wydaje mi się, że warto
Nocino wykonałem z przepisu radiusa z pierwszego posta.
Teraz tylko trochę cierpliwości i gotowe!
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 14 sty 2017, 00:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wrocław
Re: NOCINO - likier orzechowy
Cierpliwość to podstawa,nocino robiłem w 2017 i stoi w piwnicy do dzisiaj. Zaglądając do piwniczki co jakiś czas sprawdzam organoleptycznie cóż tam się wydarzyło i muszę przyznać,że im więcej czasu upływa tym trunek jest lepszy. Na samym początku był cierpki niemiłosiernie,aż zastanawiałem się czy coś dobrego może z tego wyjść. I co?.....i teraz to jest to,pełny smak orzecha połączony z cudowną słodyczą i odrobiną cynamonu. Oczywiście do każdej butelki dodałem po dwie malutkie szczapki dębu francuskiego mocno opiekanego i tak sobie leżakuje w butelkach korkiem zamkniętych.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 3805
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Witam,
Dzisiaj po trzydziestu kilku dniach maceracji zlałem zwoje "Nocino" i jestem bardzo zadowolony. Mam likier z 2017 roku, w którym orzechy obrodziły bardzo słabo, było ich bardzo mało, były małe i miały czarne plamki. Likier pomimo 2 lat nie jest bardzo smaczny. Czuć w nim tą słabą jakość orzechów. Najlepsze jest to, że nowy likier jest lepszy od tamtego wyleżakowanego . To dowód dla mnie, że nie warto robić tego likieru "na siłę". W tym roku zrywałem orzechy z drzewa obsypanego zdrowymi, dużymi orzechami i zebrałem je w idealnym momencie ze względu na konsystencję wnętrza. Ciekawy jestem tego trunku za kolejne dwa lata
Dzisiaj po trzydziestu kilku dniach maceracji zlałem zwoje "Nocino" i jestem bardzo zadowolony. Mam likier z 2017 roku, w którym orzechy obrodziły bardzo słabo, było ich bardzo mało, były małe i miały czarne plamki. Likier pomimo 2 lat nie jest bardzo smaczny. Czuć w nim tą słabą jakość orzechów. Najlepsze jest to, że nowy likier jest lepszy od tamtego wyleżakowanego . To dowód dla mnie, że nie warto robić tego likieru "na siłę". W tym roku zrywałem orzechy z drzewa obsypanego zdrowymi, dużymi orzechami i zebrałem je w idealnym momencie ze względu na konsystencję wnętrza. Ciekawy jestem tego trunku za kolejne dwa lata
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 256
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Ja wczoraj odcedziłem orzechy, rozrobiłem i dosłodziłem zgodnie z przepisem Radiusa.
Już jest pijany, ciut przypomniał mi w smaku krupnik (tylko, że z orzechami ). Za pół roku obstawiam, że już będzie można pić że smakiem - a co będzie za rok / dwa...? Dobrze, że zrobiłem więcej - większą szansa, że doczeka
Z moich obliczeń wynika, że trunek ma 53% - tak ma być? Czy sobie z czymś nie poradziłem?
EDIT: wyczytałem, że nocino powinno mieć ok 40% - to ja chyba swoje ciut rozrobię.
Już jest pijany, ciut przypomniał mi w smaku krupnik (tylko, że z orzechami ). Za pół roku obstawiam, że już będzie można pić że smakiem - a co będzie za rok / dwa...? Dobrze, że zrobiłem więcej - większą szansa, że doczeka
Z moich obliczeń wynika, że trunek ma 53% - tak ma być? Czy sobie z czymś nie poradziłem?
EDIT: wyczytałem, że nocino powinno mieć ok 40% - to ja chyba swoje ciut rozrobię.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 sie 2019, 07:15 przez zaradek, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Nie rozrabiaj Kolego zaradek, Nocino ma być mocne.
Zainspirowany "Orechowką" w Chorwacji, gdzie słoje gospodarz trzymał na zewnątrz, częściowo na bezpośrednim słońcu, podzielę się pewnym przemyśleniem/doświadczeniem.
W tym roku nastawiłem tylko w słoju 4 litrowym, może dlatego słój ten dość często bywa na parapecie za oknem. Po zlaniu nalewu i ponownym zalaniu alkoholem orzechów robię to samo jak tylko mamy słoneczną pogodę a ja jestem w domu. Słój operowany jest pełnym słońcem około 5 godzin i jak już biorę go do mieszkania to zawartość słoja ma temperaturę około 55*C. O walorach smakowych nie omieszkam poinformować.
Czytając o fermentacji owoców zalanych alkoholem na ratafię i innych przypadkach niechcianej fermentacji uważam, że takie naświetlanie nastawu (podgrzanie) uniemożliwi przeżycie drożdży w tak wysokiej temperaturze. Jaki to może mieć wpływ na wyrób finalny??? Może zawarte w przepisach "umieścić w ciepłym, słonecznym ...", właśnie to ma na celu?
Zainspirowany "Orechowką" w Chorwacji, gdzie słoje gospodarz trzymał na zewnątrz, częściowo na bezpośrednim słońcu, podzielę się pewnym przemyśleniem/doświadczeniem.
W tym roku nastawiłem tylko w słoju 4 litrowym, może dlatego słój ten dość często bywa na parapecie za oknem. Po zlaniu nalewu i ponownym zalaniu alkoholem orzechów robię to samo jak tylko mamy słoneczną pogodę a ja jestem w domu. Słój operowany jest pełnym słońcem około 5 godzin i jak już biorę go do mieszkania to zawartość słoja ma temperaturę około 55*C. O walorach smakowych nie omieszkam poinformować.
Czytając o fermentacji owoców zalanych alkoholem na ratafię i innych przypadkach niechcianej fermentacji uważam, że takie naświetlanie nastawu (podgrzanie) uniemożliwi przeżycie drożdży w tak wysokiej temperaturze. Jaki to może mieć wpływ na wyrób finalny??? Może zawarte w przepisach "umieścić w ciepłym, słonecznym ...", właśnie to ma na celu?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
na południu Europy zbiory przeprowadza się pod koniec czerwca.
W naszej strefie czas zbioru orzechów zielonych przeprowadza się od początku lipca i początek zbioru wacha się w przedziale 2-3 tygodni.
W zależności od warunków pogodowych późną zimą i wiosną. A także wczesnym latem.
W naszej strefie czas zbioru orzechów zielonych przeprowadza się od początku lipca i początek zbioru wacha się w przedziale 2-3 tygodni.
W zależności od warunków pogodowych późną zimą i wiosną. A także wczesnym latem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Raczej należy zalewać. Można - jeśli z jakiś powodów nie można inaczej - zamrozić na przeczekanie. Czy końcowy efekt będzie identyczny lub zbliżony do oryginału - trudno powiedzieć. Jest zbyt wiele zmiennych.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 430
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
Na razie poczynione dwie nalewki: świdośliwa i właśnie nocino.
Ja wszystkie swoje nalewki zalewam alkoholem 65%.
Na razie poczynione dwie nalewki: świdośliwa i właśnie nocino.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 430
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy
A Ty chcesz zrobić Nocino czy nalewkę orzechową?
Bo jeśli Nocino to robimy go na bazie spirytusu 95%.
A najlepiej to przeczytaj ten post: post53975.html#p53975
Bo jeśli Nocino to robimy go na bazie spirytusu 95%.
A najlepiej to przeczytaj ten post: post53975.html#p53975
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: NOCINO - likier orzechowy
Cześć. Orzechy zrywane 4.07. Było długo zimno, więc mniejsze sztuki jeszcze mają sporo soku, większe już galareta. Przez suche tygodnie są twardsze do krojenia tak mi się wydawało Dwie wersje, zasypane cukrem i zalane 94%.
Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka