NOCINO - likier orzechowy

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy

Post autor: lesgo58 »

robert.michal pisze: Faktycznie słodsze, ale nadal smakuje jakbym na żywca gryzł zielonego orzecha - obrzydliwe.
Ten typ tak ma.
Jeśli zrobiłeś w/g reguł to pijalne będzie za 2 lata. A im starsze tym lepsze. A przechowywane w beczce (albo nawet tylko w glinianym gąsiorku) jeszcze lepsze. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: radius »

@robert.michal, ty po prostu zrobiłeś gorzką nalewkę na żołądek a nie NOCINO :(
Zrób dokładnie wg przepisu a gwarantuję ci, że kobiety z twojego otoczenia, szybko pomogą ci się z tym likierem uporać :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Tak jak pisze Leszek. Czy to orzechówka czy to likier włoski, orzech tak ma , że musi poleżeć. Kiedyś moja śp. babcia zalała orzechy spirytusem w celu wyprodukowania kropli żołądkowych. Będąc jeszcze dzieckiem spróbowałem tego...ohyda. Po chyba 15 latach, otwieram u babci barek a tam stoi ta sama butelka tylko ubyło ze 3/4 bo się babcia "leczyła" ;) Mając w pamięci ohydny trunek z dzieciństwa, postanowiłem skosztować łyka. Szok....Napój choć nadal bardzo mocny, bez dodatku cukru, bez beczek, dębów itd. nabrał wspaniałego wytrawnego smaku. Gorycz gdzieś zanikła.
Nie zapomnę tamtego smaku a było to dwadzieścia parę lat temu.
Pozdrawiam
Darek

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: robert.michal »

Kolejny miesiąc minął, a "to coś "ma nadal zgniło- zielono-czarny kolor, nawet już tego nie sprawdzam smakowo Przypominam zalałem 60% i dałem cukier . żona zalała 40 procent bez cukru i jej nalewka jest już pięknie brązowa, ładnie sklarowana, po późniejszym dodaniu miodu można już to całkiem łatwo przełknąć. Pękłem i z części swojej zrobiłem litrową próbkę rozcieńczoną 1:1 wódką -2 tygodnie kolor bez zmian. Dziś wyciągnąłem z szafy, napowietrzyłem i od jutra "operacja parapet" - może tak pozbędę się optycznej zgnilizny. Ten kolor mnie wkurza nie mniej niż smak... A propos. coś mi się kołacze, że zielone butelki są " trefne" przynajmniej, nie zalecano kiedyś takich do piwa. Coś ktoś wie, bo zainwestowałem poważną gotówkę w zgrzewki 0,33 Wielkiej Pieniawy, aby mieć buteleczki na nalewki do rozdawania.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Awatar użytkownika

zgoda
50
Posty: 54
Rejestracja: niedziela, 2 mar 2014, 17:30
Krótko o sobie: Bądźmy dobrej myśli, jeszcze może z tego wyjść coś dobrego.
Ulubiony Alkohol: bourbon!
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: zgoda »

To z powodu utleniania humulonów. Problem jest tylko z piwem
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Panie/Panowie, z uwagi na dość wysokie temperatury majowo/czerwcowe radzę zwróci nieco wcześniej uwagę na orzeszki, w centralnej, już prawie, prawie :scratch:
20180610_143727-1-1085x1292.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: michal278 »

Chyba już już. Ja północ to jeszcze tydzień.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Czy to północ, czy też ranek temperatura i słońce kluczowe jest, także niebawem zbiory :punk:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

W tym roku jest multum orzechów. W tamtym była tragedia.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: szatajoh »

Dziśaj zebrałem orzechy , tryskają sokiem podczas cięcia. Zalałem spiritusem i dorzuciłem komponenty z pierwszego przepisu. pozostało tylko czekać.
Orzechy zebrane w Frankoni są optymalnie dojrzale. Nie prześpijcie czasu zbioru w kraju, wegetacja jest około miesiąca do przodu. :D

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

szatajoh pisze:Dzisiaj zebrałem orzechy , tryskają sokiem podczas cięcia...
To chyba za wczesnie - lepiej jak jest galaretka.
Pozdrawiam,
Waldek

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kwik44 »

U mnie galaretka była tydzień temu (okolice krk) Ja w tym roku pasuję z nalewkami... Moje nocino moczy się w spirytusie już 2 lata, a ostatnio dałem koledze cały duży słój orzechów co też 2 lata leżał. Brak czasu...
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

Wczoraj otrzymałem o naszego Kolegi orzechy. Wiatru nie zdzierżył potężny konar i padł złamany, dostarczając sporą ilość owoców. Wieczorem zasiadłem w rękawiczkach chirurgicznych do krojenia. Niektóre były takie akurat, niektóre zaś już trzeba było mocno naciskać podczas krojenia, już zaczynają tworzyć się twarde skorupki.
Jeden słój nastawiłem na typową orzechówkę, drugi zaś na nocino, wg przepisu Kolegi lesgo58 z pierwszej strony tego wątku - nocino-likier-orzechowy-t6236.html#p53975

Problem mam tylko jeden, nie wiem czy była nieparzysta ilość orzechów - jak parzysta to .......... ale może się też udać.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Problem mam tylko jeden, nie wiem czy była nieparzysta ilość orzechów
Jak nie jesteś pewien, dodaj do każdego słoja po połówce orzeszka i sprawa załatwiona :D
Będzie równowaga między parzystością i nieparzystością :piwo:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

Zrobiłam wg postu #11 - orzechy zasypałam cukrem i dziś jest 2 dzień. Otworzyłam słoiki żeby zalać alko. I lekko mi zabuzowały... Czy coś z tego będzie?
Pierwszy raz robię orzechowe i nie mam pojęcia jak powinno to pachnieć.

W drugich słoikach mam orzechy zalane alko i również stoją 2 dni - pachną orzechami. A te z cukru to taka surowizna jakby i chyba leciutko kwaskowe, słodkie i cierpkie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Jedne i drugie będą wyśmienite.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Sylcia, tylko się nie podpalaj za bardzo, z pewnością tak jak napisał wawaldek11 będzie pyszne........, ale za jakiś rok/dwa :bezradny:
Zrób, schowaj i zapomnij.....
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

sylcia pisze:... A te z cukru to taka surowizna jakby i chyba leciutko kwaskowe, słodkie i cierpkie.
Skosztowałem i ja przed zalaniem spirytusem, dobrze smak opisałaś. Skosztowałem też tego zalanego spirytusem - brak słodyczy ale za to gorycz... gorsza niż piołunowa.
Zalej spirytusem i niech czas się resztą zajmie. Ja też pierwszy raz robię nocino, z ciekawości oczywiście i te 2 miechy jakoś wytrzymam. Potem, po zlaniu płynu, znów zaleję te orzechy.

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

@wawaldek11, @masterpaw2, @kmarian - dzięki za uspokojenie mojej duszy. Mężu też powiedział "Zalewaj, dobre będzie". Mówi tak bo potem chodzi i pyta co mam dobrego :freak:

Do jednego słoika planuję dorzucić przyprawy w niewielkiej ilości a drugi zostawić czysty żeby mieć porównanie co ewentualnie robić za rok.

@masterpaw2 akurat z czekaniem raczej nie mam problemu bo moje pierworodne nalewki sprzed dwóch lat stoją w piwnicy, roczne również. Zdecydowanie czuję równicę w smaku i czas przyjacielem jest. Więc ku czci przyszłych smakujących nie ma wyjścia - trzeba czekać ;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: lesgo58 »

sylcia pisze:Zrobiłam wg postu #11 - orzechy zasypałam cukrem i dziś jest 2 dzień. ... Czy coś z tego będzie?
Pierwszy raz robię orzechowe i nie mam pojęcia jak powinno to pachnieć.
Należy się kilka słów wyjaśnienia i objaśnienia. To dla tych co nie wiedzą, co nie mają pojęcia i dla niecierpliwych.
Jak już wcześniej pisałem Nocino to specyficzny trunek. Likier - sam w sobie dzieło sztuki. Żeby spełnić potrzebne warunki to musimy mieć dobry surowiec, bo orzechy niedojrzałe to specyficzny towar. A dodatkowo zrywany pod naszą szerokością geograficzną może sprawić wiele niespodzianek. Nie będę przynudzał, że ideałem by było mieć orzechy z Włoch, bo to jest oczywiste, ale gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Podstawowa kwestia. Nocino robione u nas to jest loteria. Mnie np. na 4 próby tylko jedna wyszła akceptowalna do ogólnego picia i delektowania. Ale mimo to byłem daleko od oryginału. Inne próby skończyły się tym, że likier jest używany jako lekarstwo na wszelkie dolegliwości gastryczne. Jeśli ktoś o tym nie wiedział to polecam. Sprawdzone i działa. Od jakiś 2-3 lat nie ruszam tego tematu, bo lekarstwa mam już kilka butelek :D . A jak mam ochotę na prawdziwe Nocino to po prostu kupuję w sklepie.
@sylcia trochę cierpliwości i wystarczy trzymać się receptury i dać dużo czasu aby trunek przyszedł sam do siebie. Dużo czasu - to minimum 2 lata a nawet 3. I nie ma gwarancji, że w końcu powstanie to czego się spodziewamy. Ale jak wspomniałem - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zostanie Ci pożyteczne lekarstwo. :)
Żeby zrozumieć czym jest Nocino to należałoby spróbować trunku oryginalnego. W Polsce jest do kupienia raczej w sklepach dedykowanych i jest w różnych cenach. Już od 60zł za 0,5l do kilkuset złotych.
Ja będąc we Włoszech próbowałem różnych wytwórców, a w Polsce miałem okazję pić tylko ten z linku.
http://oferty-sklepow.pl/pokaz/alkohole ... fd35d.html
Jest bardzo dobry i szczerze go polecam.
Gdy ktoś spróbuje Nocino oryginalne to od razu się przekona w czym rzecz. To tak jakby porównywać oryginalną whisky z robioną u siebie w domu.
Nie napisałem tego postu po to aby zniechęcić do robienia tego likieru ale po to aby pomóc w uniknięciu rozczarowania.
Wszystkim życzę udanych prób.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

lesgo58 pisze:@sylcia trochę cierpliwości i wystarczy trzymać się receptury i dać dużo czasu aby trunek przyszedł sam do siebie.
Z tą recepturą to mam obawy bo znacząco obcięłam cukier - po prostu nie lubię lukru a w przepisie było go sporo. Jak na pierwszy raz będzie a'la nocino by sylcia :mrgreen: Albo lekarstwo. W każdym razie nic się nie zmarnuje!
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: lesgo58 »

Tym cukrem się nie przejmuj . Zawsze można dosłodzić. A w tym likierze cukier musi być w dość dużej ilości i ma równoważyć smak zielonych orzechów, który do najprzyjemniejszych nie należy. Jak likier swoje odleży to początkowo nadmierna słodycz zmieni swoje wrażenie. I nie będzie tak odczuwalna.
Tak jak pisałem - wbrew pozorom nie jest to łatwy likier. I ciężko zachować w nim odpowiednią równowagę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: michal278 »

Od siebie dodam, że likier musi mieć dużo cukru, bo to likier. Mamy zaczynając od najmniejszej ilości cukru: wódki wytrawne, półsłodkie, słodkie, likiery i kremy - MANOWAR

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Orzechy zebrane 18.06.18, miąsz galaretowaty. 2kg pokrojone w ćwiartki i zasypane 1,3kg cukru, po rozpuszczeniu słodyczy (trzy dni na słonecznym parapecie) zalane 2l koncentratu +96%..............reszta w "rękach" czasu :ok:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

Omijają burze mój rejon działań, jednak od czasu do czasu dmuchnie przepisowo. W piątek 22 czerwca zadzwonił kolega, że mu konar u orzecha włoskiego złamało i owoc jest do zagospodarowania. Zebraliśmy, przebrałem, pokroiłem, cukrem zasypałem i dziś rano spirytusem zalałem. Jutro dodam składniki smakowo-aromatyzujące. Orzechy były zbyt wczesne, byłyby akurat chyba za 2 tygodnie.
Mam nadzieję na pyszne Nocino, wszystko robię żeby takie wyszło, może się uda. A jeśli się nie uda?? ....... będzie orzechówka!
Jak kiedyś napisał Kolega wawaldek11, w poście post141488.html#p141488 - "Chyba trudno spieprzyć ten trunek ;)".

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

Nasunęło mi się skromne pytanie - czy jest jakakolwiek/wyraźna/niewielką (niepotrzebne skreślić) różnica w smaku biorąc pod uwagę, czy najpierw cukier czy alkohol? Nie chodzi mi o to, że są dwie szkoły, bo wiem o tym.
Mam na myśli tylko i wyłącznie orzechy, które dla mnie są specyficznym produktem potrzebującym kupy czasu, którego nigdy nie robiłam tzn. jestem w trakcie

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

I tak i tak zrobiłem w tym roku.
Zasypane cukrem i po 2 dniach zalane spirytusem 96%, bardzo szybko nabierało koloru.
Zalane spirytusem bardzo długo jest zielonkawe, potem zielone i dalej zgniłozielone. W smaku jak pisałem wcześniej gorycz długo utrzymująca się, w gardle aż drapie. Wczoraj dodałem cukru. Dziś już ma kolor taki jaki powinien być parę dni temu. Cukier ma wpływ na szybkość utleniania (chyba).

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: sylcia »

Z racji, że dostałam kolejną partię orzechów, nastawiłam kolejne coś. Orzechy były zrywane na pewno przed 23 czerwca a są już lekko twardawe, z galaretką, a w niektórych już powoli widać było delikatnie białawego orzecha. Natomiast pierwsza partia jaką dostałam, zrywana była 17 czerwca i w środku była woda bez galaretki. Wszystko to ze świętokrzyskiego a różnica bardzo duża jeśli chodzi o dojrzałość orzechów. Tak więc mała uwaga jakby ktoś się przymierzał ;)

W mojej Wielkiej Księdze Nalewek przepis podpisany jako Rosolis Orzechowy.

20 szt orzechów,
1 l spirytusu,
1 l przegotowanej wody,
80 dag cukru,
pół szklanki wody,
7 goździków,
szczypta gałki muszkatołowej.

Orzechy drobno pokroić, zalać alkoholem i wodą, dodać goździki i gałkę. Z cukru i wody zagotować syrop i dolać do nastawu. Po 2 miesiącach filtrować, rozlać do butelek i odstawić na kwartał.

Pisząc to, uświadomiłam sobie, że syrop zrobiłam z 80 g cukru a nie 80 dag :D Muszę zrobić test smaku i dorzucić trochę słodkiego żeby to pijalne było.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Czynił kto nalewkę z takich oto owoców:
orzech-szary.jpg
Doniesiono mi i wahom się :scratch:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: masterpaw2 »

Ja tam bym NOCINO spróbował zrobić ;)
https://goo.gl/images/aW1czN
Panie Zgrywus :D
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Ja całkiem serio o szarego orzecha pytam, bo pachnie toto normalnie jak włoski, ale strasznie klejący jest - jak nawoskowany. I tego się boję. Bo ten wosk raczej rozpuści się w spirytusie. Może potraktować wrzątkiem na początek?
Pozdrawiam,
Waldek

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: czytam »

Jak się rozpuści, to jaki problem? Przynajmniej będzie trochę różniła się od włoskiego. Ja abym nie wyparzał.
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: kmarian »

Moim zdaniem zalanie orzechów wrzątkiem, ma na celu zmycie warstwy ochronnej (wosku). Zjawisko to dotyczy, w mniejszym lub większym stopniu wszystkich owoców.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: JanOkowita »

Moje Nocino po 5 dniach wygląda tak:
Nocino2018-1.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Mafiej
250
Posty: 268
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Rogaland Norwegia
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Mafiej »

A mój dzisiaj zalany tak.
_20180716_221922-797x1146.JPG
Skorzystałem z przepisu radiusa
Pierwszy raz robię ciekawe jak wyjdzie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Doody »

Mafiej,
Nie wiem czy nie jest już ciut za późno na Nocino :scratch:
Te Twoje owoce maja już zawiązki orzechów zamiast galaretki. Ale taka orzechówka też jest zacna ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Mafiej
250
Posty: 268
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Rogaland Norwegia
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: Mafiej »

Doody wiem, wiem. Niestety dopiero do mnie dotarły z Polski, niestety po przekrojeniu zauważyłem że już za bardzo ścioł się miąższ. Biorąc pod uwagę że % u mnie dostatek, szkoda było mi ich wyrzucić i postanowiłem zaryzykować.
Mam nadzieję że coś z tego wyjdzie pijalnego.
Dam znać co to z tego wyjdzie.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

Będzie Pan zadowolony! ;)
Tylko z rok poleżeć musi, może dwa, a najlepiej trzy.
Pozdrawiam,
Waldek

robertino
10
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 10:55
Podziękował: 15 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: robertino »

Mam pytanie. Czy praktykujecie czy to w przypadku nocino czy zwykłej orzechówki po pierwszym zlaniu spirytusu powtórne zalewanie orzechów spirytusem? Jeżeli tak, to czy taką samą ilością spirytusu jak za pierwszym razem?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NOCINO - likier orzechowy

Post autor: wawaldek11 »

To co ja robię z orzechów, to może nie nocino, a raczej esencja orzechowa. Sypię do słoja do pełna połówki orzechów i zalewam alko.
Po roku zlewam i zalewam powtórnie. Ilość taka sama - aby zakryć orzechy. Robię tak kilka razy Pierwszy, drugi i czasem trzeci nalew łącze razem i mam gęstą esencję do dalszych działań. Kolejne są wódeczką orzechową. Ostatnio chyba piąty nalew podbił serca( a raczej podniebienia) degustatorów ;) Taka łagodna wódeczka, o ciekawym i niespotykanym, ciekawym smaku. Zachęcony tym wynikiem zalałem kolejny raz i odstawiłem na kolejny rok.
Pozdrawiam,
Waldek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”