nastaw z wiśni???

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
mat.wie
1
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 24 mar 2018, 16:07

Post autor: mat.wie »

Witam kolegów psotników.
Po paru cukrówkach nadszedł czas na owocówki, gdyż zaczął się sezon na wszelakie owoce. I tu moje pytanie czy ma ktoś może jakiś przepis na nastaw z wiśni? Taki owoc dostałem od teścia i chciałbym coś z tego wypocić. Zastanawiam się czy bedzie miało to sen a mianowicie 20kg wiśni do tego 10kg cukru i z 15l wody, co o tym sądzicie ???
alembiki

wawaldek11
2500
Posty: 2912
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: nastaw z wiśni???

Post autor: wawaldek11 »

Poczytaj o zasadach wytwarzania wina.
Cukru zdecydowanie za dużo.
Pozdrawiam,
Waldek

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: nastaw z wiśni???

Post autor: Szlumf »

Ja stosuję dwie metody. Obie metody dają dobre rezultaty. Zaletą pierwszej jest stosunkowo krótki czas do uzyskania trunku. Druga natomiast daje dużo większy uzysk ze względu na większą ilość cukru.
1. Typowy nastaw to zmiksowane mieszadłem na wiertarce w beczce wiśnie z dodatkiem 1kg cukru na każde 10kg wiśni + pektoenzym w ilości z opakowania + drożdże. Ja preferuję Bayanus lub Estelle. Następnego dnia pożywka około 2g DAF (DAP) na 10l nastawu. Bez wody ale przy 20kg i większym kotle pewnie będziesz musiał dolać wody przed samą destylacją by zakryć grzałki. Tzw. "czapę" z wypływających w czasie fermentacji owoców zatapiasz co 1-2 dni. Po kilku dniach możesz ręką wygarnąć z dna nadmiar pestek jeżeli nie lubisz migdałowego posmaku w destylacie. Jak "czapa" przestanie się tworzyć to nastaw gotów do destylacji. Przy kotle bez płaszcza całość wyciskasz w worku filtracyjnym i destylujesz.
2. Robisz wytrawne wino wiśniowe z przepisów których multum znajdziesz w internecie. Po ostatnim obciągu wstawiasz do piwniczki i zapominasz o nim. Po roku degustujesz i podejmujesz decyzję - pijesz takie jakie jest lub destylujesz. Uprzedzam, że decyzja może być ciężka bo moim zdaniem wina wiśniowe często bywają lepsze od gronowych z wyższej półki.

lasso
50
Posty: 85
Rejestracja: piątek, 7 lip 2017, 00:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: nastaw z wiśni???

Post autor: lasso »

Ostatnie zdanie jakie prawdziwe :) miałem podobnie, bo nastawiłem aż 50L winka wiśniowego. Po ponad roku leżakowania w baloniku (licząc od ostatniego zlania) zanim je zabutelkowałem, ze znajomymi i rodziną spiliśmy ponad 30 L :D a pierwotnie miało iść na "rurki".
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: nastaw z wiśni???

Post autor: lesgo58 »

Szlumf pisze: Uprzedzam, że decyzja może być ciężka bo moim zdaniem wina wiśniowe często bywają lepsze od gronowych z wyższej półki.
W punkt... :ok:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”