A ja i owszem nastawiłem, nastawiłem i akurat kończą drożdże pracować...
Oczywiście opiszę cały proces
tak więc od początku:
Pozbawiłem około 50 kg dojrzałych gruszek z ekologicznej plantacji korzonków i gniazd nasiennych a to co najlepsze tradycyjnie przemieliłem maszynką do mięsa na jednorodną pulpę z kawałkami nie większymi niż 0,5 cm.
Do każdego 10kg pulpy dodałem łyżeczkę (około 2g) pożywki Activit i kilogram cukru rozpuszczony we wrzącej wodzie. Po ostudzeniu kilka kropel Pektopolu, potem mieszanie i do beczułki
Takich wiader z pulpą było 4,5 czyli około 40 litrów samej pulpy było w beczce.
Do tego ,,zestawu startowego'' dodałem 20 litrów wody i rozpuszczone w niej 6kg cukru i dwie łyżeczki Activitu.
Następnie 5g aktywnych drożdży winiarskich Effence z Euro-winu (uwodnionych zgodnie z instrukcją na opakowaniu).
Cały zestaw pracował 14 dni w temperaturze około 15 - 20 stopni (nie podgrzewałem), następnie powoli, stopniowo intensywność bulgotania ustała.
tak więc Nastaw czeka w ciągu najbliższych dni kocioł a o wrażeniach smakowych będę pisał w dalszych postach. (nie mogę się doczekać testów a na samą myśl o nich ślinka mi cieknie bo do porównania z moim przyszłym produktem mam jeszcze gruszkówkę z Łącka i gruszkówkę ze Słowacji,
OCZYWIŚCIE NIE BĘDĘ SAM PORÓWNYWAŁ

BO TO MAŁO OBIEKTYWNE BY BYŁO. . .

)
POZDRAWIAM
PIOTREK