Dzięki uprzejmości i włożonej pracy naszego Forumowego Kolegi "kochanek Kranei" mamy przyjemność uruchomić jakże przyjazną dla naszej planety akcję rozdawania nasion derenia do posadzenia w swoim ogrodzie, w lesie, na działce, itp.
Przy składaniu zamówienia w sklepiku AD http://alkohole-domowe.pl wystarczy kliknąć w akcyjny buton, aby otrzymać wraz z zamówieniem 10 nasion derenia.
Nasiona derenia do posadzenia
-
Autor tematu - Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nasiona derenia do posadzenia
Kochani,
nim więcej na ten temat napiszę słowa podziękowania należą się Janowi Okowicie i Kompaniji całej za entuzjastyczne podejście do pomysłu i realizaję, Lesgo za odbiór przesyłki i wysłanie do JO. A teraz do rzeczy albo do zabawy, bo tato może z córeczką, dziadek z wnukiem własnego derenia wychodować. Pestki pochodzą od różnych odmian dereni. Prawdopodobieństwo, że rośliny wyrosłe z tych pestek będą posiadały te same cechy co rośliny mateczne jest znikome. Ale derenie te rosną obok siebie i zapylają się nawzajem. Być może w ten sposób doszło do mieszaniny genów i wyrośnie Wam nowy ciekawy dereń o dużych, słodkich, aromatycznych czy też w inny sposób ciekawych owocach. Ale nawet jeśli wyrośnie taki sobie dereń, to na nalewki spokojnie wystarczy. A nawet jeśli na nalewki nie będzie się nadawał, bo takie mikre owoce będzie miał, to będzie zapylaczem dla innych dereni. Pożytek z niego będą też miały owady i kilkanaście zwierzaków. Pestki nie potrzebują stratyfikacji. Pochodzą z zeszłego roku. Jeszcze do niedawna leżały po drzewami lub pod ściółką z posiekanego drzewa. Jak z nimi dalej postępować. Ja pozostawiam lekko wciśnięte w ziemię pod ściółką. Po dwóch latach kiełkują a jesienią przesadzam je w rzędach w mojej niby szkółce. Moja rada siać do ziemi na głębokość ok 2 cm. Najlepiej w lekkiej ziemi z piaskiem. Można to nawet na balkonie w doniczce zrobić i za kilka lat cieszyć się Big Bonzai, który przy okazji daje nieco owoców na dereniówkę. Zła wiadomość dla niecierpliwych to taka, że derenie z pestek owocować zaczną najwcześniej za 5-8 lat. Do rozdania jest ok 9 litrów pestek. Sam ciekaw jestem ile drzewek wyrośnie nam z tej akcji. Najfajniejsze jest to, że wzbogacimy genetycznie cała Polskę, bo przecież z klienci naszego sklepu mieszkają w różnych zakątkach naszego kraju. Powodzenia w rozsiewaniu!
nim więcej na ten temat napiszę słowa podziękowania należą się Janowi Okowicie i Kompaniji całej za entuzjastyczne podejście do pomysłu i realizaję, Lesgo za odbiór przesyłki i wysłanie do JO. A teraz do rzeczy albo do zabawy, bo tato może z córeczką, dziadek z wnukiem własnego derenia wychodować. Pestki pochodzą od różnych odmian dereni. Prawdopodobieństwo, że rośliny wyrosłe z tych pestek będą posiadały te same cechy co rośliny mateczne jest znikome. Ale derenie te rosną obok siebie i zapylają się nawzajem. Być może w ten sposób doszło do mieszaniny genów i wyrośnie Wam nowy ciekawy dereń o dużych, słodkich, aromatycznych czy też w inny sposób ciekawych owocach. Ale nawet jeśli wyrośnie taki sobie dereń, to na nalewki spokojnie wystarczy. A nawet jeśli na nalewki nie będzie się nadawał, bo takie mikre owoce będzie miał, to będzie zapylaczem dla innych dereni. Pożytek z niego będą też miały owady i kilkanaście zwierzaków. Pestki nie potrzebują stratyfikacji. Pochodzą z zeszłego roku. Jeszcze do niedawna leżały po drzewami lub pod ściółką z posiekanego drzewa. Jak z nimi dalej postępować. Ja pozostawiam lekko wciśnięte w ziemię pod ściółką. Po dwóch latach kiełkują a jesienią przesadzam je w rzędach w mojej niby szkółce. Moja rada siać do ziemi na głębokość ok 2 cm. Najlepiej w lekkiej ziemi z piaskiem. Można to nawet na balkonie w doniczce zrobić i za kilka lat cieszyć się Big Bonzai, który przy okazji daje nieco owoców na dereniówkę. Zła wiadomość dla niecierpliwych to taka, że derenie z pestek owocować zaczną najwcześniej za 5-8 lat. Do rozdania jest ok 9 litrów pestek. Sam ciekaw jestem ile drzewek wyrośnie nam z tej akcji. Najfajniejsze jest to, że wzbogacimy genetycznie cała Polskę, bo przecież z klienci naszego sklepu mieszkają w różnych zakątkach naszego kraju. Powodzenia w rozsiewaniu!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 13 sie 2016, 23:07 przez kochanek Kranei, łącznie zmieniany 2 razy.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt: