Nalewka z żywicy

Dyskusja ogólna o wytwarzaniu nalewek i ich przyrządzaniu...

Autor tematu
prodwin
20
Posty: 29
Rejestracja: poniedziałek, 21 gru 2015, 23:29
Ulubiony Alkohol: Piwo musi być! :)
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: prodwin »

Witam, czy ktoś z forumowiczów robił kiedyś lub zna przepis na nalewkę z żywicy drzew liściastych? Zrywałem ostatnio czereśnie i świeża żywica tak kusiła zapachem, że postanowiłem zebrać trochę i spróbować coś z tego zrobić. Słyszałem o nalewkach z żywicy iglaków, nalewkę bursztynową robiłem już nie raz, myślicie że żywica z drzewa czereśni się nada? :)

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: czytam »

Tak. Jak nie było dostępnej kalfonii, używałem do lutowania żywicy czereśni właśnie rozpuszczonej w denaturacie.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: Góral bagienny »

No tego to raczej pić bym nie chciał :D
Jakieś pół wieku temu :D moja Babcia robiła takie mikstury ale z winem i było to przeciwkaszlowe o ile dobrze pamiętam :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: Kamal »

Wiele osób pamięta, że jako dzieci jedli żywicę z drzew wiśni albo czereśni. Całowicie rozpuszcza się w ustach i praktycznie jest bez smaku. Wiadomo, że jest ona jadalna, ale czy jest lecznicza? Zdecydowanie tak. Już XVII-wieczny, sławny angielski zielarz Nicholas Culpeper, pisał że guma z wiśniowego drzewa, rozpuszczona w winie, jest dobra na przeziębienie, kaszel, chrypę i ból gardła. Można też kawałki gumy rozpuścić w ciepłej wodzie i pić jako leczniczy napój lub zrobić na nich alkoholową nalewkę.

Poza tym żywice z drzew owocowych to dobre środki na problemy z przewodem pokarmowym. Stosowane są przy nadwrażliwości jelit, zapaleniu uchyłków i chorobie wrzodowej.
http://majawogrodzie.tvn.pl/322,-Guma-z ... -prac.html

Sam jadłem ją w dzieciństwie :)
K.
Obrazek

KarolinaZawierucha
10
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 7 cze 2019, 13:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Kontakt:
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: KarolinaZawierucha »

Kiedyś piłam nalewkę z żywicy, spróbuje się dokopać do przepisu, ale nie wiem czy mi się uda :)
Wszystko do domowego wyrobu wędlin - www.domowaspizarnia.pl :D
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: Zygmunt »

Żywice mają długą tradycję spożywania razem z alkoholem- zarówno w formie wina (Retsina), jak i nalewów (Mastika). Przepis na to ostanie zakłada ok. 3 łyżeczek żywicy na litr wódki, więc jest to już jakaś wskazówka. W przypadku wiśni, czy czereśni można dodać liści lub pestek, żeby podbić smak, ale najpierw warto zrobić nalewkę na samej żywicy, taką zaprawkę, żeby zobaczyć w którym kierunku to idzie. Chyba ciężko będzie przesadzić z jej ilością, bo "Food Chemistry" wspomina o likierach z wykorzystaniem żywicy, gdzie jej koncentracja to okolice 25%:
Obrazek
Taką zaprawkę zawsze można rozcieńczyć, albo dodać do np. wiśniówki.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
prodwin
20
Posty: 29
Rejestracja: poniedziałek, 21 gru 2015, 23:29
Ulubiony Alkohol: Piwo musi być! :)
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: prodwin »

Zygmunt pisze:Przepis na to ostanie zakłada ok. 3 łyżeczek żywicy na litr wódki, więc jest to już jakaś wskazówka.
Dziękuję, więc od tego zacznę próby. Jeśli smak i aromat będą niewystarczające zwiększę dawkę żywicy, inne dodatki ewentualnie później. Bardzo jestem ciekaw co z tego wyjdzie :)

Jedna z książek podpowiada mi tylko, że surowiec lekarski czereśni stanowią owoce, szypułki owocowe i wypływająca guma, której roztwór wodny stosuje się leczeniu choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy.

Autor tematu
prodwin
20
Posty: 29
Rejestracja: poniedziałek, 21 gru 2015, 23:29
Ulubiony Alkohol: Piwo musi być! :)
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z żywicy

Post autor: prodwin »

Więc krótkie podsumowanie co wyszło:
Do 200 g destylatu gruszkowego (40%) dodałem 10 g żywicy z drzewa czereśni. Żywica rozpuściła się całkowicie po miesiącu. Teraz po dwóch nadeszła próba smakowa :) Żywica podbiła owocowy aromat destylatu, czuć jakby miodem i oczywiście intensywnie żywicą (jak w przypadku nalewek z bursztynu) Jednak to na tyle zalet. Nalewka zrobiła gęsta, 'tłusta'. Po wypiciu przykleja się i pozostaje na języku i podniebieniu. Ostra w smaku. Rozcienczenie pół na pół nie wiele zmieniło. Dalej nie będę eksperymentował bo nie idzie to dobrym kierunku. Idealne rozwiązanie jakie widzę to dolać to do jarzębiaku który niebawem będę robić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Nalewek”