Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Prawidłowy wisielec jest mętny. Taki juz jego urok. Czy to z pomarańczy czy cytryny.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 09:59
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Dlatego ja od pewnego czasu stawiam na 45% i jest OK.
Fota kiepska ale widać- grapefruit i pomarańcza po 3 tygodniach w 45%
Gdzieś to było już opisywane - olejki ze skórek cytrusów rozpuszczają się w takim procencie jaki był wlany do słoja. Po rozcieńczeniu olejki te się wytracają bo zachwiana zostaje równowaga % w stosunku do ilości olejków. Wrócisz do 80% dolewając spirytusu i bedzie kryształ.k.kolumb pisze:Ratujcie ! .... moc straszliwa, pewnie z 80%. No to rozcieńczamy.. Po dolaniu wody Ustronianki zrobiło się mleko.
Dlatego ja od pewnego czasu stawiam na 45% i jest OK.
Fota kiepska ale widać- grapefruit i pomarańcza po 3 tygodniach w 45%
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 lip 2015, 17:52 przez panmufinek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
@panmufinek, @boxer1981228
Musicie zdawać sobie sprawę, że czyniąc w ten sposób pozbawiacie się tego co najlepsze w tej nalewce. Bo to własnie te olejki stanowią o jakości.
Poniżej załączam zdjęcia Limoncella, aby pokazać jak działają olejki na klarowność nalewki. Limoncello i Wisielec w założeniu są podobnymi nalewkami/likierami. W obydwu główną rolę pełnią olejki, które nadają nalewkom charakterystycznego aromatu i smaku. Olejki pozyskuje się w różny sposób. W Wisielcu za pomocą ekstrakcji w oparach alkoholu, a w Limoncello za pomocą ekstrakcji skórek zanurzonych w płynie.
Właśnie te olejki odróżniają w/w nalewki od zwykłej cytrynówki.
Jeszcze jedna ciekawostka - powinno się je pić zmrożone.
Musicie zdawać sobie sprawę, że czyniąc w ten sposób pozbawiacie się tego co najlepsze w tej nalewce. Bo to własnie te olejki stanowią o jakości.
Poniżej załączam zdjęcia Limoncella, aby pokazać jak działają olejki na klarowność nalewki. Limoncello i Wisielec w założeniu są podobnymi nalewkami/likierami. W obydwu główną rolę pełnią olejki, które nadają nalewkom charakterystycznego aromatu i smaku. Olejki pozyskuje się w różny sposób. W Wisielcu za pomocą ekstrakcji w oparach alkoholu, a w Limoncello za pomocą ekstrakcji skórek zanurzonych w płynie.
Właśnie te olejki odróżniają w/w nalewki od zwykłej cytrynówki.
Jeszcze jedna ciekawostka - powinno się je pić zmrożone.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 09:59
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Ale przecież nikt tych olejków się nie pozbywa - różne stężenie = różny czas ich pozyskania.
Robiłem od 95% do 35% - rożni się tylko czas ich pozyskania ze skórki owoca - nic więcej.
Owoc na końcu zawsze wygląda tak samo- wyssany na maxa.
Mnie najbardziej podchodzi tak 55% dla gości robie 45%- kwestia gustu.
Grapefruita robię bez dodatku cukru z nutą imbiru i dosłownie na 3 litry wsadu 5mm kawałkiem wanilii.
Robiłem od 95% do 35% - rożni się tylko czas ich pozyskania ze skórki owoca - nic więcej.
Owoc na końcu zawsze wygląda tak samo- wyssany na maxa.
Mnie najbardziej podchodzi tak 55% dla gości robie 45%- kwestia gustu.
Grapefruita robię bez dodatku cukru z nutą imbiru i dosłownie na 3 litry wsadu 5mm kawałkiem wanilii.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Cztery dni temu powiesilem cytrynę nad alkoholem ale do tej pory nic się w słoju nie dzieje. Zastanawia mnie po ilu dnach aloohol zacznie nabierać koloru i aromatu wisielca. Słój postawiłem w ciepłym i słonecznym miejscu, owoc wisi 2-3cm nad 43% wódką.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Chyba muszę sprawdzić mój owoc, chyba był plastikowy bo w porównaniu z wisielcem powyżej to u mnie prawie po 3 miesiącach nie ma prawie żadnego efektu
Chyba muszę sprawdzić mój owoc, chyba był plastikowy bo w porównaniu z wisielcem powyżej to u mnie prawie po 3 miesiącach nie ma prawie żadnego efektu
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Dla najlepszego efektu warto użyć owoców ze zbiorów jak najświeższych, które u nas w handlu pojawiają się na przełomie października/listopada. Te kupowane latem są bardzo obficie spryskane konserwantami i stąd nie ma efektu penetracji owoców przez opary alkoholu.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Pomarańczę powiesiłem jakieś 5 tygodni temu w słoju z czystym spirytusem, jak każe przepis, nad samym lustrem cieczy. Spirytusu niewiele, bo jakieś 400 ml. Stało w ciemności stopniowo zmieniając kolor. Dziś wyjąłem pomarańczę, spirytus pięknie pachnący owocem zlałem do butelki. Potem miałem zamiar przewertować forum w celu oświecenia co z tym dalej. Ale... postanowiłem spróbować tego produktu w czystej postaci. Najpierw "naparstek" - dobre! Potem jakieś 30 ml - przeszło gładko, bez popitki. Tylko czułem jak rurą leci do żołądka.
Nie! To rozcieńczane nie będzie. Nie i basta! To będzie trunek dla wyjątkowych smakoszy. A jakie wrażenia? Otóż zanikł smak spirytusu, stał się łagodny jakby miał jakieś max 60%. W porównaniu z 70% śliwowicą przechodzi przez gardło wielokrotnie spokojniej. Oczywiście goryczka jest wyczuwalna, ale po chwili zostaje tylko smak owocu pomarańczy. No dobra, po jakieś minucie warto popić odrobiną wody
Oczywiście, jak każda nalewka, przeznaczony będzie do niezbyt "objętościowej" degustacji, raczej jako alkoholowa atrakcja. A mam wśród znajomych takich, co docenią tak mocny trunek.
Teraz czekam do jesieni na świeże cytrusy
Temat odświeżyłem i odniosę się do postu kolegi gr000by: doskonała idea!gr000by pisze:Na spirytusie poszłoby to szybciej, większa ilość oparów alkoholowych krążących w słoju niż w przypadku wódki.
Pomarańczę powiesiłem jakieś 5 tygodni temu w słoju z czystym spirytusem, jak każe przepis, nad samym lustrem cieczy. Spirytusu niewiele, bo jakieś 400 ml. Stało w ciemności stopniowo zmieniając kolor. Dziś wyjąłem pomarańczę, spirytus pięknie pachnący owocem zlałem do butelki. Potem miałem zamiar przewertować forum w celu oświecenia co z tym dalej. Ale... postanowiłem spróbować tego produktu w czystej postaci. Najpierw "naparstek" - dobre! Potem jakieś 30 ml - przeszło gładko, bez popitki. Tylko czułem jak rurą leci do żołądka.
Nie! To rozcieńczane nie będzie. Nie i basta! To będzie trunek dla wyjątkowych smakoszy. A jakie wrażenia? Otóż zanikł smak spirytusu, stał się łagodny jakby miał jakieś max 60%. W porównaniu z 70% śliwowicą przechodzi przez gardło wielokrotnie spokojniej. Oczywiście goryczka jest wyczuwalna, ale po chwili zostaje tylko smak owocu pomarańczy. No dobra, po jakieś minucie warto popić odrobiną wody
Oczywiście, jak każda nalewka, przeznaczony będzie do niezbyt "objętościowej" degustacji, raczej jako alkoholowa atrakcja. A mam wśród znajomych takich, co docenią tak mocny trunek.
Teraz czekam do jesieni na świeże cytrusy
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
I nie doczekałem do jesieni. Spotkałem pięknie wyglądające pomarańcze i mnie podkusiło
Pocierałem skórkę, lekko drapałem i zapach w porządku. Kupiłem 4 sztuki, teraz wyglądają jak niżej.
Jak będzie niepijalne, trafi do kotła.
Pocierałem skórkę, lekko drapałem i zapach w porządku. Kupiłem 4 sztuki, teraz wyglądają jak niżej.
Jak będzie niepijalne, trafi do kotła.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 29 mar 2019, 20:43
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Powinieneś rozcieńczać filtrowana, bądź przegotowaną ostudzoną woda.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 mar 2019, 00:58 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Wywołany do odpowiedzi podsumuję moje dwa "duety". Niestety, trafiły obydwa do kotła, był to napitek zbyt aromatyczny i jednak jakaś nuta złego smaku ze skórek zawieruszyła się. Ale głównie to zbyt mocny aromat. Nie chciało mi się kombinować z rozcieńczaniem, bo efekt niekoniecznie mógł być pozytywny. W lutym zrobiłem kolejnego wisielca dając jedną pomarańczę na 1/2 litra spirytusu. Ta wyszła znakomita.
Co do rozcieńczania, to zawsze stosuję do każdego alkoholu Żywiec w 5-litrowych baniakach. Oczywiście wisielec przybrał mleczny wygląd po rozcieńczeniu, ale już po 4 - 5 miesiącach był krystalicznie przeźroczysty.
Co do rozcieńczania, to zawsze stosuję do każdego alkoholu Żywiec w 5-litrowych baniakach. Oczywiście wisielec przybrał mleczny wygląd po rozcieńczeniu, ale już po 4 - 5 miesiącach był krystalicznie przeźroczysty.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Cześć!
Trochę odgrzebię temat.
Wczoraj przygotowałem pierwsze 3 wisielce.
Załączam zdjęcie dla prezentacji jak to zrobiłem - od lewej: pomarańcza, cytryna, gruszka
W każdym jest roztwór 42%.
Mam kilka pytań do kolegów doświadczonych w tej technice:
1. Czy w największym słoiku (na zdj.) proces się uda? Czy nie jest tam za mało alkoholu w stosunku do pustej przestrzeni między alkoholem a owocem?
2. Czy umieszczanie owoców w czystej jałowej gazie to dobry pomysł? Gaza nie ulegnie rozpadowi? Stosowaliście ten sposób?
3. Pomarańczę i gruszkę musiałem przekroić na pół, bo się nie mieściły do słoika. Czy to ma znaczenie w robieniu wisielców, czy też nie ma różnicy, czy owoc jest w całości, czy też pokrojony?
4. Dobrze rozumiem, że nakłuwanie owoców jest konieczne, żeby opary bardziej "spenetrowały" środek?
Z góry dzięki za sugestie!
Mateusz
Trochę odgrzebię temat.
Wczoraj przygotowałem pierwsze 3 wisielce.
Załączam zdjęcie dla prezentacji jak to zrobiłem - od lewej: pomarańcza, cytryna, gruszka
W każdym jest roztwór 42%.
Mam kilka pytań do kolegów doświadczonych w tej technice:
1. Czy w największym słoiku (na zdj.) proces się uda? Czy nie jest tam za mało alkoholu w stosunku do pustej przestrzeni między alkoholem a owocem?
2. Czy umieszczanie owoców w czystej jałowej gazie to dobry pomysł? Gaza nie ulegnie rozpadowi? Stosowaliście ten sposób?
3. Pomarańczę i gruszkę musiałem przekroić na pół, bo się nie mieściły do słoika. Czy to ma znaczenie w robieniu wisielców, czy też nie ma różnicy, czy owoc jest w całości, czy też pokrojony?
4. Dobrze rozumiem, że nakłuwanie owoców jest konieczne, żeby opary bardziej "spenetrowały" środek?
Z góry dzięki za sugestie!
Mateusz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Dla informacji: powyżej pytałem o techniki robienia wisielców i pytałem, czy to zadziała.
Odpowiem sam: tak zadziałało - po 4 miesiącach pomarańcza i cytryna dały bardzo dobry efekt; gruszka też oddała smak, ale po prostu słodkie nie przypadło do gustu; aromatyczne skórki cytrusów zrobiły robotę.
Odpowiem sam: tak zadziałało - po 4 miesiącach pomarańcza i cytryna dały bardzo dobry efekt; gruszka też oddała smak, ale po prostu słodkie nie przypadło do gustu; aromatyczne skórki cytrusów zrobiły robotę.
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Tak.
Co ciekawe najlepsza i najbardziej aromatyczna wyszła ta, która miała najwięcej miejsca w środku (ten największy słoik).
Ale ciężko mi powiedzieć, czy to zasługa wolnej przestrzeni, czy też samego owocu, że był po prostu duży (więcej skórki, więcej miąższu, niż w małej cytrynie).
Musiałbym umieścić takie same owoce w dużym i małym słoiku, żebym mógł wyciągnąć jakieś sensowne wnioski.
Co ciekawe najlepsza i najbardziej aromatyczna wyszła ta, która miała najwięcej miejsca w środku (ten największy słoik).
Ale ciężko mi powiedzieć, czy to zasługa wolnej przestrzeni, czy też samego owocu, że był po prostu duży (więcej skórki, więcej miąższu, niż w małej cytrynie).
Musiałbym umieścić takie same owoce w dużym i małym słoiku, żebym mógł wyciągnąć jakieś sensowne wnioski.
Ostatnio zmieniony środa, 2 wrz 2020, 21:46 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Ja też postanowiłem zamordować pomarańczę przez powieszenie
Mała, sycylijska pomarańcza pozyskana dzięki siostrze, goździk, trzy ziarnka badianu, 700ml 80% alkoholu, słoik 4l.
Teraz trzeba czekać, nie ma wyjścia
Mała, sycylijska pomarańcza pozyskana dzięki siostrze, goździk, trzy ziarnka badianu, 700ml 80% alkoholu, słoik 4l.
Teraz trzeba czekać, nie ma wyjścia
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.