Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Koledzy, robiłem w ubiegłym roku wg sposobu nr 3 (równocześnie alko+cukier), a w tym roku chciałem spróbować wg sposobu nr 2 ( najpierw cukier, później alko).
Czytałem gdzieś o pewnej modyfikacji, a mianowicie chodziło o to, aby malinki w tym syropie trochę podfermentowaly i dopiero później zalać je %. Nie potrafię jednak znaleźć tego, gdzie to czytałem Czy ktoś robił w ten sposób? Warto? A jeśli tak, to ile trzymać owoce zasypane cukrem?
Wystukane z Tapatalka
Czytałem gdzieś o pewnej modyfikacji, a mianowicie chodziło o to, aby malinki w tym syropie trochę podfermentowaly i dopiero później zalać je %. Nie potrafię jednak znaleźć tego, gdzie to czytałem Czy ktoś robił w ten sposób? Warto? A jeśli tak, to ile trzymać owoce zasypane cukrem?
Wystukane z Tapatalka
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Nigdy co prawda w ten sposób nie robiłem, ale dla mnie to taki mało bezpieczny sposób. Po pierwsze jak przegapisz ten moment to owoce zaczną fermentować i po sprawie. Jak źle dobierzesz ilość cukru to od samego początku nalewka jest skazana na konkretną słodkość.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
@Carl, a jakie jest uzasadnienie zasypywania najpierw cukrem? Z małymi wyjątkami zawsze zalewam alkoholem, a cukier dopiero po zlaniu.
Zalety - owoce się nie zepsują i nie zaczną fermentować, mam pełną kontrolę nad słodyczą nalewki, cukier wyciąga z owoców alkohol, który tam został.
Zasypywanie najpierw cukrem często jest proponowane w przepisach w internecie, ale oprócz pewnych wyjątkowych nalewek, nie widzę uzasadnienia dla takiej kolejności.
Może ktoś porównał te metody i podzieli się wrażeniami, czy są jakieś różnice?
Zalety - owoce się nie zepsują i nie zaczną fermentować, mam pełną kontrolę nad słodyczą nalewki, cukier wyciąga z owoców alkohol, który tam został.
Zasypywanie najpierw cukrem często jest proponowane w przepisach w internecie, ale oprócz pewnych wyjątkowych nalewek, nie widzę uzasadnienia dla takiej kolejności.
Może ktoś porównał te metody i podzieli się wrażeniami, czy są jakieś różnice?
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Umyte owoce, zasyp cukrem i po zakręceniu słoja porządnie wymieszaj robiąc kuliste ruchy na boki. Czynność powtarzaj codziennie do czasu aż cały cukier się rozpuści. Zwykle to trwa 3-5 dni. Jak już cukru nie ma to zalej to spirytusem i wódką (ja zamiast wódki daję spiryt rozrobiony na 40vol)
Można tak robić bez problemu.Carl pisze:Koledzy, robiłem w ubiegłym roku wg sposobu nr 3 (równocześnie alko+cukier), a w tym roku chciałem spróbować wg sposobu nr 2 ( najpierw cukier, później alko).
Czytałem gdzieś o pewnej modyfikacji, a mianowicie chodziło o to, aby malinki w tym syropie trochę podfermentowaly i dopiero później zalać je %. Nie potrafię jednak znaleźć tego, gdzie to czytałem Czy ktoś robił w ten sposób? Warto? A jeśli tak, to ile trzymać owoce zasypane cukrem?
Wystukane z Tapatalka
Umyte owoce, zasyp cukrem i po zakręceniu słoja porządnie wymieszaj robiąc kuliste ruchy na boki. Czynność powtarzaj codziennie do czasu aż cały cukier się rozpuści. Zwykle to trwa 3-5 dni. Jak już cukru nie ma to zalej to spirytusem i wódką (ja zamiast wódki daję spiryt rozrobiony na 40vol)
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 sie 2021, 20:47 przez fo11rest, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Dzięki @freek, czyli owoce zaczynają fermentować i dają winne smaki, ok, to jest wytłumaczenie takiego działania.
Ja jednak wolę smak owoców, jak chcę smaki winne, to sobie zrobię wino.
No ale, każdemu według gustu.
Ja jednak wolę smak owoców, jak chcę smaki winne, to sobie zrobię wino.
No ale, każdemu według gustu.
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 sie 2021, 22:16 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
fo11rest, dzięki. Będę próbował. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Edyta
Po 24 h zaczeła się do fermentacja. Po kolejnych 24 h zalałem 70% i... czekam dalej, aby zobaczyć co z tego wyjdzie.
Edyta
Po 24 h zaczeła się do fermentacja. Po kolejnych 24 h zalałem 70% i... czekam dalej, aby zobaczyć co z tego wyjdzie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 30 sie 2021, 00:20 przez Carl, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Osobiście odrobinę fermentuję czarną porzeczkę i wiśnie. Te winne posmaki są bardzo słabo wyczuwalne, ale sama nalewka się wygładza i jest super. Pozostałe owoce najpierw zalewam.
Drugim powód dla którego surowiec można zasypać cukrem jest taki, żeby nalewka nie miała zbyt mocnego smaku. Np. pędy sosny się zasypuje i odlewa potem syrop. Ale ogólnie w zdecydowanej większości przypadków nie ma to sensu.jakis1234 pisze:Dzięki @freek, czyli owoce zaczynają fermentować i dają winne smaki, ok, to jest wytłumaczenie takiego działania.
Ja jednak wolę smak owoców, jak chcę smaki winne, to sobie zrobię wino.
No ale, każdemu według gustu.
Osobiście odrobinę fermentuję czarną porzeczkę i wiśnie. Te winne posmaki są bardzo słabo wyczuwalne, ale sama nalewka się wygładza i jest super. Pozostałe owoce najpierw zalewam.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Winne posmaki są tym bardziej wyczuwalne, a przynajmniej przez dłuższy okres, im dłużej będzie trwać fermentacja przed zalaniem, ja przynajmniej takie wrażenie odniosłem.
A pędy sosny są zasypywane najpierw cukrem po to by wiadomo-mieć syrop, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie nalewki z pędów sosny, które wcześniej nie oddały od siebie do cukru, byłaby tak intensywna zapewne, że mało komu by smakowała.
A pędy sosny są zasypywane najpierw cukrem po to by wiadomo-mieć syrop, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie nalewki z pędów sosny, które wcześniej nie oddały od siebie do cukru, byłaby tak intensywna zapewne, że mało komu by smakowała.
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Nalewka Malinowa - jak długo trzymać owoce?
Tyle, że ja akurat lubię mocne smaki, a nalewka z pędów sosny jest traktowana jako lekarstwo.
A to niekoniecznie, w zeszłym roku zrobiłem nalewkę bezpośrednio z pędów, bez wcześniejszego odciągania syropu i nalewka jest pijalna.freek pisze: A pędy sosny są zasypywane najpierw cukrem po to by wiadomo-mieć syrop, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie nalewki z pędów sosny, które wcześniej nie oddały od siebie do cukru, byłaby tak intensywna zapewne, że mało komu by smakowała.
Tyle, że ja akurat lubię mocne smaki, a nalewka z pędów sosny jest traktowana jako lekarstwo.
Pozdrawiam z opolskiego.