Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Autor tematu
Zbyszek T
200
Posty: 246
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy

Post autor: Zbyszek T »

Tak czytam i czytam,... Chodzi o destylat do starzenia z dębem.

Sam testowałem
słód jęczmienny - b. dobre efekty - kilkukrotnie próbowałem, słód daje najlepsze efekty
kukurydza - smak bardziej słodki ale z nutami kiszonki
żyto - destylat walił okrutnie (wymiocinami?) mimo, że zacier zakażony nie był, także to osławione żyto słabo mi wyszło...

A jak czytam, to opcji jest mnóstwo... Zboża, mąki, ryż, gryka..
To takie kombinacje z ciekawości, braku dostępu do surowca czy coś może w tym jest?
Co warto spróbować?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

Ja ostatnio używam dużo jęczmienia niesłodowanego bo jest bardzo atrakcyjny cenowo (55gr/kg) Zacier pachnie może niezbyt atrakcyjnie ale destylat jest już zacny.
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1256
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 238 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: kwik44 »

W sumie każde ;) Zależy od preferencji. Ja nie dyskryminuję, aczkolwiek z gryki nie robiłem i chyba robił nie będę.
Natomiast rada na przyszłość - zakwaś zacier żytni do pH ok 4 i zapachu rzygowin nie będzie.
Zmagałem się z tym problemem i ja. Problemem są bakterie, w sumie dość odporne na temperaturę nawet. Gdybyś przetrzymał zacier tydzień i/lub dłużej zapach rzygowin powinien zniknąć. W niskim pH te bakterie się nie rozwijają. Możesz to empirycznie sprawdzić nastawiając mąkę żytnią na żurek. W okolicy drugiej doby zaczyna capić rzygowinami. Po 3-4rech dobach pH spada na tyle, że te bakterie zdychają, kolejne zasiedlają układ i żerują na "rzygowinach" ;) Finalnie masz żurkowy zapach/smak. Zakwaszenie zacieru uniemożliwia rozwój bakterii powodujących rzygowinowy zapach.
Awatar użytkownika

siara76
50
Posty: 92
Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: siara76 »

Polecam pszenice ,chyba najbardziej delikatny destylat daje!

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Imbir »

Pomieszaj trochę, np. Jęczmień, żyto, kukurydza, tu nikt nie napisze Ci idealnego składu. Musisz sam sobie odkryć to co lubisz. Osobiście żytnią uwielbiam :D

Autor tematu
Zbyszek T
200
Posty: 246
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Zbyszek T »

Zamówiłem enzymy, zrobię kolejne podejście do żyta - skoro tak chwalicie...

A z mąką warto spróbować? Czy to raczej tylko środek zastępczy za śrutowane zboże?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

Jak masz płaszcz to możesz zacierać mąkę. Jeżeli nie masz, to filtrowanie będzie męką a i tak będziesz musiał zacier "odstać" aby maka spadła na dno. Inaczej przypalisz zacier na grzałkach i "żółtanol" gotowy ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: sargas »

Żytko jest fajne na wódeczkę ale jak to chcesz docelowo dać do beczki to lepiej pomieszaj jak koledzy radzą sam tak zrobiłem. Zresztą możesz poczytać na temat starki opinie osobiście nie piłem ale podobno tyłka nie rozrywa. Ponad to żyto jest ciężkie w obróbce sam je śrutuje i wiem jak twarde jest. Mam nadzieje że enzym do redukowania lepkości zakupiłeś ? Bez tego przy życie ani rusz zwłaszcza jak dasz mało wody per L. Powodzenia.

Autor tematu
Zbyszek T
200
Posty: 246
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Zbyszek T »

Ja robię swoję wersję Starki - tj. destylat ze slodu jęczmiennego - stażony w beczce.

Nazywam ją "Starka" bo lepiej brzmi niż "Whisky" :-)

Ale chęć mam popróbować coś nowego, stąd pytanie, w jaką stronę iść...

kwik44
1250
Posty: 1256
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 238 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: kwik44 »

Zależy co lubisz. Na to pytanie musisz odpowiedzieć sam. Lubisz JD - idź w kukurydziankę z dodatkiem żyta i jeczmienia, Makers Mark - zamiast żyta weź pszenicę. Albo looknij tu i coś wybierz ;) Żyto nadaje pieprzne smaki (ziarno), pszenica jest delikatniejsza. Możesz zrobić łysą, owsiankę, albo pomieszać. Kombinacje są dowolne. I tak najważniejsza jest beczka i czas starzenia. Moje żyto ma dopiero 2 lata i warto ją zrobić bo jest pyszna. Ale taka nierozcieńczona z beczki. Miałem i ja tę 18letnią (40%) z Polmosu i szału nie było...
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: radius »

kwik44 pisze:Moje żyto ma dopiero 2 lata i warto ją zrobić bo jest pyszna. Ale taka nierozcieńczona z beczki.
Potwierdzam w całej rozciągłości słowa kwika. Żyto jest the best i po kilku miesiącach w beczce bije na głowę inne destylaty zbożowe :ok:
W każdym razie takie są moje odczucia smakowe :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT

rosjan
300
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: rosjan »

Ale bez płaszcza to lepiej się za nie brać, czy tak?
Pozdrawiam
Jachu
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

Można się brać ;)
Lepiej używać śruty niż mąki. Po filtrowaniu w worku filtracyjnym (ja tak robię), zlewam do wiaderek zamykanych i daję się "odstać" mące zawartej w filtracie. Następnie wlewam powoli do kega znad osadu mącznego przez lejek z sitkiem. Jak zacznie lecieć mąka zaraz sitko się zapycha i to oznacza, że z tego wiaderka już koniec. Na dnie wiader zbiera się około 2-3 cm osadu, który wylewam do "białego mumuna" ;) . Resztę da się śmiało destylować!
Pozdrawiam
Darek

Maniecki
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Maniecki »

Witam. A prubował ktoś robić zacier z samego słodu pszenicznego? Widziałem w moim lokalnym sklepie że mają ten słód do wyrobu piwa pszenicznego. Kusi mnie aby spróbować, ciekawo jak będzie z wydajnością.

Sent from my F3213 using Tapatalk
Awatar użytkownika

zgoda
50
Posty: 54
Rejestracja: niedziela, 2 mar 2014, 17:30
Krótko o sobie: Bądźmy dobrej myśli, jeszcze może z tego wyjść coś dobrego.
Ulubiony Alkohol: bourbon!
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: zgoda »

Wydajność będzie jak ze słodu jęczmiennego, skrobi jest tam ok 80%.

Żyta niestety nigdzie u mnie nie ma, więc robię z kukurydzy i pszenicy.

Autor tematu
Zbyszek T
200
Posty: 246
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Zbyszek T »

Drogo, bo drogo, ale tutaj można zamówić:
http://piwniczka.org/zyto-20kg-p-514.html

Przy okazji, w tym sklepie "piwniczka" słód jęczmienny jest chyba najtańszy - 19 pln/5kg śrutowany + kurier 10 pln.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: sargas »

@Zbyszek T no proszę cię po co po sklepach szukać
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-psze ... a926e1fed6
wystarczy poszukać od rolnika kup ofert na olx cała masa. Sam kupowałem jęczmień bo u mnie w okolicy nikt nie ma.
Co do słodów to szczerze powiem że urobku aż tak w cale dużo więcej nie było. Ja cały czas przerabiam surowe zboże bo nie oszukujmy się 0.50 PLN vs 5 PLN ...

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Fiflak »

Maniecki pisze:Witam. A prubował ktoś robić zacier z samego słodu pszenicznego? Widziałem w moim lokalnym sklepie że mają ten słód do wyrobu piwa pszenicznego. Kusi mnie aby spróbować, ciekawo jak będzie z wydajnością.

Sent from my F3213 using Tapatalk
Odnośnie wydajności już ci kolega Zgoda odpowiedział, więc tylko mogę potwierdzić jego słowa. Co się zaś tyczy smaku. To, w porównaniu ze słodem jęczmiennym, jest on znacznie słodszy. Kaszka manna i to z cukrem. Trudno oddać wrażenia węchowe i smakowe za pomocą słów, przynajmniej ja średnio to potrafię. Jeśli użyjesz drożdży gorzelniczych, np. fermioli, wówczas nie masz szans na uzyskanie nut charakterystycznych dla piw pszenicznych, nawet przy długiej przerwie ferulikowej podczas zacierania. (ciepłota = 44°C) Aby towar był bananowo-goździkowy, musisz użyć grzybków dedykowanych do pszennego browca. Zdaj relację, jeśli wypędzisz słodowego łiskacza z pszenicy.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: psotamt »

Kontynuując tytuł wątku, ustalam własną, subiektywną hierarchię:
1. Jęczmień - za delikatność smaku.
2. Kukurydza - za delikatność smaku i odrobinę słodkości.
3. Żyto - za wyrazisty smak i tradycyjność trunku.
4. Pszenżyto - dość ostra w smaku i mniej wyrazista od żytniej.
Z innego ziarna nie robiłem, tylko te cztery. Zaciery robione na enzymach, odpęd na kolumnie półkowej i zbiorniku z płaszczem, potem rektyfikacja na spirytus w kolumnie z wypełnieniem i jego rozcieńczenie do 41%. Każda z wódek ma inny smak, a już na pewno znajdują się w oddali do wódek robionych z cukru i glukozy. Stoją wyżej w moim rankingu jakości :D
Pierwsze skojarzenie po smakowaniu wódki żytniej to wódka... monopolowa :o Smak zbliżony, ale bez odoru i tego końcowego, złego posmaku. Jednak po "dłuższym z nią doświadczeniu" okazuje się być trunkiem urokliwym, smacznym i o charakterystycznym smaku; dość ostra, lekko piekąca i wymagająca od niektórych popicia. Co znamienne, jeszcze rano czuć, że wcześniej się piło. Nie, to nie kac, ale wstawać z koi trzeba powoli, bo mogą być jeszcze problemy z równowagą. Trzyma długo.
Wódki z pozostałych zbóż tylko smakowałem, bez dłuższego kosztowania. Jęczmienna jest najdelikatniejsza, żadnego drapania w gardle, wchodzi gładko, bez niepożądanego posmaku czy odoru. Świetna wódka.
Pszenżyto mieści się smakowo gdzieś między żytem i jęczmieniem, choć raczej bliżej mu żyta. Wódka jest łagodniejsza, mniej ostra niż żytnia. Smakowo są blisko siebie.
Kukurydza daje zupełnie inną wódkę niż pozostałe zboża. Prawie tak łagodna jak ta z jęczmienia, ale zawiera wyraźnie słodką nutę, która robi z niej bardzo przyjemny trunek. Jest jeszcze jeden walor kukurydzy: wydajność. W przeliczeniu na 100% spirytus z 12 kg śruty można wyjąć z kotła równe 4 litry. W przypadku pozostałych zbóż jest o ok. 10% mniej.
Wszystkie wódki są jeszcze świeże. Mam prawo przypuszczać, że za miesiąc, pół roku, rok, ich smak się zmieni. I to zapewne na korzyść :mrgreen:
By nie zostać posądzonym, że uzyskałem tylko czyste wódki pozbywając się świetnych bukietów zapachowych zbóż, to przedestylowałem na kolumnie półkowej wódkę jęczmienną do starzenia. Moczą się w niej wiórki dębowe w kilku gatunkach i stopniach opiekania. Zajrzę do nich za rok ;)
A tak je opakowałem do podania na stół. Jakoś czysta wódka pasuje mi w zwykłych butelkach monopolowych.
Wódki.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

maniek86
200
Posty: 224
Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Uk
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: maniek86 »

Kwik44 na weekendzie sprawdzę to zakwaszanie, choć nie wiem czy będę mógł dać miarodajną opinie bo plan jest 80% żyto i 20 % kukurydza :freak:
Delikatny spirytus wychodzi z ryżu, choć zacier niekiedy potrafi cuchnać okropnie. Nie jest łatwy w obróbce ale warto.
Bimber forever !!!

Bartosz963255
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 30 sty 2021, 13:08
Podziękował: 1 raz
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Bartosz963255 »

psotamt Bardzo fajna i przydatna opinia. Zastanawia mnie tylko kwestia rektyfikacji czy jest ona konieczna gdy chce się spożywać trunek bez starzenia?
Słyszałem kilka opinii, że czysty spirytus jest taki sam z obojętnie jakiego surowca :scratch:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 15:14 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Skir »

Bartosz963255 pisze: Słyszałem kilka opinii, że czysty spirytus jest taki sam z obojętnie jakiego surowca :scratch:
Bzdura. Każdy surowiec pozostawia swój charakter. W zależności od stopnia rektyfikacji/destylacji i sposobu prowadzenia procesu można uzyskać odpowiedni produkt. Ale nie ma "czystego" w smaku i zapachy spirytusu po 2 rektyfikacjach. Ja potrafię rozróżnić, a nie uważam się za kipera, ale szmakosza :).
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: psotamt »

Bartosz963255 pisze:Zastanawia mnie tylko kwestia rektyfikacji czy jest ona konieczna gdy chce się spożywać trunek bez starzenia?
KONIECZNA! Dla smaku, aromatu, przyjemności i braku syndromu dnia następnego jeśli się przesadzi. Wódka czysta ma być czysta. Odpęd robi się dlatego, by przygotować wsad do kolumny z wypełnieniem do procesu rektyfikacji. Rektyfikować trzeba książkowo i spokojnie. Wyjdzie świetny spirytus i z niego doskonała wódka czysta po rozcieńczeniu. Rektyfikuj tylko raz, ale dobrze. Wtedy jeśli nie odróżnisz wódki w ślepej próbie, to zauważysz różnice pijąc kolejno inną.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

czytam
700
Posty: 719
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: czytam »

Bartosz963255 pisze:Zastanawia mnie tylko kwestia rektyfikacji czy jest ona konieczna gdy chce się spożywać trunek bez starzenia?
Rektyfikacja jest konieczna zwłaszcza, gdy chce się spożywać trunek bez starzenia.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

Moim zdaniem spirytus zbożowy również musi postać. Najpierw kilka dni przed rozrobieniem i potem co najmniej 2-3 tygodnie po rozrobieniu (najlepiej z dębem). Wtedy wódeczka nabiera łagodności. Im dłużej stoi tym lepiej.
Pozdrawiam
Darek
online
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4867
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 558 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: rozrywek »

Przeczytaj uważnie obydwa posty powyżej.
Surowiec jest ważny. Jest arcyważny.
Zrobiłem ja i nastaw z grochu. Aż z ciekawości. Wszystkiego trzeba próbować.
Dobry spirytus pozostawia swoisty smak. Jak burak.
A my o zbozach.
PSZENICA.

Jest bardzo łagodna. Nie oddaje tego ducha .
Owies.
Tytyrytytytyryty. Nie nadaje się i tyle. I tu kończymy dysputę.
ŻYTO.
Bardzo wyrazisty. Ostry. Potrzebujący łagodności i ułożenia.
Ale zawsze pozostanie charakterne. Bo to Żyto. Z swoim posmakiem żytnim.

KUKURYDZA.
Odbiegająca od reszty i to ostro.
Wymaga dobrej beczki i dobrego układania w czasie.

RYŻ.
Najbardziej wydajny i najbardziej bezpłciowy ze wszystkich zbóż. Jest bardziej wydajny od kukurydzy.


Jak ten chińczyk co ci go tam uprawiał.
Nijaki.

PSZENŻYTO.
Genetyczna modyfikacja rolnicza.
Ani to na bulki. Ani na chleb. Ani na zacier.

JĘCZMIEŃ.

To są ziarenka smaku.
Potrzebujące uwagi. I ułożenia. I smaku. I tego ducha surowca.
I do beczki i do damy.

I jest i łagodność i jest i wyrazistość smaku.
I to chyba na tyle.

A co do durnego spirytusu. To można ze wszystkiego. Odciąć ostro frakcje i zostawić serce.
MY TUTAJ dążymy do czegoś innego.
Do łagodnej pysznej wódeczki.

Tutaj polecę ci eksperyment.
Kup flaszkę najgorszej wódki. Powiedzmy 1910.
I skosztuj swojej. A potem tej gryzącej.
Palącej i smrodliwej.

I wtedy się przekonasz że wódka to nie rozrobiony spirytus z wodą.
I jeszcze jedno.
Ugotuj jedno i poczekaj.
To się musi ułożyć.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Skir »

Bartosz963255 pisze: Zastanawia mnie tylko kwestia rektyfikacji czy jest ona konieczna gdy chce się spożywać trunek bez starzenia?

Jedyna wódka, którą piję od razu po rektyfikacji to rekty z pogonów po rumie, nazwałem to rerum.
Wódka po destylacji różni się od tej po rektyfikacji tylko czasem dojrzewania: po destylacji (np. PS, alembik, półkowa) minimum 12 miesięcy, po rektyfikacji minimum trzy, najlepiej sześć.
Moje subiektywne opinie:
- żyto - pozostawia ostry posmak, lekko piecze. no i ma właściwości przypalające.
- jęczmień - mocny smak, który lubię , zdecydowany.
- pszenica - moim zdaniem najdłużej musi dojrzewać, żeby poczuć odpowiedni smak i łagodność. minimum pół roku, żeby docenić prawdziwy smak.
- kukurydza - szkoda rektyfikować, przy destylacji wspaniały zapach otwartej puszki kukurydzy. po rektyfikacji traci się zapach, ale pozostaje słodkość. też musi czekać!
Ogólnie: zboża raczej destyluję raz radykalnie na półkowej. To co zostaje rektyfikuję na kolumnie z wypełnieniem. Czasem raz, czasem dwa razy. W zależności od przeznaczenia. Na przykład:
- rerum po jednej rektyfikacji jest piękny w smaku i aromacie: ale max flaszka w dwóch. im więcej tym czuje się lekki przesyt
- rerum po dwóch rektyfikacjach: idealny na dużą, męską imprezę.
Najczęściej łączę jęczmień z kukurydza. Ale mam też mieszaniny procesu na półkowej:
- jęczmień - pszenica
- jęczmień -żyto
- żyto - pszenica.
Dojrzewa to od pół roku, więc cierpliwie czekam.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 20:24 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 224
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: łoles »

Doody pisze:Moim zdaniem spirytus zbożowy również musi postać. Najpierw kilka dni przed rozrobieniem i potem co najmniej 2-3 tygodnie po rozrobieniu (najlepiej z dębem). Wtedy wódeczka nabiera łagodności. Im dłużej stoi tym lepiej.
Potwierdzam spirytus z kuku i jeczmienia miesiąc w beczce pychotka myślę że za miesiąc dwa będzie jeszcze lepsze
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: psotamt »

Skir pisze:- pszenica - moim zdaniem najdłużej musi dojrzewać, żeby poczuć odpowiedni smak i łagodność. minimum pół roku, żeby docenić prawdziwy smak.
Pszeniczna jest dla mnie jednym z celów w tym sezonie. Zamierzam zrobić czystą niebawem i przygotować ją do podania dojrzewających kłosów pszenicy. Czekać mam zamiar na nią do Nowego Roku lub parę dni dłużej. Sprawdzone, tak zrobiona wódka jest wyjątkowa - dobrze ułożona, delikatna i posiada wyraźny aromat i smak dojrzewającego zboża.
Skir pisze:- kukurydza - szkoda rektyfikować
I tu nie zgodzę się. Wódka czysta z kukurydzy jest bardzo smaczna i delikatna, a słodki finisz tylko podnosi jej walory.
Skir pisze:- żyto - pozostawia ostry posmak, lekko piecze.
Ale zrób żytnią z mąki i na Koji. Będziesz zaskoczony. Wódka przestanie być ostrą i pieprzną, zyska na delikatności, a smak surowca zachowa. Tylko żytnia z mąki na Koji to spore wyzwanie. Nic tak doskonale nie pieni się i nie ucieka z fermentatora jak właśnie ten nastaw. Ale warto potrudzić się.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Skir »

@psotamt zrobiłem właśnie żyto na koji, ale puściłem na półkę i od listopada czeka :).
psotamt pisze:Wódka czysta z kukurydzy jest bardzo smaczna i delikatna, a słodki finisz tylko podnosi jej walory.
oczywiście, że jest pyszna także po rektyfikacji - mam jeszcze parę butelek. Napisałem że szkoda, bo uwielbiam zapach qq po destylacji. Czyli, nie że "szkoda kukurydze rektyfikować, bo nic dobrego nie wyjdzie", tylko "szkoda rektyfikować, bo przy destylacji ma megawalory aromatyczne".
Ale chyba wykonam jutro telefon i podejdę kolejny raz do żyta. Sprawdziłem: jest tylko jedna dama z żytem :). Trzeba uzupełnić braki. :). Ale tym razem nie koji, ale zatrę na lenia. @psotamt przypomniałeś mi o kłosie w butelce - genialnie wygląda. Idealnie teraz przerobić i za 5 miesięcy rozlać do butelek z kłosem. :)
Przy okazji tematu zbóż do wódki: nie macie wrażenia, że przy koji nie ma takiego aromatu, jak podczas zacierania "na gorąco"?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 22:00 przez Skir, łącznie zmieniany 3 razy.
I love the smell of bimber in the morning.

Bartosz963255
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 30 sty 2021, 13:08
Podziękował: 1 raz
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Bartosz963255 »

A jak wpływają na walory smakowe rodzaje procesów oraz kolejność przeprowadzonych procesów
Tzn 1. odpęd (destylacja prosta) + rektyfikacja
2.Destylacja prosta + destylacja z podziałem na frakcje
3.Rektyfikacja + rektyfikacja

Domyślam się ze po dany procesie wynik finalny zawsze będzie inny (pomijając pozycje 1 która już była omówiona) ? Czy raczej zbliżony do siebie ?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

Wiadomo, podwójna rektyfikacja pozostawi najmniej charakteru zbożowego, ale i ona go całkowicie go nie wyeliminuje. Pojedyncza rektyfikacja po odpędzie daje bardzo dobre rezultaty choć również w dość dużym stopniu czyści charakter. Najlepsza jest moim zdaniem rektyfikacjo - destylacja :D , czyli rektyfikacja na spirytus z dużym RR na kolumnie półkowej i trzymaniem temperatury na głowicy (używam głowicy aabratka) na poziomie 78-79 stopni. Uzyskuje na mojej półce spirytus o mocy 94 - 94,5% o fajnym charakterystycznym smaku. Oczywiście musi postać dłużej niż rektyfikat z kolumny zasypowej ale warto spróbować.
Pozdrawiam
Darek

Bartosz963255
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 30 sty 2021, 13:08
Podziękował: 1 raz
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Bartosz963255 »

@Doody

Masz na myśli destylację na wysoki procent bez wypełnienia ?
Ja będę posługiwał się kolumna półkowa z głowica UFO
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 kwie 2021, 17:13 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Skir pisze: Przy okazji tematu zbóż do wódki: nie macie wrażenia, że przy koji nie ma takiego aromatu, jak podczas zacierania "na gorąco"?
Na pewno są inne aromaty. To raz. Czy Tobie chodziło o kwestię intensywności aromatu? Moim zdaniem tutaj również na plus dla zacierania, chociaż koji daje łagodniejszy, okrąglejszy aromat. To moje zdanie, a jak jest? Trzeba wykonać wieeele testów i ślepych prób.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: kondon »

Doody pisze:rektyfikacja na spirytus z dużym RR na kolumnie półkowej i trzymaniem temperatury na głowicy (używam głowicy aabratka) na poziomie 78-79 stopni. Uzyskuje na mojej półce spirytus o mocy 94 - 94,5% o fajnym charakterystycznym smaku. Oczywiście musi postać dłużej niż rektyfikat z kolumny zasypowej ale warto spróbować.
Po jakim czasie, Twoim zdaniem, staje się to pijalne?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

U mnie stoi w damie ze szczapkami dębu około miesiąca (rozcieńczone po tygodniu do 40% i dopiero miesiąc w damie) i już jest bardzo dobrą wódeczką o łagodnym smaku. Jest to mieszanina dwóch różnych zacierów (pszenica i jęczmień niesłodowany zacierany z enzymami).
A propos zacierów, dostałem od żony skarpety z serii whisky w destylatory, alembiki, beczki, butelki i kieliszki :D
skar-1.jpg
skar-2.jpg
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 kwie 2021, 19:59 przez Doody, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2507
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 229 razy
Otrzymał podziękowanie: 438 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: jakis1234 »

Śliczne skarpetki, teraz jak będziesz uruchamiał sprzęt, to tylko w nich :)
Pozdrawiam z opolskiego.

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: johnex »

Co do destylacji/rektyfikacji zacierów zbożowych to mam wrażenie, że ilu operatorów tyle sposobów prowadzenia procesu. Trzeba eksperymentować i samemu dojść jaki destylat nam smakuje.
Ja na pocztku zaciery zbożowe gotowałem tylko raz razem z młótem w kociołku z płaszczem - praca tylko na katalizatorze miedzianym i głowicy aabratek. Najpierw krótka stabilizacja, kropelkowy odbiór przedgonu a później odbiór gonu z utrzymywaniem ok. 86-88 stopni na głowicy. Destylat po leżakowaniu z dębem był nawet dobry ale chciałem coś poprawić.
Zacząłem robić szybki odpęd i drugie dotowanie analogiczne do procesu wcześniej. No ale dalej coś chciałem poprawić. Postanowiłem spróbować drugiej destylacji na pełnej kolumnie zasypowej z utrzymywaniem temperatury na głowicy. I to była największa porażka. To co wyprodukowałem nie było ani destylatem zbożowym typu whisky ani spirytusem który można by było przeznaczyć na czystą wódkę z nutą zboża.
Jeżeli do zboża używam kolumny aabratek to teraz stosuję tylko metodę z odpędem i destylacją na krótkiej kolumnie z miedzianym wypełnieniem i utrzymywaniem pożądanej temperatury na głowicy.
Chcę jednak zaznaczyć że jest to moja opinia. Dla mnie taki destylat jest OK ale dla innych może być niepijalny.
Co do użycia kolumny do destylacji zbożówek/owocówek polecam temat: https://alkohole-domowe.com/forum/post80979.html#p80979
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Myślę, że jeśli chodzi o drugą destylację na krótkiej kolumnie, to powinniśmy raczej iść metodą destylarni single maltów, tj odpęd do ok 21%, a potem zmieszanie z przed i pogonami, aby stężenie było min 28%, dla lepszego frakcjonowania.
Tak, też byłem zdziwiony jak to przeczytałem, ale w tym szaleństwie musi być metoda. Pamiętajmy, że mówimy o single maltach, więc destylacja prosta na alembikach.
Odbiór kończymy nawet przy 50-60% ( są takie destylarnie, co nawet kończą jeszcze wyżej, przy 69% - nie pamiętam teraz nazwy tej rekordzistki ), a reszta jako odpęd do 1% zawartości alkoholu w kotle i dołożenie do kolejnego wsadu.
Zupełnie nieekonomiczne, ale nie o to nam chodzi.
W tym roku pobawię się właśnie w ten sposób.
Lubię czysty smak wódki, ale rum i whisky musi być "brudne".
Efekty do opisania od 2023...
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Najlepszy destylat - z jakiego zboża?

Post autor: Doody »

Bartosz963255 pisze:@Doody

Masz na myśli destylację na wysoki procent bez wypełnienia ?
Ja będę posługiwał się kolumna półkowa z głowica UFO
Jak rektyfikuję na kolumnie półkowej to trudno o wypełnienie. Używam tylko 20-sto centymetrowego katalizatora z miedzią i dalej szklana kolumna sitowa fi 100mm, na górze głowica aabratek.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”