Muczka Janka Okowity

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...
Awatar użytkownika

forbik
100
Posty: 100
Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Post autor: forbik »

Przy takiej mocny to kto wie co dziewczyny ze mną zrobią...
Podejrzewam, że wyeksponują cycuszki i zaczną głośno wołać : - MUUUUUUUUUUUUSISZ JE MIEĆ...
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
koncentraty wina

sliwowica
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 16 mar 2012, 18:25
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: sliwowica »

Potwierdzam słowa kolegów powyżej, pierwszy raz gdy robiłem dałem o sto gram spirytu mniej a i tak wyszło jak dla mnie za mocne, ale mój gust się nie liczył bo ja nie przepadam za czymś takim ale dla wszystkich pań włącznie z żoną było podobnie odbierane, czyli za bardzo czuć alkohol. W następnych jeszcze zmniejszyłem o sto gram i przy tym pozostałem, zaczęły się wybijać inne smaki. I przy tych proporcjach uważam że jest to znakomity przepis, szybki prosty i trudno go spiepszyc, tylko polecam go robić odpowiednio wcześniej np. dwa tygodnie przed spożyciem, nabiera łagodności.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: lesgo58 »

Kłania się brak cierpliwości. Zrób ten trunek w/g przepisu i zapomnij o nim na 6 miesięcy. Zdziwisz się jak złagodnieje bez konieczności redukcji alkoholu.
A po roku to dopiero poczujesz jaka to poezja. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

forbik
100
Posty: 100
Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Muczka Janka Okowity

Post autor: forbik »

Witam.

Mam jeszcze 2 litry Muczki, które już leżą chyba z miesiąc, i trzymam to na święta wielkanocne. Zobaczę jaka będzie reakcja dziewczyn po spożyciu. Liczę, że po pierwszym litrze zaczną szukać jajeczek, nie koniecznie kurzych... :odlot:


Pozdrawiam.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~

sliwowica
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 16 mar 2012, 18:25
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: sliwowica »

Lesgo58
na pewno masz rację po pół czy po roku z pewnością będzie dużo łagodniejszy, nie wiem jak bardzo bo u mnie nigdy tyle nie wytrwał ale moim zdaniem i tak ilość spirytu w oryginalnym przepisie jest zbyt duża, choć na pewno wielu będzie smakował. A co gdy ktoś tak jak kolega wyżej chce zrobić na święta to co? poradzisz mu robić rok temu? ja radzę jeśli jest dla kogoś za mocny zmniejszyć ilość spirytusu, szybciej pojawią się smaczki a i nie o procenty w tym trunku chodzi. Kiedyś zrobię wg. oryginalnego przepisu i jeśli nie znajdą go w domu moje dziewczyny to spróbuję po takim czasie jak pisałeś i sam sprawdzę jak bardzo się zmieni. A ty trzymałeś taką "muczkę" według przepisu tyle czasu?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: lesgo58 »

Ja nigdy nie ruszam nalewek prędzej jak po roku. Nie wspomnę o wódkach smakowych-zaprawianych zaprawkami ( swojej roboty) - te czekają minimum 6 miesięcy. Byś się zdziwił - gdybyś mnie zaskoczył znienacka - ile można mieć wszelakiego rodzaju trunków w piwniczce. Z tym, że niestety najstarsze mają tylko 3 lata.
śliwowica pisze: A co gdy ktoś tak jak kolega wyżej chce zrobić na święta to co? poradzisz mu robić rok temu?
Nigdy nie doradzam robienia trunków na szybko.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

wojs40
250
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: wojs40 »

Jak już wspomniałem wcześniej zrobiłem wg. pierwotnego przepisu, a tam nic nie jest napisane o półrocznej karencji, wręcz przeciwnie, po schłodzeniu można się delektować :piwo: Lesgo czy półroczne trzymanie nalewki w temperaturze pokojowej nie spowoduje że elixir się zepsuje ze względu na użyte produkty? Trudno będzie trzymać wszystkie swoje wyroby w lodówce. Pozdrawiam.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry :-)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: lesgo58 »

wojs40 pisze:Jak już wspomniałem wcześniej zrobiłem wg. pierwotnego przepisu, a tam nic nie jest napisane o półrocznej karencji, wręcz przeciwnie, po schłodzeniu można się delektować
Nie watpię, że tak może być. i na temat gustów nie dyskutuję. Jednak mnie bardziej smakują trunki po dłuższym "starzeniu".
Muczkę robiłem tylko raz i w małej ilości (dla próby). Po pół roku już jej nie było. Ale mogę potwierdzić na przykładzie Ajerkoniaku, że nawet po 18 miesiącach nic się nie dzieje z likierem. Alkohol robi swoje. Czyli odpowiednio konserwuje. A w lodówce trzymam tylko jedną butelczynę (na wszelki wypadek) i tylko dlatego, że paniom smakuje tylko schłodzony. Reszta oczekuje na swoja kolej w piwniczce, gdzie jest maksymalnie 15*c. Ale podejrzewam, że nawet temp. pokojowa nic złego nie zrobi.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: JanOkowita »

Oczywiście Muczka jest najlepsza po kilkumiesięcznej karencji, jednakże nie zawsze da się to osiągnąć. Czasami Muczka jest potrzebna natychmiast - jako lekarstwo na zawirowania damsko-męskie. I stąd powstał ten prosty przepis.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: grzesieksz7 »

Nic złego takim likierom nie powinno być, jedynie co, to trzeba mocno wymieszać przed otwarciem, bo czasem składniki typu kawa lubią opaść na dno.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: Trener »

Z ciekawości zrobiłem Muczkę w dwóch odmianach: z kajmakowej masy krówkowej o smaku kakaowym oraz tradycyjnym.
Bojąc się ewentualnych rozwarstwień poszczególnych składników pod wpływem wody, przepis nieco zmodyfikowałem:

460 g masy kajmakowej (20% gratis)
750 g mleka skondensowanego
500 ml spirytusu 96%

Mleko podgrzałem, wrzuciłem kajmak, wszystko potraktowałem mikserem. Po ostygnięciu połączyłem ze spirytusem.
Smaczne to i słodkie, ale MOC to ma i czuć ją od razu po przełknięciu... W każdym razie dałem próbki kilku niewiastom do testowania. Liczę na to, że niedługo podzielą się swoimi spostrzeżeniami.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

ufik666
50
Posty: 60
Rejestracja: piątek, 14 mar 2014, 21:06
Podziękował: 1 raz
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: ufik666 »

Zrobiłem, ale dałem 250 mojego spirytu i nadal mocne jest :>.
Ostatnio zmieniony niedziela, 4 maja 2014, 11:48 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: JanOkowita »

Moc trzeba testować na babach. Poważnie. Na facetów czasem nie działa.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

haski
5
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 14 gru 2013, 22:27
Podziękował: 3 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: haski »

Zrobiłem zgodnie z przepisem pierwotnym jakiś czas temu i nie zabierałem głosu, bo chciałem o tym jak najszybciej zapomnieć. Przyznam się, że chciałem zaimponować swojej kobiecie ale nie było fazy muczenia tylko od razu RYK!!!!! zajzajer nieziemski pali z siłą większą niż korega czyści protezy. Z tekstów postów wnioskuję,że większość przedmówców nigdy tego przepisu nie zrealizowała, tylko ci którzy delikatnie wspominają o mocy budzą moje zaufanie. Próbowałem dodać więcej mleka ale nie pozbyłem się mocy tylko smak się pogorszył, po pewnym upływie czasu raczej długim (na dogryzienie) nie było zadowalających zmian. Twierdzę, w tych proporcjach jest po prostu nie zjadliwe - szkoda tylko kobiety....
Awatar użytkownika

ULEczalnia
10
Posty: 10
Rejestracja: środa, 31 sie 2016, 17:44
Krótko o sobie: Jestem eksperymentatorem nalewkowym, dążącym do realizacji nalewkowego marzenia. Uwielbiam góry, wędrowanie, rower. Chętnie uciekam z miasta. Towarzyszy mi Jazz - mieszaniec husky,ego z labradorką, a więc labraski ;) Nie pędzę (w odniesieniu do forum), ale czasem gdzieś przed siebie - to i owszem...
Ulubiony Alkohol: Nalewki ziołowo-pigwowe, własne :)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Kontakt:
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: ULEczalnia »

Fajny wątek. Ma już swoje lata, ale widzę, że ma nadal fanów. Robiliśmy w domu podobne eksperymenty. Z podobnych składników z puszek i jako "szybki produkt" niewątpliwie się sprawdza. Proporcji składników teraz z głowy nie podam, tym bardziej, że ów specyfik ukręcała moja połowica, ale kilka uwag od siebie chętnie dołożę.

Po pierwsze nie trzeba kupować osobno mleka skondensowanego i masy typu krówka/kajmak. Wystarczy kilka opakowań samego mleka skondensowanego i to, co chcemy by było krówką zagotujemy w puszkach (tak jak napisał ktoś powyżej). Krówka z mleka skondensowanego w puszcze jest super. Na dodatek mam pewność, że do krówki użyłem tylko mleka i temperatury, bez żadnych dodatkowych przyspieszaczy tego procesu, których unikam. Jeśli chcę osiągnąć coś bardziej kawowego, kakaowego lub inne wariacje, nie ma lepszego wyjścia jak w miejsce wody lub mleka zastąpić je taką samą ilością płynu o oczekiwanych walorach, np. mocnego wywaru kawowego lub kakao.

Po drugie, polecam zawsze - i to będzie pewnie "oczywista oczywistość"- (nawet jak przepis jest sprawdzony i polecany) daną w przepisie dawkę spirytu dodawać w częściach, sprawdzając za każdym razem (po zamieszaniu i odstaniu choćby godzinkę) czy już dość, czy może dać trzeba więcej. Lepiej tak testować niż na kobiecie lub na sobie (ryki kobiety) ;) Szkoda lać od razu wszystko. Bo i mocnego składnika szkoda, jak i szkoda mlecznej masy, jeśli mamy się na nią krzywić potem :)

No i po trzecie cieszy mnie, że są na Ziemi tacy cierpliwi jak ja. Nie testowałem co prawda w dłuższym czasie takich mlecznych wytworów, ale w każdym innym, znanym mi przypadku tak się właśnie dzieje - im dłużej tym smaczniej, tym mniej wybijający w smaku alkohol, więcej dziwnych, nieznanych wcześniej nut smakowych... Aczkolwiek jest i inny wymiar tego procesu. Np. w nalewkach z czerwonych owoców (a czasem i z innych), wiele różnych nalewek z czasem zmierza w kierunku podobnego smaku, a ich kolor z różnych odcieni czerwieni powoli zmierza w stronę ciemnej herbaty/koniaku... Sam jestem ciekaw jak smakuje taka Muczka po np. 3-4 latach... Mam najstarsze swoje nalewki, które mają po 8 lat, z czasów jak zaczynałem się bawić w to hobby. Niedługo chyba otworzę jakąś z tych butelek, z czystej ciekawości. Niedawno piłem pięcioletnią wiśniówkę waniliową i jest to zupełnie inny trunek niż nalewka świeża (czyli półroczna/roczna, po okresie dojrzewania) lub dwuletnia. Ten sam trunek może dostarczać nam różnych wrażeń przez lata, tylko trzeba naprodukować go odpowiednio dużo, by móc co pół roku otworzyć sobie kolejną buteleczkę... Dlatego na przykład teraz robię 30 litrów wiśniówki :) Kto wie, może zatem i taką "szybką Muczkę" warto by było zadekować gdzieś na parę lat...

Pozdrawiam fanów Muczki, w tym Janka O.
Nowy, Grzegorz.
Gdy tylko mam czas... /www.facebook.com/ULEczalnia/

bercik99
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 17 maja 2019, 14:51
Podziękował: 3 razy
Re: Muczka Janka Okowity

Post autor: bercik99 »

Witam serdecznie,

Robiłem Muczkę Janka Okowity :-) i powiem że super trunek, przepis troszkę zmieniłem bo zmniejszyłem ilość spirytusu na 300ml i dodałem 2 łyżki kawy rozpuszczalnej.

Dzięki za przepis.

Polecam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”