Moje pierwsze wino!
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: czwartek, 29 sty 2015, 00:31
- Podziękował: 2 razy
Witam. Przyznam że pgubilem się trochę przy nastawianiu wina z ciemnych winogron. Otóż miesiąc temu wrzuciłem ok 40kg miazdzonych winogron do beczki .dodałem ok 12 kg cukru rozpuszczone w ok 20 l wody i po paru dniach paczuszke drożdży winnych. Zatkałem beczkę. Rurka itd. Niestety musiałem wyjechać na 3 miesiące i zostało mi polegać na domownikach w celu obserwacji. Pytanie moje brzmi. Czy wytrzyma to jeszcze 2 miesiące. Owoce opadły. Smak wytrawnego wina ale nie ocet. I teraz nie wiem co dalej. Zaznaczam że pierwszy raz robie wino. Czy to juz po winie i tylko zostało puścić to na rurki czy jeszcze coś z tego będzie. .. no cóż .może trochę za mało informacji posiAdam względem win. Pozdrawiam i przyjmę każdą krytykę.
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: czwartek, 29 sty 2015, 00:31
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 9
- Rejestracja: piątek, 21 paź 2016, 16:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wstrząśnięty, nie zmieszany
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Moje pierwsze wino!
Słyszałem, że im lepsze winogrona, tym dłużej można fermentować w miazdze, ale szczerze mówiąc, 3 miesiące do dla mnie o wiele za dużo. Przy niedojrzałych winogronach o mocno "piekącym" smaku odrzuciłbym owoce już po 5 dniach. Lepsze przetrzymałbym 2, max 3 tygodnie. Jeśli ktoś z domowników ma doświadczenie, to może poproś, niech oddzieli winogrona od moszczu. Przy zbyt długiej fermentacji miazgi jest spore ryzyko zakażenia pleśnią i bakteriami.
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: czwartek, 29 sty 2015, 00:31
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 19
- Rejestracja: piątek, 23 wrz 2016, 10:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własna żubrówka
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 10 razy
Re: Moje pierwsze wino!
Jak dosłodzisz teraz,to wino prawdopodobnie zacznie znów pracowac i jego moc wzrośnie. Przede wszyskim trzeba wyrzucić już owoce i ewentualnie dodać cukru. Tylko dodać trzebaby najpierw małą dawkę,bo jak drożdże nie podejmą dalej pracy,to wino będzie przesłodzone. Jeśli drożdże podejmą pracę,to można dodać więcej cukru. W jaki sposób sprawdzana była moc wina? Czy na podstawie pomiaru cukru była obliczona?