Moja pierwsza aparatura
-
- Posty: 19
- Rejestracja: piątek, 19 lip 2013, 13:07
- Krótko o sobie: Lubię się dobrze czuć, następnego dnia po spożyciu własnego wyrobu ;)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Śląsk
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Moja pierwsza aparatura
Ja jako nowicjusz mogę koledze doradzić aby zainwestował w całkiem nowy konkretny sprzęt, ja tak zrobiłem, wszelkie przeróbki jeśli nie ma się porządnego warsztatu i pojęcia o spawaniu (ew. zaprzyjaźnionego spawacza) powodują kumulację wydanej kasy a w efekcie końcowym i tak szukamy czegoś lepszego. Ja zainwestowałem w aabratka od naszego kolegi forumowego i jestem bardzo zadowolony. Aczkolwiek pojawiły się nowinki w postaci OLM i cóż trzeba znowu zainwestować
Re: Moja pierwsza aparatura
Ja spawać nie potrafię, ale spawacza mam znajomego co zrobi mi przeróbki ale muszę ocenić czy warto wyrzucać to, czy lepiej coś dospawać, przerobić.
Ostatnio zmieniony piątek, 24 sty 2014, 11:20 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja
Powód: Interpunkcja
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Moja pierwsza aparatura
@Lojtek
Poruszyłeś jedną ważną sprawę...
Rodzi się w tym momencie pytanie...Czy OLM w konfrontacji do OVM niesie za sobą jakiś skutek w postaci wartości dodanej?
Moim zdaniem nie. Jeśli już - to na tak nieuchwytnym dla naszych sensorów poziomie, że moim zdaniem gra nie warta poświęconych mu środków. Tak więc szału nie ma.
Ja na OVM otrzymałem prawie sterylny spirytus. Badanie nie wykazało żadnego innego składnika poza etanolem. Czy na OLM będzie można uzyskać jeszcze czystszy spirytus?
Oczywiście OLM jest tak samo doskonałym rozwiązaniem jak OVM. I dla kogoś kto konstruuje kolumnę od podstaw może być rozwiązaniem jak najbardziej godnym uwagi.
Jednak ktoś kto posiada już kolumnę , a chciałby wnieść do niej coś nowego - to OVM jest jak najbardziej optymalnym rozwiązaniem. I wartym wykonania. Koszt niewielki a zysk jest zauważalny od razu. Tak jakościowy jak i w postaci większej ilości serca.
@Lojtek - jak już posiadasz OVM to spokojnie możesz przy nim pozostać.
P.S. Przepraszam, że pisze nie w temacie, ale chciałem się odnieść do zdania kolegi @Lojtka, które uważałem za warte uwagi.
Poruszyłeś jedną ważną sprawę...
Jest to faktycznie nowinka, ale już nie taka jak OVM. Z tym, że OLM potrzebuje większego nakładu środków wykonawczych i precyzyjnego wykonawstwa. Nie mówiąc o odpowiedniej długości kolumnie. Tak ze 200cm....Aczkolwiek pojawiły się nowinki w postaci OLM i cóż trzeba znowu zainwestować...
Rodzi się w tym momencie pytanie...Czy OLM w konfrontacji do OVM niesie za sobą jakiś skutek w postaci wartości dodanej?
Moim zdaniem nie. Jeśli już - to na tak nieuchwytnym dla naszych sensorów poziomie, że moim zdaniem gra nie warta poświęconych mu środków. Tak więc szału nie ma.
Ja na OVM otrzymałem prawie sterylny spirytus. Badanie nie wykazało żadnego innego składnika poza etanolem. Czy na OLM będzie można uzyskać jeszcze czystszy spirytus?
Oczywiście OLM jest tak samo doskonałym rozwiązaniem jak OVM. I dla kogoś kto konstruuje kolumnę od podstaw może być rozwiązaniem jak najbardziej godnym uwagi.
Jednak ktoś kto posiada już kolumnę , a chciałby wnieść do niej coś nowego - to OVM jest jak najbardziej optymalnym rozwiązaniem. I wartym wykonania. Koszt niewielki a zysk jest zauważalny od razu. Tak jakościowy jak i w postaci większej ilości serca.
@Lojtek - jak już posiadasz OVM to spokojnie możesz przy nim pozostać.
P.S. Przepraszam, że pisze nie w temacie, ale chciałem się odnieść do zdania kolegi @Lojtka, które uważałem za warte uwagi.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Moja pierwsza aparatura
A jaką to temperaturę chcesz uzyskać na szczycie? Jeżeli pracujesz w trybie pot still, to temperatura będzie ciągłą zmienną, a jeżeli wykorzystujesz aparat jako CM, to temperatura, niezależnie jaka by nie była, przez większość procesu powinna być stałaFriiq pisze:zastanawiam się nad odłączeniem dwóch palców bo nie mogłem uzyskać temperatury na szczycie kolumny.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Moja pierwsza aparatura
Odnośnie temperatury to może ten post Ci coś pomoże: http://alkohole-domowe.com/forum/szokuj ... 75-30.html
Odnośnie obsługi ZP i robienia na nich spirytusu: http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Ale najważniejsze to sprawdź swoją konstrukcję albo wrzuć dokładniejsze zdjęcia góry - tak, żeby było na nich widać chłodnice i odcinek z ZP oraz połączenia pomiędzy nimi.
PS. Niebieskim to możesz podpiąć wodę, a do odbioru poszukaj innego.
Odnośnie obsługi ZP i robienia na nich spirytusu: http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Ale najważniejsze to sprawdź swoją konstrukcję albo wrzuć dokładniejsze zdjęcia góry - tak, żeby było na nich widać chłodnice i odcinek z ZP oraz połączenia pomiędzy nimi.
PS. Niebieskim to możesz podpiąć wodę, a do odbioru poszukaj innego.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: piątek, 15 sie 2014, 12:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Pokarpacie
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moja pierwsza aparatura
Proponować to nie za bardzo mi nawet wypada bo jestem tu żółtodzióbem, bo są naprawdę doświadczeni a ja się uczę. Osobiście wymieniłbym reflux na skraplacz bo jest łatwiejszy w opanowaniu i dobre wypełnienie a trunek lepszy powstać powinien. Tak jak Radius wspomniał jednak to przede wszystkim czytać uczyć się a później dopiero gdy są problemy zadawać pytania. Sam jestem po pierwszej w zyciu rektyfikacji 2,5 według opisu Lesgo z efektem 97% (o ile wierzyć voltomierzowi za 25 zł.) a mam wątpliwości czy to jest już to ta jakość bo wydaje mi się, ze czuję jeszcze jakies obce zapachy. Tak wiec jeszcze raz czytać, czytać i usiłować zrozumieć zasady zachodzących w trakcie destylacji czy rektyfikacji procesów.
Walczę z alkoholizmem! Piję więcej aby inni pili mniej!
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Moja pierwsza aparatura
Pofilozofowałem, teraz odniosę się do cytatu - to że czujesz obce zapachy może wynikać z surowca użytego do produkcji. Spirytus z gorzelni robiony jest że zboża, my najczęściej robimy z cukru a ludzki nos jest szalenie czułym wykrywaczem i wyłapuje różnice Pokombinuj z inwersją sacharozy. Sam, wstyd się przyznać, jeszcze nie próbowałem, ale mam silne postanowienie, bo koledzy którzy stosują ten myk, wyrażają się w samych superlatywach.
Postawa ogólnie godna poklasku, myślę że powinniśmy jak japońscy mistrzowie miecza - wiedząc że nie osiągniemy doskonałości, nie ustawać mimo to w dążeniu do niejwampirul pisze:Sam jestem po pierwszej w zyciu rektyfikacji 2,5 według opisu Lesgo z efektem 97% (o ile wierzyć voltomierzowi za 25 zł.) a mam wątpliwości czy to jest już to ta jakość bo wydaje mi się, ze czuję jeszcze jakies obce zapachy.
Pofilozofowałem, teraz odniosę się do cytatu - to że czujesz obce zapachy może wynikać z surowca użytego do produkcji. Spirytus z gorzelni robiony jest że zboża, my najczęściej robimy z cukru a ludzki nos jest szalenie czułym wykrywaczem i wyłapuje różnice Pokombinuj z inwersją sacharozy. Sam, wstyd się przyznać, jeszcze nie próbowałem, ale mam silne postanowienie, bo koledzy którzy stosują ten myk, wyrażają się w samych superlatywach.
Re: Moja pierwsza aparatura
Mam taka sama rurkę i mogę zrobić inną głowicę, myślałem o Aabratek? To jest rurka 50 jakie tempo odbioru powinienem na tym uzyskać a może głowica typu hammer jest lepsza? Co proponujecie?
Ostatnio zmieniony piątek, 11 mar 2016, 20:25 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Spacje stosujemy po znakach interpunkcyjnych, nie przed.
Powód: Spacje stosujemy po znakach interpunkcyjnych, nie przed.