Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:

Post autor: Zygmunt »

Bogowie... pomyśl!
Nawet jakby ktoś był na tyle popieprzony, żeby to liczyć to i tak nie ma do czego tego porównać....

Jak do cholery liczba bąbelków na minutę, sekundę, godzinę czy trymestr ma być jakimkolwiek wyznacznikiem pracy nastawu? Pracuje? Dobrze! Zostawić, nie zaglądać, nie dotykać.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Kolego waz 2000!
Po pierwsze. uzupełnij damę szklanymi kulkami http://www.eurowin.pl/pl/searchquery/ku ... ?url=kulki , do pełna i policz bulgnięcia.
Zadanie drugie, usuń 2/3 wody z rurki fermentacyjnej i policz bulgnięcia.
Zadanie trzecie, opisz wnioski na forum. Tak dla potomnych.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Rimshot Gloo
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
Podziękował: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Rimshot Gloo »

Kurczę, nie spodziewałem się tak ożywionej dyskusji :-). Dziękuję za wszelkie rady. Zanim dyskusja zdążyła się jednak rozwinąć, ja już zdążyłem przed urlopem wstawić trójniak. Całość została dotleniona zgodnie czyjąś radą umieszczoną tu na forum. Nastaw wynosi piętnaście litrów, użyłem jednego opakowania bayanusów. Nie wiem czy to mało, czy dużo, posługiwałem się przepisem. W każdym bądź razie pojemnik fermentacyjny pęcznieje od wydzielanych w środku gazów, znaczy się drożdże pracują. Nie wziąłem pod uwagę "zaśmierdnięcia", choć faktycznie przez rurkę wydziela się dość intensywny zapach. (Dla mnie jednak dosyć przyjemny). Skorzystałem także z jednego opakowania pożywki do drożdży, łyżeczki enzymu pektolitycznego, oraz szczypty (0,5g) pirosiarczynu potasu.

Jeśli na tym etapie ktoś ma jakieś komentarze i sugestie - będę wdzięczny.

Zastanawiam się teraz kiedy przelewać nastaw do mniejszej butli, zgodnie z tym co pisałem na początku tematu. Miałem w planach zrobić to bezpośrednio po okresie fermentacji burzliwej, ale nie wiem jak ocenić jej zakończenie. Kidy kończy się fermentacja burzliwa? Dwa tygodnie - według jednych źródeł - 6 - 8 według innych. Pojemnik jest plastikowy i nieprzeźroczysty, wiec nie wiem jak to ocenić bez otwierania go i zaglądania do środka. A może otwarcie raz na dwa dni niczym nie zagraża?

Dziękuję za kolejne rady.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Po kolei. Paczka drożdży jest OK. Pożywka również. Ale po cholerę tam pektopol?? :crazy: Tego i wróżka nie zgadnie. Ja tym bardziej :bezradny: Piro to kolejny rebus, choć w tej dawce nie ma znaczenia. A w przepisie :czytaj: nie było czasem kwasku cytrynowego :?: Drożdże raczej na niego czekały, zamiast piro :!: Do wnętrza nie zalecam otwierać. Burzliwą fermentacje uznajemy za kończącą się, gdy rurka spowalnia, nastaw zaczyna klarować, a na dnie zbiera się wyraźna warstwa osadu. Moje trójniaki kończą po 4 do 8 tygodni. Zasady nie ma. Zbyt wiele zmiennych na to wpływa. Jak Ty masz to ocenić :bezradny: , nie wiem. Nastaw robiłeś po swojemu, bez konsultacji, na własną odpowiedzialność. Post factum nasze rady już nic nie pomogą. Zostaje Ci czekać i liczyć na własnego farta, bo może się udać.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Rimshot Gloo
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
Podziękował: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Rimshot Gloo »

Kwasek cytrynowy tez był. Dodałem.
Piro i penzym zgodnie z przeznaczeniem. A nie?
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Piro służy do wybicia dzikich drożdży żyjących na owocach, w dawce 1g na 3 do 5 litrów. Pektopol służy do ułatwienia uzyskiwania soku z owoców.
Chyba znalazłeś nowe "przeznaczenia" dla tych preparatów.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Rimshot Gloo
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
Podziękował: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Rimshot Gloo »

Przeczytałem, że piro służy także do wybijania pleśni innego plugastwa oraz, że w niewielkich dawkach może być dodawany jako "ubezpieczenie" na wypadek zaszczepienia takowych.
Inna tajemnicza reklama głosiła, że enzym zwiększa klarowność nastawu.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

OK. Przepraszam. Masz rację.
Jak się "usadzisz" w miodach na dobre, sam się zdziwisz na takie przepisy. Miód z natury sam się konserwuje, choćby stężeniem cukru. Jeśli jesteś pewny pochodzenia (czystości) miodu dajesz naturalny, jeśli boisz się zanieczyszczeń robisz sycony. Można też sycić dla smaku, np. miody korzenne.
O ile do win stosuję te środki bez oporów, tak przy miodach nie bardzo wyobrażam sobie ich użycie. Nie ma takiej potrzeby. Zrobisz parę miodów, pogadamy.
Życzę powodzenia.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

waz_2000
150
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa - okolice
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: waz_2000 »

Po trzech tygodniach w moim trójniaku BLG=17, fermentacja wyraźnie zwolniła, temperatura 16 stopni, Drożdże G955.
Tak ma być czy wstawić do cieplejszego miejsca?
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Jeśli gdzieś Ci pilno, trzeba więcej ciepła. Choć cukru wiele już nie przerobi.
Jeśli ważniejszy jest smak, zostaw to w spokoju. Po G955 ściągaj 4 razy do roku z nad osadu, aż do całkowitego wyklarowania. Powinien zejść do ok. 12Blg.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

cafekot
250
Posty: 253
Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: cafekot »

waz_2000 pisze:Po trzech tygodniach w moim trójniaku BLG=17, fermentacja wyraźnie zwolniła

Wysyciłem 6 miodków po 20 l, 5 trójniaków i jeden dwójniak, do 3 dodane były drożdże G 955+pożywka kompleksowa i wszystkie z tym zestawem nie zeszły poniżej 12 Blg - żaden jeszcze nie sklarował.
Natomiast 2 trójniaki i jeden dwójniak (jeszcze pyrka - wolniutko) pracowały na poniższym zestawie, trójniaki zeszły do 3 Blg (pięknie się klarują) a dwójniak obecnie jest na 11 i ciągle pracuje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

waz_2000
150
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa - okolice
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: waz_2000 »

Dokładnie, mój pierwszy trójniak doszedł do 17, po kolejnym tygodniu do 13. Dziś po kolejnym tygodniu dalej 13, chyba tak zostanie, wiać na dnie opadające drożdże.
Myślałem że te G955 trochę bardziej pociągną.

A może by tak dolać wody i zrobić czwórniaka skoro stanęło na 13BLG ?
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

:?: :bezradny: :?:
Waz 2000
Twój miód jest gotowy. Czego jeszcze oczekujesz? Skoro klaruje, to znaczy że zakończył fermentację. 13Blg to dobry poziom dla Twojego miodu. Alkoholu też jest prawidłowe 12-14%.


Cafekot
Zostaw G955 do śliwek, czy jabłek na rurki. Tak na marginesie, nie dziwię się że Twoje miody nie są smaczne przed leżakowaniem.
Zerknij http://alkohole-domowe.com/forum/o-co-b ... -t473.html o co biega w miodach, do jakich wartości powinny przerobić.
trójniaki zeszły do 3 Blg
Super zestaw :!: Poleć go w dziale http://alkohole-domowe.com/forum/drozdz ... tacja.html Koledzy się ucieszą, że są wreszcie drożdże przerabiające do 20%.
dwójniak obecnie jest na 11 i ciągle pracuje.
Tutaj owi rekordziści narobili 22% (uwzględniając gęstość alkoholu). :klaszcze: Gratuluję.
Jeśli zejdą do 3Blg, daj znać. Zrobimy próbę, bo może coś jeszcze potrafią.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Rimshot Gloo
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
Podziękował: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Rimshot Gloo »

Wieści z placu boju,
po kilku tygodniach przelałem w końcu nastaw z wiadra do baniaczka. Cukromierzem nie mierzyłem (nie posiadam, jak kupię to zmierzę), postanowiłem więc "na czuja" że sześć - siedem tygodni to wystarczająco, by burzliwa się zakończyła. Piany nie było, choć na ściankach zostały po niej ewidentne ślady. Na dnie około dwumilimetrowa warstwa osadu, nie wiem, czy to dużo, czy mało.
Dwie rzeczy nie spodobały mi się. Smak mocno kwaskowaty i przyznam, że nie za dobry. Nastaw trudno też nazwać klarownym (patrz tu: http://imageshack.us/photo/my-images/198/miodek.jpg/ ). Czy to się zmieni?
Na razie jeszcze bąbelkuje, więc jestem pełen nadziei.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Miód w balonie wygląda bardzo obiecująco. To był bardzo dobry moment na ściąganie z nad osadu. Spokojnie, po ściance naczynia (żeby płyn nie spadał z wysoka), lub zanurzonym wężykiem ściągaj co 3 do 4 miesiące. Osad w normie, smak również, a klarować dopiero zaczyna. Masz jeszcze daleko do końca. Ale idzie w dobrą stronę.

Niewiele dalej zaszedł mój trójniak panieński na miodzie głogowym. Bezpośrednio po burzliwej fermentacji był bardzo płaski w smaku. Ot popłuczyny po miodzie z małą zawartością alkoholu. Zaczynałem nawet kombinować nad kupażem, ale znając naturę miodów, nie martwiłem się nazbyt mocno. Dwa dni temu ponownie lewarowałem i oczywiście nie omieszkałem zamoczyć dzioba. Próba organoleptyczna powaliła na kolana. Smak użytego miodu zaczyna wyłazić na wierzch. Alkohol gdzieś daleko w tle, ale z pomiarów Blg wiem że jest OK. Super :ok: Wczoraj pod ocenę (na imprezie) poszedł trójniak maliniak. Młody, bo ubiegłoroczny, ale wrażenia pozytywne. Dwójniak maliniak jeszcze klaruje, a już myślę, że będzie się czym pochwalić. Kwaśna malina i słodki miód. Może go kiedyś do konkursu wystawię.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Rimshot Gloo
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
Podziękował: 1 raz
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Rimshot Gloo »

Widzę, że masz w zanadrzu dużo różnych nastawów. Nic tylko pozazdrościć. Ja wkrótce rozpocznę pracę nad swoim drugim miodzikiem. Tym razem powinno pójść nieco łatwiej. Na lipiec - sierpień planuję przystąpić do półtoraka. (!)
Awatar użytkownika

Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Jacksonopole »

Dobry wieczór!!

Jesteście fajni!!

Nie wiem czy to was interesuje -ale się uśmiałem troszeczkę z paru podsumowań (co to bardzo pozytywna sprawa przy tak poważnej lekturze). :hahaha:

Nie wiem też (bo świeży jestem) czy można tak swoje pytania do tematu dokręcać -ale chyba lepiej niż nowy podobny otwierać?

Może mi się już miesza (bo czytam i piszę nocami -jak moje damy śpią), ale o mieszaniu to było o drożdżach = a na opakowaniu pisze przecież 1-2 razy dziennie mieszać :odlot:

Panie WALD już mi raz pomogliście więc może starczy jeszcze cierpliwości?

Po drugie jestem płetwonurkiem i mam butle z powietrzem filtrowanym (też przez węgiel aktywny) -czy dobrym pomysłem podłączyć kamień akwariowy i tak napowietrzać.

=jeżeli tak to jak to się ma do tego nieotwierania balonu bo już zwariowałem :odlot:

Poza tym w temacie był też PIRO (ja nie mam takiego szczęścia znać pochodzenia mojego miodziku i jego czystości) poza tym tu gdzie stacjonuje nie umiem dojść do tańszego miodziku -więc gdzieś wcześnie wyczytałem o niespodziankach i piro. :shock:

Nawet przestałem nastawiać talko wciągam forum (całe). Jak dojdę do wniosku ,,...wiem że nic nie wiem...´´ to dopiero zacznę nastawiać dalej :freak:
-...ale znowu MD stoi i czeka (na szczęście wiem już jak ją ma wyglądać)

Dzięki za wszystko.
Do zaś
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Jacksonopole pisze: jestem płetwonurkiem i mam butle z powietrzem filtrowanym (też przez węgiel aktywny) -czy dobrym pomysłem podłączyć kamień akwariowy i tak napowietrzać.
Bardzo dobry sposób.
Jacksonopole pisze: =jeżeli tak to jak to się ma do tego nieotwierania balonu bo już zwariowałem :odlot:
Natleniać trzeba przed zamknięciem balonu, a nawet przed dodaniem drożdży.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

lipton76
10
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 23:03
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: lipton76 »

Z okazji, że to temat 'pytania nowicjusza' to też skorzystam.

Mianowicie w zeszłym roku chciałem się sprawdzić jako miodosytnik i na początku sierpnia nastawiłem na próbę 2 miodki - czwórniak 4litry i trójniak 3litry. Miodki sycone, bez dodatków na bayanusach G-995 (+kwasek i fosforan). Fermentacja burzliwa przebiegła bardzo ładnie, czwórniak już po 2 tygodniach przestał pracować i na dnie wytrącił się spory drożdżowy osad, w trójniaku po ok. miesiącu. Owe miodki przeniosłem do piwnicy, gdzie temperatura jest stała ~4* C, stoją tam już 5 miesięcy.

Wszystko ładnie, co jakiś czas przeprowadzałem próby organoleptyczne z co raz lepszym wynikiem, ale jest jeden problem - miodki mozolnie się klarują. Trójniak jest ok 2cm od góry przejrzysty, ale czwórniak jest nieklarowny w całej objętości. Należy dodać, że osad się cały czas zbiera, były zlewane 2 razy. Macie jakieś sposoby na skuteczne klarowanie miodów? Nie wiem czy dobrze zrobiłem stosując do nich bentonit, jednakże ten odniósł marne rezultaty.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Partyzant »

Zamuruj w ścianie i zapomnij na parę lat.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Cierpliwości!.
Na zamurowanie przyjdzie czas. Teraz pozwól miodom dokończyć fermentacji :!: :!: :!: Ta ustaje poniżej 9-10oC. Trzymając w zimniejszej piwnicy, nie pozwalasz, by drożdże dorobiły do końca. Cicha fermentacja trwa nawet do roku i wymaga 15-18oC. Ściągaj co 3-4 miesiące z nad osadu, żeby nie zasmrodzić miodu. Klarowin daje radę, ale dopiero w dobrze odgazowanym nastawie. Potem odstaw (zamuruj) na dojrzewanie, na jakieś dwa lata. Później zostaje tylko delektować się.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Jacksonopole »

Witam!!

F-16 napisał w poście -Miody Pitne:

,,...Butię po zamknięciu czopern fermentacyjnym należy odstawić do pomieszczenia o temperaturze około 20°C.
Pierwszy etap fermentacji (fermentacja burzliwa), zależnie od gęstości brzeczki i ternperatury, trwa od 5 do 10 dni i objawia się obfitą pianą na powierzchni napoju oraz intensywnym wydzielaniu się CO2 przez rurkę fermentacyjną. Stopniowy zanik piany i równomierne wydzietanie się dwutlenku węgla oznacza przejście w drugi etap fermentacji tzw. fermentację cichą, która trwa od 4 do 6 tygodni. Pod koniec tego okresu należy ściągnąć brzeczkę znad osadu i przenieść baion z tak oczyszczonym napojem do pomieszczenia o temperaturze 10 — 15°C na okres kilku do kilkunastu miesięcy...'', ,,... Naczynie ze ściągniętym winem zamyka się korkiem z rurką fermentacyjną i umieszcza w pomieszczeniu o temperaturze 5-12°C. W tych warunkach miód dojrzewa...''

Sorry za tyle cytatów, ale jak to będzie z ta temperaturą, bo powoli dostaje do głowy :odlot: a żonie już regały w pokoju wstawiłem na wino a miodzik początkuje w piwnicy 10*c. Jak już wam truje to powiedzcie mi proszę -po syceniu i ostudzeniu miód jakby się rozdzielił (zważył?) na początku w balonie też, ale po paru dniach już był jednolity.

:poklon;
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

To co pisał F16 to prawda. Zacznij odróżniać fermentację burzliwą, cichą i dojrzewanie.
Zacznij od lektury. Najlepiej tu: http://alkohole-domowe.com/forum/temper ... t2901.html .
Dojrzewanie rzeczywiście 5 do 10oC, tyle że to już nie fermentacja. To doskonała temperatura do klarowania.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Jacksonopole »

...muszę was przeprosić:

-co prawda o tych trzech stopniach wiem już od 98r (kiedy to po spuszczaniu po burzliwej nikt nie mógł sobie przypomnieć jak to wino ryżowe smakowało)-bo to podstawa jak ,,koła i paliwo w samochodzie", to w miodach mam obawy, ale i szczere chęci.

-ale niestety nie doczytałem że Lipton76 po burzliwej od razu posadził miodek w 4 stopniach C. (,,...dokładnie czytać.." ,,poszukać na forum"- wiem, ostrzegaliście -już będę) =zachowałem się jak gówniarz to było przed ostatni raz :oops:

Mimo wszystko dzięki za pomoc, ten link/a dalej linki WALD (wiem że powinienem sam znaleźć) są super.

Nie żebym się podlizywał -tylko cenię ludzi którzy są gotowi dzielić się swoją wiedzą

:respect: :poklon;
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Wald »

Koń ma cztery nogi i też się potknie. Dobrze radzić innym, ale własne błędy (i to podstawowe) bolą najbardziej. Nastawiłem po 9 litrów panieńskiego i bernardyńskiego, oraz 18 litrów na DR. Wszystko trójniaki, nastawy jednorazowe. Owocowy i korzenny idą bardzo prawidłowo. Od 14.05 z 34Blg zjechały do 19. Drożdże szlachetne do miodów. Spierniczyłem miód panieński. Ten sam miód (pasieka kolegi), pożywka, kwasek, napowietrzanie (pomimo surowej wody), drożdże. Jednak jakoś słabiej pracował od pozostałych. Cukromierz też jakieś głupoty pokazywał. Nie wytrzymałem i na próbę zamieszałem gąsiorem, bo do tego wszystkiego, był już spory osad. No i się zaczęło. Ledwie go utrzymałem wewnątrz. Wodę z rurki gazy wypchnęły w sekundę. Potem poszła piana. Przytkałem to cholerstwo palcem i biegiem do wanny. Jakieś pięć minut minęło zanim upuściłem ciśnienie, przytrzymując to co miało zostać. Tak był dziad nagazowany. Wnioski? Pracował bardzo dobrze, jak dwa inne. Tyle że nie miał jak gazu uwolnić. Temperatura też sprzyjała rozpuszczaniu dwutlenku. Teraz to wiem. Chyba przyjdzie do czystych nastawów kamyki wrzenne stosować. Niestety, wymieszany nastaw stężeniem cukru podusił wszystko co mógł. Cóż było robić? Nową MD na lodówkę
M D m.jpg
i restart. Udany i to bez problemów. Na całe szczęście tą głupotę zrobiłem na początku pracy miodu, więc alkoholu nie było w nim wiele. Opisuje wszystko ku przestrodze, żeby inni mogli uczyć się na moich błędach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: lesgo58 »

@Wald.
Wielki szacunek Tobie.
Niewielu jest ,którzy pokazują swoje błędy i wyciągają na forum wnioski ku przestrodze innym.
Przywracasz wiarę w ludzi.
:respect:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

kotklakier
1
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 09:41
Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

Post autor: kotklakier »

Witam koledzy,
ok tydzien temu nastawilem swoj pierwszy Miodzik:)
Napisze co i jak zrobilem i chcialbym prosic o opinie co zrobilem zle i moze ewentualne rady jak to naprawic o ile nie jest za pozno;/ Mam tez kilka pytan odnosnie pozniejszej fermentacji.

Najpierw zrobilem matke, przegotowałem 0,5l wody, ostudziłem, dodałem 3 łyzki cukru, wymieszałem, dodałem 5g Drozdzy Zamojscy do robienia Miodow Pitnych, dodałem szczypte pozywki 3 g.
Po 3 dniach pojawila sie pianka. Pozniej dodałem przegotowany miod z woda(250ml miodu, 500ml wody), gotowalem ok 25 min,pozniej zebralme pianke,ostudzilem i dodałem do sloika do reszty, dodałem jeszcze 5g pozywki i 2-3g drozdzy, zamieszałem i zostawilem przykryte gaza z wata na 1 dzien w cieplym miejscu. Pojawila sie wieksza piana.

Zaczałem robic teraz reszte, roztwor miodu z woda.Proporcje jakie zastosowałem to:
9l miodu (akacjowy i lipowy-pełne sloiki 1l), 19l wody (1l wiecej poniewaz slyszalem ze podczas gotowania troche wyparuje).
Dodałem garsc gozdzikow i laske cynamonu,gotowałem ok 25min, po przegotowaniu zebralem pianke oraz wyjalem gozdziki i cynamon. Ostudzilem pod przykryciem, dodałem wszystko do gasiora (wczesniej myłem go wrzatkiem a potem rozcieczonym roztworem z pirosiarczanu). Do roztworu wlałem matke z pianka, ok 70g kwasku cytrynowego rozcieczonego w przegotowanej letniej wodzie, znowu ok 3g drozdzy Zamojscy do Miodow Pitnych oraz 5g pozywki. Wszystko zamieszałem, mocno krecac gasiorem. Zaniosłem go do piwnicy gdzie mam temperature ok 18-19 stop.
Na drugi dzien pojawila sie minimalna pianka ale bez szału. Po 2 dniach widac bylo jak babelki CO2 smigaja od dolu do gory(jakby sie rozgazowywalo). Woda w rurce bulgotala ok co 7 sek.
Po 4 dniach woda w rurce bulgotała co 15 sek, dodałem znowu 5g pozywki, mocno zamieszałem, na drugi dzien znowu rurka zaczela bulgotac co 6 sek.

Zeby bylo latwoej ponumeruje pytania, sorry koledzy ze taki namlony jestem ale to moj 1 miod ;/
Co robie zle? Czy jakis miod z tego bedzie?
1. Czy temperatura jest odpowiednia?
2. Co to znaczy miod nienasycony/ nasycony? i Jaki moj bedzie?
3. O co chodiz z tymi chipsami debu? Dodawac je? Jelsi tak to kiedy? i czym sie roznia 8HT od 8 MT ?
4. Czy dotleniac miod zdejmujac korek co jaksi czas i mieszac? Ktos mi tak mowil. Jelsi tak to jak czesto?
5. Kiedy przelac miod 1 raz? Po jakim czasie? I ile razy podczas fermentacji?
6. Kiedy sie klaruje miod? Kupilem Klarowin Biowinu, kiedy to dodac zeby nie popsuc wina?
7. Po jakim czasie butelkowac?
8. Czy jak juz bede butelkowal moge dodac do roznych butelek sokow, po 50ml-80ml np jakiegos malinowego, porzeczkowego czy innego zeby nadac rozne smaki? Wtedy zakorkowal bym butelki i by polezaly sobie jeszcze z rok w piwnicy i moze nabraly smaczku.
Czy moga to byc soki takie ze sklepu jak np Herbapol(skondensowane)?

Z gory przepraszam za taaak dlugi post i dziekuje za pomoc:)
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 lis 2012, 11:27 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Prosze poprawić polskie znaki!
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

Post autor: Zygmunt »

Użyj opcji "edytuj" i popraw posta pd kątem polskich znaków. Ptem przeczytaj:
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
kotklakier pisze: 1. Czy temperatura jest odpowiednia?
2. Co to znaczy miod nienasycony/ nasycony? i Jaki moj bedzie?
3. O co chodiz z tymi chipsami debu? Dodawac je? Jelsi tak to kiedy? i czym sie roznia 8HT od 8 MT ?
4. Czy dotleniac miod zdejmujac korek co jaksi czas i mieszac? Ktos mi tak mowil. Jelsi tak to jak czesto?
5. Kiedy przelac miod 1 raz? Po jakim czasie? I ile razy podczas fermentacji?
6. Kiedy sie klaruje miod? Kupilem Klarowin Biowinu, kiedy to dodac zeby nie popsuc wina?
7. Po jakim czasie butelkowac?
8. Czy jak juz bede butelkowal moge dodac do roznych butelek sokow, po 50ml-80ml np jakiegos malinowego, porzeczkowego czy innego zeby nadac rozne smaki? Wtedy zakorkowal bym butelki i by polezaly sobie jeszcze z rok w piwnicy i moze nabraly smaczku.
Czy moga to byc soki takie ze sklepu jak np Herbapol(skondensowane)?


1. Jest ok.
2. Sycony- gotowany przed zaszczepieniem drożdżami. Niesycony- nie gotowany. To tak w skrócie. Co się dzieje podczas sycenia (gotowania) doczytasz choćby i na forum.
3. Są substytutem beczki dębowej, w której dojrzewają szlachetniejsze trunki. HT- wysoko opiekane, MT-  średnio opiekane LT- słabo opiekane. Dodajemy na leżakowanie (chociaż można próbować wrzucać i do fermentacji, ale to wymaga wyczucia).
4. Nie rób tego.
5. Jeżeli będziesz miał widoczny większy osad, to zlewaj. Dczytaj FAQ nt. win dostępny na forum.
6. Nie dodawaj, pozwól zadziałać czasowi. Jeżeli się upierasz na klarowanie "wymuszone", to musisz przynajmniej poczekać na koniec fermentacji.
7. Po ustaniu fermentacji i odleżakowaniu.
8. Uważaj, żeby nie wznowić w ten sposób fermentacji- butelki mogą wybuchnąć.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

kotklakier2013
5
Posty: 6
Rejestracja: środa, 16 sty 2013, 11:45
Re: Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

Post autor: kotklakier2013 »

Witam ponownie, minął 10 tydzień od kiedy wstawiłem mój pierwszy trójniak. Sprawdziłem Blg i wynosi równo 20. Czy nie jest to za dużo jak na taki okres fermentacji? Miód stoi w gąsiorze cały czas w temperaturze ok 20 stop C. Pierwsze 2 tygodnie(burzliwa fermentacja) stał w temperaturze ok 18 stop. Do tej pory nie został przelany. Co sadzicie? Czekać jeszcze trochę czy już przelewać? No i nie wiem czy Blg nie jest za wysokie? Woda w rurce stoi, zero bulgotania. Może zrobić nową matke na podstawie tego co mam w gąsiorze?
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

Post autor: Wald »

Zakręć zdrowo gąsiorem żeby wszystko dobrze wymieszać i weź się za czytanie forum, tak ze dwa dni minimum.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

krzysiek23
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 13:23
Podziękował: 3 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: krzysiek23 »

Witam. Jestem nowy na tym forum i po raz pierwszy robię miód pitny. Stosowałem się do zaleceń kolegów na forum żeby zacząć robić miód pitny.

I teraz moje pytanie. Nastawiłem brzeczkę z MD 3 dni temu i po kilku godzinach pojawiła się piana i miód zaczął ładnie pracować i pracuje nadal ale piana zniknęła a w przepisach które czytałem i opinie użytkowników forum opisane jest, że piana powinna utrzymywać się około 2 tygodni.

Czy coś z moim miodem jest nie tak?? Dziękuję z góry za podpowiedzi.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: gr000by »

Piany wcale nie musi być na miodzie przez taki czas. Mój trójniak korzenny pienił się przez pierwsze 2 dni, potem powierzchnia gładka jak lustro z wydzielającymi się pęcherzykami CO2. Za to jabłczak i czarnoporzeczniak miały pianę przez 2 tygodnie dość konkretną.

Brak piany nie musi oznaczać, że drożdże nie pracują. Sprawdź poziom cukrów (BLG) - jak spada to znaczy, że drożdże po cichu sobie pracują tworząc twój trunek :).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

krzysiek23
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 13:23
Podziękował: 3 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: krzysiek23 »

Witam.
Mój trójniak przez te 2 tyg bardzo ładnie pracował ( kilkanaście bąbelków na minutę ) i od kilku dni zaczyna zwalniać ( 3-5 bąbelków na minutę ). I mam pytanie odnośnie tego czy mogę otworzyć korek i pobrać próbkę w celu sprawdzenia poziomu BLG ?
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: Pretender »

Nie możesz, 3-5 bąbelków to za mało.

Ps
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać ;)
Tak możesz otworzyć i zmierzyć blg, będziesz wiedział jak szybko postępuje fermentacja. Jednakże zrób to szybko i bez ociągania się.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: gr000by »

Mierząc Balling miodu nie zapomnij go odgazować. W skrajnych przypadkach nagromadzony dwutlenek węgla w nastawie podniósł mi wskazanie cukromierza o 4 jednostki podczas sprawdzania miodu. Miody naturalne (bez dodatków) mają największą tendencję do nagazowywania się i naprawdę długo się je odgazowuje, szczególnie jak są zimne.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

krzysiek23
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 13:23
Podziękował: 3 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: krzysiek23 »

Zmierzyłem poziom BLG wynosi około 20 po 14 dniach fermentacji. To dobrze czy ie bardzo. Jeśli nie to co robic?

PS. Mój trójniak jest robiony z naturalnego miodu wielokwiatowego z domieszką akacji. Prowadzę z tatą pasiekę dlatego miód jest bardzo dobrej jakości.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: gr000by »

Mój trójniak czarnoporzeczniak w 10 dni przerobił z 35 do 20 BLG na drożdżach aktywnych. Ale tempo twojego miodu też nie jest złe. Daj mu spokojnie pracować, teraz maluchy będą powoli przerabiać cukier do granic swoich możliwości. Najlepiej by było, jakbyś postawił go w 17-19*C, wtedy praca będzie wolniejsza, ale dojdą do nieco wyższego procentu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

krzysiek23
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 13:23
Podziękował: 3 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: krzysiek23 »

Dzięki za pomoc. Miód cały czas jest w takiej mniej więcej temperaturze zostawiony, więc nie będę go ruszał do pierwszego zlania.

krzysiek23
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 13:23
Podziękował: 3 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: krzysiek23 »

Witam. Koledzy mam pytanie odnośnie pierwszego zlewania. Miód nastawiłem 13 września. W lekturze na temat miodów pitnych na forum pisze żeby zlewac od 4 do 6 tygodnia od ustania fermentacji burzliwej. Bąbelki CO2 na powierzchni są widoczne, jest ich dużo a co dzieje się na dnie nie widzę ponieważ balon był włożony w obudowę i ocieplony aby trzymał temperaturę.
Mój miód burzliwie fermentował około 10 dni, później kilka dni wolnej fermentacji a teraz prawie 2 tygodnie pracuje szybko i równomiernie.

Pomóżcie i wyjaśnijcie wszystko laikowi, ponieważ jest to mój pierwszy miód.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

Post autor: gr000by »

Po pierwsze - kup cukromierz. Tylko jego wskazania (a dokładniej malejące wskazania) oznaczają, że drożdże pracują.
Po drugie. Miód zlewamy znad osadu po fermentacji burzliwej, kiedy praca bardzo zwalnia i BLG spada bardzo powoli. Wtedy miód dopiero ma szansę się trochę wyklarować.

Więc kup cukromierz, mierz BLG co jakiś czas i jak przez 2-4 tygodnie BLG będzie bez zmian, to zrób pierwsze zlanie. Wbrew pozorom nie ma co się spieszyć z nim, bo jak zlejesz za wcześnie to usuniesz drożdże z miodu pitnego i fermentacja bardzo zwolni lub wręcz stanie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”