Mój CYKLOP

Pomysły na destylatory - do konsultacji.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Post autor: Kawo »

Kolumna wystygła, więc można posprawdzać...
Zrzut z bufora (2,2 L ) na koniec procesu, lekko pachnąca,praktycznie przejrzysta woda 3%, = 66 ml
Keg, pozostało ok. 40 L wody, o 0 %
Spłynęło z kolumny 110 ml o mocy 15% = 16,5 ml
Przedgony,płukanie OLM, serce = 9170 ml
Rzazem = 9252,5 ml
Surówka a gotowe serce to jakiś 1 %
Pośpiech w tym hobby nie powinien nigdy mieć miejsca. Rektyfikując nastaw użyłem mocy 2350 W, odbiór 28 ml, kolumna to przeżyła ALE destylat płynął o mocy 95% i choć pachnący spirytusem to w smaku ostry, gorzki i piekący. Następnie przy metodzie 2,5 postąpiłem tak samo i zacząłem otrzymywać to samo, zmniejszyłem więc moc do 2000 W i prędkość odbioru na 22 ml. i destylat pachnący, łagodny i słodki o mocy 96% do końca, do ostatniego zrzutu z głowicy. Co ciekawe, po prowadzonych z pełnym reżimem procesach "surówkowych" teraz prawie nie ma pogonów, tzn.spuszczana woda z bufora lekko pachnie ,ale bez tragedi, jest to możliwe ? Bo w ostatnim słoiku z głowicy również nie czuć, ani nie smakuje jak pogony.
Podsumowując, zaginął gdzieś spirit ale przybyło doświadczenie w prowadzeniu procesu, i to się liczy.
Na zdjęciu alkoholomierz o dokładności 70-100%, biorąc pod uwagę widoczny menisk wypukły, to mamy 96% przy 20 *C
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
koncentraty wina

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Zastanawiając się nad ubytkami dochodzę do wniosku, że to co brakuje po prostu się ulatnia, nawet w małym stopniu ale przez kilka godzin da jakąś już ilość. W głowicy Thora ramiona są pod kątem ok. 8 stopni, w środku 3 mb DN 12, przy grzaniu max mocą (6 KW) i temp. wody ok. 60 st. w pomieszczeniu czuć kwiatki a w momencie zalewania zaczyna wykapywać z pod zaślepienia głowicy. Po zmniejszeniu mocy oczywiście ustaje, jednak dla kolejnego zalania moc powyżej 3 KW już powoduje wykapywanie na zewnątrz. Odbiór z mocą 2 KW nie powoduje powyższego, ale być może opary się ulatniają. Nie bardzo rozumiem dlaczego tak się dzieje, na logikę, chłodnica nie wszystko skrapla, ale dlaczego ? Robiłem wg. wiadomości z forum, jest podawana właśnie dł. 3 mb,, wysokość wewnętrznej rury jeziorka jest niżej od dołu ramion głowicy, więc tam nie ma prawa nic wypłynąć na zewnątrz, a wypływa !! gdzie przyczyna ?
I tu nasuwa mi się myśl, czy głowica UFO nie była by lepsza. W niej jest tylko odpowietrzenie, które można włożyć do buteleczki z wodą, i nic więcej, nie ma żadnych innych szczelin przez które może coś wylatywać.
Kolego Szlumf możesz mi to jaśniej wytłumaczyć ?
deflektor nad kominkiem parowym i kurtynkę przed odpowietrzeniem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Kawo pisze:... Robiłem wg. wiadomości z forum, jest podawana właśnie dł. 3 mb,, wysokość wewnętrznej rury jeziorka jest niżej od dołu ramion głowicy, więc tam nie ma prawa nic wypłynąć na zewnątrz, a wypływa !! gdzie przyczyna ?
I tu nasuwa mi się myśl, czy głowica UFO nie była by lepsza. W niej jest tylko odpowietrzenie, które można włożyć do buteleczki z wodą, i nic więcej, nie ma żadnych innych szczelin przez które może coś wylatywać.
Kolego Szlumf możesz mi to jaśniej wytłumaczyć ?...
Z opisu wynika, że dekle ramion masz nieszczelne. Czy tak jest i czy masz osobne odpowietrzenie?
Problem wynika moim zdaniem ze zbyt małej średnicy kominka parowego w głowicy. Ciśnienie par uniemożliwia pełny spływ skroplin przez kominek i gromadzą się w ramionach Thora. Czy nie słyszysz przy zalewaniu "lokomotywy" czyli puff, puff lub innych podobnych odgłosów?
1. Jeżeli dekle są nieszczelne to je uszczelnij choćby zastępując stal foremką silikonową lub naciągając na dekle fragment takiej foremki.
2. Jeżeli nie masz osobnego odpowietrzenia to je zrób w deklu z rurki (może być wężyk silikonowy) wpuszczonej nad pierwsze zwoje spirali od zimniejszej jej strony i uciętej pod skosem z dłuższą częścią skosu od dołu (kurtynka :D ).
3. Ostatnio pisałeś, że zrezygnowałeś z zaworka do regulowania pojemności jeziorka na rzecz wężyka. Być może bez żadnych zmian osiągniesz poprawną pracę ustawiając pojemność jeziorka wężykiem tuż pod przelewem. Tylko ważne są syfony na wężyku zarówno przy wlocie jak i wylocie do kolumny. Może też się okazać, że konieczne będzie odpowietrzenie w najwyższym punkcie wężyka bo będzie wysysał całe jeziorko (fizyka panie fizyka).
Nawet jeżeli działania z punktu 3 dadzą pozytywny rezultat to bez pośpiechu zrealizuj tez punkty 1 i 2. Być może przydadzą się w przyszłości.
Zbudowałem i używałem prawie wszystkich typów głowic (bez aabratka) i uważam, że Thor jest najprostszy w budowie i jednocześnie ma bardzo dobrą wydajność. W moich konstrukcjach lepszą niż UFO. Więc ja bym raczej usprawniał Thora niż robił UFO.
P.S.
Deflektora nie wyjaśniłem. Płaska lub wklęsła blaszka nad kominkiem kierująca skropliny poza jego powierzchnię. Może być przymocowana do kominka lub spirali chłodzącej. Zapobiega ściekowi skroplin do kominka przy małych mocach. Przy dużych załatwia to przedmuch w kominku.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Tak, jeden dekiel zaspawany na stałe, drugi zintegrowany z chłodnicą nieszczelny z otworem fi 8 mm odpowietrzającym.
Nie słyszę żadnych odgłosów z głowicy, kominek/rura wewnętrzna głowicy to średnica kolumny czyli 60,3 mm, teraz po zamianie zaworka na odcinek rurki silikonowej spływ z jeziorka bezproblemowy-jeziorko "0", nie ma możliwości wylania jeziorka przez ramie głowicy-wszystko spływa.
Deflektor- rurki chłodnicy odsunięte na bok od kominka, dekielek głowicy wypukły-skropliny spływają do jeziorka.
Wrzucę zdjęcia, może coś podpatrzysz ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Nie pojmuję jak przy takiej budowie tego nieszczelnego dekla ciecz z niego kapie zamiast spływać do jeziorka. Ja jednak jakoś bym go uszczelnił. Teflon na obwodzie i po wciśnięci złapać taśmą naprawczą.
Deflektor jednak bym zrobił. Tak ze 2cm nad kominkiem. Teraz pary idą górą spirali chłodzącej i nie pracuje ona w pełni efektywnie. Deflektor skieruje je wzdłuż dołu spirali.

użytkownik usunięty
Re: Mój CYKLOP

Post autor: użytkownik usunięty »

Jak by miał wygladać taki deflektor?

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

N.p. blaszany prostokąt wygięty w lekki łuk wzdłuż ramion. Można za 5zł kupić stalowy kubek i wyciąć fragment boku lub całe dno z lekkim rantem. Cokolwiek nierdzewnego byle krawędzie były poza obrysem kominka. Ja mocuję nierdzewnym drutem do spirali chłodzącej. Drut można kupić w Juli https://www.jula.pl/catalog/ogrod/narze ... wy-715086/.

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: prolog1975 »

Jeśli ta chłodnica leży na ramionach to może zakłucać spływ cieczy. Szczególnie przy zalewaniu. U mnie leży na 3mm drucie kwasoodpornym. Czyli jest zapewniony swobodny spływ cieczy dołem a chłodnica ciasno przylega do góry. Jeśli para dociera do końca ramiona to musisz uszczelnić dekiel silikonem. Oring lub tubka.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Sama prawda, pary jak to w kominie lecą prosto w górę i dopiero na boki a nad spiralą mała szczelinka jest. Dołożenie parasola nad kominkiem realne dopiero po rozcięciu głowicy, góra jest zaspawana, chyba, że dowiąże coś do spirali, no, to może być jakieś rozwiązanie. Jeżeli wepchnę drut pod spiralę to spływ się poprawi, też racja. Założyłem, że przy rurce karbowanej jest dość szczelin dla skroplin, ale widocznie nie. Dekielek owinę teflonem wewnątrz i na zewnątrz a rurkę odpowietrzającą włożę do butelki, zobaczymy czy przecieknie. Dzięki koledzy za cenne rady . :poklon;

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Dekielek możesz też uszczelnić wciągając na końcówkę ramienia rękaw wycięty z silikonowej z foremki na lodowe kieliszki http://allegro.pl/forma-silikonowa-lodo ... 85335.html. Świetnie się sprawują i będą dobre do Twojej rury.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Dekielek uszczelniłem teflonem, ale i tak kapie, muszę kupić te kieliszki.
W głowicy miałem zaworek na powrocie, tłumił za mocno więc go zlikwidowałem, założyłem kawałek wężyka, spływ bezproblemowy. Jednak wytwarza się w nim takie podciśnienie, że wysysa jeziorko do "0" , zrobiłem trójnik, podciśnienia nie będzie, ale... Czy przez ta rureczkę napowietrzającą nie będą się opary ulatniać ? Ma ktoś coś podobnego, lub jak to rozwiązać ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Ja mam.
t1z.jpeg
Odpowietrzenie to ta długa rurka idąca z trójnika do góry. Przed przedmuchami chronią syfony zrobione na obu ramionach wężyka dochodzących do trójnika.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

OK rurki mogę wydłużyć i będą syfony, ale czy z tej rurki napowietrzajacej nie ulatniają się opary, tam jednak jest temp. ponad 70*.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Jak będą syfony to skąd mają być opary? Odpowietrzeniem będzie Ci szło powietrze do kolumny a nie opary z kolumny.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

No, tak myślałem, potwierdzenia potrzebowałem żeby siedzieć spokojnie, dzięki.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Historii ciąg dalszy...i trudny problem do wytłumaczenia...dla mnie.
Za wasza radą, zrobiony parasol nad kominkiem, kurtynka w deklu, dekiel uszczelniony teflonem i owinięty taśmą, rurka odpowietrzenia z syfonem, rurka napowietrzająca reflux również. I teraz tak : z napowietrzającej ulatniają się jednak opary i się skraplają w syfonie, zatkałem na stałe i spokój, w odpowietrzeniowej wyleciało troszkę przy zalewaniu i tak zostało-nic nie bąbeli przez ten syfon. W pomieszczeniu żadnych zapachów, więc nic się nie ulatnia. Termometry skalibrowane na gotującej się przez godzinę w kolumnie wodzie, i co ? z poprzednich 10 L (metoda 2,5) brak 1,3 L, z ostatniego gotowania z 10 L brak 1,6 L ( 100,2 w kegu, 95 bufor ). Nie mam pomysłu co się dzieje, podpowiedzcie coś...

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: prolog1975 »

Słuchaj zimną wodę podajesz na prostą rurkę wężownicy? Jeśli tak to tam na zimnym końcu powinien być odpowietrznik bo to ramię jest chłodniejsze. Zamień węże i zobacz co będzie jak podasz wodę na spiralę. Nagrzeje się bardziej to ramię bez odpowietrznika. A to z odpowietrznikiem będzie chłodniejsze. Doświadczenie dla minimalnego bezpiecznego przepływu. Nasuń wężyk na odpowietrznik i zobacz powąchaj kiedy i ile z niego wykapie.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Pobawię się zamieniając miejscami dojście wody, zobaczę czy to coś zmienia.
Teraz, co do wężyka na powrocie. Zrobiłem jak radził kol. Szlumf dłuższy wężyk z syfonami i odpowietrznik, i niestety ale z tego odpowietrznika opary jednak wylatują. Odpowietrznik zamknięty, ten trójnik przechylony w stronę odpływu i po problemie. Ta rurka trójnika ma średnicę wewnętrzną mniejszą niż doprowadzający wężyk i to rozwiązuje (+ pochylenie) problem zasysania. Słup odpływającego destylatu zostaje przerwany gdyż przez to zwężenie nie napływa w wystarczającej ilości i napływa tam powietrze z kolumny, ssanie zostaje przerwane.
Natomiast wężyk odpowietrzający z dekielka głowicy założyłem dłuższy, zagięty w syfon, pokazuje kiedy i w jakim kierunku następuje tam ruch gazu. Owinąłem go dodatkowo wokół przewodu z zimną wodą, więc to co przez niego chce wylecieć się skrapla. Otóż, przy zalewaniu wylatują pary (i się skraplają), to jakaś łyżeczka lub dwie, i tyle. Przy stabilizacji i późniejszym odbiorze to oczko cieczy pokazuje, że nic się na zewnątrz nie wydobywa.
Głowica więc rozgryziona, pozostaję sprawa brakującego urobku, przez przypadek, wyjaśniona.
Chciałem poprawić ocieplenie na buforze i wyjąłem mokry palec z pod niego. Oczywiście zdarłem wszystko, no bo skąd wilgoć na baniaku o temp 90* ????? No i jest winowajca, dziurka w spawie jak po szpilce na połączeniu pokrywy bufora z bokiem. Tam cały czas pary sobie ulatywały jak z gwizdka w czajniku, były ubytki, ale w pomieszczeniu :odlot:
Po tych działaniach w pomieszczeniu czyste powietrze, a czy ilość się poprawi, zobaczę po kolejnej zabawie. :roll:
Awatar użytkownika

Karwi
150
Posty: 161
Rejestracja: piątek, 8 lip 2016, 23:36
Podziękował: 28 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Karwi »

Widzisz jak to wszystko trzeba sprawdzac i kontrolowac. Trzymam kciuki. Ja niedlugo tez swojego thora odpale.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: robert.michal »

Ja też miałem braki za pierwszym razem. Po prostu za słabo chłodziłem. posprawdzaj temperatury. Ja grzeję np. 2400 W i oba ramiona głowicy mam chłodne, tak, że mogę zacisnąć dłonie . Puszczam 40-50 l wody na godz. sonda termometru włożona w odpowietrzenie pokazuje poniżej 30 stopni. Wypływ wody z węża 4m. na wylocie ok 50stopni.
odbieram 1,5 l/h.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: prolog1975 »

Ja w thorze mam podobną spiralę do twojej w cyklopie zasilenie rura prosta i powrót spiralą gwinty po jednej stronie i odpowietrznik też . I chyba przespawam odpowietrznik na drugie zimne ramie bo wychodzi mi że mniej wody daje jak podaje na prosty odcinek a wężownicą woda wraca gorąca. I niestety jedno ramię jest chłodne a drugie gorące to z odpowietrznikiem i wtedy paruje u mnie już przy 45* na końcu ramienia przepływ 60l na godz moc max 5800W. Podepne na odwrót i zimne robi się gorące a gorące zimne. Wkleje szkic
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Miałem zimną wodę podpiętą do centralnej rurki, i kiedy mi wykapywało z dekielka zamieniłem rurki zasilające + uszczelnienie dekielka. Efekt prawe ramię zimne (zimna woda na spirali) lewe ciepłe i brak wycieków. W tym ustawieniu i pracy z temp.wody na wylocie 65* zużycie wody 30 L/h grzanie 2,4 Kw

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: robert.michal »

Ja właśnie jadę na 2000w ,woda 36l ,na wypływie 47 stopni. Thor ma niecałe 50 cm ,oba ramiona 15 cm od brzegów mogę ściskać palcami i nie parzy . A jednak coś wyczuwam w powietrzu. Wciśnij rurkę w odpowietrznik i koniec do butelki z wodą w ramach testu.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”