Święta prawda. Z cukru/glukozy/innego szajsu do tylko spiryt wyczyszczony do czysta.HeniekStarr pisze: Po jednorazowym procesie piją albo arystokraci, albo degeneraci.
Moc nastawu a jakość
Re: Moc nastawu a jakość
Dzień dobry
Pytałem o pojemność kotła, gdyż chciałbym Ci zaproponować popełnianie powiększonych nastawów- co może przynieść pozytywny skutek. A więc 11kg cukru /39L wody a to wszystko w beczce do spożywki o pojemności 60L. Czemu tak?
Popełniasz jeden- duży nastaw, z jedną paczką drożdży, który daje Ci optymalne stężenie cukru w nastawie- 22°Blg. Po wtóre- z jednego, takiego nastawu, po sfermentowaniu całości cukru i wyklarowaniu, uzyskujesz materiał na dwa wsady do kociołka. Fermentacja takiego nastawu, nie jest zbyt upierdliwa. BL na przykład, przerabiają ten cukier w 7-8 dni. Po czym, nastaw się wycisza i zrzuca osad. W ten sposób, sporo zyskujesz, nie tylko oszczędzasz środki ale i w moim przekonaniu zyskasz na smaku. Jedynym negatywnym skutkiem, jest relatywnie mniejsza ilość koncentratu 96% no i jednorazowy wydatek- kilkudziesięciu złotych na zakup tej beczki. Coś za coś. Przemyśl to. Uważam, że warto
@dbxpolanddbxpoland pisze: KEG 30L, wsadu wlewam max. 25L, przedgony odbieram w ilości 250 ml.
Pytałem o pojemność kotła, gdyż chciałbym Ci zaproponować popełnianie powiększonych nastawów- co może przynieść pozytywny skutek. A więc 11kg cukru /39L wody a to wszystko w beczce do spożywki o pojemności 60L. Czemu tak?
Popełniasz jeden- duży nastaw, z jedną paczką drożdży, który daje Ci optymalne stężenie cukru w nastawie- 22°Blg. Po wtóre- z jednego, takiego nastawu, po sfermentowaniu całości cukru i wyklarowaniu, uzyskujesz materiał na dwa wsady do kociołka. Fermentacja takiego nastawu, nie jest zbyt upierdliwa. BL na przykład, przerabiają ten cukier w 7-8 dni. Po czym, nastaw się wycisza i zrzuca osad. W ten sposób, sporo zyskujesz, nie tylko oszczędzasz środki ale i w moim przekonaniu zyskasz na smaku. Jedynym negatywnym skutkiem, jest relatywnie mniejsza ilość koncentratu 96% no i jednorazowy wydatek- kilkudziesięciu złotych na zakup tej beczki. Coś za coś. Przemyśl to. Uważam, że warto