Idę o zakład, że zmętniała druga rozrabiana flaszka
Nie na darmo piszą wstrząsnąć przed użyciem.
Mleko wychodzi po dodaniu wody do destylatu
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 295
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Mleko wychodzi po dodaniu wody do destylatu
Pierwsza większa zmętniała, którą ( i tutaj wcześniej nie pisałem o tym z myślą, że ktoś może powie, że miał podobny przypadek ) zalewałem bezpośrednio na gon będący już w butelce.Drugą zalewałem po ściance butelki.
Obie wstrząchane intensywnie po zalaniu
@robert.michal to byś zakład przegrał.robert.michal pisze:Idę o zakład, że zmętniała druga rozrabiana flaszka
Nie na darmo piszą wstrząsnąć przed użyciem.
Pierwsza większa zmętniała, którą ( i tutaj wcześniej nie pisałem o tym z myślą, że ktoś może powie, że miał podobny przypadek ) zalewałem bezpośrednio na gon będący już w butelce.Drugą zalewałem po ściance butelki.
Obie wstrząchane intensywnie po zalaniu
Ostatnio zmieniony środa, 1 lut 2023, 08:52 przez Krychu35, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mleko wychodzi po dodaniu wody do destylatu
Cześć
Zawsze dolewam, odpowiednią ilość wody na gon w "damie". Mieszam, wstrząsam. Zawartość "bieleje" nieco, podnosi się temperatura. Gdy sobie odpocznie - czasem jest to tydzień, może dwa tygodnie, czasami trzy miesiące - rozlewam do bardziej poręcznego szkła. Delikatnie schładzam.
Jest kryształ.
Zawsze dolewam, odpowiednią ilość wody na gon w "damie". Mieszam, wstrząsam. Zawartość "bieleje" nieco, podnosi się temperatura. Gdy sobie odpocznie - czasem jest to tydzień, może dwa tygodnie, czasami trzy miesiące - rozlewam do bardziej poręcznego szkła. Delikatnie schładzam.
Jest kryształ.
-
- Posty: 202
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy