Chciałbym zaprezentować swój sprzęt, oraz opis pierwszej w życiu destylacji na nim

Jak go budowałem przeczytacie tutaj buduje-mini-stilla-lm-t2989.html?hilit=buduj%C4%99%20mini%20stilla%20lm
A oto kilka fotek:
"Serce" kolumny czyli głowica refluksu z zaworkiem odbioru
Opis techniczny:
Zbiornik - KEG 30 litrów z grzałką 1400W, bez regulatora napięcia.
Kolumna - rura miedziana fi 42, dł. 100cm, z tego 70cm - część z wypełnieniem,
20cm - spirala skraplacza,
10cm - głowica
Skraplacz - 15 zwojów rurki miedzianej fi 8.
Wypełnienie - od dołu; zmywak cały+15cm pociętej blaszki miedzianej+10 zmywaków z Lidla, pociętych na odcinki dł. ok. 10mm.
Mocowanie kolumny do KEGa - półśrubunek 2" na teflonie.
Elementy kolumny - rozbieralne, uszczelnione taśmą teflonową.
Port sondy termometru - umieszczony 12cm od górnej krawędzi wypełnienia (i tu ukłon w stronę kolegi Sveriga, a dlaczego przeczytacie w opisie procesu destylacji).
Przebieg procesu mojej pierwszej destylacji:
Nastaw to cukrówka, zrobiona na drożdżach typu "Czarownica". Wlałem 12 litrów i włączyłem grzałkę. Spiralę skraplacza napełniłem wodą, a zaworek odbioru otwarłem na maksa. Po 45min. temperatura na termometrze zaczęła rosnąć. Puściłem wtedy obieg wody na skraplacz. Po następnych 5-ciu min. temp. doszła do 80,5*C i wtedy zaczęły lecieć pierwsze krople, a właściwie cieniutka strużka destylatu. Odebrałem 50ml jako paliwo dla BP (Biały Potwór), zakręciłem zaworek odbioru i zaczęło się nasączanie wypełnienia. Po 20 min. temp. zatrzymała się na 78,3*C, a więc jak na razie proces przebiegał wręcz wzorcowo. Otworzyłem delikatnie zaworek odbioru, jednocześnie przykręcając przepływ przez spiralę skraplacza do minimum. Aby uzyskać 100% refluksu wystarczył przepływ w ilości 0,4l na minutę. Zacząłem odbierać przedgon, stabilizując kolumnę. Odbiór destylatu ustawiłem na 1,5l/h. I to był mój błąd nowicjusza, chciałem szybko i dużo. Temp. ustabilizowała się na 78,1*C i w tym czasie odebrałem 130ml przedgonu. Wymieniłem butelkę do odbioru gonu właściwego, ale po odebraniu ok. 250ml konsternacja - temp. zaczęła szybko rosnąć. Przez minutę zastanawiałem się co jest nie tak? Nagle olśnienie - moja kolumna to system LM, więc stabilizację uzyskuje się regulując ilość odbieranego destylatu! I to było to

Teraz już poszło szybko, wzrastanie temp. do 95*C - odbiór pogonów - wyłączenie aparatury. Zebrałem jeszcze 130ml pogonów, później w smaku była to już "pachnąca" woda. KONIEC PROCESU DESTYLACJI.
A teraz najlepsze



Schłodziłem destylat do 20*C i zagryzając pazury z niepokoju robię pomiar mocy.
Nie mogłem uwierzyć - prawie 96%. Piszę prawie, bo przecież te nasze mierniki nie są aż tak dokładne. Nie mogąc uwierzyć - bieg do sąsiada po drugi areometr - wynik taki sam. Kontrola obu areometrów na wodzie - oba 0%. A więc jednak, pełen sukces

Kilka dodatkowych uwag i spostrzeżeń.
Po pierwsze: spirala skraplacza potrzebowała bardzo mało wody do 100% refluksu. wystarczył przepływ 0,4l/min - wypływała woda o temp. ok, 50*C
Po drugie: bardzo szybko i łatwo kolumna się stabilizowała, wystarczyła delikatna regulacja zaworkiem odbioru, kolumna była stabilna przez cały proces destylacji (nie licząc tej mojej pazerności na początku), właściwie mógłbym sobie w tym czasie np. iść na piwo. Szkoda, że alarmu na termometrze nie da się ustawić w dziesiątych częściach stopnia, ale to już jest pikuś.
Po trzecie: pocięte zmywaki sprawdziły się znakomicie, nigdy nie przypuszczałem, że na tak krótkiej kolumnie (70 cm wypełnienia) uzyskam takie wyniki.
Po czwarte: nawet bez regulatora napięcia i grzaniu non stop grzałką 1400W, nie nastąpiło zalanie kolumny.
Po piąte: pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł, a nie przy tak wyrafinowanym procesie jakim jest destylacja.
I TO BY BYŁO NA TYLE.