Metoda 2,5
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Metoda 2,5
E tam... z wlewem to ceregiele są, trzeba czekać aż przestygnie - jak już mam się tak bawić to podłączam wąż do spustu - wtedy jednak przydatny jest płynowskaz
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Metoda 2,5
No to ja mam prościej, podpinam się do spustu odkręcam kran, nie ma ryzyka poparzenia, opary nie lecą w powietrze, nie szukam rękawic. Zresztą ja mam całość na klampach ta zaślepka i rękawice słabo to widzę.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Metoda 2,5
Równie dobrze można i wkręcić zawór w wlew, czyż nie?
Teoretycznie.
W każdym razie wlew ma ten plus że oprócz wlania wody, to można jeszcze wsad patykiem zabełtać, a to chyba ważne.
Rozwiązanie od dołu, czyli przez spust, jest najmniej pracochłonne, ale też wymaga pewnej precyzji.
Teoretycznie.
W każdym razie wlew ma ten plus że oprócz wlania wody, to można jeszcze wsad patykiem zabełtać, a to chyba ważne.
Rozwiązanie od dołu, czyli przez spust, jest najmniej pracochłonne, ale też wymaga pewnej precyzji.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Metoda 2,5
Żeby zachować jako tako precyzję wskazane jest osiadanie płynowskazu. Mam i wlew, ale o wiele łatwiej jest wpiąć wąż do spustu niż babrać się z odkręcaniem wlewu mając gorący wsad w kotle.rozrywek pisze:Rozwiązanie od dołu, czyli przez spust, jest najmniej pracochłonne, ale też wymaga pewnej precyzji.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Metoda 2,5
Ja mam akurat smsa, więc problemu z odkręceniem nie ma. U mnie łatwiej jest wlać dodatkowym wlewem, niż podłączać wąż pod odpływ, zawłaszcza, że na ogół wąż jest już podłączony pod chłodnicę. No ale, każdy robi jak mu wygodnie.
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Metoda 2,5
A czego ciepłą a nie gorącą?
Tej wody naprawdę trzeba jednak sporo wlać, po co niepotrzebnie wystudzać wsad i grzać od nowa.
Każdy robi tak jak ma skonfigurowany sprzęt.
@Rastro ma prosto.
Odkręca dwa zaworki i popatrzy na płynowskaz.
2 minuty i ma dolane.
Ktoś inny musi odkręcić kolumnę jak nie ma dodatkowego wlewu.
Trochę kłopotliwe.
Także widzicie że wlew jednak się bardzo przydaje, warto o nim pomyśleć przy zakupie sprzętu.
Aabratki mają za niski kąt, bo by można wyjąć głowicę i tamtędy wlać, gorącej wody, przy okazji przepłukać wypełnienie.
Pomysłów i patentów wiele.
Tej wody naprawdę trzeba jednak sporo wlać, po co niepotrzebnie wystudzać wsad i grzać od nowa.
Każdy robi tak jak ma skonfigurowany sprzęt.
@Rastro ma prosto.
Odkręca dwa zaworki i popatrzy na płynowskaz.
2 minuty i ma dolane.
Ktoś inny musi odkręcić kolumnę jak nie ma dodatkowego wlewu.
Trochę kłopotliwe.
Także widzicie że wlew jednak się bardzo przydaje, warto o nim pomyśleć przy zakupie sprzętu.
Aabratki mają za niski kąt, bo by można wyjąć głowicę i tamtędy wlać, gorącej wody, przy okazji przepłukać wypełnienie.
Pomysłów i patentów wiele.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Metoda 2,5
Dlatego nie gorąca .
Poza tym, po otwarciu kotła pary są pełne alkoholu, więc uważam, że wlewając taka wodę, szybko zapobiegam parowaniu alko przy tej operacji. Rozgrzanie kotła do temp. roboczej jest kwestia kilkunastu minut. W tym czasie zdarzy do niego wrócić wszystko, co jeszcze mogło zostać w kolumnie.
U mnie z chłodnicy na powrocie wycieka woda o temperaturze 55-60 stopni. Zbieram ja do dużego garnka. Przy przepływie o 0,7 l/min, 20 litrów wody zbiera się około 30 min. Zdąży się w tym czasie nieco wychłodzić. Nie mniej, jest nadal w temperaturze około 50 stopni.rozrywek pisze:A czego ciepłą a nie gorącą?
.
Dlatego nie gorąca .
Poza tym, po otwarciu kotła pary są pełne alkoholu, więc uważam, że wlewając taka wodę, szybko zapobiegam parowaniu alko przy tej operacji. Rozgrzanie kotła do temp. roboczej jest kwestia kilkunastu minut. W tym czasie zdarzy do niego wrócić wszystko, co jeszcze mogło zostać w kolumnie.
Re: Metoda 2,5
Drodzy forumowicze mam pytanko. Przy ostatniej destylacji wyciągnąłem z nastawu wszystko do temperatury na kegu 100stopni. Końcowy urobek miał nadal moc 96procent ale woniał mocno pagonem. Czy taka surówka nadaje się do metody 2.5? Destylat o mocy 96% mocny trącający pagonem to pogon czy zanieczyszczona surówka?
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 maja 2022, 21:21 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Metoda 2,5
W każdym razie, to jest surówka, do następnego procesu, niech sobie wonieje.
Teraz to ładnie wyczyścisz, i walić nie będzie.
Dobrze że wyciągnąłeś wszystko z kotła.
Teraz odetniesz wszystko co niepotrzebne i będzie git.
Drwa zostaną a wióry do pieca na rozpałkę.
Pozdrawiam.
Mogłeś odciąć końcówkę do innej butelki i dodać do następnego.Strongbow pisze:Drodzy forumowicze mam pytanko. Przy ostatniej destylacji wyciągnąłem z nastawu wszystko do temperatury na kegu 100stopni. Końcowy urobek miał nadal moc 96procent ale woniał mocno pagonem. Czy taka surówka nadaje się do metody 2.5? Destylat o mocy 96% mocny trącający pagonem to pogon czy zanieczyszczona surówka?
W każdym razie, to jest surówka, do następnego procesu, niech sobie wonieje.
Teraz to ładnie wyczyścisz, i walić nie będzie.
Dobrze że wyciągnąłeś wszystko z kotła.
Teraz odetniesz wszystko co niepotrzebne i będzie git.
Drwa zostaną a wióry do pieca na rozpałkę.
Pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Metoda 2,5
Kolego szybkość odbioru zależy od mocy grzania, nie robi się tego "na oko". Napisz jaki sprzęt, czy masz OLM, czy odbierasz tylko z głowicy, no i jaka moc robocza, bo to najważniejsze jeśli chodzi o szybkość odbioru.kumpocik pisze:Właśnie robię pierwszą rektę
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Metoda 2,5
Wow, to już nawet nie Barbórka tylko nowe stulecie Ciebie złapie
Przy grzaniu 1,2 - 1,4 kW odbieram 20-25 ml na minutę, to masz wtedy litr na 40, 50 minut.
Grzejesz 2 kW i odbierasz 1 kroplę na dwie sekundy?kumpocik pisze:Robię to z prędkością 30 kropel/min i na zapach.
Wow, to już nawet nie Barbórka tylko nowe stulecie Ciebie złapie
Przy grzaniu 1,2 - 1,4 kW odbieram 20-25 ml na minutę, to masz wtedy litr na 40, 50 minut.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Metoda 2,5
No to w takim razie robisz tak:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz OLM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz OLM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. OLM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz LM i zaczynasz odbiór serca, a OLM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z LM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Pozdrawiam
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz OLM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz OLM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. OLM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz LM i zaczynasz odbiór serca, a OLM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z LM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Pozdrawiam
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Metoda 2,5
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. LM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Kiwitom, pokopałeś LM i OLMkiwitom23 pisze:No to w takim razie robisz tak:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz OLM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz OLM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. OLM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz LM i zaczynasz odbiór serca, a OLM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z LM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Pozdrawiam
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. LM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Metoda 2,5
@jakis1372 robię prawie dokładnie tak samo z minimalnymi róznicami:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM zamknięty
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor otwarty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. LM zamknięty. Zamykasz bufor
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko z LM. Zlewasz jeziorko z OLM do osobnej butelki, co by potem razem z pogonami przepędzić jako surówkę ze dwa razy, albo wylewasz. Chodzi o przepłukanie.
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM. Zmniejszaj przy skoku na 10 półce o 0,1 stopnia.
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM zamknięty
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor otwarty) spuszczasz ponownie jeziorko
4. LM zamknięty. Zamykasz bufor
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko z LM. Zlewasz jeziorko z OLM do osobnej butelki, co by potem razem z pogonami przepędzić jako surówkę ze dwa razy, albo wylewasz. Chodzi o przepłukanie.
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM. Zmniejszaj przy skoku na 10 półce o 0,1 stopnia.
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
Ostatnio zmieniony sobota, 28 maja 2022, 12:25 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Metoda 2,5
Tak, tak pomieszałem - przepraszam, więc teraz poprawione:
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM w głowicy i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko z LM
4. LM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko z LM
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
@Skir wprowadził drobne modyfikacje widzę, ale ja robię wg powyższego opisu i wychodzi miodzio, więc nie będę zmieniał, choć zawsze warto poeksperymentować, jak to mówią "lepsze jest wrogiem dobrego".
1. Zaczynasz stabilizację i po 20 minutach (bufor otwarty) odkręcasz LM w głowicy i spuszczasz na maksa całe jeziorko
2. Po pierwszym spuszczeniu jeziorka zostawiasz LM otwarty (kropla na sekundę)
3. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz ponownie jeziorko z LM
4. LM otwarty (kropla na sekundę)
5. Po kolejnych 20 minutach (bufor zamknięty) spuszczasz jeszcze raz jeziorko z LM
6. Otwierasz OLM i zaczynasz odbiór serca, a LM zostawiasz otwarty przez cały proces, ale tak na 1 kroplę na 3-5 sekund
7. Przy 2kW grzania odbieraj 20-30 ml na minutę z OLM
8. Kończysz przy około 84*C w buforze, resztę odbierasz do następnego wsadu.
@Skir wprowadził drobne modyfikacje widzę, ale ja robię wg powyższego opisu i wychodzi miodzio, więc nie będę zmieniał, choć zawsze warto poeksperymentować, jak to mówią "lepsze jest wrogiem dobrego".
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Metoda 2,5
No dobra, a to może nie zależy od wielkości jeziorka? Co mi dadzą takie 3 zrzuty, jak moje jeziorko to chyba 20ml? Nie bezpieczniej jest wtedy kropelkowo odbierać przez cały czas stabilizacji?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 554
- Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
- Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
- Ulubiony Alkohol: Swój.
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 105 razy
Re: Metoda 2,5
U mnie w okolicach 99 stopni (mniej więcej), ale to jest zależne od stosunku mocy do odbioru (a to już decyzja operatora).
U mnie z racji dużego jeziorka LM mam zamknięty między zrzutami. Dodatkowo przed zalaniem kolumny odbieram przedgony w trybie PS.
U mnie z racji dużego jeziorka LM mam zamknięty między zrzutami. Dodatkowo przed zalaniem kolumny odbieram przedgony w trybie PS.
Ostatnio zmieniony sobota, 28 maja 2022, 16:49 przez nemeto, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Metoda 2,5
A zauważyłem, że przy ok 85 na buforze, na 10 półce nie mogę utrzymać stabilnej temperatury. No chyba że będę bawił się w pompowanie, stabilizacje itp. Wolę odebrać resztę jako pogony i jak się zbiorą, puścić dwa razy. Szkoda mi czasu, energii elektrycznej i wody.
Wszelkie temp są umowne ze względu na niedoskonałości pomiaru. U mnie błąd pomiaru w KEGu to ok 7 stopni.
Ale przy okazji: stosując bufor proces 2,5 ulega pewnym zmianom. Jestem kiepski z chemii i może źle myślę, ale bufor pozwala pominąć 0,5 procesu. Dlaczego? Myślę tak:
- stabilizacja i odbiór przedgonów na otwartym buforze załatwia nam odbiór przedgonów wsadu/surówki o stężeniu ok 12- 18%
- zamykamy bufor i gromadzi się w nim stężony bardziej alkohol.
- kolejne 20-30 minut stabilizacji
- odbierając teraz przedgony, odbieramy je z bufora, gdzie są w stężeniu dużo wyższym (70-90?)
Więc bufor w części spełnia już zadanie odbioru przedgonu w różnych stężeniach w czasie JEDNEGO procesu.
Jest tak, czy się mylę?
Dlatego dopisałem do tych punktów info o najważniejszym, czym kierować się należy: stabilnością temp na 10 półce. A dokładniej kończeniem, kiedy nie da się EFEKTYWNIE utrzymać stabilizacji.Szlumf pisze:Z ciekawości zapytam tych którzy kończą odbiór serca przy 84*C w buforze. Jaką temperaturę macie wtedy w kotle?
A zauważyłem, że przy ok 85 na buforze, na 10 półce nie mogę utrzymać stabilnej temperatury. No chyba że będę bawił się w pompowanie, stabilizacje itp. Wolę odebrać resztę jako pogony i jak się zbiorą, puścić dwa razy. Szkoda mi czasu, energii elektrycznej i wody.
Wszelkie temp są umowne ze względu na niedoskonałości pomiaru. U mnie błąd pomiaru w KEGu to ok 7 stopni.
Ale przy okazji: stosując bufor proces 2,5 ulega pewnym zmianom. Jestem kiepski z chemii i może źle myślę, ale bufor pozwala pominąć 0,5 procesu. Dlaczego? Myślę tak:
- stabilizacja i odbiór przedgonów na otwartym buforze załatwia nam odbiór przedgonów wsadu/surówki o stężeniu ok 12- 18%
- zamykamy bufor i gromadzi się w nim stężony bardziej alkohol.
- kolejne 20-30 minut stabilizacji
- odbierając teraz przedgony, odbieramy je z bufora, gdzie są w stężeniu dużo wyższym (70-90?)
Więc bufor w części spełnia już zadanie odbioru przedgonu w różnych stężeniach w czasie JEDNEGO procesu.
Jest tak, czy się mylę?
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: RE: Re: Metoda 2,5
Dzisiaj przy metodzie 2,5 odbiór serca skończyłem przy 85 stopniach w buforze, resztę na koleje gotowanie odbierałem do 92 stopni w buforze. Powyżej 91 stopni temperatura na 10 półce lawinowo rośnie w górę.defacto pisze:Chciałbym zapytać również, czym różni się urobek odebrany przy np.82ºC w buforze od urobku odebranego przy temperaturze ok.94ºC w buforze?
Re: Metoda 2,5
Nie o to pytałem ale to raczej niedobrze, że Ci temperatura rośnie lawinowo. Pytanie nr.2- czemu?
U mnie, kolumienka stabilna była, praktycznie do samego końca. Odbierałem w tempie "takim sobie" ok. 1.2L/h przy ok.1.92KW. Pierwszy skok na 10 półce, przy ok.95°C w buforze-zmiana naczynia i zakończenie przy 95.6°C. To, co wykapało po skoku, traktuję jako odpad i do następnego procesu oczywiście przeznaczone będzie.
U mnie, kolumienka stabilna była, praktycznie do samego końca. Odbierałem w tempie "takim sobie" ok. 1.2L/h przy ok.1.92KW. Pierwszy skok na 10 półce, przy ok.95°C w buforze-zmiana naczynia i zakończenie przy 95.6°C. To, co wykapało po skoku, traktuję jako odpad i do następnego procesu oczywiście przeznaczone będzie.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Metoda 2,5
@defacto pierwszy skok na 10 półce przy 95 stopni w buforze??? Dziwne. Sprawdź termometr
Jaki masz bufor? Jaką kolumnę? Podaj parametry
Jaki masz bufor? Jaką kolumnę? Podaj parametry
Ostatnio zmieniony sobota, 28 maja 2022, 18:49 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.