Sprawdź następnym razem - pokrój w paski. Lepszy smakhudini73 pisze:skórki z trzech pomarańczy pokrojone w kostke.
Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Mam znajomego, który jedzie na pot stilu i nie mam odwagi go zapytać dlaczego tak robi. Obecnie za niewielką kasę i odrobinę wysiłku można mieć fajną rurę, która daje wyśmienity trunek z czegokolwiek, np. z 5kg cukru, 20l wody i 0,5kg Drożdży Babuni.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Wiem, że cena Drożdży Babuni może się wydawać bardziej przystępna, ale zamiast nich spróbuj kiedyś zrobić na drożdżach turbo dedykowanych do cukru porównując wszystkie aspekty: ilość przerobionego cukru, czas fermentacji, ilość odpadów(z destylacji oraz osadu drożdżowego którego nie wlejesz do kotła) oraz jakość gotowego produktu.
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Nie chodzi o cenę, chociaż Drożdże Babuni wychodzą rzeczywiście o połowę taniej. Próbowałem do tej pory trzy rodzaje drożdży, oprócz Babuni jeszcze Bayanusy oraz ALCOTEC 48 TURBO PURE. Drożdże Bayanus się nie nadają moim zdaniem do cukrówek. Drożdże Alcotec się natomiast bardzo nadają, są szybkie (6kg max 3dni) i wygodne, ale zauważyłem, że przedgonów i pogonów (zwłaszcza przedgonów) jest więcej niż przy piekarskich. Drożdże Babuni są wolniejsze, 5kg to jakieś 5 dni i jest z nimi więcej roboty. Nie wiem, może to moje tylko wrażenia, albo może przecier pomidorowy?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Ja mam odwrotne doświadczenie. Cukrówki na drożdżach turbo w 18-20*C dają o wiele lepszy destylat niż z cukrówki na piekarniczych/babuninych też fermentowanych w 18-20*C. Dodatkowo, ze względu na lepszą wydajność drożdży turbo, można użyć ich mniej niż piekarniczych/babuninych i przez to powstaje znacznie mniej odpadu z nastawu i klarowanie przebiega szybciej.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Spróbuj zmniejszyć temperaturę w której fermentują Twoje nastawy i wtedy porównać. A w przypadku drożdży turbo spróbuj odejść od proporcji podawanej przez producenta i rób na 1 paczce nastawy powiększone(więcej cukru i wody). Jak poszukasz ocen konkretnych drożdży to znajdziesz proporcje, które stosują inni użytkownicy.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
W takiej temperaturze drożdże padają i produkują mnóstwo produktów ubocznych podczas fermentacji, co bardzo dobrze widać po ilości odbieranych przedgonów i pogonów. Im fermentacja spokojniejsza, tym mniej produktów ubocznych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 27 paź 2014, 18:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Koniak
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Na wstępie chciałbym powitać BRAĆ KAPIĄCĄ.
Jest to mój pierwszy post i proszę o wyrozumiałość i zrozumienie. Jakieś półtora miesiąca temu zrobiłem nastaw z przepisu Calyxa z pierwszej strony. Z początku pracował bardzo ładnie, aż nagle się zatrzymał BLG 10-11 próbowałem restartu na babuniowych i nic. Po tygodniu na winnych uniwersalnych i też nic, po następnym tygodniu spróbowałem na Bayanusach G-995 i też nic nastaw dalej stoi. Temperatura pomieszczenia ok 20 stopni. Zapach ma ładny winny smak słodkawy i nie wiem co mam teraz robić. Dlatego koledzy pomóżcie, doradźcie ......
Szkoda go bo jest podwójny 16 kg cukru i ok 60 l wody.
Pozdrawiam Slowik
Jest to mój pierwszy post i proszę o wyrozumiałość i zrozumienie. Jakieś półtora miesiąca temu zrobiłem nastaw z przepisu Calyxa z pierwszej strony. Z początku pracował bardzo ładnie, aż nagle się zatrzymał BLG 10-11 próbowałem restartu na babuniowych i nic. Po tygodniu na winnych uniwersalnych i też nic, po następnym tygodniu spróbowałem na Bayanusach G-995 i też nic nastaw dalej stoi. Temperatura pomieszczenia ok 20 stopni. Zapach ma ładny winny smak słodkawy i nie wiem co mam teraz robić. Dlatego koledzy pomóżcie, doradźcie ......
Szkoda go bo jest podwójny 16 kg cukru i ok 60 l wody.
Pozdrawiam Slowik
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Startowe Blg prawidłowe, ale piekarnicze różnie pracują, może akurat twoje padły przy tej ilości alkoholu. Spróbuj restartu dedykowanymi turbo do cukrówek, a po ich zadaniu, napowietrz dobrze nastaw, bo faktycznie, szkoda by było zmarnować połowę cukru.. Odgazowałeś dobrze próbkę przed pomiarem cukromierzem? Bo może masz zafałszowany pomiar?
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Opcja druga; ugotuj, zmierz Blg dundru i wstaw na dundrze jeszcze raz cukrówkę. Tylko cukru daj mniej bo na dundrze drożdżaki mają dużo trudniej. I proponował bym jakieś turbo drożdże dedykowane do cukrówek. Dunder dobrze napowietrz wiertarką i mieszadłem do farb/gipsu.
Dunder- pozostałość po procesie, tak zwana woda odwarowa.
Dunder- pozostałość po procesie, tak zwana woda odwarowa.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 27 paź 2014, 18:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Koniak
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Odgazowane do pomiaru dobrze było, cukromierz sprawny sprawdzałem. Tak jak pisałem w smaku wyraźnie słodki nastaw. Teraz jadę po mieszadło bo moje było już używane do celów budowlanych. Tylko podpowiedzcie mi czy całe te drożdże turbo wsypać i jakie mam (coobra24 i T3 niebieskie) czy tylko ich część jak tak to jaką?
Z góry dziękuję za odp.
Z góry dziękuję za odp.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Żaden ze szczepów drożdży których użyłeś nie nadaje się do cukrówek. Drożdże piekarnicze pomimo pewnego i szybkiego startu, bardzo szybko zwalniają. Na początek dodaj do nastawu więcej substancji odżywczych (przecier pomidorowy, rozgotowana kostka drożdży, fosforan dwuamonowy, a najlepiej wszystko na raz), dorzuć drożdży piekarniczych, zamieszaj i kontroluj Blg. Jeśli to nie pomoże, pozostają drożdże turbo.
A na przyszłość do cukrówek stosuj turbo. Może droższe ale pewne i bezproblemowe.
A na przyszłość do cukrówek stosuj turbo. Może droższe ale pewne i bezproblemowe.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Ale chodzi o dunder z nieprzerobionej do końca cukrówki czyli taki w którym jest jeszcze cukier z poprzedniego nastawu. W tym przypadku stosując standardowe proporcje możemy do tego stopnia uszczęśliwić drożdże nowym cukrem, że znowu nie przerobią wszystkiego.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2018, 11:27
- Ulubiony Alkohol: Whisky, piwo
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Cześć! Chciałbym się pochwalić swoją pierwszą cukrówką
Nastaw to:
- 19l wody
- 5kg cukru
- 100g drożdzy piekarniczych "Babuni" (niestety po 2 tygodniach BLG zatrzymało się na poziomie 10, więc doprawiłem turbo drożdżami i po kilku dniach zjechało do -1) - od teraz będę robił tylko na Turbo, mea culpa!
Po zakończeniu fermentacj zlałem z nad osadu i dodałem duo klaru. Po 2 tygodniach poszło do gotowania, w sumie 17l.
Z pierwszego gotowania otrzymałem 5l 40% destylatu. Przed drugim gotowaniem rozcieńczyłem do 30% i finalnie wyszły mi 3 litry (destylowałem do 45%), z czego 2/3 to 80%! Wszystko rozcieńczyłem do 50%. Użyłem do tego wody źródlanej z Lidla "Saguaro" (nic nie mętnieje, więc polecam) i tak otrzymałem 4,2l wódeczeki
Zapach i smak 10/10. Nic nie czuć drożdży. Czyżby to zasługa lekkiej modyfikacji mojego PSa? Rurkę wylotu par (45 cm nierdzewki) zamieniłem na metrową miedzianą.
Nastaw to:
- 19l wody
- 5kg cukru
- 100g drożdzy piekarniczych "Babuni" (niestety po 2 tygodniach BLG zatrzymało się na poziomie 10, więc doprawiłem turbo drożdżami i po kilku dniach zjechało do -1) - od teraz będę robił tylko na Turbo, mea culpa!
Po zakończeniu fermentacj zlałem z nad osadu i dodałem duo klaru. Po 2 tygodniach poszło do gotowania, w sumie 17l.
Z pierwszego gotowania otrzymałem 5l 40% destylatu. Przed drugim gotowaniem rozcieńczyłem do 30% i finalnie wyszły mi 3 litry (destylowałem do 45%), z czego 2/3 to 80%! Wszystko rozcieńczyłem do 50%. Użyłem do tego wody źródlanej z Lidla "Saguaro" (nic nie mętnieje, więc polecam) i tak otrzymałem 4,2l wódeczeki
Zapach i smak 10/10. Nic nie czuć drożdży. Czyżby to zasługa lekkiej modyfikacji mojego PSa? Rurkę wylotu par (45 cm nierdzewki) zamieniłem na metrową miedzianą.