Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Zrezygnowałem z filtrowania jakiś rok temu na rzecz klarowania - potrzebuje więcej czasu, ale efekt jest dużo lepszy. Tzn. filtruje sporadycznie, ale końcówki i małe ilości. Filtry do kawy mają jedną wadę: potrafią się rozkleić jak zbytnio namokną, albo gdy się je próbuje podmienić w lejku na nowy.
@wawaldek11
Też tak zlewam, tylko ja akurat wkładam metalowe sitko do litrowej miarki kuchennej i stawiam tak samo na nią słoik. Zauważyłem jedną wadę tego rozwiązania, że w przypadku rozdrobnionych owoców jak żurawina czy rozdrobniona węgierka potrafi na styku słoika z sitkiem po paru godzinach mocno się zbić warstwa, która jest niemal sucha, a nad nią sok z owoców który nie ma siły przez nią przelecieć. Potrząchnięcie lekkie słoikiem niewiele daje, a wybranie jej to zabawa od początku na kilka godzin gdy całość się znowu wymiesza.
@wawaldek11
Też tak zlewam, tylko ja akurat wkładam metalowe sitko do litrowej miarki kuchennej i stawiam tak samo na nią słoik. Zauważyłem jedną wadę tego rozwiązania, że w przypadku rozdrobnionych owoców jak żurawina czy rozdrobniona węgierka potrafi na styku słoika z sitkiem po paru godzinach mocno się zbić warstwa, która jest niemal sucha, a nad nią sok z owoców który nie ma siły przez nią przelecieć. Potrząchnięcie lekkie słoikiem niewiele daje, a wybranie jej to zabawa od początku na kilka godzin gdy całość się znowu wymiesza.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
U mnie chyba trochę inaczej działa ten "automat"
Na pełny słój z owocami nakładam papierowy filtr, następnie niebieski lejek/filtr i na to pusty słój z zakrętką, w której jest wycięty otwór na "lejek". I teraz najtrudniejsze - trzeba szybko odwrócić ten zestaw jak klepsydrę Zdarzało się rozlanie
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=17293
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=32204
Dereń i żurawina odcedza siębez problemów. Żurawina świeża i dzika Dereń również.
Na pełny słój z owocami nakładam papierowy filtr, następnie niebieski lejek/filtr i na to pusty słój z zakrętką, w której jest wycięty otwór na "lejek". I teraz najtrudniejsze - trzeba szybko odwrócić ten zestaw jak klepsydrę Zdarzało się rozlanie
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=17293
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=32204
Dereń i żurawina odcedza siębez problemów. Żurawina świeża i dzika Dereń również.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 117
- Rejestracja: wtorek, 8 sty 2013, 22:59
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Brak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
U mnie jest podobnie. Bimberek 50% kryształ. Po dodaniu płatków średnio palonych zmętniał. Widoczny osad na dnie butelki. Po wielokrotnym przefiltrowaniu bimberku przez ręczniki papierowe pozostawia osad na papierze, lecz sam w sobie nadal mętnawy. Troszeczkę mnie to zmartwiło bo mało estetyczny dla sprezentowania. Lecz w smaku bardzo dobry.Korpi pisze:Ja rozrabiam wszystko na wiejskiej kranówce i nigdy nie miałem problemu z mętnym bimberkiem. Dopóki nie dodam dębu...
Spawam, skręcam, lutuję, kleję, remontuje, buduje.
-
- Posty: 117
- Rejestracja: wtorek, 8 sty 2013, 22:59
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Brak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Ostatnio ugotowałem coś z wiśni, a raczej z kompotów z wiśni. Po rozcieńczeniu wyszło 8L wódki 48%. Stoi i dojrzewa. 1L tradycyjnie wlałem w moją dużą piersiówkę i dodałem płatków dębowych średnio palonych. Dodałem też ze trzy łyżeczki cukru. Już po jednym dniu było widać jak płatki po za kolorem oddają z siebie coś jeszcze. Dodam, że płatki wypłukałem pod bieżącą wodą przed dodaniem do butelki. po ok. 4 dniach tak się trunek prezentował.
Usunąłem płatki dębu i zacząłem filtrować. Ręcznik papierowy złożony na 4 i w mały lejek na płasko. Niestety mizerne były efekty takiego kilkukrotnego filtrowania. W ruch poszły filtry do kawy. Filtr zwijałem ciasno w rulon i wciskałem w szyjkę lejka. Na to ręcznik papierowy jw.
Po przelaniu całej zawartości butelki wymieniałem filtr i ręcznik papierowy (bez wyciskania) na nowy. I tak kolejne 5-6 razy. Aż do uzyskania zadowalającego efektu. Oto rezultaty.
Klarowność, barwa i smak destylatu jak dla mnie jest zadowalająca. Rozcieńczyłem do 43% żeby móc korzystać z piersióweczki bez szczypania w język.
Ps. Jak zrobić obrazek obok obrazka, a nie obrazek pod obrazkiem?
Usunąłem płatki dębu i zacząłem filtrować. Ręcznik papierowy złożony na 4 i w mały lejek na płasko. Niestety mizerne były efekty takiego kilkukrotnego filtrowania. W ruch poszły filtry do kawy. Filtr zwijałem ciasno w rulon i wciskałem w szyjkę lejka. Na to ręcznik papierowy jw.
Po przelaniu całej zawartości butelki wymieniałem filtr i ręcznik papierowy (bez wyciskania) na nowy. I tak kolejne 5-6 razy. Aż do uzyskania zadowalającego efektu. Oto rezultaty.
Klarowność, barwa i smak destylatu jak dla mnie jest zadowalająca. Rozcieńczyłem do 43% żeby móc korzystać z piersióweczki bez szczypania w język.
Ps. Jak zrobić obrazek obok obrazka, a nie obrazek pod obrazkiem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 29 gru 2021, 11:56 przez Adam1070, łącznie zmieniany 1 raz.
Spawam, skręcam, lutuję, kleję, remontuje, buduje.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Płatki francuskie średnio palone deptana.pl. Dodane do 5l rektyfikowanego produktu 40% (zero pogonów) po 3 tygodniach zmętnienie. Irytujące. Podwójny filtr do kawy. Zero osadu na filtrze i nadal nieklarowne.
Musi być jakaś przyczyna. Wcześniej nie było takich jaj. Ale typ francuski mam po raz pierwszy (skończyło się miejsce w beczkach).
Musi być jakaś przyczyna. Wcześniej nie było takich jaj. Ale typ francuski mam po raz pierwszy (skończyło się miejsce w beczkach).
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Zwykły lejek i podwójny filtr do kawy. Wbrew temu co wcześniej pisałem, po przefiltrowaniu z prawie zerowym skutkiem 2,5l jednak zauważyłem osad na filtrze. I zaczął wolniej kapać. Przypomniało mi to filtrowanie nalewki farmaceutów: pierwszą szklankę "filtrowaną" należy oddzielić i ponownie filtrować, bo osad (w tym przypadku "serek") utworzy samoistny wkład filtrujący. potem już megaklarowny leci. No to wlałem te 2,5l ponownie do damy i bez wymiany filtrów zacząłem ponownie. WYDAJE MI SIĘ, że teraz jest klarowny. Ale kapie bardzo wolno i dopiero wieczorem będę miał na tyle płynu, żeby dać odpowiedź. Z drugiej strony napowietrza się i oddycha, co ma pozytywny wpływ na starzenie.
Towar to rektyfikowane wino z winogron po półrocznym pobycie w beczce wzmocnione do 20%. Rekty, a nie destylacja, bo to było nieudane wino kolegi, który dodaje cukru. A ja go nie lubię . Spożytkowanie do ługowania nowej beczki. Wyszedł zacny trunek, ale nie krystalicznie przejrzysty.
Towar to rektyfikowane wino z winogron po półrocznym pobycie w beczce wzmocnione do 20%. Rekty, a nie destylacja, bo to było nieudane wino kolegi, który dodaje cukru. A ja go nie lubię . Spożytkowanie do ługowania nowej beczki. Wyszedł zacny trunek, ale nie krystalicznie przejrzysty.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Tak miałem z burbonem, mętne po kilkunastu dniach, odstało 1,5 roku - kryształ. Przelałem by odcedzić płatki - mętne. Postało tydzień - kryształ, więc ściągnąłem wężykiem znad osadu. Pozostałość do wysokiej butelki i po tygodniu resztę znad osadu.
Ciekawa jest ta właściwość, że świeży alkohol nie chce się klarować, a już taki po roku czy dwóch rozbełtany solidnie klaruje się w kilka dni.
Edycja
Wyszło lekko nie w temacie, ale zostawię, może komuś przyda się ten zapis.
Nie rób nic teraz, przecież nie będziesz tego już rozlewał i pił. Za rok, może dwa... jak śpiewała Starostecka, będzie klarowne jak kryształ. Nawet odcedzając wtedy płatki, po zmętnieniu wyklaruje się w kilka dni.Skir pisze:Ale chyba mam sposób.
Tak miałem z burbonem, mętne po kilkunastu dniach, odstało 1,5 roku - kryształ. Przelałem by odcedzić płatki - mętne. Postało tydzień - kryształ, więc ściągnąłem wężykiem znad osadu. Pozostałość do wysokiej butelki i po tygodniu resztę znad osadu.
Ciekawa jest ta właściwość, że świeży alkohol nie chce się klarować, a już taki po roku czy dwóch rozbełtany solidnie klaruje się w kilka dni.
Edycja
Wyszło lekko nie w temacie, ale zostawię, może komuś przyda się ten zapis.
Ostatnio zmieniony środa, 2 lis 2022, 08:04 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
@psotamt masz rację, to musi postać sporo, liczę na smaki dębu francuskiego. Ale nie lubię nie rozwiązanych problemów . Mętne vs Skir )).
W drugiej damie z takimi samymi płatkami i tym samym problemem (dest. winogrona wzmocnione cukrem trzcinowym) nie ruszam.
W drugiej damie z takimi samymi płatkami i tym samym problemem (dest. winogrona wzmocnione cukrem trzcinowym) nie ruszam.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Ja mam inne doświadczenie - czym mniej opalone płatki, tym bardziej mętne. Być może za krótko stoi jak pisze @psotamt. Płatki nie opiekane nawet jak wszystko osiądzie to i tak póki co dają mi opalizujący urobek. Mocno opiekane szybko się klarują na kryształ. Trzymam na procencie w okolicach 62%.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 632
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 181 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Kostki nie dają mętnienia- Heniek dobrze prawi
Płatki/wiórki dębowe przed dodaniem warto porządnie wypłukać w zimnej wodzie gdyż jest na nich sporo pyłu, który powstaje w wyniku tarcia. W workach 6 kg, w których kupuję płatki zawsze po dokopaniu się do dna jest co najmniej duży kubek pyłu zmieszanego z drobinkami drewna. Szczególnie w mocno opiekanych, która są po opieczeniu najbardziej kruche.
Płatki/wiórki dębowe przed dodaniem warto porządnie wypłukać w zimnej wodzie gdyż jest na nich sporo pyłu, który powstaje w wyniku tarcia. W workach 6 kg, w których kupuję płatki zawsze po dokopaniu się do dna jest co najmniej duży kubek pyłu zmieszanego z drobinkami drewna. Szczególnie w mocno opiekanych, która są po opieczeniu najbardziej kruche.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Przed wrzuceniem tej drobnicy do alkoholu przesiewam tylko płatki na durszlaku, wypada pył i drobnica. Resztę trzeba załatwić sedymentacją. W beczce też jest zebrany pył na dnie, choćby ją płukał kilka razy. Taki urok spalonego drewna, że z czasem odpada go trochę.
To nie działa na 100%, choć znacząco ogranicza ilość osadu. Pył odklei się później od tych płukanych płatków.JanOkowita pisze:Płatki/wiórki dębowe przed dodaniem warto porządnie wypłukać w zimnej wodzie...
Przed wrzuceniem tej drobnicy do alkoholu przesiewam tylko płatki na durszlaku, wypada pył i drobnica. Resztę trzeba załatwić sedymentacją. W beczce też jest zebrany pył na dnie, choćby ją płukał kilka razy. Taki urok spalonego drewna, że z czasem odpada go trochę.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
Sprawdziłem teraz: miałem rację. "Zanieczyszczone" filtry bardzo dobrze filtrują. Najpierw trzeba przelać ponad 2l, żeby odpowiednio się "zatkały" i zaczęły poprawnie filtrować.
Coś w tym jest, bo te same płatki dodane do rocznego destylatu ze skrobi nie spowodowały zmętnienia. To doświadczenie jest też chyba pewnym argumentem w dyskusji na temat starzenia się nawet w szkle.psotamt pisze: Ciekawa jest ta właściwość, że świeży alkohol nie chce się klarować, a już taki po roku czy dwóch rozbełtany solidnie klaruje się w kilka dni.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Mętnienie destylatu po dodaniu dębu
10l mętnego znów klarowne za pomocą dwóch zwykłych filtrów do kawy. Trzeba tylko cierpliwie czekać aż "zatka" się , czyli stworzy warstwę filtrującą ii zacznie odpowiednio czyścić. Nie wymieniać filtra tylko korzystać ze starego. Drugi filtr jest tylko po to, by pierwszy, na którym wytworzy się osad filtrujący, nie rozmiękł.
Mój wyglądał tak:
Mój wyglądał tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 lis 2022, 10:47 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.