Marna prędkość kapania

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.

Autor tematu
jerry
50
Posty: 63
Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: jerry »

Witam wszystkich,
jestem właśnie po piewszych próbach na mojej "aparaturze". Cudzysłów dlatego, że nazwa trochę na wyrost. Najpierw miał to być deflegmator do pot-stila, ale potem za radą paru kolegów dorobiłem przystawkę z ZP i wyszła kolumna :D .
Wymiary ma to trochę komiczne. Rura miedziana fi 35mm o długości 640mm. W środku wypełnienie ze zmywaków i ok. 15 cm tampona z drutu miedzianego (na wejściu pary w kolumnę) Przystawka z ZP jakieś 140mm z 6-cioma palcami z rurki 10x1 (nierdzewka). Używam tylko 4 ZP. Garnek 10l. Grzeję to wszystko na ceramicznej płycie kuchennej.
Stabilizacja to nie problem. Utrzymuję 78,3, ale wolę 78,4 bo lepiej leci. Lepiej, to nie znaczy dobrze :( . Prędkość odbioru to w porywach 4 - 4,5 setki na godzinę. Co prawda mocy ma to 95% (dobry alkoholomierz, nie jakieś chińskie badziewie). Leciutki zapach bimbru to też chyba normalka na tak krótkiej kolumnie?
Jeszcze ciekawostka w temacie mocy destylatu. Jeden nastaw muszę pędzić na 3 raty. W zeszły weekend w sobotę otrzymywałem wysoką moc (95%) a w niedzielę ciśnienie spadło na mordę, zaczął padać śnieg i nie uzyskałem nic powyżej 93%. Ma to związek z cićnieniem atmosferycznym, czy co?
Z jednego napełnienia gara (ok. 8 litrów) ciągnę 7 -8 setek tego spirytusu i koniec.
No i wszystko byłoby dobrze, żeby nie ta mizerna prędkość.
Przymierzam się też do budowy porządnej kolumny. I mam następny problem. Co zbudować? ZP, refluks zewnętrzny czy Aabratka. Skłaniam się ku tej ostatniej opcji, ale chciałbym posluchać rad starych "wypijaczy" ;)

Za wszystki rady i wskazówki wdzieczny niewymownie będę.
Pozdro
koncentraty wina
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: rozrywek »

Jedyne co możesz zrobić to nauczyć się swojego sprzętu, grzanie kontra przepływ wody w reflux. Coś za coś. Najpierw spróbuj z grzaniem i z alko w ręku co chwilę sprawdzaj. Mozolna robota ale opanujesz, jeśli nie to dalej kombinuj z przykręcaniem wody do reflux. powinien ci się zwiększyć odbiór. Ja poświęciłem dzień na opanowanie sprzętu. Nie działam termometrowo tylko ilościowo, wiem co odbierać i kiedy, każdy sprzęt inny i każdy pędziczłek tez inny. Za to fajnie że dałeś się wciągnąć w zabawę i dorobiłeś zm. Wraając do pędzenia to ja też niejestem zadowolony z odbioru. Z 16 l drugiego pędzenia pierwsze 5l idzie mi 7 godzin, a następne 2l zciągam w 4h, czyli na koniec odbiór jest tragiczny, kapie jak dziecku z nosa. Dodam że pierwszy pęd robię bez refluxu aby przyśpieszyć proces. dopiero drugi z zm. Jakość spada ale przecież produkuję bimber nie sprirytus.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
jerry
50
Posty: 63
Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: jerry »

Problem jest taki, że nie mogę znacząco zmniejszyć przepływu na palcach! I tak leci już jak z .....Czyli prawie wcale. Dodam, że mam precyzyjne zaworki, a poza tym widzę co leci, bo wężyki przeźroczyste :) Zwiększenie grzanie też nic nie daje :( . Ale jak odpalam kolumnę i temperatura na górze skoczy, to zanim puszczę wodę na ZP to leci tak, że mógłbym z tym żyć. Ale rośnie temperatura. Nie wiem, cholera. Pewnie ta "kolumna" za mała.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: Kucyk »

Kolego Jerry!
Aparat, biorąc pod uwagę opisane wymiary, pracuje w pełni poprawnie osiągając zakładane dla tej wielkości kolumn parametry eksploatacyjno-techniczne.
Tutaj nic więcej się z niego nie wydusi, bo z półmetrowego wypełnienia na kolumnie fi 40mm uzyskać można wydajność rzędu 1000ml/godz. ale przy mocy jakieś 91%, a tu Kolega forsuje sprzęt na "nad moc" 95%, stąd spadek wydajności do owych 400ml/godz.
Pamiętajmy: długość wypełnienia = moc produktu; średnica kolumny = wydajność.

Autor tematu
jerry
50
Posty: 63
Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: jerry »

No to tak właśnie przypuszczam, że aparat jest za mały (chociaż podobno to nie kwestia wielkości, ale techniki :D ). A nie forsuję kolumny, no bo jak? Stabilizuję temperaturę i odbieram, ot co. Jeśli tak ma być jak jest, to w porzo.
Tylko niech mi może ktoś odpowie na pytanie, co zbudować jako sprzęt następny.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: Kucyk »

Skrót myślowy "forsowanie kolumny" używam w odniesieniu do zjawiska, gdy próbuje się "na siłę" wyciągać z aparatu większą moc niż nominalna. W niektórych konstrukcjach to się udaje, w innych nie, ale nie wiem jaka jest tego przyczyna. Na przykład eksperymentując z Dimorth'ami stwierdziłem, że choćbym nie wiadomo jak kręcił zaworami, to z mojego wypełnienia o wysokości 99cm nie wyciągnę więcej jak 94%.
Każdy aparat ma swój indywidualny, niepowtarzalny charakter. Objawia się on zakresem stabilnej pracy. Stabilnej, to znaczy takiej, że nic nie trzeba regulować, nic nie trzeba pilnować a rektyfikacja idzie równo. Ta "stabilna strefa" to pewne zakresy mocy grzania, przepływu wody przez skraplacz czy ilość odbieranego towaru. Jeśli jesteśmy w tej strefie, to niewielkie zmiany poszczególnych parametrów nie wpływają na zmianę mocy otrzymywanego spirolu. Natomiast jeśli wychodzimy poza widełki tych stabilnych parametrów, to każda nawet najmniejsza zmiana powoduje destabilizację procesu. Stąd bardzo ważne jest to, co powiedział Kolega
rozrywek pisze:nauczyć się swojego sprzętu
Wtedy może się okazać, że rura wcale taka zła nie jest, i choć nie daje "na siłę" 95%, to te 90 też jest dobre, a kwestia regulacji idzie w zapomnienie, bo sprzęt zaczął się sam stroić. Polecam zatem, zanim Kolega drugą kolumnę zbuduje, pojeździć przynajmniej kilkanaście razy na obecnej. Ze sprzętem trzeba się zakumplować... :kumple:

Autor tematu
jerry
50
Posty: 63
Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: jerry »

No i tak to wygląda. pewnie, że jeszcze kilkanaście razy popędzę (choćby dla nauki). A budowa czegoś nowego, to nie tak szybko. Najpierw muszę wiedzieć dokładnie czego potrzebuję.
Tylko jedno co mnie dziwi, to brak odpowiedzi i dyskusji " o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami...." Nie wypowiada się żaden przeciwnik zapiekły ZP (jak Sverige, chyba), albo inny zwolennik Aabratka...
Do dzieła ludzie. Podzielcie się wiedzą :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: rozrywek »

Wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą polega na praktycznej możliwości spożycia większej ilości naszego ulubionego trunku niż w Wielkanoc, w które wylewamy na dziewczyny nie do gardła hahaha. Co do meritum - dla mnie zm. Osiągi może nie takie jak rw bądź aabratek, ale łatwość konstrukcji, łatwość sterowania, moje 92% volt zadowala mnie w zupełności.
Ostatnio zmieniony niedziela, 12 gru 2010, 13:14 przez Kucyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: WIELKIE litery na początkach zdań i nazwach świąt.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

marekb57
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 10 kwie 2010, 07:19
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: marekb57 »

Witaj Jerry
Może nie jestem wielkim ekspertem :D , ale zbudowałem już parę kolumn. Miałem już z refluksam zewnętrznym, zimne palce
i refluks wewnętrzny. Z tego ostatniego jestem najbardziej zadowolony.
Ponieważ bardzo łatwo się ją stabilizuje, niewielkie zużycie wody (zależy od dobrania długości refleksu)
i praktycznie przez cały proces jest bezobsługowa.
Chociaż możesz eksperymentować (tak jak ja to robię i robił będę bo już robię następną :smiech: ), ale to się wiąże z kosztami.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: Zygmunt »

Eeee.... Zimne palce to też refluks wewnętrzny, Kolego Marku.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

marekb57
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 10 kwie 2010, 07:19
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: marekb57 »

Witam Pana Zygmunta
Zgadza się :smiech: , ale ta spiralka jest fajniejsza i tylko dwa wężyki do połączenia.
Pozdrawiam Marek :piwo:

Autor tematu
jerry
50
Posty: 63
Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: jerry »

No fajnie 8-) . Powoli już dociera do mnie, że refluks zewnętrzny to nie to. Ponadto ZP przegrywają ze spiralą wewnątrz kolumny, prawda?
A co z kolumną Aabratka? Ma ktoś może jakieś konkretne doświadczenia?
A tak w ogóle, to chyba zbuduję sobie coś takiego:
garnek i kolumna właściwa jako baza. Chyba keg 30l i dwie grzałki powiedzmy po 1500W (z tego jedna z regulacją mocy). Czy może to za mało?
Rura 50mm, 1200 (1400?)mm długa. Wypełnienie standard (zmywaki i trochę miedzi). Do tego trzy wymienne głowice (ZP, spirala i Aabratek). No może dwie: spirala i Aabratek.
Czy moje założenia są prawidłowe?
Niech wypowiedzą się eksperci :D
Pozdro
Awatar użytkownika

zbyszeek10
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:).
Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kontakt:
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: zbyszeek10 »

Witaj
Jeśli chodzi o Aabratka to pracuję na nim dość długi czas, wcześniej miałem z wężownicą w środku i powiem tak:
- wężownica ciężka była w stabilizacji
_ Aabratek wg mnie to jest to prostota obsługi i bardzo zadowalające osiągi.
_osiągi Aabratek 1,2 l/h 94/95%
_praktycznie bezobsługowy po poznaniu armaty :o


Pozdrawiam
ZBYSZEK
Awatar użytkownika

marekb57
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 10 kwie 2010, 07:19
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: marekb57 »

Jerry zaczynasz dobrze kombinować z tymi głowicami. :klaszcze:
Sam będę Aabratka testował po świętach w tej chwili szkoda czasu na eksperymenty (zbyt dużo towaru do przerobienia). :pije:
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: Lothar von Luene »

jerry pisze:Problem jest taki, że nie mogę znacząco zmniejszyć przepływu na palcach! I tak leci już jak z .....Czyli prawie wcale.
Może podłącz zimne palce szeregowo za chłodnicą- jeżeli już tak nie zrobiłeś.
W moim aparacie miałbym prawdopodobnie taki sam problem z wydajnoscią gdybym do refluxa wpuszczał zimną wodę- baterii przy wannie nie mogę więcej przykręcić- ciśnienie jest zbyt wielkie.
Przy ciepłych palcach, zmaleje reflux, % spadnie, ale może będzie wydajniej. :?:
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant

Autor tematu
jerry
50
Posty: 63
Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Marna prędkość kapania

Post autor: jerry »

Dzięki za odpowiedzi.
Przy ciepłych palcach, zmaleje reflux, % spadnie, ale może będzie wydajniej
Palce mam już ciepłe!
Ale wiecie co? jeżeli ludzie tutaj mówią, że na takim aparacie ta prędkość to normalka, to niech tak zostanie. Skoncentruję się na jakości :D
A teraz z innej beczki. Piszesz Lothar:
baterii przy wannie nie mogę więcej przykręcić- ciśnienie jest zbyt wielkie.
Ja rozwiązałem ten problem stosując taki zaworek, jak na fotografii. Regulacja idealna!
Jeden na ZP i jeden na chłodnicę. A instalacja z wężyków i szybkozłączek do pneumatyki. Gwint na na przyłączu "słuchawki" prysznica to też standard: 3/8 cala. W sumie prostota. A jaka wygoda!
Pozdro.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”