Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
Masakra - bo to zależy co chcesz osiągnąć. W pewnym momencie przestajesz robić takie, żeby "trzepało" tylko ewoluujesz i szukasz swoich smaków. Nie podrobisz polskim dębem smaku burbona amerykańskiego, no nie da się. Kończysz robić bimber, a zaczynasz... No właśnie, to już bardziej sztuka jest A na takim etapie hobby dla niektórych koszty nie grają roli. Gdybym miał na zbyciu gotówkę na 10 beczek to kupiłbym 10 różnych beczek. Po różnych winach, z różnego dębu, po różnych destylatach czy wręcz używanych już w jakiejś destylarni, ale raz czy 2, a nie takich wyeksploatowanych już. Na szczęście LP czuwa i zakup każdej beczki poprzedzony jest długimi negocjacjami A miałbym co sprawdzać/testować bo pijam różne alkohole i mam już swoje ulubione kierunki. I ciągle chcę się rozwijać...
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
A któż powiedział, że chce zrobić toćka w toćkę burbon? Nie celuje na siłę w konkretny smak i każde odstępstwo potraktuję jako porażkę. Jeśli wyjdzie mi smak w kierunku w jakim podążam, to będę zadowolony. Jeśli nie, to będę się starał kupażować. Jak wyjdzie smaczne to tylko super
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
@kwik44, akurat Domingo na pewno nie robi tak, żeby "trzepało".
Miałem okazję popróbować Jego produkcje i jest to wysoka klasa.
I generalnie mam wrażenie, że to nie o to chodzi, żeby kopiować jakieś gotowe wzorce, ale dorabiać się własnych, zgodnych ze swoim smakiem.
Miałem okazję popróbować Jego produkcje i jest to wysoka klasa.
I generalnie mam wrażenie, że to nie o to chodzi, żeby kopiować jakieś gotowe wzorce, ale dorabiać się własnych, zgodnych ze swoim smakiem.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
Witam.
Czy ktoś z was zalewał swoja surową beczkę średnio paloną, winem jabłkowym? Olśniło mnie że przecież mam w piwnicy około 60 butelek wina jabłkowego . Najstarsze ma chyba 8 lat a najmłodsze cztery lata. Pytanie pierwsze czy przygotuje to beczkę pod Jessiego? Drugie pytanie czy nie zepsuje wina? Nie chcę go stracić i mam plan żeby je wypijać w letnie dni z dodatkiem wody gazowanej Wino jest raczej słodkie lub półsłodkie. Czy po wszystkim będę je mógł ponownie wlać do butelek i zakorkować bez szkody dla wina?
Co o tym sądzicie
Czy ktoś z was zalewał swoja surową beczkę średnio paloną, winem jabłkowym? Olśniło mnie że przecież mam w piwnicy około 60 butelek wina jabłkowego . Najstarsze ma chyba 8 lat a najmłodsze cztery lata. Pytanie pierwsze czy przygotuje to beczkę pod Jessiego? Drugie pytanie czy nie zepsuje wina? Nie chcę go stracić i mam plan żeby je wypijać w letnie dni z dodatkiem wody gazowanej Wino jest raczej słodkie lub półsłodkie. Czy po wszystkim będę je mógł ponownie wlać do butelek i zakorkować bez szkody dla wina?
Co o tym sądzicie
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
Zepsuć nie zepsujesz, tylko pierw wypłukaj beczkę dobrze z drobinek i uszczelnij, a potem pamiętaj o ważnej rzeczy - nalej wina pod korek. Wino tylko zyska, beczka też.
Jednak na pytanie co zyska beczka, tego nie odpowiem - nie zalewałem jabłkowym winem. Wg mnie na pewno na plus.
Jednak na pytanie co zyska beczka, tego nie odpowiem - nie zalewałem jabłkowym winem. Wg mnie na pewno na plus.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
Jabłko jest delikatne i rozpada się szybko. Raczej nie będzie z tego jabłkowego posmaku. Pod korek nie zalewaj, bo wyrzuci ci część wina przez pory w drewnie wokół korka. Magas o tym pisał na białym w temacie o beczkach. Jeśli wino jest słodkie, to trochę tej słodyczy w drewnie zostanie. Próbuj. I nie zapomnij pochwalić się wynikami
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Leżakowanie w beczce ŁKZWJ
Dzwoniłem do niego ostatnio po dwie beczki. Że tak powiem - uzbrój się w cierpliwość...
Myślał, że tamten rok będzie stracony i nie narobił sobie towaru ( klepek ), a przez to, że wszyscy siedzą w domach, to poszło takie zapotrzebowanie, że teraz ok miesiąca się czeka, jeśli źle trafisz. W razie czego, po prostu zamów wcześniej i tyle.
Myślał, że tamten rok będzie stracony i nie narobił sobie towaru ( klepek ), a przez to, że wszyscy siedzą w domach, to poszło takie zapotrzebowanie, że teraz ok miesiąca się czeka, jeśli źle trafisz. W razie czego, po prostu zamów wcześniej i tyle.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!