Legalizacja według Palikota

Aspekty prawne dotyczące produkcji alkoholi. Legalizacja, zatrzymania, prawne zmagania.
Awatar użytkownika

Agneskate
200
Posty: 228
Rejestracja: sobota, 11 paź 2008, 21:16
Krótko o sobie: Cicha woda... ;P
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Kontakt:

Post autor: Agneskate »

http://www.tvn24.pl/-1,1726252,0,1,ruch ... omosc.html

i już wiecie na kogo macie głosować. ;)
Jeszcze dziś do Sejmu ma trafić projekt tzw. ustawy bimbrowej autorstwa klubu Ruchu Palikota. Projekt zakłada, że rolnicy mogliby legalnie sprzedawać własne wyroby alkoholowe jako produkty regionalne.

Ustawa dotyczy legalizacji produkcji własnych wyrobów przez rolników. - Czyli to jest i bimber, jak również wyrób winny z winogron, kiedy winogrona pochodzą z własnej uprawy. Legalizacja umożliwi produkcję okowity w ilości rocznej nieprzekraczającej 10 hektolitrów - tłumaczył poseł Adam Rybakowicz na konferencji prasowej w Sejmie.


- Teraz nam się wydaje, że każda produkcja alkoholu, który nie jest akcyzowany, jest nielegalna. Tak naprawdę można produkować i spożywać, ale nie można tego sprzedawać - mówił koordynator Ruchu Palikota w okręgu warmińsko-mazurskim Robert Leszczyński.

By móc sprzedawać

Rybakowicz podkreślił, że Ruch chce doprowadzić do sytuacji, w której "rolnik, który wyprodukuje okowitę, mógł ją w miejscu stworzenia, sprzedać". - Z tego tytułu płaciłby również podatki do budżetu gminy, miasta - zaznaczył. Leszczyński sprecyzował, że byłyby to podatki lokalne. - Stricte podatki lokalne, które muszą być wydatkowane tak jak ustawa o wychowaniu w trzeźwości mówi, czyli na walkę z uzależnieniami i profilaktykę - dodał.

Zdaniem polityków Ruchu, ich projekt nie jest sprzeczny z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jak zaznaczyli, produkty przewidziane w ich projekcie mają być "produktami turystycznymi", mają tworzyć nową markę. Posłowie podkreślili, że w krajach turystycznych, takich jak Chorwacja, Czechy, Austria, Niemcy w każdym gospodarstwie to jest legalne, dozwolone, mają własne marki. Ich zdaniem przyczynia się to do rozwoju i promocji regionu.

Nie chcemy łamania prawa

Leszczyński zaznaczył, że Ruch Palikota nie namawia do łamania prawa. - Namawiamy do uchwalenia ustawy, która będzie legalizowała stan, w którym można będzie produkować i spożywać, ale też sprzedawać w pewnych bardzo określonych okolicznościach i ilościach, opodatkowany alkohol, który byłby produktem regionalnym - mówił. - Czym różni się jakaś regionalna nalewka od oscypka? Jest to produkt regionalny - podkreślił.

mn//bgr
Pozdrawiam Aga
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: pokrec »

Wolałbym, żeby to już przeszło i żebym nie musiał na Palikota głosować. Palikot ma swoje zrobic i odejść.
Niestety, ale legalizacja bimbru nie jest na tyle cenną zdobyczą, żeby poświęcać ważniejsze rzeczy dla niej. Ale jak najbardziej, jestem za zniesieniem banu na alkohol, broń i narkotyki.
Wiecie, że musiałem pokombinować, zanim kupiłem głupi kwas siarkowy? Bo jest na liście prekursorów. Ja chcę sobie poanodowac kawałek aluminium (serio, majsterkuję obudowę alu i chciałem, żeby wyglądała w miare fajnie) a oni mi o jakichś dragach. Ręce opadają. Pozostałe 3 kończyny też.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: Lothar von Luene »

"Teraz nam się wydaje, że każda produkcja alkoholu, który nie jest akcyzowany, jest nielegalna. Tak naprawdę można produkować i spożywać, ale nie można tego sprzedawać - mówił koordynator Ruchu Palikota w okręgu warmińsko-mazurskim Robert Leszczyński." Jeżeli jest to prawda to powinniście być szczęśliwi, po wprowadzeniu w życie ustawy Palikota każda produkcja bez podatku będzie nielegalna. :)
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
Awatar użytkownika

szeyker89
200
Posty: 244
Rejestracja: niedziela, 30 paź 2011, 18:45
Ulubiony Alkohol: WW - Wyprodukowany Własnoręcznie
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: szeyker89 »

@Lothar von Luene Chyba legalna. Napisałeś nielegalna.

To przeszła ta ustawa czy nie ???
Pozdrawiam szeyker89
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: Zygmunt »

Leszczu niestety się nie popisał- destylacja jest ciągle nielegalna.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: tinta »

Po usłyszeniu informacji w mediach, rzekłem do żony: "Widzisz ? Wiedziałem na kogo oddać głos." :respect:

No ale w dobie kryzysu o tak mało ważnych sprawach dyskutować... -to głos centro- prawicy, który od razu się pojawił. Nie pamiętam kto, ale słyszałem w radio.
Jednak dla mnie to ważniejsze i lepsze niż podwyżki Vatu i podnoszenie wieku emerytalnego. Małostkowym bywam :dupa:
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: pokrec »

Tinta, no, masz rację, jak ktos ma dojście do dobrej smakotki po ludzkich kosztach, to co go obchodzi VAT i wiek emerytalny? Jak dobrze będzie kombinował, to nie dożyje nawet obniżonego wieku emerytalnego, za to będzie szczęśliwy.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

StruśPędziwiatr
30
Posty: 32
Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 19:59
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: StruśPędziwiatr »

HAHAHA :lol: kol POKREC ubawił mnie setnie twój ostatni post :D
Ale tak na poważnie, to chciałbym dożyć (ewentualnie następne pokolenie) takich czasów, gdzie takie składki ubezpieczeniowe łożylibyśmy na własne konto bankowe, a nie na konto niegospodarnych urzędasów. Wyobraźmy sobie jakie sumy generowałaby taka lokata... :ugeek:. I wtedy moglibyśmy złożyć ukłon :dupa: w stronę naszej szlachetnej władzy i spakować walizki przed wycieczką w tropiki :D
Pędzę chociaż nigdzie się nie spieszę
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: szabix »

@StruśPędziwiatr takie systemy działają i to bardzo dobrze. Składka obowiązkowa to malutki procent dochodów. Pozostałą część, tak dużą jak tego chcesz, gromadzisz w II-gim NIEOBOWIĄZKOWYM filarze. W Polsce dalej istnieje obawa przed dymem palonych opon. Do tego dorzuciłbym syrenę ze ściany OSP i socjalistyczne argumenty skutecznie leczą każdą władzę z podjęcia odpowiednich kroków. Ktoś więc musi pracować na trzydziestoparoletnich emerytów.
Awatar użytkownika

Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: Coorp.pl »

Z wyznania jestem rzymskim katolikiem, w życiu codziennym tradycjonalistą, od praktyk religijnych począwszy a na sarmackiej kuchni skończywszy. W polityce niepoprawnym monarchistą z władzą nie parlamentarną lecz absolutną i dziedziczną. Z tego też powodu nie mam zbytniego zaufania do demokratów, demagogów i populistów. Państwo nie wypuści z rąk monopolu spirytusowego. Monopolu w pełnym tego słowa znaczeniu. Zawsze będzie trzymało łapę na destylacji i rektyfikacji. Legalizacja, przynajmniej w moim rozumieniu, oznaczałaby, iż mógłbym pędzić w biały dzień przy otwartych drzwiach, zapraszając na degustację wracającego ze służby mojego Pana Dzielnicowego. W przeciwnym razie nie ma mowy o żadnej legalności psocenia.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

matahari
50
Posty: 92
Rejestracja: poniedziałek, 10 sty 2011, 21:28
Krótko o sobie: MATA HARI w jęz. indonezyjskim słońce, dosł. oko dnia,
podstępna postać z historii (trochę jak alkohol)
Ulubiony Alkohol: piwo, wino,wódka tyż - he,he
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: matahari »

@StruśPędziwiatr takie systemy działają i to bardzo dobrze. Składka obowiązkowa to malutki procent dochodów. Pozostałą część, tak dużą jak tego chcesz, gromadzisz w II-gim NIEOBOWIĄZKOWYM filarze. W Polsce dalej istnieje obawa przed dymem palonych opon. Do tego dorzuciłbym syrenę ze ściany OSP i socjalistyczne argumenty skutecznie leczą każdą władzę z podjęcia odpowiednich kroków. Ktoś więc musi pracować na trzydziestoparoletnich emerytów.
U nas gdy powstawały OFE, w założeniach było, że pensje miały systematycznie rosnąc co roku. I teraz np. zarabiał byś 4500 zł zamiast 2000 zł. I wpływy do ZUS (ZAKŁAD UTYLIZACJI SZMALU :evil: ) był by większy i ty miał byś te 100 zł na wpłacenie do II filaru, czy na swoje prywatne konto emerytalne. ( czego jestem zwolennikiem).
Ale żeby coś odłożyć trzeba mieć z czego. :bezradny:
Ale o tym w TV nikt nie powie ludziom, a Lewiatan powiada, że musimy być konkurencyjni i nie wolno zarabiać więcej. :bardzo_zly:
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
https://witchbeer.pl
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Legalizacja według Palikota

Post autor: pokrec »

Coorp: bliskiś memu sercu z tymi poglądami.
Ja bym dodał - gdybyś nie tylko na degustację go mógł zaprosić, ale także mu sprzedać z flaszkę tego, co mu posmakowało, tak, jak rolnik na targu sprzedaje jabłka. W towarzystwie prokuratora i podskarbiego królewskiego.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Prawo a Produkcja Alkoholi”