Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Dana tu, tłumaczona, recepta nie jest jakimś nakazem pod groźbą kary - jeśli czytelnik myśli, że recepta ma błędy to wystarczy receptę zmienić, przeprowadzić samemu eksperyment według własnych pomysłów, wykazać, że oryginalna recepta jest błędna i zachęcić użytkowników do stosowania tej nowej własnej, wspanialszej.
Takie wytykanie sprzeczności na podstawie zgadywania czy spekulacji wydaje mi się trochę taką intelektualną masturbacją.
J
Trochę to śmieszne wszystko bo recepta jest tłumaczeniem z innej strony (patrz nazwa) http://homedistiller.org/wiki/index.php ... ash_Methodrastro pisze:A to jakaś sprzeczność jest bo w pierwszym poście tego wątku stoi:
Łyżka stołowa drożdży to jest dużo duuużo więcej niż może być dzikusów na 3,5kg kukurydzy... one też się namnażają, nawet jak będą się namnażać w podobnym tempie to dzikusy zawsze będą na marginesie, pomijając fakt że fermiole pewnie mają znacznie większą tolerancją na alkohol.Juliusz pisze: Na 20L zacieru:
· 20L miękkiej, filtrowanej wody (dobra woda)
· 3.5 kg skruszonej kukurydzy (dobrze skruszona powinna mieć 6-8 kawałków z ziarna). Jeśli używasz karmę dla ptaków zwróć uwagę, aby była jadalna, bez dodatków, środków utrwalających czy pestycydów.
· 3.5 kg cukru
· 1 łyżka stołowa drożdży (gorzelniane, jeśli masz - nie turbo!). Drożdże te dodaje się tylko raz na zapoczątkowanie fermentacji.
Dana tu, tłumaczona, recepta nie jest jakimś nakazem pod groźbą kary - jeśli czytelnik myśli, że recepta ma błędy to wystarczy receptę zmienić, przeprowadzić samemu eksperyment według własnych pomysłów, wykazać, że oryginalna recepta jest błędna i zachęcić użytkowników do stosowania tej nowej własnej, wspanialszej.
Takie wytykanie sprzeczności na podstawie zgadywania czy spekulacji wydaje mi się trochę taką intelektualną masturbacją.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Receptura wydaje się być dobra i sprawdzona przez wielu jej użytkowników (pewnie z większymi lum mniejszymi modyfikacjami)Juliusz pisze: Dana tu, tłumaczona, recepta nie jest jakimś nakazem pod groźbą kary - jeśli czytelnik myśli, że recepta ma błędy to wystarczy receptę zmienić
Powiedział bym że to jest gruba nad interpretacja, bo dawno dawno temuJuliusz pisze: Takie wytykanie sprzeczności na podstawie zgadywania czy spekulacji wydaje mi się trochę taką intelektualną masturbacją.
A w oryginalnej recepturze raczej nic nie ma dzikich drożdżach z kukurydzy, tylko o tym że w fermentatorze, po poprzednim razie, mamy wciąż żywe drożdże, nawet jest wspomniane, że nie należy do fermentatora wlewać gorącego żeby ich nie zabić. Co jakiś czas pojawia się jednak wątek fermentacji spontanicznej. Zboża pod tym względem są problematyczne.Juliusz pisze:Pamiętajmy, że raz zaczęty ten zacier polega na namnażaniu drożdży, które się tam pojawiły - dzikie i z kukurydzy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
I się zgadzam, i nie koniecznie (bo widzisz nic nie jest czarne albo białe, zwykle jest coś pomiędzy). Nic się nie zapętliłem, ale z tym konkretnie się nie zgadzam:
Można wejść w link, który Juliusz przytoczył, i nic tam nie ma o dzikich drożdżach. Jest za to informacja że drożdże z poprzedniej fermentacji są całkiem żywe i to one będą fermentować kolejne nastawy.
Jeżeli jest coś co przyszło z ziarnem i się rozwija w nastawie/zacierze to są to pewne jakiś kultury bakterii wytwarzających kwas mlekowy.Pamiętajmy, że raz zaczęty ten zacier polega na namnażaniu drożdży, które się tam pojawiły - dzikie i z kukurydzy
Można wejść w link, który Juliusz przytoczył, i nic tam nie ma o dzikich drożdżach. Jest za to informacja że drożdże z poprzedniej fermentacji są całkiem żywe i to one będą fermentować kolejne nastawy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
I tak to jest z cytatami wyrwanymi z kontekstu.
Ja to zrozumiałem następująco "Pamiętajmy, że raz zaczęty ten zacier polega na namnażaniu drożdży, które się tam pojawiły - i dzikie z kukurydzy". Wiem jak jest napisane, widzę, ale ile pojawia się literówek? Ja uważałem to właśnie za taką pomyłkę.
Nie ma żadnej pewności, że dany nastaw przerabiają (dodane) szlachetnie "spączkowane" saccharomyces cerevisiae. Jest możliwe, że obok tych szlachetnych także przerabiają słodkość saccharomyces cerevisiae, nieposiadające glejtu swojej szlachetności. Jak się już namnożą w pierwszym nastawie, to będą ciągnąć aż padną, ważne żeby fermentacja przebiegała prawidłowo.
Takie jest moje zdanie i nie ma o co kopii kruszyć.
Zupełnie inna sprawa, kiedy rozpanoszą się inne grzyby i bakterie. Wtedy pojawiają się posty o problemach i niepowodzeniach. Wtedy mamy pole do popisu by problem rozwiązać.
Ja to zrozumiałem następująco "Pamiętajmy, że raz zaczęty ten zacier polega na namnażaniu drożdży, które się tam pojawiły - i dzikie z kukurydzy". Wiem jak jest napisane, widzę, ale ile pojawia się literówek? Ja uważałem to właśnie za taką pomyłkę.
Nie ma żadnej pewności, że dany nastaw przerabiają (dodane) szlachetnie "spączkowane" saccharomyces cerevisiae. Jest możliwe, że obok tych szlachetnych także przerabiają słodkość saccharomyces cerevisiae, nieposiadające glejtu swojej szlachetności. Jak się już namnożą w pierwszym nastawie, to będą ciągnąć aż padną, ważne żeby fermentacja przebiegała prawidłowo.
Takie jest moje zdanie i nie ma o co kopii kruszyć.
Zupełnie inna sprawa, kiedy rozpanoszą się inne grzyby i bakterie. Wtedy pojawiają się posty o problemach i niepowodzeniach. Wtedy mamy pole do popisu by problem rozwiązać.
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Być może w oryginalnym tłumaczeniu przepisu są jakieś błędy - post dałem prawie dziesięć lat temu i w dodatku w poniedziałek. Myślę, że gdybyś przeczytał - dziś już ponad 1400 - te liczne posty to znalazł być wszystkie poprawki wprowadzone przez kolegów - raczej praktyków niż teoretyków.
Zaś, jeśli chodzi o te drożdże no to myślę, że albo wiesz i się jakoś tak czepiasz aby coś napisać albo nie masz pojęcia gdzie i jakie drożdże istnieją. Ani w pierwszym ani w drugim przypadku nie jestem Ci w stanie pomóc.
NB.
Bywają ludzie błyskotliwi, którzy posiadają dużo wiedzy (są też zdolni ją natychmiast zdobyć by zabłysnąć) i starają się (nie mając innego na ową wiedzę użytku) publicznie, uprzykrzać nią życie innym (Internet jest dla takich dobrym miejscem). Mam szczerą nadzieję, że takiej osoby tym razem nie spotkałem.
Pozdrawiam
J
Wahasz się, trochę dziwnie się wahasz, a ja tu akurat z Twoim zdaniem zupełnie się nie zgadzam. Są rzeczy i czarne i białe (mogę przysłać Ci parę zdjęć - oczywiście czarno-białych); zaś stwierdzenie, że 'zwykle jest coś pomiędzy' jest kompletną bzdurą bo pomijasz, tą frazą, zjawisko zwykłej percepcji tysięcy kolorów przez człowieka.rastro pisze:I się zgadzam, i nie koniecznie (bo widzisz nic nie jest czarne albo białe, zwykle jest coś pomiędzy). [...].
Być może w oryginalnym tłumaczeniu przepisu są jakieś błędy - post dałem prawie dziesięć lat temu i w dodatku w poniedziałek. Myślę, że gdybyś przeczytał - dziś już ponad 1400 - te liczne posty to znalazł być wszystkie poprawki wprowadzone przez kolegów - raczej praktyków niż teoretyków.
Zaś, jeśli chodzi o te drożdże no to myślę, że albo wiesz i się jakoś tak czepiasz aby coś napisać albo nie masz pojęcia gdzie i jakie drożdże istnieją. Ani w pierwszym ani w drugim przypadku nie jestem Ci w stanie pomóc.
NB.
Bywają ludzie błyskotliwi, którzy posiadają dużo wiedzy (są też zdolni ją natychmiast zdobyć by zabłysnąć) i starają się (nie mając innego na ową wiedzę użytku) publicznie, uprzykrzać nią życie innym (Internet jest dla takich dobrym miejscem). Mam szczerą nadzieję, że takiej osoby tym razem nie spotkałem.
Pozdrawiam
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
A ja widzę, że kolega rastro zaczyna kolejną gównoburzę po wywołaniu poprzedniej w temacie sterownika. Teraz już jestem pewien, że frustracja i związane z nią malkontenctwo kol. rastro, to wynik przechodzonej andropauzy lub niewypróżniania worka mosznowego z zalegającej w nim spermy
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
O drożdżach to już sobie poopowiadaliśmy, może gdzieś się wdarło nieporozumienie, może jakiś mały błąd, a może zwyczajnie durny jestem, to już każdy może sobie sam wybrać.
Nie waham się, zwyczajnie zgadzam się co do pewnej części, a o innej mam odmienne zdanie i już, takie moje prawo, jak ktoś ma inne zdanie droga wolna.Juliusz pisze: Wahasz się, trochę dziwnie się wahasz, a ja tu akurat z Twoim zdaniem zupełnie się nie zgadzam.
To bardzo smutne, akurat lubię fotografię w takim wydaniu, tyle że akurat lubię takie co mają dużą rozpiętość tonalną, a nie takie czarno białe plamy.Juliusz pisze: Są rzeczy i czarne i białe (mogę przysłać Ci parę zdjęć - oczywiście czarno-białych);
A tego to kompletnie nie zrozumiałem.Juliusz pisze: zaś stwierdzenie, że 'zwykle jest coś pomiędzy' jest kompletną bzdurą bo pomijasz, tą frazą, zjawisko zwykłej percepcji tysięcy kolorów przez człowieka.
O drożdżach to już sobie poopowiadaliśmy, może gdzieś się wdarło nieporozumienie, może jakiś mały błąd, a może zwyczajnie durny jestem, to już każdy może sobie sam wybrać.
Siła argumentów zwala z nóg (zresztą taka sama jak w przywołanym wątku)... już koledze pisałem (w tamtym wątku) zawsze można mnie dodać do grupy specjalnej troski. Wydaje się że kolega ma odpowiednią siłę sprawczą.radius pisze:A ja widzę, że kolega rastro zaczyna kolejną gównoburzę ... Teraz już jestem pewien, że frustracja i związane z nią malkontenctwo kol. rastro, to wynik przechodzonej andropauzy lub niewypróżniania worka mosznowego z zalegającej w nim spermy
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Myślę, że każdy dorosły człowiek z IQ powyżej 81 to pojmie i uzna tą frywolną i do pewnego stopnia śmieszną wymianę idei za zakończoną.
Żegnam
J
Wymiana zdań w tej postaci jaką reprezentujesz to już zwykła chłopięca farsa, w której nie mam chęci brać udziału.rastro pisze:Juliusz pisze: [...]
Myślę, że każdy dorosły człowiek z IQ powyżej 81 to pojmie i uzna tą frywolną i do pewnego stopnia śmieszną wymianę idei za zakończoną.
Żegnam
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Przepraszam za tą niepotrzebną wymianę zdań powyżej, w której właściwie nikt nie zawinił.
Pozdrawiam
Trochę mało wyszło. Powinno wykapać około 4 litrów płynu o mocy około 60%. Nie przejmuj się jednak, pierwszy nastaw zawsze jakby zjadał trochę słodkości. Nie przekraczaj startowego blg 20 - 22, końcowe koniecznie około -3 (3 minus). Dopiero drugi nastaw prawdę Ci powie, a trzeci da smak już "Kwaśnego Wujka".acurlydrug pisze:Pierwsza destylacja za mną. Z 4kg kuku, 4kg cukru i 23l wody wyszło mi ok. 4l 30% surówki. Puszczane przy 1blg na cukromierzu. Czy to w miarę wynik (pot-still z 17l nastawu)?
W smaku ciekawe. Drugi nastaw od 24h pracuje
Przepraszam za tą niepotrzebną wymianę zdań powyżej, w której właściwie nikt nie zawinił.
Pozdrawiam
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Dzięki za odpowiedź (liczenie % to niestety jeszcze dla mnie czarna magia). Tym razem spieszyć się nie będę i poczekam, aż dobrze wypracuje.
Pytanko jeszcze jedno - czy gdybym chciała trzeci nastaw powiększyć (odpowiednio więcej dundru, cukru, kukurydzy i wody), to osłabię ten trzeci wynik w kwestii smakowej (czyli nie wyjdzie to najlepsze dobro jeszcze)? Wydaje mi się że nie, ale wolę się upewnić by nie żałować.
Pytanko jeszcze jedno - czy gdybym chciała trzeci nastaw powiększyć (odpowiednio więcej dundru, cukru, kukurydzy i wody), to osłabię ten trzeci wynik w kwestii smakowej (czyli nie wyjdzie to najlepsze dobro jeszcze)? Wydaje mi się że nie, ale wolę się upewnić by nie żałować.
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Tu trzeba trochę ostrożności, Zbyt duży skok w proporcjach spowoduje, że ilość wszystkich składników wzrośnie ALE pozostanie poprzednia ilość drożdży. Niby można tych drożdży dodać...
Myślę, że lepiej będzie jak przeprowadzisz obecny cykl do jakiegoś 'końca' - 5-6 fermentacji aby zorientować się jaki jest rezultat. A gdy będzie zadowalający następny nowy nastaw możesz odpowiednio powiększyć.
Pamiętaj też, że ta recepturka jest jakimś kompromisem uzyskania whiskey bez zacierania ziarna - dlatego aby zaczął pojawiać się smak o aromat trzeba przefermentować co najmniej do trzeciej fermentacji.
Oczywiście najbliżej prawdziwej whiskey zawsze będzie destylat albo ze słodu (jęczniennego/przenicznego) albo destylat z zacieranego ziarna.
J
ps.
No i procentów też warto sobie przybliżyć. Na razie dołączam tabelkę tzw. Hydrometru, która pozwoli na w miarę bliskie obliczenia. Podane w niej są zależności między ilością cukru, gęstością nastawu i potencjalną ilością alkoholu - tabela ustawiona jest na 1L nastawu. Warto mieć hydrometr do określania gęstości nastawów i zapewnienia końca fermentacji (rozumiem, że masz)
Jeżeli w 1L wody rozpuścimy 242g cukru to potencjalnie, po fermentacji, powinien powstać nastaw o mocy 12.6% czyli 1000ml x 0.126 = 126ml czystego alkoholu (etanolu 100%). Znaczy jeśli uda się wydestylować wszystek alkohol z tego 1L to powinno go być 126ml. Ponieważ narażeni jesteśmy na straty w wielu miejscach (pozostałość w fermentorze, trochę zostaje w baniaku destylacji, część w kolumnie, część wylewamy...) będzie tego mniej. Myślę, że ta tabelka pomoże.
Myślę, że lepiej będzie jak przeprowadzisz obecny cykl do jakiegoś 'końca' - 5-6 fermentacji aby zorientować się jaki jest rezultat. A gdy będzie zadowalający następny nowy nastaw możesz odpowiednio powiększyć.
Pamiętaj też, że ta recepturka jest jakimś kompromisem uzyskania whiskey bez zacierania ziarna - dlatego aby zaczął pojawiać się smak o aromat trzeba przefermentować co najmniej do trzeciej fermentacji.
Oczywiście najbliżej prawdziwej whiskey zawsze będzie destylat albo ze słodu (jęczniennego/przenicznego) albo destylat z zacieranego ziarna.
J
ps.
No i procentów też warto sobie przybliżyć. Na razie dołączam tabelkę tzw. Hydrometru, która pozwoli na w miarę bliskie obliczenia. Podane w niej są zależności między ilością cukru, gęstością nastawu i potencjalną ilością alkoholu - tabela ustawiona jest na 1L nastawu. Warto mieć hydrometr do określania gęstości nastawów i zapewnienia końca fermentacji (rozumiem, że masz)
Jeżeli w 1L wody rozpuścimy 242g cukru to potencjalnie, po fermentacji, powinien powstać nastaw o mocy 12.6% czyli 1000ml x 0.126 = 126ml czystego alkoholu (etanolu 100%). Znaczy jeśli uda się wydestylować wszystek alkohol z tego 1L to powinno go być 126ml. Ponieważ narażeni jesteśmy na straty w wielu miejscach (pozostałość w fermentorze, trochę zostaje w baniaku destylacji, część w kolumnie, część wylewamy...) będzie tego mniej. Myślę, że ta tabelka pomoże.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
O ilość drożdży raczej bym się nie obawiał, bo w tym przypadku dysponujemy w fermentorze gęstwą po 2 pokoleniach. Do przefrementowania 20 litrów 20blg potrzeba 140ml gestwy drożdżowej - śmiem twierdzić że po 2 nastawach będzie tego wielokrotność. Jedyne o co bym zadbał to napowietrzenie wody którą będziesz wlewał do nastawu - ułatwi to drożdżom start i namnażanie w początkowej fazie.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Z 1kg cukru otrzymujemy około 0,6l alkoholu i w sumie tylko to jest potrzebne do liczenia ile powinno wykapać
Tutaj trochę zamieszałeś, jak w 1l rozpuścimy 242g cukru to otrzymamy około 1,145l, bo cukier też ma swoją objętość i jak to wydestylujemy to dostaniemy 145ml alko. Na pewno to wiesz, ale chyba zapomniałeś o tym wspomnieć. Ale nastaw faktycznie będzie miał 12,6%.Juliusz pisze:
Jeżeli w 1L wody rozpuścimy 242g cukru to potencjalnie, po fermentacji, powinien powstać nastaw o mocy 12.6% czyli 1000ml x 0.126 = 126ml czystego alkoholu (etanolu 100%). Znaczy jeśli uda się wydestylować wszystek alkohol z tego 1L to powinno go być 126ml. Ponieważ narażeni jesteśmy na straty w wielu miejscach (pozostałość w fermentorze, trochę zostaje w baniaku destylacji, część w kolumnie, część wylewamy...) będzie tego mniej. Myślę, że ta tabelka pomoże.
Z 1kg cukru otrzymujemy około 0,6l alkoholu i w sumie tylko to jest potrzebne do liczenia ile powinno wykapać
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam Kolegów.
Po przerwie letnio jesiennej chcę znowu zacząć Jessego. Poprzednią zabawę skończyłem w maju. Odlałem wtedy sobie dunder w plastykowe pojemniki 5 litrowe po wodzie mineralnej i wstawiłem do piwnicy, gdzie utrzymuje się temperatura 18-19' C. Czyli stał w piwnicy 8 miesięcy. Czy ten dunder jeszcze się nadaje do zacieru? Co sądzicie?
Po przerwie letnio jesiennej chcę znowu zacząć Jessego. Poprzednią zabawę skończyłem w maju. Odlałem wtedy sobie dunder w plastykowe pojemniki 5 litrowe po wodzie mineralnej i wstawiłem do piwnicy, gdzie utrzymuje się temperatura 18-19' C. Czyli stał w piwnicy 8 miesięcy. Czy ten dunder jeszcze się nadaje do zacieru? Co sądzicie?
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Zgaduję, że nie posmakowałeś tego dundra z ciekawości wtedy bo mógłbyś porównać i smak i zapach teraz.
Być może koledzy mają inne zdanie? Poczekajmy.
J
Jeśli w czasie przechowywania nie wdały się jakieś zanieczyszczenia, bakterie, pleśń to dunder powinien być dobry. Zlewa się go prawie wrzący i sterylny.Pawlik67 pisze:Witam Kolegów.
Po przerwie letnio jesiennej chcę znowu zacząć Jessego. Poprzednią zabawę skończyłem w maju. Odlałem wtedy sobie dunder w plastykowe pojemniki 5 litrowe po wodzie mineralnej i wstawiłem do piwnicy, gdzie utrzymuje się temperatura 18-19' C. Czyli stał w piwnicy 8 miesięcy. Czy ten dunder jeszcze się nadaje do zacieru? Co sądzicie?
Zgaduję, że nie posmakowałeś tego dundra z ciekawości wtedy bo mógłbyś porównać i smak i zapach teraz.
Być może koledzy mają inne zdanie? Poczekajmy.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Niestety nie próbowałem go wtedy i szczerze mówiąc, bałbym się go próbować dziś, ale na nos zawsze można sprawdzić. Tak na oko to nic nie widać, nie ma żadnego specjalnego kożucha, oraz butli plastykowych nie "wydeło", ale z tego co pamiętam, to wrzątku nie przelewałem, czekałem aż ostygnie , bo butle są plastikowe.
Czy ktoś inny używał taki stary Dunder?
Czy ktoś inny używał taki stary Dunder?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
W przyszłości, jak będziesz chciał zostawić dunder na dłuższe leżakowanie, to zrób tak jak pisał Juliusz - gorący do słoja i zakręcić. Tak robię np soki i nic mi się psuje przez kilka lat. Dunder po 7 miechach był jak wczoraj zlany.
Skosztować zawsze możesz i nic Ci nie grozi. W dundrze są różne związki, prócz małżeńskiego. Skosztować, nie znaczy spożywać - szklanka wody do wypłukania ust oraz kieliszek do płukania oka i komplet "kipera" masz kompletny.
Skosztować zawsze możesz i nic Ci nie grozi. W dundrze są różne związki, prócz małżeńskiego. Skosztować, nie znaczy spożywać - szklanka wody do wypłukania ust oraz kieliszek do płukania oka i komplet "kipera" masz kompletny.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Nie zaryzykowałem smakowania dundru i też go nie dodawałem do nastawu. W butlach pojawił się jakiś osad na górze, w kolorze mocno żółtym. Za to zrobiłem małą modyfikacje przepisu. Spróbowałem zatrzeć kukurydze i dodałem do 4 kg kuku, kilogram słodu pilzeńskiego i 2 ml enzymu scukrzającego. Próba jodowa wykazała że cześć skrobi zamieniła się w cukier. Oczywiście dodałem 4 kg cukru i zaczęło pracować. Ciekawe czy częściowe zatarcie wzbogaci smak końcowego produktu?
-
- Posty: 56
- Rejestracja: niedziela, 11 wrz 2016, 22:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez akcyzy
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Galway- Irlandia
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Planuję zrobić takowy nastaw ale pojawiły się pewne problemy z dostępem do surowca.
Na obecną chwilę utknąłem w Irlandi. Wszysto co do tej pory nie było problemem w Polsce tutaj jest wyzwaniem.
W poszukiwaniu kukurydzy natknąłem sie na trzy rodzaje.
Całe ziarna - ale nie mam czym zmielić.
Bardzo drobno zmielona śruta - moim zdaniem za miałka.
Ni i mój faworyt - ziarna zaraz po zbiorze przepuszczone przez walce i mają kształt płatków.
Które z powyższych nada się najlepiej?
Na obecną chwilę utknąłem w Irlandi. Wszysto co do tej pory nie było problemem w Polsce tutaj jest wyzwaniem.
W poszukiwaniu kukurydzy natknąłem sie na trzy rodzaje.
Całe ziarna - ale nie mam czym zmielić.
Bardzo drobno zmielona śruta - moim zdaniem za miałka.
Ni i mój faworyt - ziarna zaraz po zbiorze przepuszczone przez walce i mają kształt płatków.
Które z powyższych nada się najlepiej?
-
- Posty: 56
- Rejestracja: niedziela, 11 wrz 2016, 22:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez akcyzy
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Galway- Irlandia
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Zapewne do końca tygodnia zrobił bym coś co pokruszy całe ziarna na kawałki tylko czy przy dostępie takiego surowca jakim są płatki, jest sens budowy czego kolwiek.
Te płatki wyglądają jakby pokroić pizzę na 8 kawałków, a za worek 20kg chcą 9€
Przy okazji odkryłem źródło trzcinowej melasy, 2€ za galon (czyli 4l) czyli temat rumu od razu odpalił w głowie. Ale to nie ten temat.
Te płatki wyglądają jakby pokroić pizzę na 8 kawałków, a za worek 20kg chcą 9€
Przy okazji odkryłem źródło trzcinowej melasy, 2€ za galon (czyli 4l) czyli temat rumu od razu odpalił w głowie. Ale to nie ten temat.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
2 gotowanie za mną.
Z tych samych proporcji (4kg kuku i cukru) wyszło tym razem ok. 1,7l 50% (przedział 70-50%) oaz 2,4l 50% pogonów (przedział 49% do +-10%)
Smak lepszy niż za pierwszym razem, nie ma już słodkości. Ale to jeszcze nie to.
Trójka pyka sobie bez powiększania nastawu (jak szalona!).
Z serca z kolei porobiłam małe próbki, do których powrzucałam różne rodzaje płatków (siedem ).
Dla testów także cały pierwszy urobek + pogony z nastawu 2-go rozcieńczyłam do 20% i puściłam drugi raz. Porównując z sercem, nie czuję różnicy w smaku...
I dziękuję za tabelkę!
Z tych samych proporcji (4kg kuku i cukru) wyszło tym razem ok. 1,7l 50% (przedział 70-50%) oaz 2,4l 50% pogonów (przedział 49% do +-10%)
Smak lepszy niż za pierwszym razem, nie ma już słodkości. Ale to jeszcze nie to.
Trójka pyka sobie bez powiększania nastawu (jak szalona!).
Z serca z kolei porobiłam małe próbki, do których powrzucałam różne rodzaje płatków (siedem ).
Dla testów także cały pierwszy urobek + pogony z nastawu 2-go rozcieńczyłam do 20% i puściłam drugi raz. Porównując z sercem, nie czuję różnicy w smaku...
Pamiętam Wypróbuję i to, kiedy zwolni mi się fermentator.Juliusz pisze: Pamiętaj też, że ta recepturka jest jakimś kompromisem uzyskania whiskey bez zacierania ziarna - dlatego aby zaczął pojawiać się smak o aromat trzeba przefermentować co najmniej do trzeciej fermentacji.
Oczywiście najbliżej prawdziwej whiskey zawsze będzie destylat albo ze słodu (jęczniennego/przenicznego) albo destylat z zacieranego ziarna.
I dziękuję za tabelkę!
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jakoś przeoczyłem ten Twój post. Pewnie lepiej kupić gotowe płatki niż robić maszynę do kruszenia ziaren. Cena nie jest powalająca, więc dokonaj zakupu (jeśli już tego nie zrobiłeś) i nastawiaj.cybkryst pisze:... tylko czy przy dostępie takiego surowca jakim są płatki, jest sens budowy czego kolwiek.
Te płatki wyglądają jakby pokroić pizzę na 8 kawałków, a za worek 20kg chcą 9€ ...
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Koledzy jakie macie początkowe Blg ? Ja już nie pamiętam jakie było u mnie jak rok temu robiłem, ale teraz przy drugiej nastawie mam tylko 15 Blg. Nie trzymam się proporcji dokładnie jak aptekarz tylko robię mniej więcej. Fermentator mam 30 litrowy, na początek było dane 4 kg kuku ,1 kg słodu jęczmiennego, 4 kg cukru i woda do pełna ( sądzę że jakieś 25 litrów). Teraz ubrałem z 250 ml pływającej kuku odciągnąłem ile się dało płynu , dodałem 4 kg cukru i znowu uzupełniłem wodę do pełna. Blg jest tylko 15. Za dużo wody? Czy możne ma wpływ, że przy pierwszym nastawie zatarłem kukurydzę?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Miałem kiedyś taki przypadek. Przypomnij sobie, czy przypadkiem małżonka Twoja nie robiła czegoś koło twojego fermentora w czasie dosładzania nastawu. W moim przypadku było to tak, że w czasie jak dosładzałem to cukier stał na stole. Małżonka chciała do czegoś trochę cukru to ten na stole był najbliżej, no i nie odłożyła go na stół tylko do szafki.
W Twoim przypadku może być podobnie.
W Twoim przypadku może być podobnie.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: RE: Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Moim zdaniem - za dużo wody.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wg kalkulatora 4kg cukru w 25l wody da dokładnie 15blg więc to by się zgadzało. UJSSM robiłem prawie 3 lata temu i z tego co pamiętam to rządzi tu zasada: alko z cukru, a z kukurydzy smak i aromat więc nie spodziewał bym się jakich ekstra blg z samej kukurydzy - tym bardziej bez kleikowania i użycia enzymów.Pawlik67 pisze:dodałem 4 kg cukru i znowu uzupełniłem wodę do pełna. Blg jest tylko 15. Za dużo wody? Czy możne ma wpływ, że przy pierwszym nastawie zatarłem kukurydzę?
Moim zdaniem - za dużo wody.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jednak coś mu zjadło 1 kg cukru.
Niezupełnie tak, zwróć uwagę, że w fermentorze znajduje się 4 kg kukurydzy i 1 kg słodu, zajmuje to prawie 10 litrów pojemności fermentora (zboża w wodzie pęcznieją). Do pełna nie leje bo podczas fermentacji by mu to wyszło. Pojemność maksymalna nastawu 27 - 28 litrów. Czyli wody z cukrem było by około 18 litrów, daje to BLG około 20. Przy 3 kg właściwie by się zgadzało BLG ≅ 15.Pawlik67 pisze:... Fermentator mam 30 litrowy, na początek było dane 4 kg kuku ,1 kg słodu jęczmiennego, 4 kg cukru i woda do pełna ( sądzę że jakieś 25 litrów). ...
Jednak coś mu zjadło 1 kg cukru.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Żona nie zajumała mi cukru, bo robiłem to w samotności. Kolega Kmarian ma racje, że na dnie coś zostało, może nie 10 lit, bo to by było 1/3 wysokości , ale 1/4 na pewno była, czyli coś około 7-8 litrów. Kurcze nie pamiętam ile było Blg na wiosnę. Może odezwie się ktoś, kto akurat jest w trakcie procesu i mierzy Blg.
W zasadzie to i tak nic nie zmieni bo i tak nie dam więcej cukru żeby nie zabić smaku kukurydzy
W zasadzie to i tak nic nie zmieni bo i tak nie dam więcej cukru żeby nie zabić smaku kukurydzy
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jak zmieścić i fermentować prawie 10 litrów (min 8) napęczniałego ziarna + 25 litrów płynu w fermentorze "30" to ja nie wiem.
edit
W błąd mogła wprowadzić mnie informacja - "... ale teraz przy drugiej nastawie mam tylko 15 Blg."
Czy jest to możliwe w fermentorze "30"? Oczywiście, ale tylko przy pierwszym nastawie kiedy ziarna są suche!
5 kg suchego ziarna ma wyporność nieco ponad 4 litry płynu, dolewając 25 litrów wody z cukrem mamy 29 litrów - czyli mieści się w rzeczonym fermentorze.
Dopiero teraz ziarna pęcznieją pijąc słodką wodę. Po fermentacji już nie uzyskasz 25 litrów "piwka" ponieważ w fermentorze pozostanie około 9 litrów napęczniałego ziarna (ziarno wchłonęło około 4 litrów płynu).
Drugi nastaw z czterema kilogramami cukru da nieco wyższe blg.
Jeżeli rozpatrzymy tą informację, to nie może być inaczej jak tylko około 15 blg.Pawlik67 pisze:... 4 kg cukru i woda do pełna ( sądzę że jakieś 25 litrów). ...
Jak zmieścić i fermentować prawie 10 litrów (min 8) napęczniałego ziarna + 25 litrów płynu w fermentorze "30" to ja nie wiem.
edit
W błąd mogła wprowadzić mnie informacja - "... ale teraz przy drugiej nastawie mam tylko 15 Blg."
Czy jest to możliwe w fermentorze "30"? Oczywiście, ale tylko przy pierwszym nastawie kiedy ziarna są suche!
5 kg suchego ziarna ma wyporność nieco ponad 4 litry płynu, dolewając 25 litrów wody z cukrem mamy 29 litrów - czyli mieści się w rzeczonym fermentorze.
Dopiero teraz ziarna pęcznieją pijąc słodką wodę. Po fermentacji już nie uzyskasz 25 litrów "piwka" ponieważ w fermentorze pozostanie około 9 litrów napęczniałego ziarna (ziarno wchłonęło około 4 litrów płynu).
Drugi nastaw z czterema kilogramami cukru da nieco wyższe blg.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: środa, 21 paź 2015, 08:25
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Jestem po pierwszym pędzeniu.
Nastaw według przepisu z pierwszej strony tylko powiekszony:
6kg. cukru
6kg. śruty kukurydzianej
40l wody z osmozy
drożdże cobra whisky yeast
Puszczałem na ZP z minimalnym refluksem bo zdecydowanie mi łatwiej utrzymać zamierzony %. Przepływ wody 0,2l/min. więc po wyjściu z chłodnicy na ZP już była ciepła. Wypełnienie kolumny tylko sprężynki miedziane ok. 50cm.
Urobek 2,5l serca 74% o bardzo przyjemnym kukurydzianym zapachu. Po rozrobieniu do 40% łagodne w smaku.
Kolejny nastaw został od razu zalany 30l wody i 2kg. cukru-ruszył momentalnie. Później 10l dundru i 5kg. cukru. Zużyta kukurydza oczywiście wymieniona.
Jakież bylo moje zdziwienie jak po niecałych 3 dniach Blg. wyniosło -2.
Na razie zapowiada się dobrze...
Jeszcze takie pytanie. Planuję kupić beczkę dębową-mocno czy średio opiekaną do tego trunku?
Płatki niby mocno pieczone a na pierwszej stronie, że dąb niepalony.
Jestem po pierwszym pędzeniu.
Nastaw według przepisu z pierwszej strony tylko powiekszony:
6kg. cukru
6kg. śruty kukurydzianej
40l wody z osmozy
drożdże cobra whisky yeast
Puszczałem na ZP z minimalnym refluksem bo zdecydowanie mi łatwiej utrzymać zamierzony %. Przepływ wody 0,2l/min. więc po wyjściu z chłodnicy na ZP już była ciepła. Wypełnienie kolumny tylko sprężynki miedziane ok. 50cm.
Urobek 2,5l serca 74% o bardzo przyjemnym kukurydzianym zapachu. Po rozrobieniu do 40% łagodne w smaku.
Kolejny nastaw został od razu zalany 30l wody i 2kg. cukru-ruszył momentalnie. Później 10l dundru i 5kg. cukru. Zużyta kukurydza oczywiście wymieniona.
Jakież bylo moje zdziwienie jak po niecałych 3 dniach Blg. wyniosło -2.
Na razie zapowiada się dobrze...
Jeszcze takie pytanie. Planuję kupić beczkę dębową-mocno czy średio opiekaną do tego trunku?
Płatki niby mocno pieczone a na pierwszej stronie, że dąb niepalony.
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Sugeruję beczkę średnio opiekaną a to dla tego, że zawsze do mniej spieczonej można dodać dębu; z silnie spieczonej odjąć się niestety nie da (bez jej rozbierania)... Wuj sugeruje dąb niepalony bo ta metoda daje bardzo delikatny trunek i na wszelki wypadek lepiej jej nie 'zadębować' zbyt mocno bo zawsze można to poprawić później.
Pozdrawiam.
J
Miło słyszeć, że po tylu latach Wuj Jessie ciągle ma powodzenie.gryzmo pisze: Jeszcze takie pytanie. Planuję kupić beczkę dębową-mocno czy średio opiekaną do tego trunku?
Płatki niby mocno pieczone a na pierwszej stronie, że dąb niepalony.
Sugeruję beczkę średnio opiekaną a to dla tego, że zawsze do mniej spieczonej można dodać dębu; z silnie spieczonej odjąć się niestety nie da (bez jej rozbierania)... Wuj sugeruje dąb niepalony bo ta metoda daje bardzo delikatny trunek i na wszelki wypadek lepiej jej nie 'zadębować' zbyt mocno bo zawsze można to poprawić później.
Pozdrawiam.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne