Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
-
Autor tematu - Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
Autor tematu - Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
yhmm
A wosk może zaszkodzić winku?
Czy zawsze zostawia się po prostu korek bez lakowania?
ogólnie po wyrobieniu gotowca kiedy zakorkuję mam odstawić do leżakowania czy może pożyteczny jest wosk przepraszam że się powtarzam.
(wosk zabezpiecza przed pleśnią)
Dziękuję za zainteresowanie się tematem obiecuję nie być upierdliwy
jestem za woskiem na 80% na tak ma szereg +++++++=
A wosk może zaszkodzić winku?
Czy zawsze zostawia się po prostu korek bez lakowania?
ogólnie po wyrobieniu gotowca kiedy zakorkuję mam odstawić do leżakowania czy może pożyteczny jest wosk przepraszam że się powtarzam.
(wosk zabezpiecza przed pleśnią)
Dziękuję za zainteresowanie się tematem obiecuję nie być upierdliwy
jestem za woskiem na 80% na tak ma szereg +++++++=
http://www.lastfm.pl/user/marcinlary
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
-
Autor tematu - Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
dałem wczoraj woskiem jak pisałem na jedną butelkę i dzisiaj i maleńkiego otworka pojawił się taki jakby syrop.
Butelki leżą prawie płasko pod dużym nachyleniem
Butelki leżą prawie płasko pod dużym nachyleniem
http://www.lastfm.pl/user/marcinlary
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
Lak- tylko dekoracyjnie i przed podaniem/przekazaniem komuś butelki. Praktycznie odcina wymianę gazową, więc wino przestaje oddychać. Patent z igłą nie jest dobry- jak będzie za głęboko wkłuta wino zacznie powoli wypływać. Będzie wypływać szybciej, jeżeli zabutelkowano niedofermentowane
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
Dzięki za informacje lecz w dalszym ciągu temat pozostawiam sprawa otwartą.
Może po prostu zostawić jak jest i finał? Niech oddycha.
Może po prostu zostawić jak jest i finał? Niech oddycha.
Ostatnio zmieniony środa, 22 sie 2012, 12:35 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Wielkie litery
Powód: Wielkie litery
http://www.lastfm.pl/user/marcinlary
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
No to załóż kapturki termokurczliwe.
Co do laku to pewnie Zygmunt wie lepiej, sugerowałem się kilkoma butelkami z bardzo starymi alkoholami, nie mam wiedzy technicznej czy i jak lak działa na zawartość (kiedyś był powszechnie stosowany więc na pewno nie zaszkodzi).
Co do laku to pewnie Zygmunt wie lepiej, sugerowałem się kilkoma butelkami z bardzo starymi alkoholami, nie mam wiedzy technicznej czy i jak lak działa na zawartość (kiedyś był powszechnie stosowany więc na pewno nie zaszkodzi).
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
Wino powinno leżeć poziomo, szyjką lekko w dół. Korek najlepiej jakby był niczym nie zakryty. Kapturki termokurczliwe nawet jak mają otworki, to może tam się skraplać woda (szczególnie w wilgotnych piwniczkach). Grozi to zapleśnieniem korka, no i oczywiście idącym za tym zepsuciem wina.
Kapturek, lak, wosk- na koniec, przed przekazaniem butelki. Wosk jest mało atrakcyjny, bo dość miękki (zostają np. odciski palców). Lak jest twardszy i ma ciekawy połysk.
No i najważniejsze jest, żeby butelkować wino, które na pewno już nie pracuje. Bo dobremu granatowi to i kapturek i lak nie pomoże:)
Kapturek, lak, wosk- na koniec, przed przekazaniem butelki. Wosk jest mało atrakcyjny, bo dość miękki (zostają np. odciski palców). Lak jest twardszy i ma ciekawy połysk.
No i najważniejsze jest, żeby butelkować wino, które na pewno już nie pracuje. Bo dobremu granatowi to i kapturek i lak nie pomoże:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
I najlepiej jak korek jest naturalny - nie sztuczny czy silikonowy. Lakowanie jest dobre kiedy butelka stoi a nie leży, w ten sposób korek się nie rozeschnie. A rozeschnięty korek to praktycznie tak jak by butelka była otwarta. Dlatego butelki się kładzie aby nie schły korki. A jeśli widzisz że po jakimś czasie korek zmienia kolor np. Czerwony( chodzi o czerwone wino ) to znaczy że korek puszcza, " nie zawsze " jest to regułą ale przeważnie tak jest. Wystarczy obserwować jak się zachowuje. Też jest tak że korek się tylko zaczerwieni i spoko nadal jest szczelny.
Jeśli chcesz używać wosku to używaj i nic się nie stanie tylko zależy gdzie co i jak . Ja osobiście wole lak.
Jeśli chcesz używać wosku to używaj i nic się nie stanie tylko zależy gdzie co i jak . Ja osobiście wole lak.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
Autor tematu - Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
dziękuję za wypowiedzi
ostatecznie podjąłem decyzję i nic nie daję na zatkany korek, ponieważ wg mnie to strata czasu i pieniędzy.
Moim zdaniem wosk jest dobry kiedy odstawiam wino na długo - gdzie zachodzi konieczność ograniczenia dostępu powietrza do wina.
ale i tu zachodzę w "pustą głowę" skoro odkładasz wino na 10 lat to kup chol erne kapturki
wosk to po prostu tańsza alternatywa dla ładniejszych kapturków.
jeszcze raz dziękuję za pomoc.
jeśli nikt nic nie ma do dodania to temat uważam za zamknięty.
ostatecznie podjąłem decyzję i nic nie daję na zatkany korek, ponieważ wg mnie to strata czasu i pieniędzy.
Moim zdaniem wosk jest dobry kiedy odstawiam wino na długo - gdzie zachodzi konieczność ograniczenia dostępu powietrza do wina.
ale i tu zachodzę w "pustą głowę" skoro odkładasz wino na 10 lat to kup chol erne kapturki
wosk to po prostu tańsza alternatywa dla ładniejszych kapturków.
jeszcze raz dziękuję za pomoc.
jeśli nikt nic nie ma do dodania to temat uważam za zamknięty.
http://www.lastfm.pl/user/marcinlary
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
Tak, ale będą to wysokoprocentowe wyroby. Lak służył do hermetycznego zamknięcia butelki. Wódki, winiaki itp, gdzie lak był doszczelnieniem, bo tanie korki nie "trzymały". W PRL lakowali wyroby nie wiedzieć czemu nazywane winem. Potem przeszli na korki z tworzyw sztucznych, równie szczelnych. Ale to inna bajka. Dziś mamy zakrętki, korki syntetyczne i te z tw. sztucznych. Nie potrzeba tego doszczelniać. Obecnie lak stosowany jest (poza wyjątkami jak "Siwucha") wyłącznie dekoracyjnie, zobacz tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/stempe ... t4957.html . Korki naturalne muszą oddychać. Co więcej, wymienia się je co kilka lat, zależnie od jakości korka. Korek aglomerowany gwarantuje wymaganą jakość uszczelnienia tylko do dwóch lat. Jeśli chcesz lakować, lepiej użyj korków z tworzywa sztucznego jak do win gazowanych. Prostsze i nie trzeba butelek skrobać do ponownego użycia.Emiel Regis pisze:Co do laku to, sugerowałem się kilkoma butelkami z bardzo starymi alkoholami
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: lakowanie korkow, racja czy blad ???
A dlaczego wino ma oddychać?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: lakowanie korkow, racja czy blad ???
Ja osobiście lakuje dopiero tak dzień przed planowanym podaniem na stół,
butelki w piwnicy przechowuje nie lakowane, "na leżąco".
Możesz też użyć kapturków termokurczliwych te możesz zakładać zaraz
po butelkowaniu ponieważ przez otworki powietrze ma dostęp do korka...
Pozdrawiam
butelki w piwnicy przechowuje nie lakowane, "na leżąco".
Możesz też użyć kapturków termokurczliwych te możesz zakładać zaraz
po butelkowaniu ponieważ przez otworki powietrze ma dostęp do korka...
Pozdrawiam
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: lakowanie korkow, racja czy blad ???
Żeby dojrzeć - tak jak z destylatami w beczce.lesgo58 pisze:A dlaczego wino ma oddychać?
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
A wystarczyło poszukać. To wszystko już było. Przeczytaj temat od początku,
również tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/ponown ... t7100.html ,
oraz : http://alkohole-domowe.com/forum/korkow ... t6962.html .
również tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/ponown ... t7100.html ,
oraz : http://alkohole-domowe.com/forum/korkow ... t6962.html .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: lakowanie korkow, racja czy blad ???
Też tak robię. Lak, który się utwardzi przez kilka tygodni jest "nie do ruszenia". Męczarnia nożem, kaleczenie korka, butelki i czasami swoich palców .mtx1985 pisze:Ja osobiście lakuje dopiero tak dzień przed planowanym podaniem na stół,
butelki w piwnicy przechowuje nie lakowane, "na leżąco".
Możesz też użyć kapturków termokurczliwych te możesz zakładać zaraz
po butelkowaniu ponieważ przez otworki powietrze ma dostęp do korka...
Pozdrawiam
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
Dla mnie temat lakowania wciąż pozostaje otwarty.
Pisałem tu że spotkałem się z lakowaniem butelek głównie w starych alkoholach (we Francji, bo sytuację w Polsce Wald opisał powyżej).
Możliwe że tak po prostu kiedyś robiono, druga możliwość, jaka mi się nasunęła jest taka że lakowano butelki ze starym winem, które nie potrzebowało już wymiany gazowej żeby dojrzeć.
W przyszłym roku powinienem wreszcie znaleźć czas na zaliczenie kursu ''u źródeł'' to dopytam dokładnie.
Przykład starego, zalakowanego wina, jaki kiedyś wpadło mi w łapy.
Pisałem tu że spotkałem się z lakowaniem butelek głównie w starych alkoholach (we Francji, bo sytuację w Polsce Wald opisał powyżej).
Możliwe że tak po prostu kiedyś robiono, druga możliwość, jaka mi się nasunęła jest taka że lakowano butelki ze starym winem, które nie potrzebowało już wymiany gazowej żeby dojrzeć.
W przyszłym roku powinienem wreszcie znaleźć czas na zaliczenie kursu ''u źródeł'' to dopytam dokładnie.
Przykład starego, zalakowanego wina, jaki kiedyś wpadło mi w łapy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 57
- Rejestracja: piątek, 24 sie 2012, 09:56
- Ulubiony Alkohol: różne różności
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
Re: Lakowanie, wosk zamiast kapturków termokurczliwych.
Co do laku i wosku.
Przy absyntach Boggy czy Żubrsinthe jest używany specjalne tworzywo, które ma właściwości i laku i wosku. Podgrzewa się to i nakłada jak lak, jest twarde jak lak ale jak się ściąga ta się nie kruszy i zachowuje się jak guma. Pieczęcie ładnie wychodzą.
Nie wiem niestety czy to ma jakąś specjalną nazwę, bo lak dostałem w kawałkach od producenta tych absyntów z Francji za pośrednictwem współautora kolegi Bogusia.
Wykałaczki były do przebijania bąbelków zaś woda do szybkiego schładzania laku by nie ściekał w dół - to ze względów estetycznych. W ok 20 buteleczkach na 200 sztuk korek nie trzymał lub przeciekał, wyciskało go do góry i pojawiały się właśnie takie kropki z gestą brunatną cieczą - ja wtedy korek i lak wymieniałem.
Aha to są miniaturki 50 ml.
Pozdrawiam
Czajkus
Przy absyntach Boggy czy Żubrsinthe jest używany specjalne tworzywo, które ma właściwości i laku i wosku. Podgrzewa się to i nakłada jak lak, jest twarde jak lak ale jak się ściąga ta się nie kruszy i zachowuje się jak guma. Pieczęcie ładnie wychodzą.
Nie wiem niestety czy to ma jakąś specjalną nazwę, bo lak dostałem w kawałkach od producenta tych absyntów z Francji za pośrednictwem współautora kolegi Bogusia.
Wykałaczki były do przebijania bąbelków zaś woda do szybkiego schładzania laku by nie ściekał w dół - to ze względów estetycznych. W ok 20 buteleczkach na 200 sztuk korek nie trzymał lub przeciekał, wyciskało go do góry i pojawiały się właśnie takie kropki z gestą brunatną cieczą - ja wtedy korek i lak wymieniałem.
Aha to są miniaturki 50 ml.
Pozdrawiam
Czajkus
"Vistula: nie kosi, nie młóci, a chłopa obróci" Lucjan Pyzik