Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Witam
To nie moja pierwsza fermentacja w życiu, ale druga miodu.
Wcześniejsze trunki kwaśne wylewałem, ale że to miodek będę starał sie go ratować.
Więc, trójniak wielokwiatowy, sycony.
Na starcie ok 42 blg wyszło - mierzony rozcieńczony roztwór, cukromierz do 25blg.
Po 8 dniach 5 blg i strasznie kwaśne.
Jakieś pomysły, sugestie, propozycje ??
Pozdrawiam.
caras
To nie moja pierwsza fermentacja w życiu, ale druga miodu.
Wcześniejsze trunki kwaśne wylewałem, ale że to miodek będę starał sie go ratować.
Więc, trójniak wielokwiatowy, sycony.
Na starcie ok 42 blg wyszło - mierzony rozcieńczony roztwór, cukromierz do 25blg.
Po 8 dniach 5 blg i strasznie kwaśne.
Jakieś pomysły, sugestie, propozycje ??
Pozdrawiam.
caras
Re: Kwasny trójniak, jakieś rady ?
Przy pomocy połowy tej paczki http://alkohole-domowe.pl/product-pl-28 ... -pure.html
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Miód na turbo zrobił....
Ściana, Panowie, ściana. Zmarnowałeś miód.
Ściana, Panowie, ściana. Zmarnowałeś miód.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Moja znajoma ostatnio wlała do samochodu z silnikiem benzynowym olej napędowy. I strasznie się zdziwiła, że ujechała tylko kilkaset metrów !
A przecież jedno i drugie to w końcu paliwo do silników.
Pozdrawiam
Jan Okowita
A przecież jedno i drugie to w końcu paliwo do silników.
Pozdrawiam
Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 228
- Rejestracja: sobota, 11 paź 2008, 21:16
- Krótko o sobie: Cicha woda... ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
- Kontakt:
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Zdaję się, że po prostu nie da się uratować tego miodu by móc go jeszcze nazwać miodem.
Nie da się na szybko uzyskać miodu! Wielokrotnie było pisane, że potrzeba cierpliwości czyli min. pół roku.
Przy pomocy tych drożdży których użyłeś zepsułeś miód. Nie sądzę by dodanie nowego miodu coś by tu pomogło.
Nie da się na szybko uzyskać miodu! Wielokrotnie było pisane, że potrzeba cierpliwości czyli min. pół roku.
Przy pomocy tych drożdży których użyłeś zepsułeś miód. Nie sądzę by dodanie nowego miodu coś by tu pomogło.
Pozdrawiam Aga
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Bo są to drożdże "zaprojektowane" na produkcje dużej ilości alkoholu, produkują bardzo mało substancji składających się na "bukiet", a sporo "śmieci". Wytwarzają też dużo inwertazy, która to cecha jest niezbędna przy cukrówce- a w miodzie już nie. Pracują szybko, a miód wymaga czasu żeby się ułożył. Maja wysoką tolerancję na alkohol- przerabiają wszystko do końca, a drożdże do miodów nie. Wystarczy, czy wymieniać dalej?
caras pisze:A czy bez takiego wyśmiewania sie nie można wytłumaczyć czemu sie one nie nadają ?
Bo są to drożdże "zaprojektowane" na produkcje dużej ilości alkoholu, produkują bardzo mało substancji składających się na "bukiet", a sporo "śmieci". Wytwarzają też dużo inwertazy, która to cecha jest niezbędna przy cukrówce- a w miodzie już nie. Pracują szybko, a miód wymaga czasu żeby się ułożył. Maja wysoką tolerancję na alkohol- przerabiają wszystko do końca, a drożdże do miodów nie. Wystarczy, czy wymieniać dalej?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Pozdrawiam
JO
Na tym Forum celem nie jest wyśmiewanie się. Prosimy tylko o czytanie. Jeśli nie książek (bo to spadło w 2011 roku o 8%) to przynajmniej o czytanie bezpłatnych treści zawartych na Forum. Wystarczyło wpisać hasło Alcotec aby otrzymać sporo informacji. Ale poszukało się dopiero gdy się skwasiło, prawda ?caras pisze:A czy bez takiego wyśmiewania sie nie można wytłumaczyć czemu sie one nie nadają ?
Pozdrawiam
JO
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Jeśli dalej trzymasz to wszystko razem z osadem na dnie to może być za późno. Jeśli ściągałeś z nad osadu, a jest nowy, ściągaj ponownie. Użyj piro do stabilizacji (1 gram na 10 litrów), mocno całość napowietrz http://alkohole-domowe.com/forum/chorob ... -t474.html . Wyklarowane zlej do gąsiora, wstaw w chłodne miejsce i zapomnij o nim na minimum rok. Matka natura i cierpliwość czyni cuda http://alkohole-domowe.com/forum/post22864.html#p22864 . Tyle mogę poradzić. Jeśli się uda, wypij za zdrowie, jeśli nie, wylać zawsze zdążysz. A może rurek się dorobisz w tzw. międzyczasie.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Po pierwsze do kolegów - proponowałbym trochę więcej spokoju w radzeniu. Miód na turbo ... bywa ... ale miód siłą rzeczy nie może być dobry po 2 zlewaniach ... Mój czwórniaczek jabłczak po zlewaniu był obrzydliwy ... po roku na płatkach niesmaczny ... po dwóch ... po dwóch to można go pić ... wrócimy do rozmowy o nim za rok.
No jak cukier do miodu .... miód dosadzać miodem i to raczej już po czasie jak się ustabilizuje,. Ja bym prócz dosłodzenia widział jeszcze dwie drogi możliwej poprawy:
- dolać jakiś intensywny w smaku sok
- dolać wywar z korzeni
auuuuuuuuuuuuuuuu....Zlane juz 2 razy, cukier dosypany, teraz to juz chyba tyko czekać
No jak cukier do miodu .... miód dosadzać miodem i to raczej już po czasie jak się ustabilizuje,. Ja bym prócz dosłodzenia widział jeszcze dwie drogi możliwej poprawy:
- dolać jakiś intensywny w smaku sok
- dolać wywar z korzeni
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Odpowiadałem bardzo spokojnie. Zważywszy na prośby o czytanie forum i pytania zanim popełnieni się głupotę, podpowiedzi są super spokojne.manowar pisze:Po pierwsze do kolegów - proponowałbym trochę więcej spokoju w radzeniu.
I tu nie masz racji. Prawidłowo prowadzone miody są smaczne na każdym etapie wytwarzania. Nawet podczas fermentacji. Fakt że z czasem nabierają lepszego smaku (nawet te nieudane), toteż tak poradziłem koledze, tyle że wskazane jest wypełnienie zaleceń z postu wyżej.manowar pisze: miód siłą rzeczy nie może być dobry po 2 zlewaniach ...
Miód korzenny. Przepisy ogólnie dostępne. Ale to maskowanie niedoskonałości.caras pisze:Wywar z korzeni ??
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 23 mar 2011, 21:10
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2013, 23:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mój własny z odrobinką chili i szczyptą wanilii i muśnięty miodem lipowym.
- Lokalizacja: Pomorskie :-)
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Panowie... Wiem. Nie chcę złotego szpadla ale mam podobny problem. Poczyniłem nastaw miód, woda i g995. Z tego co się zorientowałem to w/gg proporcji wyjdzie z tego jeżeli wyjdzie nic innego jak czwórniak. Ale nie o to chciałem zapytać.
Otóż w pierwszej fazie miał to być zwykły nastaw do puszczenia na rurki. Jednak po wstępnym sklarowaniu i zlaniu znad osadu pomyślałem, że może wyjdzie z tego miodek. Kolor miało ładny 'głęboki" bursztynowy. Na miodzie rzepakowym. Nastaw nie był sycony bo początkowe założenia było inne. Podpowiedzcie co ma teraz z nim zrobić bo z smaku jest strasznie kwaśny. Dodałem do tego zlanego ok 0.4L sok malinowego w/g powyższych zaleceń. Zakorkowałem profilaktycznie korkiem z rurką zalana oliwą. Ku mojemu zdziwieniu zaczęło bulkać. wcale nie jakoś mocno ale jednak co jakiś czas sobie bulknie. Podpowiedzcie, czy da się go jeszcze w jakikolwiek sposób uratować? Pomyślałem, że może można rozpuścić więcej miodu i zrobić z niego trójniak? Na razie poszło ok 5L miodu na 15 litrów wody. Jak dodałbym jeszcze 2 litry miodu to byłby trójniak? Tylko jak ustrzec się tego kwasu, ufając, że zniknie gdy dodam miód.
Otóż w pierwszej fazie miał to być zwykły nastaw do puszczenia na rurki. Jednak po wstępnym sklarowaniu i zlaniu znad osadu pomyślałem, że może wyjdzie z tego miodek. Kolor miało ładny 'głęboki" bursztynowy. Na miodzie rzepakowym. Nastaw nie był sycony bo początkowe założenia było inne. Podpowiedzcie co ma teraz z nim zrobić bo z smaku jest strasznie kwaśny. Dodałem do tego zlanego ok 0.4L sok malinowego w/g powyższych zaleceń. Zakorkowałem profilaktycznie korkiem z rurką zalana oliwą. Ku mojemu zdziwieniu zaczęło bulkać. wcale nie jakoś mocno ale jednak co jakiś czas sobie bulknie. Podpowiedzcie, czy da się go jeszcze w jakikolwiek sposób uratować? Pomyślałem, że może można rozpuścić więcej miodu i zrobić z niego trójniak? Na razie poszło ok 5L miodu na 15 litrów wody. Jak dodałbym jeszcze 2 litry miodu to byłby trójniak? Tylko jak ustrzec się tego kwasu, ufając, że zniknie gdy dodam miód.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Kup zestaw do badania kwasowości i zmierz jego kwasowość.
Próbkę przed badaniem odgazuj. Zatkaj palcem i wstrząsaj tak długo, aż nie będzie CO2 (po odetkaniu nie będzie "pykać").
Miareczkujesz do pierwszej trwałej zmiany barwy, wynik podaj na forum.
natomiast trójniak ma 0,33...
Natomiast po pewnym czasie ulotni się CO2, więc miód trochę złagodnieje.
Jeśli kwasowość nie jest horrendalnie wysoka możesz go domiodzić i zostawić do dojrzewania.
Za 2 lata powinien być już względnie pijalny.
Każdy odczuwa kwasowość inaczej - dla jednego będzie już kwasior niemożebny, dla drugiego "rześki" trunek.damian_w202 pisze:Podpowiedzcie co ma teraz z nim zrobić bo z smaku jest strasznie kwaśny.
Kup zestaw do badania kwasowości i zmierz jego kwasowość.
Próbkę przed badaniem odgazuj. Zatkaj palcem i wstrząsaj tak długo, aż nie będzie CO2 (po odetkaniu nie będzie "pykać").
Miareczkujesz do pierwszej trwałej zmiany barwy, wynik podaj na forum.
Sprawdź °Blg - jeśli w ciągu tygodnia spadnie to miód pracuje, jeśli nie - to ulatnia się tylko CO2 rozpuszczony w miodzie.damian_w202 pisze: Dodałem do tego zlanego ok 0.4L sok malinowego w/g powyższych zaleceń. Zakorkowałem profilaktycznie korkiem z rurką zalana oliwą. Ku mojemu zdziwieniu zaczęło bulkać. wcale nie jakoś mocno ale jednak co jakiś czas sobie bulknie. Podpowiedzcie, czy da się go jeszcze w jakikolwiek sposób uratować?
Nie, ponieważ będzie stosunek 7/22,4 = ok. 0,31...damian_w202 pisze: Pomyślałem, że może można rozpuścić więcej miodu i zrobić z niego trójniak? Na razie poszło ok 5L miodu na 15 litrów wody. Jak dodałbym jeszcze 2 litry miodu to byłby trójniak?
natomiast trójniak ma 0,33...
Kwas nie zniknie, cudów nie ma.damian_w202 pisze: Tylko jak ustrzec się tego kwasu, ufając, że zniknie gdy dodam miód.
Natomiast po pewnym czasie ulotni się CO2, więc miód trochę złagodnieje.
Jeśli kwasowość nie jest horrendalnie wysoka możesz go domiodzić i zostawić do dojrzewania.
Za 2 lata powinien być już względnie pijalny.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Typowy czwórniak, wytrawny, cukier przerobiony do zera.damian_w202 pisze: ok 5L miodu na 15 litrów wody.
A pożywek i kwasu nic, nic? No i te żarłoczne bayanus'y, też mam przykre doświadczenia z nimi. Robią szybciej i więcej od szlachetnych, ale coś za coś. Ja wybrałem jakość.damian_w202 pisze: miód, woda i g995.
I to nie jest powód żeby olać podstawy http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t7110.html .damian_w202 pisze: zwykły nastaw do puszczenia na rurki.
W tę stronę może, bo destylacja z miodu możliwa bez problemu. Ale szanse są, trzeba próbować.damian_w202 pisze: może wyjdzie z tego miodek.
To Twoje subiektywne odczucie. Przede wszystkim jest wytrawny, całkowicie bez cukru. Skoro kwasu nie dodawałeś w żadnej postaci, to same drożdże nie narobiły tego aż tyle, żeby cukrem tego nie zamaskować.damian_w202 pisze: jest strasznie kwaśny.
Był to czysty sok, czy jak mniemam syrop malinowy (z dodanym cukrem)?damian_w202 pisze: Dodałem ok 0.4L sok malinowego w/g powyższych zaleceń.
Z uporem maniaka będę powtarzał, że formą poprawną jest bulgocze, a zaczęło bulgotać, bo dodałeś żarłokom razem z sokiem cukru. Normalne.damian_w202 pisze: Ku mojemu zdziwieniu zaczęło bulkać.
Szanse są i jeśli taki Twój pomysł, możesz próbować.damian_w202 pisze: czy da się go jeszcze w jakikolwiek sposób uratować?
Plan dobry, może zadziałać, bo w trójniaku zostaje cukru.damian_w202 pisze: zrobić z niego trójniak?
Prawie, trójniak to proporcja 1:2, czyli na 15,4 litrów wody (doliczam sok) potrzeba jeszcze 2,7 litra miodu. Nie wiem jak mierzyłeś objętość miodu, ale tak na wszelki wypadek przypomnę, słoiki mają 0,9 litra (w znakomitej większości). W tym przypadku razem potrzebnych by było 8,5 słoika.damian_w202 pisze: Jak dodałbym jeszcze 2 litry miodu to byłby trójniak?
W przyrodzie nic nie ginie, kwas też nie. Możesz odkwasić go trochę, ale czy koniecznie trzeba? W trójniaku kwas jest potrzebny i to wcale nie mało. Jak dobrze pójdzie, może zajść potrzeba dokwaszenia.damian_w202 pisze: tego kwasu... zniknie gdy dodam miód.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2013, 23:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mój własny z odrobinką chili i szczyptą wanilii i muśnięty miodem lipowym.
- Lokalizacja: Pomorskie :-)
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Najpierw dziękuję za odpowiedzi. W nocy sprawdzę Blg i po tygodniu znowu. Oczywiście mam jeszcze miodu kilka litrów w końcu mam swoją pasiekę. Mogę dodać wcześniej rozpuszczając go w tym co mam teraz. Tylko co potem? Powinien ruszyć? Czy się po prostu ułożyć z nowym miodem? A jeżeli nie ruszy to czy mam dodać jakieś drożdże, pożywkę? Jeśli tak to jakie, ile? Jeżeli okaże się oczywiście, że w tej chwili bulgocze CO2, chociaż zlewałem znad osadu w dniu pisana poprzedniego postu.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Co z tym sokiem malinowym, był dosładzany, czy czysty (odciśnięty)?
Maliny mają sporo kwasu, jednak 0,4 litra to niewiele. Ale o tym potem.
To co widać w rurce, to nie może być odgazowanie, nastaw ruszył po dodatku soku. Podobnie ruszy ze świeżym miodem.
Na razie poza miodem nic nie dodawaj. Na pożywki za późno, a doprawić do smaku zawsze zdążysz.
A może zrób próbę, dosłódź delikatnie miodem małą próbkę (tyko do smaku) i oceń czy "kwasowość" zniknęła. Jeśli dobrze oceniłem zmiany w nastawie, powinno być lepiej. Nie będzie doskonałe w smaku, bo nastaw w trakcie pracy, a miód świeży. Jeśli dalej będzie przeszkadzać smak kwasu, znaczy że wyhodowałeś coś oprócz drożdży i na ratunek zostaną tylko rurki.
To przestaje mnie dziwić, że pszczelarzowi nie smakuje wytrawny trunek.damian_w202 pisze: ...mam swoją pasiekę.
Co z tym sokiem malinowym, był dosładzany, czy czysty (odciśnięty)?
Maliny mają sporo kwasu, jednak 0,4 litra to niewiele. Ale o tym potem.
To co widać w rurce, to nie może być odgazowanie, nastaw ruszył po dodatku soku. Podobnie ruszy ze świeżym miodem.
Na razie poza miodem nic nie dodawaj. Na pożywki za późno, a doprawić do smaku zawsze zdążysz.
A może zrób próbę, dosłódź delikatnie miodem małą próbkę (tyko do smaku) i oceń czy "kwasowość" zniknęła. Jeśli dobrze oceniłem zmiany w nastawie, powinno być lepiej. Nie będzie doskonałe w smaku, bo nastaw w trakcie pracy, a miód świeży. Jeśli dalej będzie przeszkadzać smak kwasu, znaczy że wyhodowałeś coś oprócz drożdży i na ratunek zostaną tylko rurki.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2013, 23:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mój własny z odrobinką chili i szczyptą wanilii i muśnięty miodem lipowym.
- Lokalizacja: Pomorskie :-)
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Wald dziękuję za rady ale postanowiłem nie ruszać już tego duetu. Jeżeli nie złagodnieje to dosłodzę go po pierwszym miodobraniu. Z reszty miodu, który mi pozostał robię trójniaka (5,2L miodu). I jestem na dobrej drodze. Z całego zamieszania a miód już się syci nie sprawdziłem czy mam jeszcze jedną paczkę g955 (przekonany byłem, że mam). Niestety z drożdży, które posiadam aktualnie tylko BURGUND 38 się nadaje. Przynajmniej mam taką nadzieję. W razie czego jestem w trakcie robienia MD a jeżeli to kiepski pomysł to z dodaniem drożdży będę musiał zaczekać aż do środy gdy przyślą mi odpowiednie. Czy ten BURGUND 38 się nadaje?
-
- Posty: 7336
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
http://www.eurowin.pl/pl/p/Drozdze-JOHANNISBERG-M35/170
http://www.centrumfermentacji.pl/index. ... ch/bc-s103
A nie lepiej zastosować dedykowane?damian_w202 pisze:Czy ten BURGUND 38 się nadaje?
http://www.eurowin.pl/pl/p/Drozdze-JOHANNISBERG-M35/170
http://www.centrumfermentacji.pl/index. ... ch/bc-s103
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Prościej nie potrafię.
damian_w202 pisze: mam jeszcze jedną paczkę g955
radius pisze:lepiej zastosować dedykowane
Manipulacja cytatami celowa, treść jednoznaczna. Szybko albo dobrze.Wald pisze: żarłoczne bayanus'y... Robią szybciej i więcej od szlachetnych, ale coś za coś. Ja wybrałem jakość. .
Prościej nie potrafię.
Poradzą sobie. Moim zdaniem, dużo lepsze od G955.damian_w202 pisze:Czy ten BURGUND 38 się nadaje?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2013, 23:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mój własny z odrobinką chili i szczyptą wanilii i muśnięty miodem lipowym.
- Lokalizacja: Pomorskie :-)
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kwaśny miód trójniak, jakieś rady ?
Niby czwórniak i niby słaby, ale i tak drożdżom może się nie spodobać skład na początek. Przeczytaj o restarcie i tak zrób.
http://alkohole-domowe.com/forum/post25913.html#p25913
Robota ciężka nie jest, a będzie pewne, że ruszy.
http://alkohole-domowe.com/forum/post25913.html#p25913
Robota ciężka nie jest, a będzie pewne, że ruszy.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!