Kwas siarkowy do zacieru

Jak i z czego zrobić idealny zacier lub nastaw, który będzie podstawą do otrzymania oczekiwanego destylatu, przepisy, porady, sposoby na dobry na zacier, itp...

Autor tematu
jan 3
2
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 27 sie 2010, 08:33

Post autor: jan 3 »

Witam wszystkich.
Kiedyś dawno miałem zaszczyt pracować w "bimbrowni" w Niemczech.
Właściciel dolewał do zacieru kwas siarkowy.Zacier trzymał w cysternach ,takich jak sie wozi paliwa.Robiliśmy moszcz z owoców,skrzynka owoców łycha drożdży i łycha kwasu.
Ponoć kwas przy destylacji pozostaje w kotle i nie szkodzi ale zaletą jest ze zacier nigdy nie skiśnie.Gostek pędził np:ze śliwek czy gruszek w maju.To wszystko stało na dworze przez zimę i nic się nie działo ,nie kisło nie śmierdziało.
Ponoć tak samo sie robi drzemy.Przechowuje sie owoce zmielone z kwasem bo sie nie psują.
Potrafi ktoś podrzucić gdzie można taki kwas kupić i jak go stosować ?.
To może być dość wygodne ,Zaczynić jak są owoce, a psocić w zimowe wieczory jak jest wolny czas!
Pozdrawiam
Jan 3.
promocja
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Kwas siarkowy do zacieru

Post autor: Zygmunt »

Kwas w nastawie nie konserwuje- no, może troszkę, ale na pewno nie jest jego główne zadanie. Kwas do nastawu dodaje się w celu obniżenia pH na tyle, żeby drożdżom było "dobrze". Też zakwaszam siarkowym, bo jest względnie tani. Facet miał cysternę nastawu, to i ilość kwasu była słuszna. Mi wystarcza parę ml na beczkę.
Do kupienia w POCHu, ale nie wiem, czy bez działalności Ci sprzedadzą. Zakwaszać można też kwaskiem cytrynowym.

Do konserwowania nastawów używa się pirosiarczanu, dostępnego w sensownych ilościach na Allegro (bo biowinowski w paczuszkach po 7g sie kompletnie nie opłaca).

BTW- dlaczego uważasz, że nastaw musi skisnąć? Przecież to tak jak z winem- o ile masz dobrze zabezpieczony pojemnik fermentacyjny, w nastawie drożdże "narobiły" wystarczająco dużo alkoholu, to nie ma jak się popsuć. Może stać miesiącami....
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Kwas siarkowy do zacieru

Post autor: pokrec »

Hmmm, kiedyś ktoś (Kucyk?) tu pisał, że nastaw ze sliwek należy psocić jak najszybciej po ustaniu fermentacji, bo po pewnym czasie zaczyna się w nim robić bardzo dużo smrodków siarkowych (czyżby produkty beztlenowego rozpadu protein?). Mimo wszystko ja bym jednak psocił jak najszybciej po zakończeniu fermentacji.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
jan 3
2
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 27 sie 2010, 08:33
Re: Kwas siarkowy do zacieru

Post autor: jan 3 »

Zacier nie skiśnie jak będzie miał więcej niz15 czy więcej %.
Niemcy mają zabronione przy takowej produkcji DODAWAĆ CUKIER !.
Nie wiem dlaczego wiem że to zabronione!. W legalnej produkcji zacier miał więc kilka procent i musiał być chroniony chemicznie.Osobiście tego kwasu dolewałem i Willi,(właściciel),twierdził że właśnie po to!.Mam taka prace że nie potrafię przewidzieć częstych wyjazdów,a "psocenie" w podróży to chyba następny nowy temat którego jeszcze nikt nie poruszył.Przy produkcji dżemów metodą przemysłową ponoć też się tak robi (mam na myśli ten kwas siarkowy).Jak by Ktoś coś wiedział na ten temat BARDZO proszę o info.
Pozdrawiam wszystkich i samych sukcesów życzę "98%"
Janek
Awatar użytkownika

lucas070707
100
Posty: 130
Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Kwas siarkowy do zacieru

Post autor: lucas070707 »

pokrec pisze:Hmmm, kiedyś ktoś (Kucyk?) tu pisał, że nastaw ze sliwek należy psocić jak najszybciej po ustaniu fermentacji, bo po pewnym czasie zaczyna się w nim robić bardzo dużo smrodków siarkowych (czyżby produkty beztlenowego rozpadu protein?). Mimo wszystko ja bym jednak psocił jak najszybciej po zakończeniu fermentacji.

Zaraz po ustaniu fermentacji czyli kiedy?? Po burzliwej?? Miałem nastaw z niewielką ilością śliwek na T3 i jakoś nie było czasu na psocenie po burzliwej fermentacji. Nastaw lubił sobie od czasu do czasu bulknąć (wsadziłem rurkę fermentacyjną do balona, żeby mieć wyznacznik szybkości fermentacji, oczywiście już po burzliwej) i tak sobie bulkał jakieś hmm... może 1,5-2 tygodnie. To co powstało pachniało dość przystępnie, ale po pierwszym psoceniu poczułem skale problemu. Najpierw okazało się, że destylat capił a to co zostawało w kotle mnie przerosło :-( normalnie musiałem wstrzymywać oddech przy opróżnianiu.
Winę zwaliłem oczywiście na drożdże, bo wiadome jest że szybka fermentacja przyczynia się do powstawania większej ilości fuzli, ale teraz już wiem co a raczej kto zawinił...
Na szczęście po drugiej turze i odbiorze do 55% (bo poniżej dalej waliło) da się to już pić i nic nie czuć.
Pozdrawiam!!
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Kwas siarkowy do zacieru

Post autor: Lothar von Luene »

Nie zapomnijcie przy przyprawianiu nastawów o ubraniu ochronnym !!! Obowiązkowo okulary, gumowe rękawice, fartuch i buty ! :D :D :D
Sądząc po smaku to Niemcy nawet do kiełbasy dodają troszeczkę siarkowego. :D
Ja do nastawu wolę cytrynę albo rabarbar.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i Nastawy”