Tak czytam te ciekawostki o szkodliwości smalcu - czy ogólnie tłuszczy odzwierzęcych, a zaletach tłuszczy roślinnych, tłuszczy rybnych (choć owszem tłuszcze rybne są bardzo zdrowe - ale "co ciekawe" to też są tłuszcze odzwierzęce
) i się pukam w głowę, że widocznie mnie w szkole gastronomicznej prawie 20 lat temu na zajęciach z technologii żywienia, technologii gastronomi i na zajęciach towaroznastwa spożywczego uczono głupot, tyle lat wbijano mi do łba głupoty
No cóż, czasem i tak bywa, że więcej się człowiek dowie i nauczy od randomowego czytelnika różnych for dietetycznych często sponsorowanych przez różnej maści dietetyków lub producentów żywności "fit", "eko" bio" wege" i temu podobnego tałatajstwa, niż na swoim kierunku nauczania zawodowego
Ale, żeby nawiązać do tych strasznych tłuszczy odzwierzęcych i szkodliwego czerwonego mięsa, a zarazem pozostać w temacie wspierania krajowej gospodarki (co by od rozrywka nie dostać zjeby za śmiecenie w temacie
) poszedłem sobie dziś do osiedlowego prywatnego sklepu mięsnego, kupiłem boczku z polskiej świni, zasoliłem, popieprzyłem, wsadziłem w słoiczki i sru do piekarnika!
Strasznie nie zdrowo, tłuszcz, czerwone mięso i jeszcze sól - olaboga mój koniec jest bliski
Ale jak strzelić kopytami - to ze smakiem, bez wegańskich wynalazków zastępujących wszystko!
Teraz tylko dokończyć tyndalizację, schłodzić i później wziąć swojski chleb
ukroić kilka kromek, posmarować smalcem z tych słoików na wierzch dać tego strasznego mięsa czerwonego, i jeszcze na to kiszonego ogóra i zeżreć ze smakiem śmiejąc się w twarz wszystkim dietetykom i fanatykom trawy - może być i żubrowa, którą oferowali, że roześlą kazdemu chętnemu, a po 8-miu czy 9-ciu latach trawy nadal nie ma
(Kumaci będą wiedzieć o co chodzi z tą trawą
), po czym popić to wszystko setką swojskiego trunku - dla zdrowotności!
Pozdro