- - system LM oraz OVM
- grzałki ULWD o mocy ~2kW każda
- zbiornik 50l (ocieplony)
- wypełnienie w postaci sprężynek pryzmatycznych
- chłodnica prosta systemu VM/OVM
Kronika Bimbrownika || V.1
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 11:28
- Krótko o sobie: Just make a moonshine ;)
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 6 razy
Witajcie, tak jak zapowiadałem już wcześniej zakupiłem nareszcie kolumnę rektyfikacyjną, z takich szybkich konkretów to kolumna wyposażona jest w:
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Rozważ dodatkowo zakup:
- watomierza (np. taki) - do wyznaczenia mocy przy której następuje zalanie kolumny, a w rezultacie określenia mocy z jaką możesz optymalnie prowadzić rektyfikację. Unikniesz przy kolejnych rektyfikacjach kombinowania z ustawianiem właściwej mocy za pomocą gałki regulatora.
- małej szklanej kolby miarowej lub cylindra miarowego (przykład tutaj) potrzebnej do ustalenia RR, oraz prędkości odbioru i ewentualnych korekt.
W wersji budżetowej możesz kupić sobie strzykawkę w aptece (20 ml) i za jej pomocą wycechować np. kieliszek, w wersji na bogato - rotametr - nie wypowiem się na ile jest pomocny, ponieważ nie mam, nie używam i na razie nie mam takiej potrzeby.
- zawór do regulacji przepływu wody - ułatwia stabilizację temperatury wody na wyjściu ze skraplacza + termometr do jej pomiaru
Dodatkowo musisz znać objętość przy której w kegu zakryte są grzałki.
Sprawdź czy masz ocieplone dno kega - jeśli nie - spytaj się producenta, czy możesz docieplić (jeśli tego nie zrobił - pewnie miał jakieś powody). Pomijając gwarancje i takie tam dyrdymały, to po 6-10 godzinach rektyfikacji będziesz mieć wrażenie, że posiadasz ogrzewanie podłogowe
Kup sobie coś do posiedzenia i poczytania - przy tej objętości, to 10 godzin z życiorysu masz zajęte bankowo.
- watomierza (np. taki) - do wyznaczenia mocy przy której następuje zalanie kolumny, a w rezultacie określenia mocy z jaką możesz optymalnie prowadzić rektyfikację. Unikniesz przy kolejnych rektyfikacjach kombinowania z ustawianiem właściwej mocy za pomocą gałki regulatora.
- małej szklanej kolby miarowej lub cylindra miarowego (przykład tutaj) potrzebnej do ustalenia RR, oraz prędkości odbioru i ewentualnych korekt.
W wersji budżetowej możesz kupić sobie strzykawkę w aptece (20 ml) i za jej pomocą wycechować np. kieliszek, w wersji na bogato - rotametr - nie wypowiem się na ile jest pomocny, ponieważ nie mam, nie używam i na razie nie mam takiej potrzeby.
- zawór do regulacji przepływu wody - ułatwia stabilizację temperatury wody na wyjściu ze skraplacza + termometr do jej pomiaru
Dodatkowo musisz znać objętość przy której w kegu zakryte są grzałki.
Sprawdź czy masz ocieplone dno kega - jeśli nie - spytaj się producenta, czy możesz docieplić (jeśli tego nie zrobił - pewnie miał jakieś powody). Pomijając gwarancje i takie tam dyrdymały, to po 6-10 godzinach rektyfikacji będziesz mieć wrażenie, że posiadasz ogrzewanie podłogowe
Kup sobie coś do posiedzenia i poczytania - przy tej objętości, to 10 godzin z życiorysu masz zajęte bankowo.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Termometr do pomiaru wyjścia wody chłodzącej obowiązkowo. Wcześniej bez termometru i przy przyzwyczajeniach ze prostej aparatury zużywałem 700-800 litrów wody na przerobienie 45 litrów nastawu. Teraz z termometrem wodą na wyjściu w granicach 60*C zużywam jakieś 250-300 l.
Pomiar rozwiązałem w sposób następujący. Sondę termometru na przykład takiego posmarowałem pastą termoprzewodzacą do procesorów i przykleiłem taśmą aluminiową bezpośrednio do rurki zaraz za chłodnicą. Dodatkowo ociepliłem wszystko otuliną do rur. Tylko przy takim rozwiązaniu trzeba delikatnie regulować przepływ wody bo dochodzi bezwładność temperaturowa rurki. Regulację przepływu rozwiązałem takim zaworem. Nie mam wody bezpośrednio w "pracowni" a bieganie co chwilę do kranu jest trochę uciążliwe. U mnie takie rozwiązania się sprawdzają.
Co do lektury to osobiście przy produkcji oprócz przeglądania naszego forum preferuję słuchanie audiobooków - można sobie spokojnie kontrolować termometry.
Pomiar rozwiązałem w sposób następujący. Sondę termometru na przykład takiego posmarowałem pastą termoprzewodzacą do procesorów i przykleiłem taśmą aluminiową bezpośrednio do rurki zaraz za chłodnicą. Dodatkowo ociepliłem wszystko otuliną do rur. Tylko przy takim rozwiązaniu trzeba delikatnie regulować przepływ wody bo dochodzi bezwładność temperaturowa rurki. Regulację przepływu rozwiązałem takim zaworem. Nie mam wody bezpośrednio w "pracowni" a bieganie co chwilę do kranu jest trochę uciążliwe. U mnie takie rozwiązania się sprawdzają.
Co do lektury to osobiście przy produkcji oprócz przeglądania naszego forum preferuję słuchanie audiobooków - można sobie spokojnie kontrolować termometry.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 11:28
- Krótko o sobie: Just make a moonshine ;)
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 6 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
No, z racji chwili wolnego czasu zacząłem sprawdzać wszystkie porady, które mi napisaliście.
- Zbiornik - Zbiornik ma objętość 50l, grzałki znajdują się kolejno: pierwsza na około 1/3 wysokości, a druga na wysokości około 1/2 objętości zbiornika, proponowana minimalna objętość zakrycia grzałek mieści się między 25 - 30l wypełnienia. Maksymalnie wlać do kega mogę 45l. Już wcześniej wyczytałem, że nie można grzać w przypadku nie zanurzenia się obu grzałek w cieczy, ale tu pojawia się moje pytanie, jak mam sprawdzać/regulować stan płynu w środku kega ze względu na fakt odparowywania alkoholu? Wiadomym jest, że w destylowanej cieszy jego stężenie nie jest ogromne, ale tak czy inaczej tej objętości zawsze coś ubywa. Dno kega nie jest ocieplone, będę pisał w tej sprawie do producenta w celu ewentualnego docieplenia go, tak czy inaczej, cała kolumna stoi u mnie na czymś w rodzaju maty izolacyjnej, ale dla świętego spokoju lepiej zapytam, docieplenie dna to i tak chwila roboty o ile będzie taka możliwość.
- Termometr do pomiaru wyjścia wody chłodzącej - Wyjście i wejście wody chłodzącej mam połączone wężem pcv, zastanawiam się nad zastosowaniem miedzianego przewodu chłodnicy w celu dokładniejszego monitorowania temperatury wody na wyjściu. Do regulacji przepływu zastosuję zawór tego rodzaju, który podał kolega johnex. Czyli mam rozumieć, że takowym zaworem do regulacji przepływu wody, reguluję bezpośrednio przepływ jak i temperaturę wody na wyjściu, tak?
- Watomierz, kolba miarowa - Wszystkie inne akcesoria skompletuję na dniach, ale prawda, że też nie pomyślałem o tak ważnych rzeczach, o watomierzu zapomniałem na zabój, ale na szczęście ktoś mi przypomniał!
- Napełnianie układu wodą i zalewanie kolumny - I tutaj pojawia się moje pytanie, co mam rozumieć przez "napełnianie układu wodą bez wcześniejszego uruchamiania przepływu"? Nie jestem do końca pewien czy dobrze rozumiem cały ten proces dlatego wolę się Was zapytać, na czym polega ten proces w przypadku kiedy mam nie uruchamiać przepływu wody? A co do zalewania kolumny, temu procesowi towarzyszy wrzenie i "bulgotanie", niestety nie posiadam wziernika i nie będę widział pojawiającej się cieszy, czy jest to jakieś duże utrudnienie? No i po jakim czasie mniej więcej zalewanie kolumny dobiega końca i można przystępować do regulacji mocy grzania?
Wybaczcie koledzy jeśli męczę was tymi pytaniami, ale nie ukrywam, że jestem nowicjuszem w tym wspaniałym hobby i zanim cokolwiek zrobię wolę zaciągnąć rady osób sto razy bardziej doświadczonych ode mnie, pozdrawiam!
Treść ukryta:
- Zbiornik - Zbiornik ma objętość 50l, grzałki znajdują się kolejno: pierwsza na około 1/3 wysokości, a druga na wysokości około 1/2 objętości zbiornika, proponowana minimalna objętość zakrycia grzałek mieści się między 25 - 30l wypełnienia. Maksymalnie wlać do kega mogę 45l. Już wcześniej wyczytałem, że nie można grzać w przypadku nie zanurzenia się obu grzałek w cieczy, ale tu pojawia się moje pytanie, jak mam sprawdzać/regulować stan płynu w środku kega ze względu na fakt odparowywania alkoholu? Wiadomym jest, że w destylowanej cieszy jego stężenie nie jest ogromne, ale tak czy inaczej tej objętości zawsze coś ubywa. Dno kega nie jest ocieplone, będę pisał w tej sprawie do producenta w celu ewentualnego docieplenia go, tak czy inaczej, cała kolumna stoi u mnie na czymś w rodzaju maty izolacyjnej, ale dla świętego spokoju lepiej zapytam, docieplenie dna to i tak chwila roboty o ile będzie taka możliwość.
- Termometr do pomiaru wyjścia wody chłodzącej - Wyjście i wejście wody chłodzącej mam połączone wężem pcv, zastanawiam się nad zastosowaniem miedzianego przewodu chłodnicy w celu dokładniejszego monitorowania temperatury wody na wyjściu. Do regulacji przepływu zastosuję zawór tego rodzaju, który podał kolega johnex. Czyli mam rozumieć, że takowym zaworem do regulacji przepływu wody, reguluję bezpośrednio przepływ jak i temperaturę wody na wyjściu, tak?
- Watomierz, kolba miarowa - Wszystkie inne akcesoria skompletuję na dniach, ale prawda, że też nie pomyślałem o tak ważnych rzeczach, o watomierzu zapomniałem na zabój, ale na szczęście ktoś mi przypomniał!
- Napełnianie układu wodą i zalewanie kolumny - I tutaj pojawia się moje pytanie, co mam rozumieć przez "napełnianie układu wodą bez wcześniejszego uruchamiania przepływu"? Nie jestem do końca pewien czy dobrze rozumiem cały ten proces dlatego wolę się Was zapytać, na czym polega ten proces w przypadku kiedy mam nie uruchamiać przepływu wody? A co do zalewania kolumny, temu procesowi towarzyszy wrzenie i "bulgotanie", niestety nie posiadam wziernika i nie będę widział pojawiającej się cieszy, czy jest to jakieś duże utrudnienie? No i po jakim czasie mniej więcej zalewanie kolumny dobiega końca i można przystępować do regulacji mocy grzania?
Wybaczcie koledzy jeśli męczę was tymi pytaniami, ale nie ukrywam, że jestem nowicjuszem w tym wspaniałym hobby i zanim cokolwiek zrobię wolę zaciągnąć rady osób sto razy bardziej doświadczonych ode mnie, pozdrawiam!
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Z kilkoma rzeczami się nie zgodzę a kilka sprecyzuję:
ZBIORNIK Według mnie bez sensu jest montowanie grzałek podanych przez ciebie wysokościach. Grzałki powinny być umieszczone jak najniżej. Chodzi właśnie o minimalną ilość nastawu zakrywającą grzałki. Może przy pierwszym odpędzie nie jest to ważne ale przy prowadzeniu procesu metodą 2,5 przy wyżej umiejscowionych grzałkach pojawiają się problemy. U mnie już 10l zakrywa grzałki.
Ile cieczy ubywa z kega przecież dokładnie wiadomo: tyle ile odbierzemy gotowego destylatu. Przy 45l wsadu o stężeniu 13% ubywa jakieś 6,5l. Jeśli bardzo zależy ci na sprawdzaniu ilości płynu w kegu to możesz zrobić rurkę pokazującą aktualny stan. Na dole i górze zbiornika wstawiasz metalowe rurki i łączysz rurką silikonową.
Co do ocieplenia dna to wg mnie można spokojnie ocieplać. Jeżeli grzałka nie będzie dotykać dna to przecież nie będzie ono maiło większej temperatury niż wsad. Co do maty izolacyjnej to izoluje ona podłogę a nie ogranicza strat ciepła z kega.
Termometr do pomiaru wyjścia wody chłodzącej Tak zmniejszając przepływ wody zwiększa się jej temperatura i odwrotnie. Jeżeli za bardzo zmniejszymy przepływ to skraplacz zacznie przepuszczać pory alkoholu. Jeżeli odkręcisz za bardzo to będziesz miał zimny refluks co ma niekorzystny wpływ na pracę kolumny i jakość destylatu. Można stosować bardziej precyzyjne zawory regulacyjne ale i tak nie unikniemy skoków temperatury wynikające ze zmian ciśnienia wody w sieci.
Napełnianie układu wodą i zalewanie kolumny Zapełnienie układu wodą rozumiem przez napełnienie chłodnic(y) na początku nagrzewania zbiornika. Głownie ma to na celu ewentualne odpowietrzenie przewodów i sprawdzenie szczelności połączeń. Gdy pary alkoholu idą w górę kolumny (skok temperatury na 10 półce) uruchamiamy na stałe chłodzenie.
Co do zalewania kolumny to towarzyszy mu charakterystyczne "bulgotanie" w kolumnie. Zalanie nie ustąpi samo. W skrajnych okolicznościach płyn będzie wyrzucany przez odpowietrzenie skraplacza. Trzeba wtedy zmniejszyć (w moim przypadku zmniejszam grzanie z 4000 do ok. 800W) lub całkowicie wyłączyć grzanie i odczekać około 2 minuty aby flegma spłynęła do zbiornika zwilżając wypełnienie. Później przechodzimy do stabilizacji kolumny.
Po to jest forum aby pytać i wymieniać się doświadczeniami. Każdy był kiedyś nowy i nie wiedział jak wszystko ogarnąć.
ZBIORNIK Według mnie bez sensu jest montowanie grzałek podanych przez ciebie wysokościach. Grzałki powinny być umieszczone jak najniżej. Chodzi właśnie o minimalną ilość nastawu zakrywającą grzałki. Może przy pierwszym odpędzie nie jest to ważne ale przy prowadzeniu procesu metodą 2,5 przy wyżej umiejscowionych grzałkach pojawiają się problemy. U mnie już 10l zakrywa grzałki.
Ile cieczy ubywa z kega przecież dokładnie wiadomo: tyle ile odbierzemy gotowego destylatu. Przy 45l wsadu o stężeniu 13% ubywa jakieś 6,5l. Jeśli bardzo zależy ci na sprawdzaniu ilości płynu w kegu to możesz zrobić rurkę pokazującą aktualny stan. Na dole i górze zbiornika wstawiasz metalowe rurki i łączysz rurką silikonową.
Co do ocieplenia dna to wg mnie można spokojnie ocieplać. Jeżeli grzałka nie będzie dotykać dna to przecież nie będzie ono maiło większej temperatury niż wsad. Co do maty izolacyjnej to izoluje ona podłogę a nie ogranicza strat ciepła z kega.
Termometr do pomiaru wyjścia wody chłodzącej Tak zmniejszając przepływ wody zwiększa się jej temperatura i odwrotnie. Jeżeli za bardzo zmniejszymy przepływ to skraplacz zacznie przepuszczać pory alkoholu. Jeżeli odkręcisz za bardzo to będziesz miał zimny refluks co ma niekorzystny wpływ na pracę kolumny i jakość destylatu. Można stosować bardziej precyzyjne zawory regulacyjne ale i tak nie unikniemy skoków temperatury wynikające ze zmian ciśnienia wody w sieci.
Napełnianie układu wodą i zalewanie kolumny Zapełnienie układu wodą rozumiem przez napełnienie chłodnic(y) na początku nagrzewania zbiornika. Głownie ma to na celu ewentualne odpowietrzenie przewodów i sprawdzenie szczelności połączeń. Gdy pary alkoholu idą w górę kolumny (skok temperatury na 10 półce) uruchamiamy na stałe chłodzenie.
Co do zalewania kolumny to towarzyszy mu charakterystyczne "bulgotanie" w kolumnie. Zalanie nie ustąpi samo. W skrajnych okolicznościach płyn będzie wyrzucany przez odpowietrzenie skraplacza. Trzeba wtedy zmniejszyć (w moim przypadku zmniejszam grzanie z 4000 do ok. 800W) lub całkowicie wyłączyć grzanie i odczekać około 2 minuty aby flegma spłynęła do zbiornika zwilżając wypełnienie. Później przechodzimy do stabilizacji kolumny.
Po to jest forum aby pytać i wymieniać się doświadczeniami. Każdy był kiedyś nowy i nie wiedział jak wszystko ogarnąć.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Zazwyczaj wie się jaka jest objętość wsadu w kegu i o jakim % więc trzeba ustawić taki stan na koniec rektyfikacji żeby nie odkryło grzałek.
Przykład:
Grzałki są zalane przy objętości 26 litrów,
zatem objętość minimalną można określić jako wsad - urobek >= 26 litra
No to liczymy
Wlewamy 34 litry wsadu o mocy 16%, więc po rektyfikacji będzie w kegu 34 - (34 * 16%) = 34 - 5,44 = 28,56 litrów
Starczy na styk - z małym marginesem bezpieczeństwa grzałki będą zakryte.
Przykład drugi:
Wlewamy 30 litrów o mocy 13%. Na koniec rektyfikacji będzie w kegu 30 - (30 * 13%) = 30 - 3,9 = 26,1 litrów.
Za mało - grzałki będą odkryte, ponieważ część rektyfikatu będzie znajdować się w kolumnie.
Podany sposób liczenia sprawdza się przy rektyfikacjach;
przy owocówkach (tryb PS) będzie już hardcore bo nie kapie cały czas 96+
więc objętość urobku będzie się zwiększać przy systematycznie spadającym % alkoholu.
Wracamy do tematu grzałek, objętości i metody 2,5 Lesgo58.
Wlewamy 29 litrów wsadu o mocy 55% i odbieramy przedgon - powiedzmy 0,5 litra (15,45 litra spirytusu).
pozostanie 28,5 litra pozostanie w nim ok.
Ponieważ wsad po rozcieńczeniu do 18% nie zmieści się w kegu - trzeba go podzielić,
a więc ściągnąć 14,3 litra wsadu i dopełnić keg wodą do 43 litrów.
Po odpędzie dunder będzie miał 43 - (43 * 18%) = 43 - 7,44 = 35,36 litrów, drugi wsad analogicznie.
Jak woda wyleci na wyjściu ze skraplacza - stop.
Po odczekaniu 1 minuty ustaw od razu grzanie na ok. 1900 W (stabilizacja).
Odgłosu spływającej flegmy możesz nauczyć się rozpoznawać wlewając np. kilka kubków wody do skraplacza przy wypełnionym wsadem kegu.
Nie jestem złośliwy (szacun dla autora instrukcji pewnie starał się najlepiej jak umiał), ale szum grzałek w kegu potrafi skutecznie bulgotanie zagłuszyć.
Pozostałe odpowiedzi znajdziesz w pod tym linkiem kolumna-a-rektyfikacja-kompendium-wiedz ... t9284.html
Pozostałych informacji udzielił Ci @johnex.
Matematyką.Vasilevsky pisze: jak mam sprawdzać/regulować stan płynu w środku kega ze względu na fakt odparowywania alkoholu?
Zazwyczaj wie się jaka jest objętość wsadu w kegu i o jakim % więc trzeba ustawić taki stan na koniec rektyfikacji żeby nie odkryło grzałek.
Przykład:
Grzałki są zalane przy objętości 26 litrów,
zatem objętość minimalną można określić jako wsad - urobek >= 26 litra
No to liczymy
Wlewamy 34 litry wsadu o mocy 16%, więc po rektyfikacji będzie w kegu 34 - (34 * 16%) = 34 - 5,44 = 28,56 litrów
Starczy na styk - z małym marginesem bezpieczeństwa grzałki będą zakryte.
Przykład drugi:
Wlewamy 30 litrów o mocy 13%. Na koniec rektyfikacji będzie w kegu 30 - (30 * 13%) = 30 - 3,9 = 26,1 litrów.
Za mało - grzałki będą odkryte, ponieważ część rektyfikatu będzie znajdować się w kolumnie.
Podany sposób liczenia sprawdza się przy rektyfikacjach;
przy owocówkach (tryb PS) będzie już hardcore bo nie kapie cały czas 96+
więc objętość urobku będzie się zwiększać przy systematycznie spadającym % alkoholu.
To tak nie działa, bo Ty tu rządzisz.Vasilevsky pisze: Wiadomym jest, że w destylowanej cieczy jego stężenie nie jest ogromne, ale tak czy inaczej tej objętości zawsze coś ubywa.
Wracamy do tematu grzałek, objętości i metody 2,5 Lesgo58.
Wlewamy 29 litrów wsadu o mocy 55% i odbieramy przedgon - powiedzmy 0,5 litra (15,45 litra spirytusu).
pozostanie 28,5 litra pozostanie w nim ok.
Ponieważ wsad po rozcieńczeniu do 18% nie zmieści się w kegu - trzeba go podzielić,
a więc ściągnąć 14,3 litra wsadu i dopełnić keg wodą do 43 litrów.
Po odpędzie dunder będzie miał 43 - (43 * 18%) = 43 - 7,44 = 35,36 litrów, drugi wsad analogicznie.
Kręcisz tu (1), aby tu (2) mieć żądaną temperaturę.Vasilevsky pisze: takowym zaworem do regulacji przepływu wody, reguluję bezpośrednio przepływ jak i temperaturę wody na wyjściu
I tam - od tego jest forum, no nie ?Vasilevsky pisze: ale na szczęście ktoś mi przypomniał!
Podłączasz i puszczasz wodę, tak, żeby układ (chłodnica Liebiega + skraplacz) się odpowietrzyły.Vasilevsky pisze: napełnianie układu wodą bez wcześniejszego uruchamiania przepływu
Jak woda wyleci na wyjściu ze skraplacza - stop.
Gdy temperatura na górnym termometrze ustawi się na wartość stałą - wyłącz całkowicie zasilanie, a następnie posłuchaj, czy flegma spływa do kega.Vasilevsky pisze: temu procesowi towarzyszy wrzenie i "bulgotanie", niestety nie posiadam wziernika i nie będę widział pojawiającej się cieszy, czy jest to jakieś duże utrudnienie?
Po odczekaniu 1 minuty ustaw od razu grzanie na ok. 1900 W (stabilizacja).
Odgłosu spływającej flegmy możesz nauczyć się rozpoznawać wlewając np. kilka kubków wody do skraplacza przy wypełnionym wsadem kegu.
Nie jestem złośliwy (szacun dla autora instrukcji pewnie starał się najlepiej jak umiał), ale szum grzałek w kegu potrafi skutecznie bulgotanie zagłuszyć.
Pozostałe odpowiedzi znajdziesz w pod tym linkiem kolumna-a-rektyfikacja-kompendium-wiedz ... t9284.html
Pozostałych informacji udzielił Ci @johnex.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Zamiast komplikować życie użytkownikom, forumowiczom...
może wprowadź u siebie (w swoich kegach) certyfikat - Lesgo58 - 2,5 ready !
Szanowny Producencie sprzętu !johnex pisze:Może przy pierwszym odpędzie nie jest to ważne ale przy prowadzeniu procesu metodą 2,5 przy wyżej umiejscowionych grzałkach pojawiają się problemy. U mnie już 10l zakrywa grzałki.
Zamiast komplikować życie użytkownikom, forumowiczom...
może wprowadź u siebie (w swoich kegach) certyfikat - Lesgo58 - 2,5 ready !
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Nie rozumiem o co ci kolego chodzi. Nie jestem żadnym producentem. Tylko zwróciłem uwagę na problem umiejscowienia grzałek. Nie raz na forum poruszamy był problem, że przy zalaniu grzałek destylatem 55% brakuje później miejsca do rozcieńczenia do 18%.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
@johnex - Gratuluję słusznych spostrzeżeń tyczących się metody 2,5 Lesgo58!
Moja wypowiedź tyczyła się nie Ciebie, lecz Producenta sprzętu, który zakupił @Vasilevsky.
Nawiązując to Twojego stwierdzenia zaproponowałem, aby Producenci którzy montują nisko w kegu grzałki
dodawali w swoim portfolio dopisek "Lesgo58 - 2,5 ready !" aby mieć gwarancję, że użytkownicy nie będą musieli później kombinować tak jak ja, czy @Vasilevsky.
Moja wypowiedź tyczyła się nie Ciebie, lecz Producenta sprzętu, który zakupił @Vasilevsky.
Nawiązując to Twojego stwierdzenia zaproponowałem, aby Producenci którzy montują nisko w kegu grzałki
dodawali w swoim portfolio dopisek "Lesgo58 - 2,5 ready !" aby mieć gwarancję, że użytkownicy nie będą musieli później kombinować tak jak ja, czy @Vasilevsky.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 11:28
- Krótko o sobie: Just make a moonshine ;)
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 6 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
O właśnie, byłbym zapomniał o cóż miałem zapytać - jak się ma sprawa w przypadku braku bezpośredniego dostępu do wody? Jak w takim przypadku radzisz sobie z regularnym "uzupełnianiem" jej. Bieganie po wodę jest uciążliwe, tu się z Tobą zgodzę, ale jak to wtedy wygląda w przypadku braku dostępu do wody "na miejscu", a ciągłym jej przepływie przez aparaturę?johnex pisze:Termometr do pomiaru wyjścia wody chłodzącej obowiązkowo. Wcześniej bez termometru i przy przyzwyczajeniach ze prostej aparatury zużywałem 700-800 litrów wody na przerobienie 45 litrów nastawu. Teraz z termometrem wodą na wyjściu w granicach 60*C zużywam jakieś 250-300 l.
Pomiar rozwiązałem w sposób następujący. Sondę termometru na przykład takiego posmarowałem pastą termoprzewodzacą do procesorów i przykleiłem taśmą aluminiową bezpośrednio do rurki zaraz za chłodnicą. Dodatkowo ociepliłem wszystko otuliną do rur. Tylko przy takim rozwiązaniu trzeba delikatnie regulować przepływ wody bo dochodzi bezwładność temperaturowa rurki. Regulację przepływu rozwiązałem takim zaworem. Nie mam wody bezpośrednio w "pracowni" a bieganie co chwilę do kranu jest trochę uciążliwe. U mnie takie rozwiązania się sprawdzają.
Co do lektury to osobiście przy produkcji oprócz przeglądania naszego forum preferuję słuchanie audiobooków - można sobie spokojnie kontrolować termometry.
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Kronika Bimbrownika || V.1
Ja kran z wodą mam na podwórku. Do pracowni doprowaczam ją po prostu wężem ogrodowym. Dlatego do regulacji zastosowałem zaworek zaprezentowany wcześniej. Jedyny minus tego rozwiązania to to, że woda przy małym przepływie nagrzewa się na słońcu i wzrasta zużycie.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!