Kożuch na winie

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
Krychersik
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 13 paź 2021, 22:20

Post autor: Krychersik »

Witam wszystkich,

To mój pierwszy post na tym forum podobnie jak wino, które zacząłem robić,
Nastaw został wykonany wczoraj (właśnie mija około 24h) i na wierzchu pojawił się biały nalot (kożuch).

https://ibb.co/qCJCmnf
https://ibb.co/P9fLWtk
https://ibb.co/7zjBXbG

Wino zrobione z samych winogron. Moszczu wyszło około 12-15 litrów. Do tego dolałem 10litrów wody i 3kg cukru (w postaci syropu), dodałem pożywkę z witaminą B1 Browin oraz drożdże Fermivin LS2.

Czy moglibyście ocenić swoim okiem co się dzieje i czy wszystko jest w porządku? Czy powinienem coś robić w tej sytuacji?
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 paź 2021, 10:16 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2578
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Kożuch na winie

Post autor: jakis1234 »

Wszystko w porządku, to pulpa owocowa się zbiera na górze. Możesz od czasu do czasu zamieszać balonem, bez otwierania.
Trochę za dużo wody, wino może wyjść dosyć rozwodnione.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Krychersik
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 13 paź 2021, 22:20
Re: Kożuch na winie

Post autor: Krychersik »

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Zmieszam dzisiaj balonem tak jak radzisz. Szkoda, jeżeli będzie rozwodnione, ale jeśli na pierwszy raz wyjdzie tylko rozwodnione to i tak będzie dla mnie ogromny sukces!

Z tego co czytałem owoce i pestki nie powinny być w balonie dłużej niż 4-14 dni. Czy faktycznie tak jest i po tym czasie przelać wino i w balonie fermentować już sam sok?
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 paź 2021, 11:25 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Kożuch na winie

Post autor: manowar »

Białych winogron nie fermentuje się raczej w pulpie tylko tłoczy się i fermentuje sam sok.
Jeszcze pytanie jakie to winogrona - deserowe z marketu czy jakieś z ogródka? Jeśli deserowe to one zazwyczaj mają za mało kwasu - a że jeszcze rozwadniasz, to może trzeba będzie dokwaszać...
Jeśli boisz się rozwodnienia - zamiast wody dawaj sok jabłkowy (bo jasny i najtańszy) albo dodaj rodzynek.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kożuch na winie

Post autor: kiwitom23 »

Krychersik pisze:Z tego co czytałem owoce i pestki nie powinny być w balonie dłużej niż 4-14 dni. Czy faktycznie tak jest i po tym czasie przelać wino i w balonie fermentować już sam sok?
No 4 dni, to trochę za któtko generalnie minimum to 7 dni, ja trzymam z owocami 7 do 10 dni. Później oddziel owoce np przelewając przez sitko i wyciśnij je dobrze, no i do dymionu sam płyn. Zaplanowałeś w ogóle moc % wina? Zmierzyłeś BLG soku z tych winogron?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

użytkownik usunięty
Re: Kożuch na winie

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
@manowar
Rozumiem, ale tłoczenie soku z winogron, niesie za sobą ryzyko zmiażdżenia pestek, które nie są najlepsze w smaku. Czy w związku z tym, nie przyniesie to więcej złego niż dobrego?
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2578
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Kożuch na winie

Post autor: jakis1234 »

Z tym oddzielaniem winogron, to jednak różnie bywa. Ja do tej pory też trzymałem owoce około dwa tygodnie i potem rozdzielałem, ale...
No właśnie, pogadałem w Gruzji jak oni robią takie tradycyjne wino, w końcu robią je ponad 8 tysięcy lat i okazało się, że w ogóle nie oddzielają owoców.
Zresztą można znaleźć opis w internecie:
W najbardziej tradycyjnej wersji winogrona umieszcza się w drewnianej prasie, gdzie są one rozgniatane, a wyciśnięty moszcz wypływa bezpośrednio do kwewri (czyli specjalnych, glinianych naczyń). Następnie dodaje się do moszczu skórki, pestki i szypułki winogron lub tylko część z nich w zależności od ich jakości i pożądanego charakteru wyrobu.
Kwewri napełnia się mniej więcej w 75%, ponieważ przez około pierwszych 10 dni, podczas fermentacji alkoholowej znajdująca się w środku miazga mogłaby „wykipieć”. W tym czasie amfora pozostaje otwarta a zawartość jest kilka razy dziennie mieszana, by ułatwić przenikanie związków zawartych w skórkach czy pestkach. Po zakończeniu tej fermentacji części stałe opadają na dno a kwewri dopełnia się po sam brzeg szyjki, którą luźno zatyka się deklem. Następuje etap fermentacji jabłkowo-mlekowej, podczas której uwalnia się dwutlenek węgla. Dopiero mniej więcej w grudniu, gdy drożdże i bakterie zakończą już swą pracę, kwewri zostaje szczelnie zamknięta drewnianym bądź obecnie częściej stosowanym szklanym deklem. Dekiel dodatkowo zalepia się gliną lub pszczelim woskiem i zasypuje piaskiem w celu lepszej izolacji termicznej.
Po kilku miesiącach, mniej więcej w okolicach marca lub kwietnia, dojrzewające wraz z osadem wino zlewa się do czystej amfory, a następnie po ok. dwóch miesiącach czynność się powtarza w celu uzyskania już całkowicie wyklarowanego wina. Zwyczajowo, wino dojrzewa co najmniej kolejne 2-3 lata, a w trakcie tego okresu co jakiś czas trzeba uzupełniać ubytki, które wyparowały przez porowate ściany kwewri.
Te wina smakują inaczej, mają taki pazur i najczęściej są to wina z ciemnych winogron.
No cóż, w naszych warunkach nie odtworzymy tej metody, zresztą i winogrona nie te, ale spróbuję kolejny nastaw zrobić bez oddzielania owoców i zobaczę co wyjdzie.
Oczywiście @Krychersik, Ty oddziel winogrona, to Twoje pierwsze wino, na eksperymenty przyjdzie czas.
P.S @defacto, chodzi o tłoczenie w prasie, a jeżeli ktoś nie ma prasy to wyciskanie ręcznie. Te metody nie miażdżą pestek.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 paź 2021, 12:46 przez jakis1234, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Krychersik
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 13 paź 2021, 22:20
Re: Kożuch na winie

Post autor: Krychersik »

manowar pisze:Jeszcze pytanie jakie to winogrona - deserowe z marketu czy jakieś z ogródka?
Winogrona są z ogródka
kiwitom23 pisze:No 4 dni, to trochę za krótko generalnie minimum to 7 dni, ja trzymam z owocami 7 do 10 dni. Później oddziel owoce np przelewając przez sitko i wyciśnij je dobrze, no i do dymionu sam płyn. Zaplanowałeś w ogóle moc % wina? Zmierzyłeś BLG soku z tych winogron?
Jeżeli chodzi o moc % wina, to kupiłem drożdże Fermivin LS2, które fermentują do 16%.
BLG soku z winogron wyniosło około 28. Samego moszczu miałem około 14 litrów oraz dodałem 10 litrów wody, co daje 24 litry nastawu.
W moszczu wychodzi 280g * 14l = 3920g cukru
Z moich obliczeń wyszło, że powinienem mieć dla nastawu 24l * 16%* 17g = 6528g cukru
Wychodzi, że powinienem dodać 6528g - 3920g = ~2608g cukru. Ja dodałem 3kg cukru.
jakis1234 pisze:Oczywiście @Krychersik, Ty oddziel winogrona, to Twoje pierwsze wino, na eksperymenty przyjdzie czas.
W takim razie potrzymam owoce 10-14 dni i będę je oddzielał i przeleję z powrotem do balona. Rozumiem, że po oddzieleniu soku, nie muszę dodawać już drożdży, ani pożywki - wszystko powinno pracować?
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kożuch na winie

Post autor: rozrywek »

Dobrze rozumiesz.
Jak oddzielisz owoce to rurka fermentacyjna obowiązkowo.

To najważniejsze aby nie dostało się nic. Żadne powietrze ani bakterie i inne ustrojstwa.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

intel13
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 27 gru 2020, 11:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 1 raz
Re: Kożuch na winie

Post autor: intel13 »

Wina białe nie fermentuje się w miazdze tylko sam sok, w miazdze czerwone. Jeśli fermentujesz miazgę to musisz kilka razy dziennie, przynajmniej dwa razy zatapiać kożuch z góry delikatnie żeby nie dotleniać nastawu. Jeśli chcesz dobre winko to wiadomo wody nie dodajemy :)
Ostatnio zmieniony środa, 12 sty 2022, 09:41 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

Koldarius
2
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 14 maja 2022, 10:24
Re: Kożuch na winie

Post autor: Koldarius »

Witam, żeby nie tworzyć nowego tematu - mam w balonie wino różowe (około 2 letnie) dziś zauważyłem że na powierzchni unoszą się "grudki" w kolorze bladego różu. Na pędzlaki typu pleśniowego na pierwszy rzut oka to nie wygląda. Jeśli koledzy mają większe doświadczenia z mykologią w winie będę wdzięczny za opinie - pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Wino miało ostatni kontakt z tlenem podczas zlewania kilku butelek - oczywiście mytym sprzętem.Obrazek

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”