Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.
online
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy

Post autor: Kòpôcz »

Góral bagienny pisze:(...) Na kociołku z płaszczem ciężko regulować mocą grzania :(
Upieram się, że to wręcz niemożliwe - że w płaszczu sterujemy temperaturą płaszcza zwłaszcza, jeśli mamy medium o temperaturze wrzenia większej, niż woda (a o ile dobrze pamiętam takie właśnie Góralu masz - glicerynę). U siebie problem rozwiązałem dwoma portami grzałki - odpęd gęstego płaszczem, gotowanie czystego grzałką w kotle. Może masz szansę tak rozbudować swój kocioł.
Obrazek
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

Autor tematu
kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kwik44 »

Ja kiedyś z pół tony śliwek miałem 400 ml prawdziwego przedgonu, ale w sumie 600 ml odrzuciłem. Tak na wszelki wypadek. Ale recylkulowałem jak jest w pierwszym temacie. Przy odpędzie ja sugeruję pustą rurę. Dla bezpieczeństwa. Co do ślepotek - chcesz tracić smak twój wybór ;) Ja dalej destyluję jak w pierwszym temacie. Trochę czasu już minęło ale nie widzę nic co bym musiał zmienić. Jedynie jak mi się spieszy to z większą mocą jadę serce.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Góral bagienny »

No to w takim układzie ja mam za czuły nos ;)
Nie ma opcji żebym odebrał tylko 600ml z 0.5 tony owoców :angry:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

nemeto pisze:Odbierz tylko "ślepotkę" z odpędu.
Ile tej ślepotki odrzucić, jak mam 2 wiadra każde po 25 litrów, liczone razem z owocami? Po odrzuceniu owoców, pewnie będzie mniej niż 50 litrów.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: rastro »

Koledzy robią recykling... cały przedgon/pogon (może z wyłączeniem rozpuszczalnika) wraca do kolejnego nastawu/zacieru... to wcale nie jest głupie.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

aakk
1150
Posty: 1160
Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Kontakt:
Re: RE: Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: aakk »

lesgo58 pisze:Tak więc jeśli będziesz zagęszczał stabilizując sprzęt to niestety wylewasz dziecko z kąpielą.
Całą kwintesencją destylacji jest to, że jesteśmy w stanie pozbyć się tylko tego czego powinniśmy się pozbyć. Tylko, że do destylacji musimy podejść zapominając o rektyfikacji.
Duży zbiornik ( duży wsad, więcej przedgonu), małe jeziorko. Czy przy takiej konfiguracji to co piszesz również ma zasadność?
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Góral bagienny »

No i dzisiaj poszła kukurydza na Koji około 40l i przedgon 1000ml :scratch:
Jak bym miał wypić to co leciało to :womit:
Końcówkę z tego 1000ml może solo bym wypił z drinkiem capi acetonem jak z indiańskiej chaty :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: rastro »

Ile to fermentowało, temperatura nie była jakaś niska... zboża tak lubią... zbyt długa fermentacja w zbyt niskiej temperaturze i już sam zacier zalatuje rozpuszczalnikiem...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Skir »

No i koji . Robię się wrogiem koji :)
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Góral bagienny »

Dobra opiszę wszystko ;) Kociołek z płaszczem 50l. kolumna półkowa to, katalizator 26cm w tym 0.5l miedzi 4 półki fi 80 głowica aabratek z zaworkiem precyzyjnym + chłodnica do schłodzenia destylatu.
Zacier lub nastaw owocowy lub na koji temperatura około 25stopni.
Gdy skończy idzie w całości do kociołka z płaszczem + pogony jeżeli mam, przedgonów nie dodaję.
Odpęd na czapie od alembika do 0 % na alkoholomierzu.
Z jednego gotowania mam około 20l surówki, zbieram z 2 gotowań.
Jeżeli potrzeba przeważnie to nie, rozcieńczam do około 20%.
Gotowanie 2 na półkowej. Grzeję mocą przez cały proces 2kw.
Stabilizacja około 15-20minut po tym odbiór kropelkowy, 1100ml odbierałem 2 godz.
Po odbiorze przedgonu otwieram zaworek praktycznie na maxa i kapie do papugi.
Odbieram do około 96.5-97 w kotle reszta pogon.
No i wytłumaczy mi ktoś czemu mam tyle przedgonu :bardzo_zly:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: lesgo58 »

Ależ to logiczne że masz tyle "przedgonu". Bo stabilizowałeś kolumnę i robiłeś wszystko aby odebrać ten przedgon do czysta...
Wspomnę jeszcze raz - przedgon to rzecz umowna. I traktuje się go adekwatne do tego co w danej chwili robimy. Czy rektyfikujemy na czystą, czy robimy destylat.
To co robiłeś to jest początek procesu na czystą.
Zadałeś pytanie...
...No i wytłumaczy mi ktoś czemu mam tyle przedgonu :bardzo_zly:
Z perspektywy tych wszystkich lat pobytu na forum (tym i innych) i skumulowanego pewnego rodzaju doświadczenia spróbuję Ci odpowiedzieć jak to wygląda z mojej perspektywy.
1. Pierwsza przyczyna to nastaw. Nastawy zbożowe zazwyczaj mają taką charakterystykę, że powodują wytwarzanie wielu związków i alkoholi. Chcianych i niechcianych. Następnie to sposób fermentacji. Zboża fermentuje się zazwyczaj szybko. Jak tylko się da. Oczywiście sposób fermentacji uzależniony jest od założeń i nastawienia się na efekt końcowy. W każdym bądź razie przetrzymywanie nastawu aby fermentował tak długo do uzyskania 0 albo i mniej blg jest błędem. Z cukrówkami już jest inaczej. Przypominam piszę w moim imieniu.
2. Druga przyczyna to sposób gotowania doczyszczającego. W Twoim przypadku długa stabilizacja i długi odbiór przedgonów. Wspomniałem wcześniej - do destylacji nie bawimy się stabilizacją i odbieramy przedgony "w biegu". Przedgony to rzecz umowna. gdyby nie takie podejście do destylacji to nie mielibyśmy ani Śliwowic ani Whisky, czy też Winiaków, Calvadosów itp. Przedgony - te pożyteczne - robią całą robotę.
I nie ma nic do rzeczy, że Ty je lubisz czy nie. One muszą być.
Zapewne piłeś któryś z tych wymienionych wcześniej destylatów. I co? Były dobre?
Ja gdy zaczynałem poznawać destylaty - to po powąchaniu nasuwała mi się jedna myśl. Ile tam przedgonów. i to czasami tych "śmierdzących". Przecież ja wylewałem bądź przerabiałem na spiryt- oczywiście te zrobione przeze mnie - lepiej pachnące destylaty.
Z kolei gdy nastawiasz się na czystą z Duchem surowca - to tutaj jest już inna bajka. Oczyszczamy surówkę z prawie wszystkiego.
3. Trzeci powód to sposób odbioru przedgonów. Był taki czas, że preferowało się aby odbierać przedgon ( po stabilizacji ) sposobem kropelkowym. Był to sposób dobry jak każdy inny. Jednak generujący dużo strat. Co ma miejsce u Ciebie. Strat tym większych im większe jeziorko. Oraz to czy ktoś posiada OLM czy nie. Ty - niestety nie masz OLM'a. Odbierasz przedgon i gon z tego samego ujścia. Tym samym wężykiem. Żeby poczuć, że z tego samego wężyka z którego przed chwilą odbieraliśmy przedgon leci czysty spirytus to potrzeba "wieczności". Czasu potrzebnego do dokładnego wypłukania głowicy i wężyka z śladów wcześniej zgromadzonego przedgonu.
Stąd takie efekty u Ciebie.
Jestem w stanie się założyć, że minimum 3/4 tego Twojego przedgonu to czysty spirytus. Warto go przepuścić jeszcze raz. Oczywiście rektyfikując.
Ot cała tajemnica Twoich przedgonów i ich dużej ilości. . ;)
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 wrz 2021, 09:29 przez lesgo58, łącznie zmieniany 4 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: nemeto »

kiwitom23 pisze:
Ile tej ślepotki odrzucić, jak mam 2 wiadra każde po 25 litrów ...
Przy odpedzie odlewam 150-200 ml z kega, od 80 stopni w kegu zjeżdżam na 500-600 wat, LM otwarty na maksa i czekam aż ukapie ta ilość :)
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Skir »

Leszku proponujesz użycie OLM do półkowej przy odbiorze owocówek?
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: lesgo58 »

Nie. Zdecydowanie - nie!!!
OLM powoduje to, że przedgony omijają ujście i zostają uwięzione w głowicy.
Ja dopóki nie dorobiłem się alembika myślałem o destylacji w podobny sposób jak większość userów będących w posiadaniu przysłowiowych "aabratków". Pozbyć się przedgonów i dalej wiadomo.
Wcześniej pisząc o przedgonach, że w końcowym rachunku odlewam ich tylko 50 maksymalnie 100ml miałem na myśli alembik. I nigdy nie odlewam od razu. A dopiero po weryfikacji po długim okresie leżenia.
Refluks w alembiku występuje tylko na ściankach które stykają się otoczeniem i dlatego jest w szczątkowej formie. Wystarczającej jednak aby oczyścić destylat. Gdy jeden przebieg nie wystarczy. Destyluje się na alembiku ponownie. Tak robię ja.
Mimo tak skąpego odrzucania przedgonów moje destylaty można praktycznie pić od razu. Jednak czas robi swoje i po np. roku to już zaczyna być inna bajka. Destylaty zyskują. Nawet te przechowywane tylko w szkle.
Jak się ma możliwości to można doczyszczać na innym bardziej skomplikowanym sprzęcie. Np. kolumnie półkowej.
Wystarczy teraz przełożyć sposób destylacji z alembika na inny, bardziej rozbudowany sprzęt i mamy odpowiedź na wszystko.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Góral bagienny »

Wczoraj gotowałem Koji "swoim sposobem" zaraz to wleje wszystko z powrotem do kotła :)
@lesgo88 :poklon; :poklon; :poklon;
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Autor tematu
kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kwik44 »

Pisałem o tym pewnie już dziesiątki razy. Przenosicie doświadczenia z cukrówek/spirytusu na owoce czy zboża. To nie ta droga. To co jest przedgonem przy spirytusie nie jest nim przy owocach czy zbożu. Wręcz chcemy, żeby ten spirytus był zanieczyszczony bo o te zanieczyszczenia smakowe nam chodzi. Z destylacji tak naprawdę odrzucamy tylko to co nam nie pasuje. Dla mnie jest to cokolwiek co w przedgonie pachnie rozpuszczalnikiem. A w pogonie ma smak rozgotowanych liści. Ja nie odrzucam ślepotek w odpędzie bo wiem, że w drugiej destylacji będę dzięki temu odbierał bardziej skondensowany przedgon zatem sumarycznie będzie go mniej. Te pół tony śliwek robiłem recylkulując przedgon i pogon i za każdym razem dostawałem coraz bardziej aromatyczny trunek. Pisałem zresztą o tym nie raz. Tutaj też. Tak samo robię ze zbożem czy słodem. Mnie jest po prostu szkoda tych smaków z przedgonu i pogonu, które kumulując się przechodzą do serca. I o to mi chodzi. Szkoci do perfekcji opanowali ten proces przy whiskey. Dlaczego nie skorzystać z kilkuset lat ich doświadczenia? Natomiast jeśli ktoś zamiast owocówki czy zbożówki chce czystą o lekkim posmaku surowca to wtedy musi ten spirytus faktycznie wyczyścić. Tylko, że rozpoczynając destylację trzeba mieć sprecyzowany cel. I pod niego dobierać parametry destylacji… Tyle i aż tyle. Plus wymaga to choć odrobiny rozumienia swojego sprzętu. Nic więcej.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

Mam pytanie odnośnie odbierania do buteleczek (przedgonu, pogonu), żeby ewentualnie później dodać do serca. Zostawiacie te buteleczki otwarte, czy może lekko przytkane np watą, żeby oddychały, czy może powinny być całkiem szczelnie zamknięte?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

Autor tematu
kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kwik44 »

Otwarte i najlepiej ze 2 dni. Muszki można wybrać ewentualnie ;) A na poważnie to musi się powietrzyć. Czasem czujesz w świeżym rozpuszczalnik, a nagle okazuje się po dwóch dniach, że uleciał. Nos potrafi kilka ppm zanieczyszczeń wyniuchać…
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

Czyli całkiem otwarte, nawet bez gazy? Leszek pisał wyżej, że odstawia te buteleczki nawet na kilka miesięcy, jak będą całkiem otwarte, to chyba niewiele w nich zostanie po takim czasie.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

Autor tematu
kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kwik44 »

Zależy gdzie trzymasz. 2 dni imho wystarczą. Leszek ma większą cierpliwość ewidentnie ;)
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Góral bagienny »

W zeszłym roku zrobione jabca do tej pory mi jadą przedgonem :(
Odebrane dużo przedgonu i :dupa:
No nic zobaczymy bo kuku na koji już się grzeje powtórnie :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: lesgo58 »

Ja trzymam zamknięte. I od czasu do czasu gdy weryfikuję zawartość to otwierając mimowolnie przewietrzam. To nie tak, że przewietrzam specjalnie. Oczywiście kiedyś tak robiłem. Teraz już nie. Wydaje mi się, że za mocne i zbyt intensywne przewietrzanie nie wpływa zbyt pozytywnie.
A co mnie najbardziej zadziwia. To po tych kilku miesiącach urobek w poszczególnych buteleczkach zmienia swój aspekt nie do poznania. To co po skończonej destylacji, czy nawet po kilku dniach wylałbym bym w sposób bezmyślny to okazuje się, że zmieniło się nie do poznania. Na plus. Dla mnie wyznacznikiem, że prawie idealnie trafiłem jest to, gdy po opróżnieniu kieliszka wracam następnego dnia do już pustego i wąchając w środku w dalszym ciągu pachnie surowcem z jakiego był robiony destylat.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: wieku »

Panowie a gdy opary z odpowietrzenia w głowicy mają ok 50°C to nie tracę aromatów ? Jaka jest optymalna temp. par ?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Skir »

OK, Leszku, bo źle zrozumiałem. Ale teraz tak: skoro mam puścić na full, jak PS to barbotaż zero. To po co półki? ja robię tak UCZĄC się od ponad roku półkowej
- stabilizacja 20 minu
- odbiór przedgonów niekropelkowo ok 150- 200ml na wsad 25l
- odbiór serca regulując mocą przy średnio ustawionym refluksie (jak daję full wyczywam pogony)
- odbiór najlepiej do 60%
no i własnie pytanie:
leci koło 55%, biorę próbkę i rozcieńczam do 30% - mętnieje. Co z tym? Ja to ciągnę do końca i daję na kolumnę z wypełnienniem
I love the smell of bimber in the morning.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: rastro »

No co ty, pułki (przynajmniej kołpakowe) zostaną zalane tym co się wykrolpi w wyniku rozgrzewania sprzętu i utrzyma w wyniku minimalnego refluksu jaki powstaje samoczynnie - szczególnie przy niewielkim grzaniu - w sumie po to ogranicza się moc żeby on wystąpił i miał znaczący udział w procesie.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: nemeto »

Kurde co operator to technika. Jestem jeszcze świeżak na półkowej bo tylko 400l nastawów przeszło przez capsy. U siebie odpęd robię na katalizatorze i głowicy, po odlaniu "ślepotki" jadę do zera. Do drugiego obiegu zakładam półkową (5 półek), po dojściu w kotle do 80 stopni zmniejszam na 500-600 wat (realne) i otwieram LMa, czekam jak ukapie mi jakieś 200 ml i lecę z odbiorem. Odbiór 2kw na otwartym LMie na papugę i "przejrzystość półek". Wraz ze spadkiem mocy widać postępujące zmętnienie na półkach idące od dołu. Gdy zmętnieja mi 3 dolne półki (nie mówię o typowym mleku, ale ewidentnie nie są już takie kryształowe jak były), a papuga dojeżdża do 60% zamykam LM. Czekam na pojawienie się refluksu, który to zaczyna wzmacniać procent na półkach powodując zanikanie zmętnienia (z góry do dołu). Gdy wszystkie półki ponownie są kryształowe otwieram LM. Ciągnę tak do 97-98 w kotle.
Na razie jestem na początku drogi z półkami i raz zamykam całkowicie LMa, a raz go skręcam tak aby pojawił się refluks który wyklaruje mi półki.

Do śliwek które właśnie kończą pracować wyposażę się w buteleczki - co by nie stracić przednich i tylnych aromatów :mrgreen:
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 wrz 2021, 16:57 przez nemeto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Góral bagienny »

A moja pani "półkowa" odmówiła dzisiaj współpracy :(
Coś się zapychało w niej, wysypałem sprężynki miedziane i niby przez chwilę było ok.
Za chwilę znowu to samo, zaczęła prychać i temp. w kegu rosła, kobita z krwi i kości :D
Wyłączyłem grzanie i dałem se spokój do jutra ;)
Pytanie czy półki sitowe mogły się zapchać jakimś olejem :scratch: na oko czyste.
Czy to sprężynki ko dają popalić :scratch:
Szukałem na forum ale nigdzie nic o tym nie ma :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Skir »

U mnie jabca poszły Ok, ale zanim zmniejszyłem grzanie piana doszła do 2 półki :).
Tym razem robiłem jeszcze inaczej. Dzięki @wieku za pomysł obserwacji strumienia powrotu przy regulacji refluksu. Bardziej płynne niż mocy.
Z 25l przedgon 170 ml. Przedgon późny 100ml dodany do wczesnego pogonu 500mll dał zarąbisty aromat. Na razie nie dodaje do serca., ale zapach ma rewelka.
I love the smell of bimber in the morning.

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: RE: Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: wieku »

Skir pisze:Dzięki @wieku za pomysł obserwacji strumienia powrotu przy regulacji refluksu.
Nie ma problemu, tak się nakręciłem na skrobię ziemniaczaną, że chyba będę zawracał Ci głowę w przyszłości ;)


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

No więc jestem po pierwszym przebiegu na półkowej, bardzo proszę o recenzję, bo z pewnością błędów popełniłem mnóstwo. Kierowałem się wskazówkami kolegi @Skir, któremu bardzo serdecznie dziękuję. Mam odpęd ze śliwek, ale bardzo mi na nim zależy, więc na start poszła skrobia ziemniaczana. Ma z tego wyjść wódka z aromatami surowca, pewnie śliwki trzeba będzie trochę inaczej zrobić.

Odpęd zrobiłem na keg + katalizator ze sprężynkami miedzianymi + głowica, odbierałem przez LM w głowicy. Z około 50 litrowego wsadu otrzymałem ponad 11 litrów 43% odpędu. Rozcieńczyłem to do 18% i uzyskałem 37,5 litra wsadu do destylacji.

Destylacja zrobiona na keg + katalizator ze sprężynkami miedzianymi + 5 półek + głowica, odbiór jak wyżej z LM w głowicy. Zastanawiałem się, czy dawać katalizator, oraz czy nie zredukować ilości półek do 3, ale stwierdziłem, że skoro ma to być wódka, to może warto lepiej to przeczyścić. Rozgrzewanie pełną mocą 4kW, przy około 88*C w kotle zaczęła się zalewać górna półka, a później kolejne, aż do ostatniej. Po zalaniu wszystkich 5, zmniejszyłem grzanie do 3kW i odczekałem 15 minut (stabilizacja), po czym zacząłem odbiór z prędkością około 30ml na minutę. Odebrałem 400ml do wylania, a następnie zacząłem zbierać po 100ml do kolb i tak wypełniłem ich 7, czyli 700ml. Następnie odbiór prowadziłem przez papugę, która początkowo pokazywała około 92%.

Tu mała dygresja, mam Alkocalc na kompie do przeliczania wskazań spławika wg temperatury, ale to gehenna jest, latałem z piwnicy do góry chyba ze 20 razy. Niestety twórca software obraził się na Jobsa i nie chciał udostępnić programu dla nadgryzionego jabłka, a ja niestety takowym się posługuje. Refraktometr, też do :dupa: bo skala kończy się na nim przy 80%, a od 70 do 80 jest niedokładna. Chłodnica destylatu jest w takim przypadku wręcz koniecznością.

OK tak więc początek odbioru serca to 92%. Odbierałem do 75% co chwila latając na górę do Alkocalca, temperatura w kegu przy 75% była już na poziomie 97*C. Odebrałem 3,2 litra serca, a następne 700ml znowu odbierałem do małych kolb po 100ml, procent drastycznie i szybko malał, ale już nie miałem siły latać po schodach, więc odpuściłem mierzenie. Odebrałem jeszcze ponad litr do ponownej obróbki na zasypowej i zakończyłem proces przy 98*C w kegu. Przez cały proces nie zmieniałem ani tempa odbioru, ani grzania. Przez cały proces na wszystkich półkach był barbotaż, nie zauważyłem też żadnego zmętnienia na półkach.

I teraz proszę o zasłużoną krytykę, co było źle? Mam też parę pytań:
1. Czy można prowadzić proces kierując się jakimś termometrem, a nie papugą? Przy takim układzie miałem tylko 4 wskazania: keg, głowica, chłodnica i woda.
2. Jak ustala się przedziały temperatur, lub % kiedy robimy na papugę, kiedy odbierać serce? Czy te przedziały są zależne od wsadów, czy uniwersalne?
3. Co zmienić w powyższym procesie, robiąc śliwki i chcą uzyskać maksimum smaku i aromatu (planuję 3 półki)?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 lis 2021, 22:07 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Doody »

Kieruj się temperaturą w głowicy. Np. teoretycznie 50% destylat leci przy 94,3 stopnia na głowicy. U mnie w praktyce to 93,9 na głowicy. Jak raz skalibrujesz swój sprzęt to papuga nie będzie Ci potrzebna.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: jakis1234 »

I wydrukuj sobie tabelę poprawek mocy alkoholu od temperatury, zaoszczędzisz wielokrotne bieganie z piwnicy.
Chociaż to dobry trening :)
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

A gdzie taką tabelę znajdę? Mam taką przy spławikach, ale tylko do 40*C.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: jakis1234 »

Ja mam taką książeczkę dołączoną do alkoholomierzy, ale zobacz tutaj:
https://www.bimber.info/forum/viewtopic ... ght=tabela - linki nadal działają
albo tutaj https://alkohole-domowe.com/forum/skala ... t9779.html
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Doody »

kiwitom23 pisze:A gdzie taką tabelę znajdę? Mam taką przy spławikach, ale tylko do 40*C.
W apce Alkocalc masz korekte alkoholomierza.
Pozdrawiam
Darek

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: wieku »

Jak będziesz robił śliwki, to po odpędzie, destylacja tylko na 3 półkach. Zaworek odbioru otwarty na maxa. Pierwsze 10 butelek po 50-70 ml i test, jak pachnie i smakuje powinno być ok 87°C w głowicy. Jak pachnie spoko, to masz serce. To samo od temp. 97,5 w Keg, 10 buteleczek. Pamiętaj jak temp będzie osiągać ok 92°C w głowicy można zwiększyć refluks w celu uzyskania wyższego %. Pamiętaj każdy ma swój sposób na destylacje i Ty też musisz sobie taki opracować, tak jak Tobie smakuje.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: jakis1234 »

Doody, nie przeczytałeś:
Tu mała dygresja, mam Alkocalc na kompie do przeliczania wskazań spławika wg temperatury, ale to gehenna jest, latałem z piwnicy do góry chyba ze 20 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: Doody »

Sorki nie doczytałem :oops:
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

jakis1234 pisze:Ja mam taką książeczkę dołączoną do alkoholomierzy, ale zobacz tutaj:
https://www.bimber.info/forum/viewtopic ... ght=tabela - linki nadal działają
albo tutaj https://alkohole-domowe.com/forum/skala ... t9779.html
Ja też mam taką książeczkę, tylko i w niej i w tych linkach, które podałeś temperatury kończą się na 40*C, a ja jak mierzyłem, to było grubo ponad 50*C.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kolumna półkowa - jak ugryźć destylację

Post autor: kiwitom23 »

Doody pisze:Kieruj się temperaturą w głowicy. Np. teoretycznie 50% destylat leci przy 94,3 stopnia na głowicy. U mnie w praktyce to 93,9 na głowicy. Jak raz skalibrujesz swój sprzęt to papuga nie będzie Ci potrzebna.
Dzięki, tak myślałem, tylko miałem wątpliwości, czy zawsze jest ta sama zależność temperatury głowicy do procentu, który wypływa. Nie ma na to wpływu wsad, jego ilość, czy moc, albo moc grzania? Jeżeli nie ma, to chętnie przelecę się jeszcze ze 30 razy po tych schodach sprawdzając co stopień w głowicy procenty i zrobię sobie tabelkę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 lis 2021, 23:40 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”