Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy

Post autor: lesgo58 »

kk29c pisze: Czy i w jaki sposób można rozpoznać kiedy zalewa kolumnę jeśli nie ma w niej żadnego wziernika?
Raczej nie staraj się tego robić. Żeby rozpoznać bez wziernika to trzeba mieć trochę doświadczenia.
Ale zostawmy na razie zalewanie. Masz dojście do spawacza? To podpowiem Ci tanie i szybkie dorobienie prostego "wziernika". To ta silikonowa rurka. Można z braku miejsca wspawać na samej górze kolumny.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11266
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11265
Dla Twojej kolumny można zastosować moc nawet ok. 2300. Ale już ryzykujesz iż w razie wystąpienia skoków napięcia, że kolumna będzie się destabilizować. Dlatego bezpieczne i w miarę szybko przebiegnie Ci destylacja jak poprzestaniesz na grzaniu 2000W. Te 2100 też nie jest złe.
Teraz co do szybkości odbioru. Te 20ml to było na początku czy w późniejszym czasie? I w którym momencie destylacji zaczęło destabilizować kolumnę. Bo nie chce mi się wierzyć, że na początku.
Moja rada - daj sobie wspawać dodatkowy port w dole kolumny. Ile masz miedzi?
Dając tak nisko termometr będziesz mógł lepiej kontrolować czy cała kolumna pracuje na twoja korzyść. a przez to wydłużysz sobie odbiór serca. Np. do 97*C w kegu. A przy odrobinie wprawy - nawet do 98*C.
Ostatnio zmieniony sobota, 11 sty 2014, 05:40 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: herbata666 »

Zgadzam się w pełni z kolegą lesgo58, jak mamy już trochę praktyki na kolumnie i dość dużo wypełnienia (u mnie w tej chwili ponad 2m) to można jechać nawet do 99*C na kegu (sonda oczywiście w płynie i czujnik dobrze skalibrowany). Najważniejszą rzeczą jest kontrola prędkości odbioru (gdy przejdziemy te 95-96*C trzeba bardzo uważać, żeby kolumna się nie zdestabilizowała przez szybki odbiór). Dodam jeszcze, że podczas prowadzenia procesu nie wyobrażam sobie nie mieć portu termometru na wysokości 10 półki teoretycznej.


Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

jarhed82
5
Posty: 8
Rejestracja: niedziela, 16 cze 2013, 21:05
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: jarhed82 »

Witam,
Jestem nowy na tym forum i niedoświadczonym psotnikiem. Zbudowałem kolumnę i mam za sobą 2 psoty. Efekt końcowy zadawalający.
Budowa oraz granie przebiegało na podstawie informacji z tego forum. Nie mogę jednak zrozumieć jednej kwestii. A mianowicie: lesgo58 pisze: "Porównując tę temperaturę z temperaturą w głowicy widzimy czy w kolumnie mamy przedgony i ile ich jest." oraz "Po następnych 15 minutach termometr wskazuje mi, ze pozbyłem się prawie całego przedgonu."
Podczas grania po stabilizacji temperatura na termometrze w głowicy była cały czas stała a na dole ok 40cm od kega jak tylko drgnęła robiłem korektę. Jak mam zinterpretować te dwa zdania aby wiedzieć kiedy kończy się przedgon. Temperatura na głowicy 77,3 a na dole kolumny 77,7-77,8. Z góry dziękuję za pomoc
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radius »

@jarhed82, przeczytaj ten temat http://alkohole-domowe.com/forum/odbior ... t9529.html na pewno trochę ci się rozjaśni :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: herbata666 »

jarhed82 pisze:Witam,
Jestem nowy na tym forum i niedoświadczonym psotnikiem. Zbudowałem kolumnę i mam za sobą 2 psoty. Efekt końcowy zadawalający.
Budowa oraz granie przebiegało na podstawie informacji z tego forum. Nie mogę jednak zrozumieć jednej kwestii. A mianowicie: lesgo58 pisze: "Porównując tę temperaturę z temperaturą w głowicy widzimy czy w kolumnie mamy przedgony i ile ich jest." oraz "Po następnych 15 minutach termometr wskazuje mi, ze pozbyłem się prawie całego przedgonu."
Podczas grania po stabilizacji temperatura na termometrze w głowicy była cały czas stała a na dole ok 40cm od kega jak tylko drgnęła robiłem korektę. Jak mam zinterpretować te dwa zdania aby wiedzieć kiedy kończy się przedgon. Temperatura na głowicy 77,3 a na dole kolumny 77,7-77,8. Z góry dziękuję za pomoc
Może opiszę pokrótce jak to mnie wygląda tak będzie najprościej.
Wsad zagotowany kolumna zalana zaczynam stabilizacje temperatura w głowicy na początku 77C, po godzinnej stabilizacji widać od razu że temperatura w głowicy spadła do około 76,6C. Podaję przykładowe wskazania temperatury, ponieważ niektóre termometry oszukują, ale nie to jest najważniejsze w pomiarze temperatury w głowicy podczas rektyfikacji), czyli mamy 76,6C które to wskazują nam o tym że w głowicy nagromadziły się przedgony, zaczynamy odbiór około 3k/sec, bardzo łatwo jest wtedy zauważyć, kiedy przedgony będą się kończyć (około 200ml na 47l) ponieważ temperatura z powrotem będzie wracać do naszych 77C. Ja na przykład jak zaczynam odbiór serca (to cały czas odbieram przedgony prędkością 1k/1-2sec , praktycznie przez nawet pół całego procesu, ogólnie nie wychodzi mi więcej niż 100ml, czyli suma wszystkich przedgonów u mnie waha się w granicach 300ml). Jak nie dobierałem tych przedgonów podczas odbierania serca to zauważyłem, że temperatura w głowicy nieraz spadła o 0,2-0,3C (czyli podczas wygotowywania się alkoholu ze zbiornika, poderwały się jeszcze jakieś lekkie frakcje).
Temperatura na około 10 półce zawsze u mnie podskakuje o około 0,2-0,3C podczas odbioru serca (u niektórych może być nawet więcej na przykład nawet 0,4-0,5C ponieważ mają niżej termometr i nie ma tych 10 półek). Najważniejsze jest to, żeby ta temperatura która się ustabilizuje podczas już rozpoczętego odbioru (wyższa o te 0,3C), czyli na przykład 77,7C (u mnie bardzo często jest taka) pozostała już do końca odbioru serca. Mi wtedy są tak naprawdę potrzebne 2 termometry, jeden w kegu (informuje mnie o pozostałej zawartości alkoholu w zbiorniku) i drugi termometr na 10 półce który pokazuje mi kiedy mam wprowadzić korektę odbioru, jak temperatura skoczy o 0,1C to delikatnie przykręcam. Pogony odbieram późno bo tak jak pisałem mam dużo wypełnienia i nie śpieszy mi się.
Dla kogoś kto mam standardową kolumnę i dopiero ją poznaje, górną granicą powinna być temperatura 97C na kegu (oczywiście przy dobrze skalibrowanych czujnikach). Oczywiście proponuję dalej dobierać OVM, aż do 99C na kegu, tylko dzielić urobek w osobne buteleczki. I to było by na tyle, jeżeli inni Koledzy mają jakieś cenne informację to chętnie posłucham, człowiek całe życie się uczy :D.



PS.
Ja tak rektyfikuję nastaw prosto z beczki, przy drugiej rektyfikacji serce odbieram do około 98C.
Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

olobolo
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 20:45
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: olobolo »

Rozmawiałem niedawno z kolegą, który pracuje przy wyrobie gatunkowych wódek w gorzelni. Otóż o twierdzi, ze do najdroższych trunków używa się wody poddanej odwróconej osmozie, czyli praktycznie czyste H2O. Ma to na celu wydobycie saku tylko i wyłącznie alkoholu.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

Do rozcięczania? Ja stosuję tylko destylowaną.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radius »

Jedna i druga praktycznie jałowa. Co za różnica :?:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Zygmunt »

Rozmawiałem niedawno z kolegą, który pracuje przy wyrobie gatunkowych wódek w gorzelni. Otóż o twierdzi, ze do najdroższych trunków używa się wody poddanej odwróconej osmozie, czyli praktycznie czyste H2O.
Do wyrobu najdroższych trunków stosuje się wody z ujęć głębinowych, czasami z lodowców, lub innych nieskażonych ludzką bytnością miejsc- nikt nie rozcieńczy etanolu destylką, bo to po prostu nie smakuje dobrze. Woda stanowi- jakby nie patrzeć- 60% składu wódki, więc nie bez znaczenia jest jej jakość. Parametry wody być może są lekko modyfikowane, ale na pewno nie jest to woda z RO.

Niedowiarkom polecam eksperyment- da się kupić analityczny etanol- od 95,6 do 99% (absolutny)- wg. uznania prosze rozcieńczyć go sobie wodą destylowaną. To naprawdę nie smakuje jak dobra wódka.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wiking »

Zygmunt pisze: To naprawdę nie smakuje jak dobra wódka.
Ja już, to przerabiałem, tfu :womit:, ale jak komuś smakuje, to co zrobić, każdy ma swój smak i gust, a z tym wiadomo, że się nie dyskutuje.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

O gustach się nie dyskutuje to fakt. A czym wy koledzy zatem rozcieńczacie? Ja kiedyś robiłem takie eksperymenty z odwodnionynm % + destylka. Fakt nie za smaczne to. Ale już 95+ z destylką jest ok, chociaż ostatnio użyłem demineralki bo tańsza i suuper.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

Mam pytanie, czy dobrze myślę?

Jeśli ktoś posiada większej średnicy kolumnę, na przykład 76 mm, a co za tym idzie może grzać większą mocą, to czas stabilizacji kolumny może być krótszy?

Teoretycznie fakcje lekkie powinny się wtedy szybciej wygotować z kotła, niż w przypadku użycia mniejszej mocy grzania.

Oczywiście mowa o takiej samej ilości i mocy wsadu w kegu.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Teoretycznie tak.
U mnie przy 55 litrach wsadu i kolumnie 60mm i grzaniu mocą 2000W potrzebuję minimum 60 minut na osiągnięcie przez termometr w głowicy najniższego wskazania. Dodatkowo frakcje lekkie maja czas na wygotowanie się w trakcie odbioru przedgonów - tj. ok. 30min.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

Też mam teraz taką średnicę, ale miałem zamiar ją powiększyć na 70mm, lecz spawacz się strasznie ociąga z przeróbką, nawet chyba jej nie zaczął.
I nachodzą mnie myśli, żeby zrobić 76mm, ale ciekawi mnie właśnie, czy czas stabilizacji przy takiej średnicy(76mm) i grzaniu 3500W będzie dużo krótszy niż przy kolumnie 60mm i grzaniu 2000W?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Powiem Ci tak: są różne szkoły - jednym starczy 20 minut stabilizacji a inni dają sobie czas i stabilizują włącznie z odbiorem przedgonów nawet 48 godzin.
Dopóki sam się nie przekonasz o różnicy efektów w zależności od długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów to nigdy nie będziesz miał pewności który sposób jest lepszy.
Punktem odniesienia jest to czego oczekujesz od spirytusu.
Ja mogę opisywać z mojego punktu widzenia. Daję sobie czas na stabilizację i odbiór przedgonów. Ale efekty są nie do przecenienia. Wychodzi bardzo łagodna wódka. Spokojnie można pić 45-50% nie czując jej mocy. Co z kolei jest bardzo zdradliwe, bo impreza może skończyć się szybciej niż był przewidziany czas... :odlot:
Spirytus też pięknie komponuje się w nalewkach i wódkach smakowych.
Tak, że jednym zdaniem - opłaca się nie oszczędzać na długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów i to nie zależnie od wielkości kolumny... :)
Ostatnio zmieniony sobota, 12 kwie 2014, 16:23 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

lesgo58 pisze:Dopóki sam się nie przekonasz o różnicy efektów w zależności od długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów to nigdy nie będziesz miał pewności który sposób jest lepszy.
W takim razie będę musiał testować i próbować itd., aż do skutku.

misiekc
20
Posty: 23
Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 23:08
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: misiekc »

lesgo58 pisze:
greg0004 pisze: Do robienia czystej używam spirytusu robionego w inny sposób - ale o tym innym razem.
Lesgo58 daj ten przepis na czystą wódkę. Nie daj się prosić

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

/post87585.html#p87585
misiekc pisze:
lesgo58 pisze:
greg0004 pisze: Do robienia czystej używam spirytusu robionego w inny sposób - ale o tym innym razem.
Lesgo58 daj ten przepis na czystą wódkę. Nie daj się prosić
Ja też byłem ciekaw, ale znalazłem: http://alkohole-domowe.com/forum/post87585.html#p87585
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Trener »

Przepis kolegi lesgo58 na czystą wódkę znajdziesz tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/wodka- ... t9903.html
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

Ponieważ kocioł w miarę postępu procesu produkuje coraz mniej par, to teoretycznie stopniowo zwiększając moc, nie powinno nam zalewać kolumny.
Czy dobrze myślę?

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: rastro »

Zapędzasz się pan... kocioł produkuje coraz mniej pary ale alkoholu bo jest go tam coraz mniej gro pary to jednak para wodna, której nie będzie aż tak bardzo mniej. Prawda jest taka że alkohol ma ciepło parowania ponad 2,5 razy mniejsze od wody, ale od samego początku w nastawie jest go zaledwie nie więcej 15%, w surówce dążymy też do tego żeby go było nie więcej niż 20% więc w miarę ubywania par alkoholu ta regulacja nie będzie miała jakiegoś wielkiego zakresu. (ale to moje zdanie i mogę się mylić).
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Emiel Regis »

radonix pisze:Ponieważ kocioł w miarę postępu procesu produkuje coraz mniej par, to teoretycznie stopniowo zwiększając moc, nie powinno nam zalewać kolumny.
Czy dobrze myślę?
To nie jest głupi pomysł, destylując stałą mocą na pot stillu można zaobserwować spadek wydajności pod koniec procesu.
Prawdopodobnie z kolumną będzie tak samo, być może zwiększenie mocy grzania wyeliminowałoby konieczność korekty odbioru pod koniec procesu.
To takie gdybanie, próbuj i daj znać co Ci tam wyszło.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

Zwiększają moc poderwiemy frakcje ciężkie. Z kotła cały czas tyle samo paruje tylko zmienia się skład pary wraz ze wzrostem temperatury, by w końcu parować będzie sama woda.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

Emiel Regis pisze:To nie jest głupi pomysł, destylując stałą mocą na pot stillu można zaobserwować spadek wydajności pod koniec procesu.
Prawdopodobnie z kolumną będzie tak samo, być może zwiększenie mocy grzania wyeliminowałoby konieczność korekty odbioru pod koniec procesu.
To takie gdybanie, próbuj i daj znać co Ci tam wyszło.
Właśnie różnie ludzie piszą, jedni że par leci podobna ilość tylko są uboższe w etanol, inni że par leci coraz mniej, a na pot stilu, jak kiedyś, lata do tyłu destylowałem, to jak słusznie kolega zauważył w miarę postępu procesu, bez zmiany mocy, leciał nie dość, że słabszy destylat, to jeszcze go mniej. Podejrzewam, że na kolumnie uniknąć korekty się nie da, ale może uda się ją ograniczyć. Lecz coś musi być nie tak, ze zwiększaniem mocy w miarę postępu procesu, skoro nie znalazłem informacji, że ktoś z doświadczonych hobbystów tak robi.
A piszę o tym, bo nie wiem, czy sens jest w moim przypadku kupować regulator(kolumna fi 60,3mm grzałki 2+1,5kw).

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: rastro »

Trzeba by się zastanowić... w pot stilu zapewne efekt zwolnienia odbioru jest zauważalny ale to nie tylko kwestia mocy. Zwolnienie jest też spowodowane łatwiejszym skraplaniem par jeszcze przed wejściem do chłodnicy szczególnie w aparatach z deflegmatorem czy alembikach. Przy kolumnach juz w trakcie stabilizacji spora część alkoholu znajduje się w kolumnie. Przy rurze 63 długiej 1.6 na wypełnieniu może być litr lub dwa alkoholu. Jak dodamy bufor to może się okazać że w baniaku alkohol praktycznie nie istnieje.


Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: gr000by »

Wydajność generowania par jest praktycznie stała podczas procesu. Taką samą jednostkę objętości par alkoholu i wody wytwarza się z cieczy zużywając praktycznie identyczne ilości ciepła (proszę nie pisać o tym, że mają różne ciepła właściwe parowania, bo do tego porównania używa się molowych ciepeł parowania) - więc ilość par które wędrują przez kolumnę w trakcie procesu jest praktycznie stała. Zmienia się za to skład par (maleje udział alkoholu, a rośnie udział wody) i odbiór destylatu, lecz proces rektyfikacji, jak zachodził, tak zachodzi (tylko z innymi parametrami)...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Emiel Regis »

Jak więc tłumaczyć spadek wydajności podczas destylacji prostej i grzania stałą mocą?
Tu nie ma co gdybać, trzeba spróbować odbierać pod punktem zalania, a w końcówce procesu dodawać mocy i obserwować w którym momencie zaleje kolumnę.
Być może nic z tego nie będzie, ale spróbować warto.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

Doświadczenie co prawda dopiero zdobywam ale przekażę moje spostrzeżenia. Zaznaczę, że stosuję 4 termometry (DS-y od Pamela) a poniższe uwagi dotyczą kolumny "klasycznej" lub z obniżonym odbiorem. Zacznę od końca.
1. Moim zdaniem przy Twoim sprzęcie zakup regulatora mocy jest bardzo wskazany choćby ze względu na szybkość odbioru. Ja przy średnicy wewnętrznej 55mm ze zmywakami zwykle pracuję bezpiecznie z mocą 2200W. Koledzy mający sprężynki pryzmatyczne, z tego co czytam, przy Twojej średnicy pracują w okolicach 2000W. Prawdopodobnie może się też przydać przy produkcji trunków smakowych (kolumna jako pot-stil) ale tu niech się inni wypowiedzą bo w tej materii nie mam doświadczenia.
2. Przy pierwszej rektyfikacji cukrówki za prowadzący termometr przyjmuję drugi od kotła (z 60-80cm od głowicy w zależności od aktualnej konfiguracji kolumny) i gdy na 1 od kotła (30-40cm) wzrośnie temperatura to nie koryguje odbioru lecz lekko podnoszę moc ze 2-3 razy na wyczucie. Podnoszę za każdym razem o 3-5% bo przekonałem się, że mocniejsze podniesienie powoduje zalewanie kolumny i to najczęściej nie pod głowicą ale w różnych miejscach w zależności od ubicia wypełnienia (mam szkło więc widzę). Z tego co wcześniej napisał Gr000by wnioskuję, że to być może wykrapla się intensywniej woda i zalewa kolumnę ale może się mylę. W trakcie procesu i tak muszę zwykle 2 razy robić korektę odbioru. Przy drugiej rektyfikacji serce zwykle odbieram klasycznie.
3. Przy odbiorze pogonów stosuję zmodyfikowaną nieco technikę pompowania. Zamykam odbiór i podnoszę moc zwykle o ok. 600W do 2800W. Obserwuję pierwszy termometr pod głowicą i gdy rośnie wyłączam regulator by szybko obniżyć moc do 2000W. Czasami zdarza się, że przy takim pompowaniu wzrośnie mi też temperatura w głowicy ale tym się nie przejmuję bo pogony i tak idą do dalszej obróbki. Dodam, że w tym momencie obserwuję nie tylko termometry ale i orosienie kolumny. Po kilku minutach gdy temperatura spadnie a orosienie się obniży wznawiam odbiór. Zwykle robię tak ze 2 razy. Gdy reakcja staje się zbyt wolna zwiększam odbiór i z mocą 2000W odbieram końcówkę pogonów do 80C na głowicy. Koledzy raczej już nie stosują pompowania lecz zmniejszają odbiór. Ja jednak lubię patrzeć jak coś się dzieje w kolumnie stąd ciągoty do bardziej "dynamicznej" pracy.
4. Powyższą technikę pompowania stosowałem tez przy końcówce pracy z buforem wzmacniająco-stabilizującym przy słabych wsadach do kotła i chyba kiepskim buforze (za małe grzanie bo 2/3 rury wewnętrznej szklane). Odnoszę wrażenie, że dawała dobre rezultaty ale tego nie sprawdzę bo jak w reklamie z meteorytem i samochodem na szczęście mi dzisiaj pękł :D i zamiast go ciągle modyfikować zrobię nowy już z metalem w środku.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Lootzek »

Emiel Regis pisze:Jak więc tłumaczyć spadek wydajności podczas destylacji prostej i grzania stałą mocą?
.
Na mój mały rozumek, obaj macie rację i Ty i gr00by. Owszem, ilość par jest niemal taka sama. Jasne też że zmienia się ich skład. I w tym upatruję sedna sprawy: znakomita większość PS jest zaopatrzona w deflegmator który skrapla część par. Pary uboższe w etanol za to bogatsze we frakcje cięższe mają wyższą temp. wrzenia/parowania, dlatego deflegmator "daje radę" skroplić ich i zwrócić do kotła więcej. Ergo: do chłodnicy trafia ich mniej, chcąc utrzymać ich ilość należy podnieść moc grzania by "wepchnąć" ich do układu więcej, kosztem oczywiście ich zubożenia w alkohol.
Tyle z moich łopatologiczych wniosków ;).
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Widzę ,że temat fajnie się rozwija. Szkoda, że brak wypowiedzi ludzi biegłych w fizyce i chemii.
Miałbym jednak prośbę - czy nie można by wydzielić tego wątku z głównego tematu. Bo pomału zaczyna nam się rozmydlać.
Teraz do rzeczy. Opowiem Wam moje spostrzeżenia.
Do niedawna prowadziłem destylację na bezpiecznej mocy 2000 W przy rurze 60 mm wypełnionej sprężynkami Plipka. Nie obserwowałem żadnych niepokojących zjawisk tak przy rektyfikacji właściwej jak i odpędzie. Przy odpędzie jak wiadomo stosuję miedź umieszczoną w górze kolumny. Robię to z czystego lenistwa. Bo tak mi jest wygodniej. A że miedź spełnia swoje zadanie równie dobrze w tym miejscu więc weszło to do moich standardowych ustawień.
Ostatnio nabyłem dobrej jakości watomierz więc postanowiłem pobawić się trochę mocą aby lepiej wykorzystać możliwości kolumny i przyśpieszyć trochę proces. U mnie próg zalania oscyluje w granicach 2300 W. Więc postanowiłem pracować przy mocy 2200 W. Tak jak myślałem - wszystko odbyło się zgodnie z przewidywaniami. Wydajność kolumny skoczyła ze 120ml/min na 143ml/min. Zysk znaczący. Co przełożyło się na skrócenie ogólnego czasu całego procesu.
Zwiększając moc zaobserwowałem też w kolumnie wzrost ciśnienia i tym samym wzrost temp na "10 półce". Zjawisko całkowicie normalne - przecież zwiększyłem moc grzania o 10%.
Rektyfikacje odbywały się od początku do końca w sposób niezakłócony i bez żadnych problemów. Czyli trafiłem na właściwe ustawienia.
Sielanka nie trwała jednak zbyt długo. A cała równowaga układu legła w gruzach przy odpędzie.
Po umieszczeniu "katalizatora" na swoim miejscu - czyli w górze kolumny. Uruchomiłem całą machinerię w taki sam sposób jak opisywałem wyżej. Czyli moc 2200 W. Odbiór i inne parametry jak przy rektyfikacji właściwej. Wszystko odbywało się bez przeszkód do momentu gdy w kegu pokazała się temp. 98*C. Przy odpędzie jest to dla mnie sygnał aby zacząć ( dla oszczędności czasu) pompować resztę alkoholu. Po pierwszym pompowaniu zamknąłem odbiór aby wprowadzić kolumnę w stan stabilizacji. Jakie było moje zdziwienie gdy po 20 minutach zalało mi kolumnę. Pierwsza myśl - skoczyło napięcie w sieci. Więc zmniejszyłem moc do 2000 W i po następnej stabilizacji znowuż odpompowałem alkohol zebrany w kolumnie. Po czym od nowa wprowadziłem kolumnę w stan stabilizacji. Ustawiłem początkową moc 2200 W. Jednocześnie obserwowałem watomierz. I znowuż po 20 minutach kolumnę zalało mimo iż napięcie w sieci było na tym samym poziomie. Watomierz wskazywał tę samą moc z odchyłkami +-10 W, a więc nieistotnymi. Takie wahania mam zwykle przez cały czas.
Czyli powodem zalania nie były skoki napięcia. A więc co?
Moc była przyłożona o takiej samej wartości od początku do końca. Na początku nie zalewa, przy końcu już tak.
Prawdopodobnie nie zaobserwowałbym tego zjawiska gdyby miedź była na dole.
A tak dzięki przypadkowi mamy pośrednio odpowiedź - czy zwiększać moc przy końcu destylacji celem zwiększenia ilości par alkoholu - czy nie?
Na mój rozum zwiększenie mocy nic nam nie daje. A może nawet wprowadzić destabilizację w układzie. Na takie coś możemy sobie pozwolić tylko w przypadku gdy pracujemy na dużo mniejszej mocy niż rzeczywiste możliwości kolumny. I tylko w tym przypadku dzięki zapasowi mocy jej zwiększenie może przynieść korzyść.
Przecież wraz ze zwiększeniem par alkoholu zwiększamy też ilość par wody. Cała ta zwiększona mieszanina par trafia na zwiększoną ilość powracającej flegmy. A to już tylko krok do destabilizacji kolumny. Dlatego ktoś pracujący pod progiem zalania jest bardziej narażony na zalanie kolumny. To jest to co stało się w moim przypadku.
Dla mnie wszelkie manewry mocą są niekorzystne. Raz ustawionej na swoich optymalnych parametrach kolumnie nie powinno się przeszkadzać pracować.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 maja 2014, 09:06 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: gr000by »

Jak dokopię się do potrzebnych mi danych w zbiorze fizykochemicznym, to mogę policzyć od nowa wspomniane przeze mnie wielkości (objętość wygenerowanych par, molowe ciepło parowania, itp), aczkolwiek zrobię to nie wcześniej niż w ciągu weekendu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Kula »

Proponuję poczytać o układzie Inżyniera. Zasada jego działania jest oparta na zmniejszaniu się ilości skroplonej cieczy pod koniec destylacji (czyli mniejsza ilość produkowanych przez kocioł pary).
Wg mnie kolega Emiel Regis ma rację pisząc o zmniejszającej się wydajności pod koniec procesu.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: rastro »

Nie jestem przekonany co do opierania się na objętości par. Moim zdaniem spore znaczenie ma ilość cieczy obecnej w kolumnie i inne zjawiska takie jak lepkość napięcie powierzchniowe zwilżalność i pewnie parę innych o których nie wiem lub nie pamiętam.

PS. czy pomiędzy między molowym ciepłem parowania a ciepłem parowania nie jest liniowa zależność zważywszy że ciepło parowania określa się w kJ/kg a zapewne ciepło molowe w kJ/mol lub w J/mol a mol dla wody to 18g a dla etanolu 46g. Inna sprawa że to nie jest takie proste do policzenia dla mieszanin gdyż zapewne zależność nie musi być liniowa w funkcji stężenia.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

Ja bym postawił inaczej pytanie. CZy 2kw starczy by zagotować a potem skroplić na skraplaczu wodę z kega w tej samej ilości i warunkach jak wsad?
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Zygmunt »

I trzeba dodać, że w kotle nie mamy samego etanolu ani samej wody, tylko mieszaninę związków, a zatem intersuje nas wpadkowe ciepło parowania, które dodatkowo zmienia się w trakcie odparowywania składników. I to nie liniowo- bo składniki nie ubywają równomiernie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

Dokładnie kol. Zygmunt.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Kula »

Jak ktoś chce się przekonać to wystarczy zrobić prosty test:
1. Zagotować nastaw 20%, włączyć jedną grzałkę np. 2000W, otworzyć zaworek na 100%, zmierzyć prędkość wypływu. Warunkiem jest odpowiednia przepustowość zaworka precyzyjnego i możliwość uzyskania 0% refluksu.
2. Po zakończonym procesie zrobić ten sam pomiar jak w punkcie 1 na grzałce 2000W.
Porównanie tych dwóch wartości da odpowiedź.


Regulacja mocą jest możliwa wyłącznie w przypadku gdy pracowaliśmy mocno poniżej progu zalania. Inaczej podniesienie mocy i zwiększenie refluksu spowoduje zalanie kolumny.
Wg mnie lepiej pracować przez cały proces z optymalną prędkością odbioru i pod koniec zwolnić niż cały proces pracować wolniej i pod koniec procesu utrzymać stałą prędkość odbioru.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

Po waszych postach koledzy, chęć posiadania regulatora odkładam na późniejszy termin. Doszedłem do wniosku, że byłby mi on przydatny tylko do szybszego odbioru pogonów, tym bardziej, że obecnie panuje przekonanie, że prowadzenie procesu z mocą 2kw dla rury 60mm jest korzystniejsze dla jakości destylatu, niż praca tuż pod progiem zalania.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

Regulator przydaje się przy smakówkach.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radonix »

Na razie chcę się skupić na czystej, to chcę doprowadzić do wysokiej jakości. A co do smakówek, to uważam, że Aabratek nie jest do tego stworzony(wiem, że można, ale jestem jakoś sceptycznie nastawiony), do tego to półkowa(kosmiczny koszt), albo dobry pot stil.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”