Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
- Podziękował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Sprężynki miedziane przechowuję w wodzie demineralizowanej, natomiast kontakt z kranówką (w KEG'u) mają podczas destylacji - a wodę do nastawu i dopełnienia KEG'a biorę rzeczywiście z wodociągu - ale żeby aż taka reakcja zachodziła po styczności z wodą podczas procesu 2.5 ?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Panowie nie rozmydlajcie tematu. Problemy nie dotyczące metody 2,5 proszę opisywać w dedykowanych działach, albo konsultować się na czacie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
To chyba w temacie : )
A widzisz, a teraz jak odbierasz surówkę to konsekwentnie, powtarzalnie masz to 1,5 czy jednak 1,25 ? Może zmierz wydajność kolumny przy następnym nastawie ; )yacequ pisze:Procedura zalania w obydwu przypadkach identyczna, moc 2kW po stabilizacji - przez kilka gonitw niezmienna.
Odbiór surówki 1.5 l/h, odbiór 2.5 max. 1.25 l/h - w dodatku należy bardzo precyzyjnie ustabilizować odbiór destylatu, kilka kropel więcej powoduje szybki wzrost temperatury na 10. półce ! Wydajność kolumny zmierzyłem raz na samym początku, potem zaniechałem - może rzeczywiście wypełnienie ubiło się zbytnio, nie mam dzielonej kolumny.
To chyba w temacie : )
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 lis 2018, 11:37 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
- Podziękował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Po odbiorze "2.5" nie odbierałem jeszcze surówki, i na razie do lata '19 mam przerwę. Może rzeczywiście trochę się ubiły i występuje zjawisko statycznego obciążenia kolumny dołu kolumny. Rozmawiałem o tym z Franzmasterem, zalecił opróżnić kolumnę, wymieszać sprężynki i ew. uzupełnić niedobór. Potwierdził też możliwość obniżenia wydajności w wyniku ubicia się sprężynek.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Po czym wy poznajcie że sprężynki się ubiły ? Mam katalizator+ 120 cm KO a 30 cm poniżej półkę OLM. Te 120 cm jest jednoczęściowa rura z OLM. Nie wiem czy powinienem przesypywać, bo te zmiany temperatury podczas serca o 0,10- 0.20 *C w górę i czasem w dół i to nie zawsze,chyba nie świadczą o zalaniu ? A wysypując może będą jakieś problemy? Kiedy podejmujecie decyzję o przesypywaniu, i czy to coś pomaga?? Nigdy nie przesypywałem KO. Mam pokaźną ilość procesów.
I like noble drinks.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
- Podziękował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Po obniżeniu ilości odbioru z 1,5 na 1,25 l/h, a zadziwił mnie też zmieniony RR z 1:4 na 1:5, i producent orzekł o konieczności sprawdzenia stanu ilościowego sprężynek, przemieszaniu ich w misce i ew. uzupełnieniu niedoboru. Jeszcze do niej nie zajrzałem.Drupi pisze:Po czym wy poznajcie że sprężynki się ubiły ?
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Drupi ja kupiłem używaną kolumnę. Gdy do mnie dotarła rozebrałem na części celem wyczyszczenia z czarnego tlenku wewnątrz (miedź). Okazało się, że na dole ułożyły się pokruszone kawałki sprężynek ubijając się w takie grudy. Gdy wygotowałem całe wypełnienie i rozłożyłem równomiernie na ręczniku papierowym jeszcze trochę tego wyleciało. Przy zasypie 70 cm sprężynek musiałem uzupełnić około 3-4 cm. Wydaje mi się, że kolumna podczas pracy była tam lokalnie zalana i dlatego ktoś ją sprzedał z racji coraz słabszej wydajności...
Edit: Leszku przepraszam za offtop...
Edit: Leszku przepraszam za offtop...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 lis 2018, 20:27 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Nie ma ścisłej reguły. Ja proponuję Ci za każdym razem przez pierwszą część stabilizacji ( np. połowę) odbierać przedgony na otwartym buforze, a drugą część stabilizacji odbierać na zamkniętym. To jest chyba najbardziej optymalny sposób. Masz dodatkowo w jakiś tam sposób załatwioną sprawę odbioru przedgonów w różnych stężeniach wsadu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Nie wiem co odpowiedzieć. Juz kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat. Masz nietypowy sprzęt. To Ty musisz wybrać najlepszą opcje dla siebie.A może samemu poszukać jeszcze lepszej od zaproponowanych przez kolegów czy przeze mnie. Nie zrobisz tego teoretyzując.Zacznij rektyfikować i wyciągać wnioski z tego co będziesz uzyskiwał. Nie ma dróg na skróty. Albo robimy coś dobrze albo na skróty.Mnie zajęło to kilka lat. Ty jesteś w łatwiejszej sytuacji bo masz wyłożone wszystko jak na dłoni. Kwestia kilku pędzeń. I zapomnij że w najbliższym czasie uda Ci się zrobić idealny proces.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ty piszesz, że wyznacznikiem procesu jest termometr w buforze. I widzę, że tak jest choć ja jeszcze tego dobrze nie ogarniam. Ale zauważyłem coś innego z tym związanego. Wzrost temp. 10-tej półki poprzedza obniżenie poziomu cieczy. Aby zapobiec wzrostowi na 10-tej półce trzeba oprócz temp. Bufora pilnować poziomu cieczy w nim. Przynajmniej u mnie tak jest. Czy inni też tak mają?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Brawo!!!
Celne spostrzeżenia. Dlatego im większy bufor tym niedogodności te są lepiej zbuforowane. Nie na darmo element ten nazywa się buforem stabilizująco-buforującym [sic!]. Zazwyczaj po kilku/kilkunastu próbach prowadzi się tak proces, że wygotowywanie następuje dopiero na samym końcu.
Celne spostrzeżenia. Dlatego im większy bufor tym niedogodności te są lepiej zbuforowane. Nie na darmo element ten nazywa się buforem stabilizująco-buforującym [sic!]. Zazwyczaj po kilku/kilkunastu próbach prowadzi się tak proces, że wygotowywanie następuje dopiero na samym końcu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ja też...
Widać, że muszę zmienić klawiaturę. Nie może być, żeby robiła mi takie psikusy.
Widać, że muszę zmienić klawiaturę. Nie może być, żeby robiła mi takie psikusy.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 gru 2018, 19:20 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Koledzy. mam problem i go nie rozumiem.
Zrobiłem nastaw 125L Blg24 z 33kg cukru Na drożdzach Black Label Turbo 300g. Jakoś bardzo długo fermentował, bo chyba ze 2 miesiące. Ale nie zauważyłem, żeby odbiegała od normalnej fermentacji. Muszek brak, nastaw zdrowy... Balingomierz pokazuje cca -4. Generalnie dobrze poznałem swoją kolumnę. Wiem ile czasu zajmują poszczególne etapy procesu, kiedy dokonać jakiej korekty, więc zazwyczaj w trakcie robie sobie coś innego, a zegarek co 15 minut mi przypomina, żeby iśc i skontrolować, czy wszystko w porzadku. Proces prowadzę wg tabeli Akasa i odbiór reguluję zgodnie ze zmianą temperatur w kotle, aż do 96 stopni. Potem przechodzę na kontrolę wg wskazań 10 półki.
Wczoraj puściłem pierwsze 45 Litrów tak jak zawsze, Mam kolumnę Aabratek, wypełnienie od Szymonli bez obniżonego odbioru. Proces zacząl się przy 91 stopniach w kotle. Odebrałem z przedgonem 5 litrów i przy 95 stopniach w kotle nastąpił nagły skok na 96,5 i kolumna zaczęła się zalewać. Temperatura na 10 półce nagle zaczęła iśc mocno w górę, nie dało sie ustabilizować procesu. Pomyślałem, dobra, może coś przegapiłem, nie stałem ciagle przy kolumnie, łaziłem w międzyczasie, coś może poszło w powietrze. Trudno, trzeba sie pogodzić z porażką. Zakończyłem, przepłukałem, nie zaprzątałem sobie tym głowy, poszedłem spać...
Dzisiaj puściłem następne 45l nastawu. Razem z przedgonem odebrałem 3 litry i taka sama sytuacja - nagły wzrost temperatury w kotle między 95 a 96 stopni, temperatura kolumny na 10 półce idzie w górę, nie da się ustabilizowac procesu, za moment leci temperatura w 2/3 kolumny. Rozebrałem na szybko, na gorąco kolumnę i przesypałem wypełnienie, myśląc ze moze gdzies robi sie korek, albo coś... Wszak, wwg obliczeń powinienem odebrać jeszcze około 3,5 litra. Skręciłem, rozgrzałem w kotle. Kiedy temperatura zaczeła iśc w górę, spróbowałem stabilizacji i wznowienia procesu. I nic. Temperatura w kolumnie rośnie, kolumna w środku sapie jak parowóz. Zmniejszenie mocy grzania nic nie daje. Nie zostało nic innego, jak wyłaczyć prąd i szukać na forum. Ale nic nie znalazłem...
Został mi ostatni wsad z tego nastawu i obawiam się, że jeśli tendencja sie utrzyma, będę miał z niego jeszcze mniejszy urobek. Zazwyczaj, abstrahując od poprawności trzymania temperatur procesu itpd, dało się spokojnie ciągnąć do nawet 100 stopni w kotle, bez zalewania i "sapania" w kolumnie.
Czy fermentacja poszła mi w jakimś złym kierunku i to dlatego taka wydajność? Czy może poszło coś w ocet i stąd takie dziwne zachowanie kolumny? Czy jeśli poszedł np. w ocet, mozliwe jest, że nie czuć tego octu przy wąchaniu nastawu?
Kompletnie nie rozumiem o co chodzi. Powinienem otrzymać łacznie około 20 litrów spirytusu po pierwszej rektyfikacji, a jak będę miał 10 to będzie dobrze. Może ktoś mi pomoże zrozumiec co się stało?
Zrobiłem nastaw 125L Blg24 z 33kg cukru Na drożdzach Black Label Turbo 300g. Jakoś bardzo długo fermentował, bo chyba ze 2 miesiące. Ale nie zauważyłem, żeby odbiegała od normalnej fermentacji. Muszek brak, nastaw zdrowy... Balingomierz pokazuje cca -4. Generalnie dobrze poznałem swoją kolumnę. Wiem ile czasu zajmują poszczególne etapy procesu, kiedy dokonać jakiej korekty, więc zazwyczaj w trakcie robie sobie coś innego, a zegarek co 15 minut mi przypomina, żeby iśc i skontrolować, czy wszystko w porzadku. Proces prowadzę wg tabeli Akasa i odbiór reguluję zgodnie ze zmianą temperatur w kotle, aż do 96 stopni. Potem przechodzę na kontrolę wg wskazań 10 półki.
Wczoraj puściłem pierwsze 45 Litrów tak jak zawsze, Mam kolumnę Aabratek, wypełnienie od Szymonli bez obniżonego odbioru. Proces zacząl się przy 91 stopniach w kotle. Odebrałem z przedgonem 5 litrów i przy 95 stopniach w kotle nastąpił nagły skok na 96,5 i kolumna zaczęła się zalewać. Temperatura na 10 półce nagle zaczęła iśc mocno w górę, nie dało sie ustabilizować procesu. Pomyślałem, dobra, może coś przegapiłem, nie stałem ciagle przy kolumnie, łaziłem w międzyczasie, coś może poszło w powietrze. Trudno, trzeba sie pogodzić z porażką. Zakończyłem, przepłukałem, nie zaprzątałem sobie tym głowy, poszedłem spać...
Dzisiaj puściłem następne 45l nastawu. Razem z przedgonem odebrałem 3 litry i taka sama sytuacja - nagły wzrost temperatury w kotle między 95 a 96 stopni, temperatura kolumny na 10 półce idzie w górę, nie da się ustabilizowac procesu, za moment leci temperatura w 2/3 kolumny. Rozebrałem na szybko, na gorąco kolumnę i przesypałem wypełnienie, myśląc ze moze gdzies robi sie korek, albo coś... Wszak, wwg obliczeń powinienem odebrać jeszcze około 3,5 litra. Skręciłem, rozgrzałem w kotle. Kiedy temperatura zaczeła iśc w górę, spróbowałem stabilizacji i wznowienia procesu. I nic. Temperatura w kolumnie rośnie, kolumna w środku sapie jak parowóz. Zmniejszenie mocy grzania nic nie daje. Nie zostało nic innego, jak wyłaczyć prąd i szukać na forum. Ale nic nie znalazłem...
Został mi ostatni wsad z tego nastawu i obawiam się, że jeśli tendencja sie utrzyma, będę miał z niego jeszcze mniejszy urobek. Zazwyczaj, abstrahując od poprawności trzymania temperatur procesu itpd, dało się spokojnie ciągnąć do nawet 100 stopni w kotle, bez zalewania i "sapania" w kolumnie.
Czy fermentacja poszła mi w jakimś złym kierunku i to dlatego taka wydajność? Czy może poszło coś w ocet i stąd takie dziwne zachowanie kolumny? Czy jeśli poszedł np. w ocet, mozliwe jest, że nie czuć tego octu przy wąchaniu nastawu?
Kompletnie nie rozumiem o co chodzi. Powinienem otrzymać łacznie około 20 litrów spirytusu po pierwszej rektyfikacji, a jak będę miał 10 to będzie dobrze. Może ktoś mi pomoże zrozumiec co się stało?
Ostatnio zmieniony sobota, 22 gru 2018, 19:50 przez mirek-swirek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ja wyczuwam zaoctowane nastawy. Ocet ma też chyba wyższą temperaturę wrzenia więc raczej nie spowoduje burzliwego wrzenia w kotle skutkującego zalewaniem.
Sprawdzałeś elektrykę? Może świruje regulator mocy albo grzałka się rozszczelnia pod wpływem temperatury. Masz może pomiar mocy grzania?
Sprawdzałeś elektrykę? Może świruje regulator mocy albo grzałka się rozszczelnia pod wpływem temperatury. Masz może pomiar mocy grzania?
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Nie mam pomiaru. Mogę jednak podłączyć grzałki przez multimetry (mam dwa) ...
Ale! Zamontowałem kilka dni temu regulator SSR na jednej z faz. Taki >KILIK<
Mam kazdą grzałkę podłączoną do innej fazy. Regulator jest na fazie nie związanej z pracującymi grzałkami. Używac go miałem tylko do piwa i smakówek... Czyzby miał on z tym jakiś związek i mógł siać na inne fazy?
Jutro go na wszelki wypadek odłączę...
Ale! Zamontowałem kilka dni temu regulator SSR na jednej z faz. Taki >KILIK<
Mam kazdą grzałkę podłączoną do innej fazy. Regulator jest na fazie nie związanej z pracującymi grzałkami. Używac go miałem tylko do piwa i smakówek... Czyzby miał on z tym jakiś związek i mógł siać na inne fazy?
Jutro go na wszelki wypadek odłączę...
Ostatnio zmieniony sobota, 22 gru 2018, 20:34 przez mirek-swirek, łącznie zmieniany 2 razy.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ten temat dotyczy zupełnie czegoś innego.
Zresztą jak dobrze się wczytasz w pierwsze kilka postów to odpowiedź znajdziesz od razu...
Mirek - mógłbyś przenieść post albo opisać swój problem w innym temacie?mirek-swirek pisze:Koledzy. mam problem i go nie rozumiem.
Ten temat dotyczy zupełnie czegoś innego.
Zresztą jak dobrze się wczytasz w pierwsze kilka postów to odpowiedź znajdziesz od razu...
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 gru 2018, 09:47 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Leszku, posta niestety nie przeniosę, bo nie mam uprawnien moderatorskich i nie mam jak
Czy mógłbyś mi proszę pomóc i wskazać rozwiązanie?
Ja przeczytałem ten temat już jakieś 87 razy w życiu Albo mam postępująca demencję, albo bystrość mi przytępiała w związku z ostatnimi wydarzeniami na gruncie społeczno-polityczno-osobistym. Nie umiem znaleźć. Gupi jestem. Nie umiem też stwierdzić, do którego tematu by się bardziej mój post nadawał.
Czy mógłbyś mi proszę pomóc i wskazać rozwiązanie?
Ja przeczytałem ten temat już jakieś 87 razy w życiu Albo mam postępująca demencję, albo bystrość mi przytępiała w związku z ostatnimi wydarzeniami na gruncie społeczno-polityczno-osobistym. Nie umiem znaleźć. Gupi jestem. Nie umiem też stwierdzić, do którego tematu by się bardziej mój post nadawał.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
No i się chyba wyjaśniło. Chociąz wciąż nie jestem pewien, co do rektyfikacji drugiej czesci nastawu, z korej odzyskałem tylko cca.3 litry.
Woda odwarowa po rektyfikacji ostatniej partii nastawu miała słodkawy smak. Nastaw był niedofermentowany. Trzecia częśc nastawu oddestylowała się tak samo, czyli przy 96 stopniach zaczęła rosnąc temperatura w kolumnie i nie bardzo dało się ją ustabilizowac. Sprawdziłem grzałki przy różnych temperaturach, ich rezystancja się nie zmieniała, ani pobór mocy sie nie zmieniał. Zdemontowanie regulatora równiez nie wniosło nic do procesu.
Dzisiaj reketyfikowałem urobek w ilości 12,5L metodą 2,5 czyli de facto dzisiaj 1,5. razem z przedgonami i pogonami, odebrałem 12 litrów. Pół litra zostało w odwarze. Proces zakończyłem, kiedy na termometrze w 2/3 kolumny temperatura poszybowała w górę, a w kotle wskazanie wynosiło 99,8 stopnia.
Z maszyną wszystko okej. Musi była to wina nastawu. Nie rozumiem tylko, dlaczego alkohol skończył się w zbiorniku, a temperatura była tak niska.
Woda odwarowa po rektyfikacji ostatniej partii nastawu miała słodkawy smak. Nastaw był niedofermentowany. Trzecia częśc nastawu oddestylowała się tak samo, czyli przy 96 stopniach zaczęła rosnąc temperatura w kolumnie i nie bardzo dało się ją ustabilizowac. Sprawdziłem grzałki przy różnych temperaturach, ich rezystancja się nie zmieniała, ani pobór mocy sie nie zmieniał. Zdemontowanie regulatora równiez nie wniosło nic do procesu.
Dzisiaj reketyfikowałem urobek w ilości 12,5L metodą 2,5 czyli de facto dzisiaj 1,5. razem z przedgonami i pogonami, odebrałem 12 litrów. Pół litra zostało w odwarze. Proces zakończyłem, kiedy na termometrze w 2/3 kolumny temperatura poszybowała w górę, a w kotle wskazanie wynosiło 99,8 stopnia.
Z maszyną wszystko okej. Musi była to wina nastawu. Nie rozumiem tylko, dlaczego alkohol skończył się w zbiorniku, a temperatura była tak niska.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Leszek - mam pytanie. W pierwszym poście wątku kompendium masz zdjęcie z podpisem "Bufor - dwie wersje". Czy Ty próbowałeś rektyfikacji w tej konfiguracji "bufor nad buforem" czy to tylko do zdjęcia ?
Bo jeżeli Duch Buraka mieszka koło pogonów to ta konfiguracja powinna zadziałać : )
Pozdrawiam !
Bo jeżeli Duch Buraka mieszka koło pogonów to ta konfiguracja powinna zadziałać : )
Pozdrawiam !
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 7 sty 2019, 02:32 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
To zależy od sprzętu jego konfiguracji, a przede wszystkim Twojej cierpliwości. 2 litry to minimum. 2,5 litra będzie wynikiem rewelacyjnym.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1167
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Sieradz
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 101 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Czyli wszystko ok bo mialem jeszcze kilka przecieków na maszynie i musiałem w trakcie na gwint dać teflonu więc jakieś tam straty były i łącznie wyszło nieco ponad 2L. (wliczając przedgony) więc chyba wszystko w miarę ok.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Nie ma żadnych przeciwwskazań..
Ja kiedyś, gdy mój zbiornik był mniejszy i bez płaszcza gotowałem przez dwa dni. Pierwszego dnia wsad o maksymalnym stężeniu. Po czym odlewałem połowę do osobnego garnka a pozostałość w zbiorniku głównym uzupełniałem wodą rozcieńczając do tych 20% i gotowałem na wyjściowo. Drugiego dnia gotowałem tę część odlaną poprzedniego dnia.
Teraz po zmianie zbiornika mieszczę się z tymi operacjami w jeden dzień.
Ja kiedyś, gdy mój zbiornik był mniejszy i bez płaszcza gotowałem przez dwa dni. Pierwszego dnia wsad o maksymalnym stężeniu. Po czym odlewałem połowę do osobnego garnka a pozostałość w zbiorniku głównym uzupełniałem wodą rozcieńczając do tych 20% i gotowałem na wyjściowo. Drugiego dnia gotowałem tę część odlaną poprzedniego dnia.
Teraz po zmianie zbiornika mieszczę się z tymi operacjami w jeden dzień.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Teraz mam zbiornik 60l. Idealnie pasuje do nastawów po 46l. Jednego dnia gotuję dwa nastawy. Następnego zaś dnia robię operację doczyszczania i dopieszczania surówki z poprzedniego dnia...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Jak najbardziej. Wszystko zależy od jakosci i typu termometru. Sprawdzałeś na samej gotującej się wodzie co Ci pokazuje ten sam termometr?adamkli pisze:Czy to normalnie że w kegu osiągnęła około 96*C musiałem zjechać aż do 5ml/min z odbiorem aby utrzymać stabilizację kolumny?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Z gazem to zawsze nie tylko ryzyko ale i kłopotliwe sterowanie mocą.
No wiesz - w takim razie dostarczone ciepło może być tak małe, że par ledwie ledwie wystarcza na to 5 ml odbioru przy refluksie pozwalającym na rektyfikację przy stabilnej 10-ej. Kolumnę masz o bardzo małej średnicy (czyli wydajności) to musisz grzać minimalnie, może spróbuj minimalnie zwiększyć grzanie (parowanie) ale to sam musisz wyczuć. Byle nie zalewało kolumny.adamkli pisze:Taboret gazowy ten ~ 7kw z tego co na aukcji pisali. Skręcony jest prawie na maks. Ledwo ledwo płomień.
Z gazem to zawsze nie tylko ryzyko ale i kłopotliwe sterowanie mocą.
-
- Posty: 1167
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Sieradz
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 101 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Faktycznie po zwiększeniu grzania trmp na 10P poszła troszkę do góry ale po chwili zaczęła opadać i się ustabilizowało. Teraz gdy mam już 98.1*C w kegu trmp na 10P 95*C odbiór maksymalnie zamknięty. Obawiam się że jak zmniejsze grzanie to znów będzie taka sytuacja jak na początku..
Edit: czy zwiększenie średnicy samej kolumny bez zmiany wysokości da dużą różnicę w wydajności? Obecnie mam około 120cm wysokości + z boku około 30cm głowicy. (refluks zewnętrzny).
Edit: czy zwiększenie średnicy samej kolumny bez zmiany wysokości da dużą różnicę w wydajności? Obecnie mam około 120cm wysokości + z boku około 30cm głowicy. (refluks zewnętrzny).
Ostatnio zmieniony sobota, 30 mar 2019, 12:30 przez aakk, łącznie zmieniany 1 raz.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Tak jak na szybko policzyłem to 5ml jest całkiem niezłym wynikiem przy tej średnicy kolumny, małym grzaniu przy 96 w kegu i bez bufora...
Masz sprężynki czy zmywaki ?
I tak ma być.adamkli pisze:Faktycznie po zwiększeniu grzania trmp na 10P poszła troszkę do góry ale po chwili zaczęła opadać i się ustabilizowało.
No to stanowczo za dużo. Powinno byc tyle ile na początku (najczęściej 77-78 stopni zależnie od ciśnienia atm., dokładności termometrów i strat ciepła na portach termopar) po stabilizacji kolumny. Może kilka setnych więcej - niektórym tak skacze po rozpoczęciu odbioru przy pewnym sprzęcie.adamkli pisze:Teraz gdy mam już 98.1*C w kegu trmp na 10P 95*C odbiór maksymalnie zamknięty.
Oczywiście. Musisz wyczuć jakie maksymalne grzanie nie zalewa Ci kolumny, odjąć minimalnie i tego się trzymać. @Lesgo58 opisał to w akapicie o mierzeniu wydajności kolumny w pierwszych postach tego wątku. Oczywiście adekwatnie dostosować przepływ wody chłodzącej.adamkli pisze:Obawiam się że jak zmniejsze grzanie to znów będzie taka sytuacja jak na początku.
Różnica w wydajności będzie taka jak różnica pola przekroju kolumny czyli będzie rosła z kwadratem średnicy.adamkli pisze:Edit: czy zwiększenie średnicy samej kolumny bez zmiany wysokości da dużą różnicę w wydajności? Obecnie mam około 120cm wysokości + z boku około 30cm głowicy. (refluks zewnętrzny).
Tak jak na szybko policzyłem to 5ml jest całkiem niezłym wynikiem przy tej średnicy kolumny, małym grzaniu przy 96 w kegu i bez bufora...
Masz sprężynki czy zmywaki ?
Ostatnio zmieniony sobota, 30 mar 2019, 13:08 przez wkg_1, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 1167
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Sieradz
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 101 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Mam na dole kawałek zmywaka aby tylko sprężynki nie wypadły. No i z 90cm sprężynek tych lepszych, tylko z nierdzewki, miedzi nie stosuję bo tylko cukrówki robię. Mam jeszcze pomysł wspawać od dołu takie sitko aby pozbyć się zmywaka i w to miejsce wsypać sprężynek dodatkowo w połowie długości wspawać kilka prętów 2mm aby nie ubijały się tak bardzo choć i tak co każdą robotę przewracam rurę aby je wzruszyć.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 mar 2019, 13:31 przez aakk, łącznie zmieniany 1 raz.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam