Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Post autor: irek89 »

Nie da się ustawić 100 ml bo mam dwustanowe
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Irek. Dobra nie rozwadniajmy głównego tematu. Zapraszam na priw, albo załóż osobny wątek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

lesgo58 pisze:Najlepsze efekty (ciągle w/g mnie) przynosi stopniowy odbiór przedgonów i dopiero po tym odbiór właściwego gonu.
Za chwilę rozpocznę próby metodą 2,5 (KEG 50), a mam małe wątpliwości, mianowicie:
1. Przedgony odbieramy najpierw z LM (tu już "podpałki" raczej nie będzie), a potem z OLM ?
2. Jakie ilości LM/OLM (szacunkowo) - kierujemy się zmysłami, odbierając małe próbki ?
3. Co potem z nimi robimy ? (do następnej pierwotnej destylacji nastawu ?)
Dziękuję za wskazówki,
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 lis 2018, 17:13 przez yacequ, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Przedgony zawsze odbieramy z LM'a. OLM służy tylko i wyłącznie do odbioru gonu.
Przedgony odbieramy tylko i wyłącznie na zmysły organoleptyczne. Mając OLM nie musimy być aż tak restrykcyjni w odbiorze przedgonów. Jednak zawsze obowiązuje zasada - im lepiej to zrobimy tym wynik końcowy jest lepszy. Dlatego gdy zaczynamy odbiór gonu to robimy to do małych buteleczek celem późniejszej weryfikacji. W ten sposób dowiesz się czy masz wprowadzić poprawki do odbioru przedgonów czy nie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Czytać, czytać, czytać... i stosować !
lesgo58 pisze:Niestety nie sposób tego wyliczyć. Można tylko na węch i smak. Jednak jest to niedoskonały sposób. Dlatego wymyślono OVM i OLM. Po odbiorze przedgonu ujściem w głowicy w ilości np. 100ml( w zależności od tego ile odebrałeś przedgonu w pierwszym odpędzie), można spokojnie przejść do odbioru serca przy pomocy OVM lub OLM. Po dobrej stabilizacji kolumny ( w moim przypadku trwa to w zależności jaki jest wsad i w jakiej ilości - od 30 minut do nawet 1 godziny) możemy spokojnie od razu bez ryzyka po odbiorze przedgonu zacząć odbierać serce. Resztki przedgonu - nawet jak jeszcze są to spokojnie będą gromadziły się w górze kolumny w tzw. buforze między OVM a głowicą i nie będą zanieczyszczać serca. Możemy je dodatkowo odebrać po kropelce w czasie odbioru serca. Jedno nie będzie przeszkadzać drugiemu.
I o to chodziło, chapeau bas, Leszku !
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Dla uściślenia. Sposób odbioru przedgonów - przedstawiony przeze mnie - jest jednym z wielu. I jako taki może być stosowany tylko jako punkt odniesienia. Gdyż ten sposób jest dopasowany do mojego sprzętu i mojego temperamentu. Osobiście, na przestrzeni lat zmieniałem go wielokrotnie. Powodem była albo zmiana sprzętu, albo tylko jego modyfikacja. Czy też szukanie sposobu na optymalną fermentację.
Każdy powinien obserwując swój sprzęt i porównując to co kapie dopasować odbiór przedgonów do swoich upodobań i targetu jaki sobie założył.
Rektyfikacja w zasadzie jest bardzo powtarzalna. I stosując się do kilku podstawowych zasad odbywa się prawie z automatu.
Ale pod jednym warunkiem; dobra znajomość sprzętu. A jak jeszcze włączymy faktor myślenia w czasie procesu to sukces murowany... :-)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

No to się zaczęło... Zacząłem gonitwę standardową metodą 2,5 Leszka, czyli 9,3 l spirytusu 96% i 7,4 l wody, wykonałem kilka przedgonów (LM) o pojemności 50 ml - pierwsze dwie próbki okropne (zapach kauczuku, podłej chemii i diabli wiedzą czego), trzecia już znośna, czwarta i piąta prawie OK. Dolałem 29 l gorącej wody i do dzieła. Pierwsze 3 przedgony podobnie paskudne, kolejne prawie OK. Serduszko inaczej "bije", ten zapach (a właściwie brak), smak - całkiem odmienny od surówki z pierwszej gonitwy. Co mnie zaskoczyło, to zmiana refluksu na mojej kolumnie - przy zwykłej metodzie miałem 1:4, teraz 1:5, a dodatkowo konieczność niezwykle precyzyjnego ustawienia zaworka OLM, bo inaczej temperatura szybko skacze w górę. Z tego wniosek, iż ta metoda to maraton... Ale zostanę przy niej !
Pozdrawiam Guru :respect: .

Roman_Piotrowicz
50
Posty: 67
Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 23:04
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Roman_Piotrowicz »

Zastanawia mnie tylko, dlaczego RR się zmienia... Teoretycznie powinno być takie same z różnym stężeniem wsadu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Ostatnio zmieniony piątek, 23 lis 2018, 18:17 przez yacequ, łącznie zmieniany 1 raz.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Drupi »

Widać z tego że II gotowanie jest konieczne. Ale ja metodą na 20 % ( bez metody 2,5 ) też osiągałem takie wyniki jak, @ yacequ w tej drugiej tabelce. A ciekawe gdyby porównać z tabelkami Lesgo 58 czy też, w surówce jest tyle przekroczenia przedgonów ? Nie wiem gdzie to poszukać. Nigdy nie badałem surówki, a mocno staram się do robienia nailepszego nastawu, i czym słabszy % nastawu, tym lepszy smakowo produkt, ale bez przesady z tą słabością % i blg.
I like noble drinks.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: aronia »

Takie szybkie pytanie: czy próbki pochodziły z całości urobku czy był to jakiś "fragment"?

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Fragment, ale reprezentatywny, bowiem cały proces był prowadzony z zachowaniem surowego reżimu. Z całości byłoby możliwe, lecz nieco niedogodne, bo kilka ml z każdego słoja, więc uznałem, że mogę sobie darować. Wsad zawsze był jednakowy.
Ostatnio zmieniony piątek, 23 lis 2018, 21:36 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Drupi pisze:Widać z tego że II gotowanie jest konieczne. Ale ja metodą na 20 % ( bez metody 2,5 ) też osiągałem takie wyniki.
Zdecydowanie konieczne, już organoleptycznie można było stwierdzić znaczącą poprawę destylatu z 2.5. Też myślałem o takiej metodzie, ale destylowanie wsadu 55% powoduje lepsze, wg. mnie, oddzielenie przed i pogonów. Być może mylę się, ale nie zmierzam tego weryfikować.
Pozostanę przy metodzie 2.5. Guru to Guru !

niebieski-n2
50
Posty: 97
Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: niebieski-n2 »

Się tak nie podniecaj

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

yacequ pisze: Fragment, ale reprezentatywny, ............................
Nie masz dużego gara by zlać doń całe serce i pobrać naprawdę reprezentatywną próbkę? Serce zmienia się w trakcie odbioru po mimo, że temperatura na 10-tej jest stała i nawet nie drgnie.

Mod.
Nie cytuj, cytatów.
Ostatnio zmieniony piątek, 23 lis 2018, 21:43 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Szlumf pisze:Nie masz dużego gara by zlać doń całe serce i pobrać naprawdę reprezentatywną próbkę? Serce zmienia się w trakcie odbioru
Masz rację, zmienia się, ale zmienia się w promilowym zakresie, zatem nie było to dla mnie takie ważne, zrobiłem to z ciekawości i dla potwierdzenia tezy o przewadze Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy...
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: .Gacek »

@niebieski-n2
Czy Ty wiesz co to są za emocje kiedy się próbuje pierwszy raz ogarnąć cały proces od początku do końca jednocześnie trzymając w dłoni telefon czytając kompedium i gapić się jak szpak w gnat na termometr? Wąchając co chwilę nadgarstek z roztartym destylatem? Wymieniać buteleczki z markerem w łapie?
Byłem tak samo podniecony i podejrzewam też szersze grono o to samo ☺ Do tej pory mam motyle w brzuchu gdy zaczynam rozgrzewać wsad a to dopiero kilka procesów za mną...
Przechodząc do tego etapu to jakbyś z czinkłaczento i to 700-tki usiadł za kierownicą merca e320 z dobrą mapą...
Kibicuję @yacequ :ok:
Pozdrawiam Gacek.

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

.Gacek pisze:Czy Ty wiesz co to są za emocje, kiedy się próbuje pierwszy raz ogarnąć cały proces od początku do końca, jednocześnie trzymając w dłoni telefon, czytając kompendium i gapić się jak szpak w gnat na termometr?
Chapeau bas za ten post, wolę z mądrym zgubić, niż z nieroztropnym znaleźć ! A nierozsądnych na tym (i nie tylko) forum jest ci dostatek.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

yacequ pisze:Co mnie zaskoczyło, to zmiana refluksu na mojej kolumnie - przy zwykłej metodzie miałem 1:4, teraz 1:5, a dodatkowo konieczność niezwykle precyzyjnego ustawienia zaworka OLM, bo inaczej temperatura szybko skacze w górę.
A czy w obu przypadkach - tzn. przy zwykłej metodzie i przy 2,5 tak samo zalewałeś kolumnę ? Masz pewność, że grzałeś tą samą mocą (spadki napięcia - te sprawy ... ). Mierzyłeś wydajność kolumny ? Może to wydajność a nie RR uległa zmianie ...

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Procedura zalania w obydwu przypadkach identyczna, moc 2kW po stabilizacji - przez kilka gonitw niezmienna.
Odbiór surówki 1.5 l/h, odbiór 2.5 max. 1.25 l/h - w dodatku należy bardzo precyzyjnie ustabilizować odbiór destylatu, kilka kropel więcej powoduje szybki wzrost temperatury na 10. półce ! Wydajność kolumny zmierzyłem raz na samym początku, potem zaniechałem - może rzeczywiście wypełnienie ubiło się zbytnio, nie mam dzielonej kolumny.

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Z ciekawości pozostawiłem katalizator z oczyszczonymi sprężynkami miedzianymi do gonitwy 2.5, i co się okazało ? - już po trzech gonitwach ok. 20% roztworu, sprężynki były CZARNE, a woda po czyszczeniu kwaskiem cytrynowym i wodą utlenioną - CIEMNOZIELONA - chlorek miedzi?!
Awatar użytkownika

Airacobrator
100
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
Krótko o sobie: Wielohobbysta
Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Airacobrator »

A rozcieńczałeś kranówką? Ona zawsze chloru trochę w sobie ma. Jak zalałem wytrawione sprężynki czystą kranówką, to po 48h też ściemniały.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Sprężynki miedziane przechowuję w wodzie demineralizowanej, natomiast kontakt z kranówką (w KEG'u) mają podczas destylacji - a wodę do nastawu i dopełnienia KEG'a biorę rzeczywiście z wodociągu - ale żeby aż taka reakcja zachodziła po styczności z wodą podczas procesu 2.5 ?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Panowie nie rozmydlajcie tematu. Problemy nie dotyczące metody 2,5 proszę opisywać w dedykowanych działach, albo konsultować się na czacie. :scratch:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

yacequ pisze:Procedura zalania w obydwu przypadkach identyczna, moc 2kW po stabilizacji - przez kilka gonitw niezmienna.
Odbiór surówki 1.5 l/h, odbiór 2.5 max. 1.25 l/h - w dodatku należy bardzo precyzyjnie ustabilizować odbiór destylatu, kilka kropel więcej powoduje szybki wzrost temperatury na 10. półce ! Wydajność kolumny zmierzyłem raz na samym początku, potem zaniechałem - może rzeczywiście wypełnienie ubiło się zbytnio, nie mam dzielonej kolumny.
A widzisz, a teraz jak odbierasz surówkę to konsekwentnie, powtarzalnie masz to 1,5 czy jednak 1,25 ? Może zmierz wydajność kolumny przy następnym nastawie ; )

To chyba w temacie : )
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 lis 2018, 11:37 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Po odbiorze "2.5" nie odbierałem jeszcze surówki, i na razie do lata '19 mam przerwę. Może rzeczywiście trochę się ubiły i występuje zjawisko statycznego obciążenia kolumny dołu kolumny. Rozmawiałem o tym z Franzmasterem, zalecił opróżnić kolumnę, wymieszać sprężynki i ew. uzupełnić niedobór. Potwierdził też możliwość obniżenia wydajności w wyniku ubicia się sprężynek.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Drupi »

Po czym wy poznajcie że sprężynki się ubiły ? Mam katalizator+ 120 cm KO a 30 cm poniżej półkę OLM. Te 120 cm jest jednoczęściowa rura z OLM. Nie wiem czy powinienem przesypywać, bo te zmiany temperatury podczas serca o 0,10- 0.20 *C w górę i czasem w dół i to nie zawsze,chyba nie świadczą o zalaniu ? A wysypując może będą jakieś problemy? Kiedy podejmujecie decyzję o przesypywaniu, i czy to coś pomaga?? Nigdy nie przesypywałem KO. Mam pokaźną ilość procesów. :silent:
I like noble drinks.

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: yacequ »

Drupi pisze:Po czym wy poznajcie że sprężynki się ubiły ?
Po obniżeniu ilości odbioru z 1,5 na 1,25 l/h, a zadziwił mnie też zmieniony RR z 1:4 na 1:5, i producent orzekł o konieczności sprawdzenia stanu ilościowego sprężynek, przemieszaniu ich w misce i ew. uzupełnieniu niedoboru. Jeszcze do niej nie zajrzałem.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: .Gacek »

Drupi ja kupiłem używaną kolumnę. Gdy do mnie dotarła rozebrałem na części celem wyczyszczenia z czarnego tlenku wewnątrz (miedź). Okazało się, że na dole ułożyły się pokruszone kawałki sprężynek ubijając się w takie grudy. Gdy wygotowałem całe wypełnienie i rozłożyłem równomiernie na ręczniku papierowym jeszcze trochę tego wyleciało. Przy zasypie 70 cm sprężynek musiałem uzupełnić około 3-4 cm. Wydaje mi się, że kolumna podczas pracy była tam lokalnie zalana i dlatego ktoś ją sprzedał z racji coraz słabszej wydajności...

Edit: Leszku przepraszam za offtop...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 lis 2018, 20:27 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: irek89 »

Czy bufor należy zamknąć dopiero po odebraniu przedgonu z stężenia 20%. Czyli przedgony odbieramy z otwartym buforem?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Nie ma ścisłej reguły. Ja proponuję Ci za każdym razem przez pierwszą część stabilizacji ( np. połowę) odbierać przedgony na otwartym buforze, a drugą część stabilizacji odbierać na zamkniętym. To jest chyba najbardziej optymalny sposób. Masz dodatkowo w jakiś tam sposób załatwioną sprawę odbioru przedgonów w różnych stężeniach wsadu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: irek89 »

Tylko, że mam bufor około 4,3 Litra. Napełnianie go trwa ze 40 minut (kolumna 63,5 mm) więc czas jednej stabilizacji trwałby pewnie z półtorej godziny. Dobrze myślę? Planuje wlać około 7 litrów surówki, góra 8.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Nie wiem co odpowiedzieć. Juz kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat. Masz nietypowy sprzęt. To Ty musisz wybrać najlepszą opcje dla siebie.A może samemu poszukać jeszcze lepszej od zaproponowanych przez kolegów czy przeze mnie. Nie zrobisz tego teoretyzując.Zacznij rektyfikować i wyciągać wnioski z tego co będziesz uzyskiwał. Nie ma dróg na skróty. Albo robimy coś dobrze albo na skróty.Mnie zajęło to kilka lat. Ty jesteś w łatwiejszej sytuacji bo masz wyłożone wszystko jak na dłoni. Kwestia kilku pędzeń. I zapomnij że w najbliższym czasie uda Ci się zrobić idealny proces.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: irek89 »

Ty piszesz, że wyznacznikiem procesu jest termometr w buforze. I widzę, że tak jest choć ja jeszcze tego dobrze nie ogarniam. Ale zauważyłem coś innego z tym związanego. Wzrost temp. 10-tej półki poprzedza obniżenie poziomu cieczy. Aby zapobiec wzrostowi na 10-tej półce trzeba oprócz temp. Bufora pilnować poziomu cieczy w nim. Przynajmniej u mnie tak jest. Czy inni też tak mają?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Brawo!!! :klaszcze:
Celne spostrzeżenia. Dlatego im większy bufor tym niedogodności te są lepiej zbuforowane. Nie na darmo element ten nazywa się buforem stabilizująco-buforującym [sic!]. Zazwyczaj po kilku/kilkunastu próbach prowadzi się tak proces, że wygotowywanie następuje dopiero na samym końcu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radius »

lesgo58 pisze:Nie na darmo element ten nazywa się buforem stabilizująco-buforującym [sic!].
Ja do tej pory myślałem, że jest to bufor stabilizująco-wzmacniający :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Ja też... :D :punk:
Widać, że muszę zmienić klawiaturę. Nie może być, żeby robiła mi takie psikusy. :bardzo_zly:
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 gru 2018, 19:20 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: mirek-swirek »

Koledzy. mam problem i go nie rozumiem.
Zrobiłem nastaw 125L Blg24 z 33kg cukru Na drożdzach Black Label Turbo 300g. Jakoś bardzo długo fermentował, bo chyba ze 2 miesiące. Ale nie zauważyłem, żeby odbiegała od normalnej fermentacji. Muszek brak, nastaw zdrowy... Balingomierz pokazuje cca -4. Generalnie dobrze poznałem swoją kolumnę. Wiem ile czasu zajmują poszczególne etapy procesu, kiedy dokonać jakiej korekty, więc zazwyczaj w trakcie robie sobie coś innego, a zegarek co 15 minut mi przypomina, żeby iśc i skontrolować, czy wszystko w porzadku. Proces prowadzę wg tabeli Akasa i odbiór reguluję zgodnie ze zmianą temperatur w kotle, aż do 96 stopni. Potem przechodzę na kontrolę wg wskazań 10 półki.

Wczoraj puściłem pierwsze 45 Litrów tak jak zawsze, Mam kolumnę Aabratek, wypełnienie od Szymonli bez obniżonego odbioru. Proces zacząl się przy 91 stopniach w kotle. Odebrałem z przedgonem 5 litrów i przy 95 stopniach w kotle nastąpił nagły skok na 96,5 i kolumna zaczęła się zalewać. Temperatura na 10 półce nagle zaczęła iśc mocno w górę, nie dało sie ustabilizować procesu. Pomyślałem, dobra, może coś przegapiłem, nie stałem ciagle przy kolumnie, łaziłem w międzyczasie, coś może poszło w powietrze. Trudno, trzeba sie pogodzić z porażką. Zakończyłem, przepłukałem, nie zaprzątałem sobie tym głowy, poszedłem spać...

Dzisiaj puściłem następne 45l nastawu. Razem z przedgonem odebrałem 3 litry i taka sama sytuacja - nagły wzrost temperatury w kotle między 95 a 96 stopni, temperatura kolumny na 10 półce idzie w górę, nie da się ustabilizowac procesu, za moment leci temperatura w 2/3 kolumny. Rozebrałem na szybko, na gorąco kolumnę i przesypałem wypełnienie, myśląc ze moze gdzies robi sie korek, albo coś... Wszak, wwg obliczeń powinienem odebrać jeszcze około 3,5 litra. Skręciłem, rozgrzałem w kotle. Kiedy temperatura zaczeła iśc w górę, spróbowałem stabilizacji i wznowienia procesu. I nic. Temperatura w kolumnie rośnie, kolumna w środku sapie jak parowóz. Zmniejszenie mocy grzania nic nie daje. Nie zostało nic innego, jak wyłaczyć prąd i szukać na forum. Ale nic nie znalazłem...

Został mi ostatni wsad z tego nastawu i obawiam się, że jeśli tendencja sie utrzyma, będę miał z niego jeszcze mniejszy urobek. Zazwyczaj, abstrahując od poprawności trzymania temperatur procesu itpd, dało się spokojnie ciągnąć do nawet 100 stopni w kotle, bez zalewania i "sapania" w kolumnie.

Czy fermentacja poszła mi w jakimś złym kierunku i to dlatego taka wydajność? Czy może poszło coś w ocet i stąd takie dziwne zachowanie kolumny? Czy jeśli poszedł np. w ocet, mozliwe jest, że nie czuć tego octu przy wąchaniu nastawu?

Kompletnie nie rozumiem o co chodzi. Powinienem otrzymać łacznie około 20 litrów spirytusu po pierwszej rektyfikacji, a jak będę miał 10 to będzie dobrze. Może ktoś mi pomoże zrozumiec co się stało?
Ostatnio zmieniony sobota, 22 gru 2018, 19:50 przez mirek-swirek, łącznie zmieniany 1 raz.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

Ja wyczuwam zaoctowane nastawy. Ocet ma też chyba wyższą temperaturę wrzenia więc raczej nie spowoduje burzliwego wrzenia w kotle skutkującego zalewaniem.
Sprawdzałeś elektrykę? Może świruje regulator mocy albo grzałka się rozszczelnia pod wpływem temperatury. Masz może pomiar mocy grzania?

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: mirek-swirek »

Nie mam pomiaru. Mogę jednak podłączyć grzałki przez multimetry (mam dwa) ...
Ale! Zamontowałem kilka dni temu regulator SSR na jednej z faz. Taki >KILIK<
Mam kazdą grzałkę podłączoną do innej fazy. Regulator jest na fazie nie związanej z pracującymi grzałkami. Używac go miałem tylko do piwa i smakówek... Czyzby miał on z tym jakiś związek i mógł siać na inne fazy?
Jutro go na wszelki wypadek odłączę...
Ostatnio zmieniony sobota, 22 gru 2018, 20:34 przez mirek-swirek, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”