Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 9 lip 2013, 22:13
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Mam jeszcze jedno pytanie bo jutro będę gotował to co zebrałem wcześniej czyli jakieś 8,5l spirytusu metodą 2,5 raza , mam pytanie ponieważ robię to pierwszy raz.
1)Jak wygląda stabilizacji i grzanie płynu o mocy 55% czy są z nią jakieś zalecenia czy większą mocą niż normalnie czy mniejszą a może taką samą?
2)Przedgony czy jest ich zazwyczaj dużo czy mało (wiem, że nie można tego wyliczyć) tak orientacyjnie ile wy odbieracie w 55% a ile w 20%?
3)Ile mogę mieć strat serca?
4)Ile czasu może to trwać bo jestem przygotowany na długą walkę ?
1)Jak wygląda stabilizacji i grzanie płynu o mocy 55% czy są z nią jakieś zalecenia czy większą mocą niż normalnie czy mniejszą a może taką samą?
2)Przedgony czy jest ich zazwyczaj dużo czy mało (wiem, że nie można tego wyliczyć) tak orientacyjnie ile wy odbieracie w 55% a ile w 20%?
3)Ile mogę mieć strat serca?
4)Ile czasu może to trwać bo jestem przygotowany na długą walkę ?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
ad.1 tak samo jak przy każdej innej rektyfikacji
ad 2 przedgonów jest mniej
ad 3 z 8,5 litra powinieneś lekko wyciągnąć 6 litrów, a nawet więcej
ad 4 jeśli będziesz robił to jednego dnia na raz to ok. 10 godzin
ad 2 przedgonów jest mniej
ad 3 z 8,5 litra powinieneś lekko wyciągnąć 6 litrów, a nawet więcej
ad 4 jeśli będziesz robił to jednego dnia na raz to ok. 10 godzin
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 9 lip 2013, 22:13
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
No jestem po gotowaniu. Powiem szczerze, że troszkę to trwało ale efekty dobre. Tak się teraz nad jedną rzeczą zastanawiam odnośnie gotowanie resztek spirytusu zanieczyszczonych pogonami i przedgonami. Czy jeśli mi się uzbiera odpowiednia ilość czy nie dobrze by było je zrobić metodą 1,5 czyli: rozcieńczyć do 55% następnie odebrać przedgon (oczywiście stabilizacja i zalanie kolumny), potem dolać wody do 20% i ponownie zalanie stabilizacja i odbiór przedgonu. Czy spirytus po takim zabiegu będzie miał lepszą jakość niż taki z pierwszego gotowania? Robił ktoś z was taki eksperyment?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Oczywiście, że ten zbierany spirytus pogonowy ( przedgony bym odpuścił) wystarczy gotować metodą 1,5. Przecież można uznać go za surówkę. Przy uważnie robionej rektyfikacji otrzymasz na pewno dobrej jakości spirytus. I na pewno lepszy jak ten po pierwszym gotowaniu. Sprawdzone.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 9 lip 2013, 22:13
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Dzisiaj spróbowałem po raz pierwszy co uzyskałem z gotowania 2,5 raza i powiem szok. Poczęstowałem rodzinę i każdy powiedział, że wcześniej nie pił takiego alkoholu. Nie piłem spirytusu po pierwszym gotowaniu bo zapach mi nie odpowiadał, ale myślę, że porównania nie będzie. Spirytus który niedawno zrobiłem jutro będzie użyty na roczku mojej córki i pewnie goście będą pozytywnie zaskoczeni bo wszyscy się spodziewają cuchnącego bimbru
Taki mały off topic ale musiałem napisać
Taki mały off topic ale musiałem napisać
-
- Posty: 75
- Rejestracja: środa, 3 kwie 2013, 10:42
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Mam pytanie techniczne dotyczące rozcieńczenia z 55% na 20%, czy po odebraniu przedgonów w 55% należy pobrać z KEGa próbkę i zbadać zawartość % i wówczas dodać odpowiednią ilość wody czy przyjąć wartość wkładu dalej jest 55% i dolać odpowiednią ilość wody?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ja robię tak:
- mam zazwyczaj 10 litrów surówki o mocy 96%
- dolewam 7,5 litra wody = 17,5 litra wsadu o mocy ok.55%
- po odebraniu 100ml. przedgonu dolewam 31 litrów wody = 48,5 litra wsadu o mocy ok. 20% Jak wleję więcej nic się nie stanie. Ogólnie zasada jest taka aby drugi raz rozcieńczyć do mocy maksymalnie niskiej. Ja obrałem 20%. Jest to kompromis między niską mocą wsadu a możliwością szybkiego odbioru spirytusu. Gdybym pracował na niższym procencie musiałbym poświęcić więcej czasu na destylację.
A tak w ciągu 10 godzin z podwójnym odbiorem przedgonów mam idealnie wyczyszczone 9 litrów spirytusu i dodatkowo prawie litr umownego pogonu. Bo ten pogon jest już tak czysty, że nie czuć go pogonem.
Nic nie trzeba pobierać. Procent po pobraniu 100ml przedgonu z np. 18 litrów wsadu o mocy 55% się nie zmieni.michwo1 pisze:czy po odebraniu przedgonów w 55% należy pobrać z KEGa próbkę i zbadać zawartość % i wówczas dodać odpowiednią ilość wody
Ja robię tak:
- mam zazwyczaj 10 litrów surówki o mocy 96%
- dolewam 7,5 litra wody = 17,5 litra wsadu o mocy ok.55%
- po odebraniu 100ml. przedgonu dolewam 31 litrów wody = 48,5 litra wsadu o mocy ok. 20% Jak wleję więcej nic się nie stanie. Ogólnie zasada jest taka aby drugi raz rozcieńczyć do mocy maksymalnie niskiej. Ja obrałem 20%. Jest to kompromis między niską mocą wsadu a możliwością szybkiego odbioru spirytusu. Gdybym pracował na niższym procencie musiałbym poświęcić więcej czasu na destylację.
A tak w ciągu 10 godzin z podwójnym odbiorem przedgonów mam idealnie wyczyszczone 9 litrów spirytusu i dodatkowo prawie litr umownego pogonu. Bo ten pogon jest już tak czysty, że nie czuć go pogonem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Jest to sposób dla cierpliwych...
Tak jak sobie odpowiedziałeś.janus pisze:...potem do 30% to czy będzie to wielki błędem? Czy w niskim stężeniu więcej niepożądanych rzeczy się pozbędziemy czy może jest inny powód?
96*C to jest taka moja umowna granica i stosuje ją zawsze. Warunek dobrze skalibrowane termometry. W każdym bądż razie 4*C przed końcem procesu. Ten pogon odbieram ciągle z zachowaniem wszelkich reguł rektyfikacji. I w póżniejszym czasie ponownie rektyfikuję. A powyżej 99,5*C przy stabilnej kolumnie i temperaturach resztę odbieram jednym rzutem pompując na otwartym maksymalnie zaworze. Zlatuje jeszcze ok. 0,7 litra spirytusu. I na tym kończę proces. W kegu nie pozostaje więcej jak 200-300ml niezbyt przyjemnego pogonu, którego już sobie odpuszczam.greg0004 pisze:...pogon odcinasz przy 96*C w kotle, czy jakiś inny sposób masz na to?
Jest to sposób dla cierpliwych...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
lesgo ma sondę zanurzoną we wsadzie, jednak większość z nas ma krótkie sondy. Może ktoś kiedyś sprawdzał jaka jest różnica temp. między wsadem, a oparami w górnej części kotła?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 lis 2013, 07:48 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Podpinam się pod pytanie kolegi grzewo1. Ja również poszedłem na łatwiznę i nie wstawiłem rurki aż do głębokości wsadu (a teraz wycinać port i znowu spawać średnio mi się chce ale oczywiście jest to w planie). Dodam jeszcze, że nieraz mam jakieś dziwne skoki temperatury na kegu o około 1C (rośnie i za chwilę spada, temperatura na 10 półce i w głowicy jest stabilna).
Pozdrawiam
Piotrek
Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Temp. nie będzie stała, bo jest zakłócana przez powracającą flegmę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ale jak bym wyciął port i wstawił rurkę, tak gdzieś do połowy głębokości kega to będzie wszystko OK?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 lis 2013, 10:28 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Zrób na taka głębokość, że będziesz mógł ten port wykorzystać bez względu na ilość wsadu. I zawsze sonda będzie mierzyła temp. płynu.
Nie ma obawy o bezwładność pomiaru. Rurka zanurzona w cieczy będzie zawsze miała temp. tej cieczy. A zmiany temperatury następują tak wolno, że pomiar zawsze będzie rzeczywisty i wiarygodny. Oczywiście pomiar cieczy a nie oparów.
Nie ma obawy o bezwładność pomiaru. Rurka zanurzona w cieczy będzie zawsze miała temp. tej cieczy. A zmiany temperatury następują tak wolno, że pomiar zawsze będzie rzeczywisty i wiarygodny. Oczywiście pomiar cieczy a nie oparów.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek, 11 lis 2010, 16:45
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Witam, przeczytałem cały temat i w związku z tym mam pytanie,
Jak to powinno być z mocą grzania?
Posiadam sprzęt typu AAbratek, pominę tutaj proces stabilizacji i odbioru przedgonów, po których to czynnościach mam na kolumnie temperaturę stałą około 78 stopni, a w kegu 89 stopni (zależy od ciśnienia itp)
Podłączona tylko grzałka 1500 Wat.
Za pomocą sterownika obniżam moc o 30% czyli grzeje około 1050 Wat.
Zaczynam odbiór z prędkością 20 ml.
Temperatura w kegu rośnie w miarę odbioru, a w kolumnie jest stabilna (78 stopni) przez cały
proces.
Urobek ma od początku do końca 96 psotnych koników
Dlaczego więc zalecane jest używanie mocy powyżej 2000 Wat skoro wystarcza dużo mniej?
Jak to powinno być z mocą grzania?
Posiadam sprzęt typu AAbratek, pominę tutaj proces stabilizacji i odbioru przedgonów, po których to czynnościach mam na kolumnie temperaturę stałą około 78 stopni, a w kegu 89 stopni (zależy od ciśnienia itp)
Podłączona tylko grzałka 1500 Wat.
Za pomocą sterownika obniżam moc o 30% czyli grzeje około 1050 Wat.
Zaczynam odbiór z prędkością 20 ml.
Temperatura w kegu rośnie w miarę odbioru, a w kolumnie jest stabilna (78 stopni) przez cały
proces.
Urobek ma od początku do końca 96 psotnych koników
Dlaczego więc zalecane jest używanie mocy powyżej 2000 Wat skoro wystarcza dużo mniej?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Moc grzania uzależniona jest w głównej mierze od średnicy kolumny. Na moc grzania ma wpływ też rodzaj wypełnienia. Ty nie piszesz jakiej średnicy masz kolumnę. Ale pomijając ten fakt najważniejszą sprawą w Twojej kolumnie jest poznać przy jakiej mocy ją zalewa. gdy poznasz ten parametr to musisz najlepiej zejść z mocą ok. 10-15% i to będzie Twoja najbardziej optymalna moc na której prędkość odbioru będzie największa.
Jak już zauważyłeś sam można destylować z mniejszą mocą - i nic się nie dzieje. I to jest prawidłowe. Jedyny minus destylacji na dużo mniejszej mocy niż to wynika z konstrukcji kolumny jest to, że parametry odbioru ulegają zmniejszeniu. Aby utrzymać parametry jakościowe destylatu musisz zmniejszyć prędkość odbioru.
Jak już zauważyłeś sam można destylować z mniejszą mocą - i nic się nie dzieje. I to jest prawidłowe. Jedyny minus destylacji na dużo mniejszej mocy niż to wynika z konstrukcji kolumny jest to, że parametry odbioru ulegają zmniejszeniu. Aby utrzymać parametry jakościowe destylatu musisz zmniejszyć prędkość odbioru.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek, 11 lis 2010, 16:45
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Kolumna ma średnicę 60,3 mm i wysokość 120cm, a jej wypełnienie to sprężynki pryzmatyczne.
Termometr jest umieszczony 40cm poniżej głowicy.
Jeśli natomiast chodzi o prędkość odbioru to tak jak napisałem powyżej: 20ml na minutę co daje 0,5l w 25min (temp w kolumnie cały czas stabilna) i taką prędkość utrzymuję do momentu aż w kegu pojawi się temp 96 stopni. Wtedy odbieram pogony.
Gdy grzałem mocą 2100 Wat i próbowałem odbierać 25 ml na minutę to po pewnym czasie temp. w kolumnie zaczynała rosnąć.
Czy i w jaki sposób można rozpoznać kiedy zalewa kolumnę jeśli nie ma w niej żadnego wziernika?
Termometr jest umieszczony 40cm poniżej głowicy.
Jeśli natomiast chodzi o prędkość odbioru to tak jak napisałem powyżej: 20ml na minutę co daje 0,5l w 25min (temp w kolumnie cały czas stabilna) i taką prędkość utrzymuję do momentu aż w kegu pojawi się temp 96 stopni. Wtedy odbieram pogony.
Gdy grzałem mocą 2100 Wat i próbowałem odbierać 25 ml na minutę to po pewnym czasie temp. w kolumnie zaczynała rosnąć.
Czy i w jaki sposób można rozpoznać kiedy zalewa kolumnę jeśli nie ma w niej żadnego wziernika?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Ale zostawmy na razie zalewanie. Masz dojście do spawacza? To podpowiem Ci tanie i szybkie dorobienie prostego "wziernika". To ta silikonowa rurka. Można z braku miejsca wspawać na samej górze kolumny.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11266
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11265
Dla Twojej kolumny można zastosować moc nawet ok. 2300. Ale już ryzykujesz iż w razie wystąpienia skoków napięcia, że kolumna będzie się destabilizować. Dlatego bezpieczne i w miarę szybko przebiegnie Ci destylacja jak poprzestaniesz na grzaniu 2000W. Te 2100 też nie jest złe.
Teraz co do szybkości odbioru. Te 20ml to było na początku czy w późniejszym czasie? I w którym momencie destylacji zaczęło destabilizować kolumnę. Bo nie chce mi się wierzyć, że na początku.
Moja rada - daj sobie wspawać dodatkowy port w dole kolumny. Ile masz miedzi?
Dając tak nisko termometr będziesz mógł lepiej kontrolować czy cała kolumna pracuje na twoja korzyść. a przez to wydłużysz sobie odbiór serca. Np. do 97*C w kegu. A przy odrobinie wprawy - nawet do 98*C.
Raczej nie staraj się tego robić. Żeby rozpoznać bez wziernika to trzeba mieć trochę doświadczenia.kk29c pisze: Czy i w jaki sposób można rozpoznać kiedy zalewa kolumnę jeśli nie ma w niej żadnego wziernika?
Ale zostawmy na razie zalewanie. Masz dojście do spawacza? To podpowiem Ci tanie i szybkie dorobienie prostego "wziernika". To ta silikonowa rurka. Można z braku miejsca wspawać na samej górze kolumny.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11266
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11265
Dla Twojej kolumny można zastosować moc nawet ok. 2300. Ale już ryzykujesz iż w razie wystąpienia skoków napięcia, że kolumna będzie się destabilizować. Dlatego bezpieczne i w miarę szybko przebiegnie Ci destylacja jak poprzestaniesz na grzaniu 2000W. Te 2100 też nie jest złe.
Teraz co do szybkości odbioru. Te 20ml to było na początku czy w późniejszym czasie? I w którym momencie destylacji zaczęło destabilizować kolumnę. Bo nie chce mi się wierzyć, że na początku.
Moja rada - daj sobie wspawać dodatkowy port w dole kolumny. Ile masz miedzi?
Dając tak nisko termometr będziesz mógł lepiej kontrolować czy cała kolumna pracuje na twoja korzyść. a przez to wydłużysz sobie odbiór serca. Np. do 97*C w kegu. A przy odrobinie wprawy - nawet do 98*C.
Ostatnio zmieniony sobota, 11 sty 2014, 05:40 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Zgadzam się w pełni z kolegą lesgo58, jak mamy już trochę praktyki na kolumnie i dość dużo wypełnienia (u mnie w tej chwili ponad 2m) to można jechać nawet do 99*C na kegu (sonda oczywiście w płynie i czujnik dobrze skalibrowany). Najważniejszą rzeczą jest kontrola prędkości odbioru (gdy przejdziemy te 95-96*C trzeba bardzo uważać, żeby kolumna się nie zdestabilizowała przez szybki odbiór). Dodam jeszcze, że podczas prowadzenia procesu nie wyobrażam sobie nie mieć portu termometru na wysokości 10 półki teoretycznej.
Pozdrawiam
Piotrek
Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 8
- Rejestracja: niedziela, 16 cze 2013, 21:05
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Witam,
Jestem nowy na tym forum i niedoświadczonym psotnikiem. Zbudowałem kolumnę i mam za sobą 2 psoty. Efekt końcowy zadawalający.
Budowa oraz granie przebiegało na podstawie informacji z tego forum. Nie mogę jednak zrozumieć jednej kwestii. A mianowicie: lesgo58 pisze: "Porównując tę temperaturę z temperaturą w głowicy widzimy czy w kolumnie mamy przedgony i ile ich jest." oraz "Po następnych 15 minutach termometr wskazuje mi, ze pozbyłem się prawie całego przedgonu."
Podczas grania po stabilizacji temperatura na termometrze w głowicy była cały czas stała a na dole ok 40cm od kega jak tylko drgnęła robiłem korektę. Jak mam zinterpretować te dwa zdania aby wiedzieć kiedy kończy się przedgon. Temperatura na głowicy 77,3 a na dole kolumny 77,7-77,8. Z góry dziękuję za pomoc
Jestem nowy na tym forum i niedoświadczonym psotnikiem. Zbudowałem kolumnę i mam za sobą 2 psoty. Efekt końcowy zadawalający.
Budowa oraz granie przebiegało na podstawie informacji z tego forum. Nie mogę jednak zrozumieć jednej kwestii. A mianowicie: lesgo58 pisze: "Porównując tę temperaturę z temperaturą w głowicy widzimy czy w kolumnie mamy przedgony i ile ich jest." oraz "Po następnych 15 minutach termometr wskazuje mi, ze pozbyłem się prawie całego przedgonu."
Podczas grania po stabilizacji temperatura na termometrze w głowicy była cały czas stała a na dole ok 40cm od kega jak tylko drgnęła robiłem korektę. Jak mam zinterpretować te dwa zdania aby wiedzieć kiedy kończy się przedgon. Temperatura na głowicy 77,3 a na dole kolumny 77,7-77,8. Z góry dziękuję za pomoc
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
@jarhed82, przeczytaj ten temat http://alkohole-domowe.com/forum/odbior ... t9529.html na pewno trochę ci się rozjaśni
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Wsad zagotowany kolumna zalana zaczynam stabilizacje temperatura w głowicy na początku 77C, po godzinnej stabilizacji widać od razu że temperatura w głowicy spadła do około 76,6C. Podaję przykładowe wskazania temperatury, ponieważ niektóre termometry oszukują, ale nie to jest najważniejsze w pomiarze temperatury w głowicy podczas rektyfikacji), czyli mamy 76,6C które to wskazują nam o tym że w głowicy nagromadziły się przedgony, zaczynamy odbiór około 3k/sec, bardzo łatwo jest wtedy zauważyć, kiedy przedgony będą się kończyć (około 200ml na 47l) ponieważ temperatura z powrotem będzie wracać do naszych 77C. Ja na przykład jak zaczynam odbiór serca (to cały czas odbieram przedgony prędkością 1k/1-2sec , praktycznie przez nawet pół całego procesu, ogólnie nie wychodzi mi więcej niż 100ml, czyli suma wszystkich przedgonów u mnie waha się w granicach 300ml). Jak nie dobierałem tych przedgonów podczas odbierania serca to zauważyłem, że temperatura w głowicy nieraz spadła o 0,2-0,3C (czyli podczas wygotowywania się alkoholu ze zbiornika, poderwały się jeszcze jakieś lekkie frakcje).
Temperatura na około 10 półce zawsze u mnie podskakuje o około 0,2-0,3C podczas odbioru serca (u niektórych może być nawet więcej na przykład nawet 0,4-0,5C ponieważ mają niżej termometr i nie ma tych 10 półek). Najważniejsze jest to, żeby ta temperatura która się ustabilizuje podczas już rozpoczętego odbioru (wyższa o te 0,3C), czyli na przykład 77,7C (u mnie bardzo często jest taka) pozostała już do końca odbioru serca. Mi wtedy są tak naprawdę potrzebne 2 termometry, jeden w kegu (informuje mnie o pozostałej zawartości alkoholu w zbiorniku) i drugi termometr na 10 półce który pokazuje mi kiedy mam wprowadzić korektę odbioru, jak temperatura skoczy o 0,1C to delikatnie przykręcam. Pogony odbieram późno bo tak jak pisałem mam dużo wypełnienia i nie śpieszy mi się.
Dla kogoś kto mam standardową kolumnę i dopiero ją poznaje, górną granicą powinna być temperatura 97C na kegu (oczywiście przy dobrze skalibrowanych czujnikach). Oczywiście proponuję dalej dobierać OVM, aż do 99C na kegu, tylko dzielić urobek w osobne buteleczki. I to było by na tyle, jeżeli inni Koledzy mają jakieś cenne informację to chętnie posłucham, człowiek całe życie się uczy .
PS.
Ja tak rektyfikuję nastaw prosto z beczki, przy drugiej rektyfikacji serce odbieram do około 98C.
Pozdrawiam
Piotrek
Może opiszę pokrótce jak to mnie wygląda tak będzie najprościej.jarhed82 pisze:Witam,
Jestem nowy na tym forum i niedoświadczonym psotnikiem. Zbudowałem kolumnę i mam za sobą 2 psoty. Efekt końcowy zadawalający.
Budowa oraz granie przebiegało na podstawie informacji z tego forum. Nie mogę jednak zrozumieć jednej kwestii. A mianowicie: lesgo58 pisze: "Porównując tę temperaturę z temperaturą w głowicy widzimy czy w kolumnie mamy przedgony i ile ich jest." oraz "Po następnych 15 minutach termometr wskazuje mi, ze pozbyłem się prawie całego przedgonu."
Podczas grania po stabilizacji temperatura na termometrze w głowicy była cały czas stała a na dole ok 40cm od kega jak tylko drgnęła robiłem korektę. Jak mam zinterpretować te dwa zdania aby wiedzieć kiedy kończy się przedgon. Temperatura na głowicy 77,3 a na dole kolumny 77,7-77,8. Z góry dziękuję za pomoc
Wsad zagotowany kolumna zalana zaczynam stabilizacje temperatura w głowicy na początku 77C, po godzinnej stabilizacji widać od razu że temperatura w głowicy spadła do około 76,6C. Podaję przykładowe wskazania temperatury, ponieważ niektóre termometry oszukują, ale nie to jest najważniejsze w pomiarze temperatury w głowicy podczas rektyfikacji), czyli mamy 76,6C które to wskazują nam o tym że w głowicy nagromadziły się przedgony, zaczynamy odbiór około 3k/sec, bardzo łatwo jest wtedy zauważyć, kiedy przedgony będą się kończyć (około 200ml na 47l) ponieważ temperatura z powrotem będzie wracać do naszych 77C. Ja na przykład jak zaczynam odbiór serca (to cały czas odbieram przedgony prędkością 1k/1-2sec , praktycznie przez nawet pół całego procesu, ogólnie nie wychodzi mi więcej niż 100ml, czyli suma wszystkich przedgonów u mnie waha się w granicach 300ml). Jak nie dobierałem tych przedgonów podczas odbierania serca to zauważyłem, że temperatura w głowicy nieraz spadła o 0,2-0,3C (czyli podczas wygotowywania się alkoholu ze zbiornika, poderwały się jeszcze jakieś lekkie frakcje).
Temperatura na około 10 półce zawsze u mnie podskakuje o około 0,2-0,3C podczas odbioru serca (u niektórych może być nawet więcej na przykład nawet 0,4-0,5C ponieważ mają niżej termometr i nie ma tych 10 półek). Najważniejsze jest to, żeby ta temperatura która się ustabilizuje podczas już rozpoczętego odbioru (wyższa o te 0,3C), czyli na przykład 77,7C (u mnie bardzo często jest taka) pozostała już do końca odbioru serca. Mi wtedy są tak naprawdę potrzebne 2 termometry, jeden w kegu (informuje mnie o pozostałej zawartości alkoholu w zbiorniku) i drugi termometr na 10 półce który pokazuje mi kiedy mam wprowadzić korektę odbioru, jak temperatura skoczy o 0,1C to delikatnie przykręcam. Pogony odbieram późno bo tak jak pisałem mam dużo wypełnienia i nie śpieszy mi się.
Dla kogoś kto mam standardową kolumnę i dopiero ją poznaje, górną granicą powinna być temperatura 97C na kegu (oczywiście przy dobrze skalibrowanych czujnikach). Oczywiście proponuję dalej dobierać OVM, aż do 99C na kegu, tylko dzielić urobek w osobne buteleczki. I to było by na tyle, jeżeli inni Koledzy mają jakieś cenne informację to chętnie posłucham, człowiek całe życie się uczy .
PS.
Ja tak rektyfikuję nastaw prosto z beczki, przy drugiej rektyfikacji serce odbieram do około 98C.
Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Rozmawiałem niedawno z kolegą, który pracuje przy wyrobie gatunkowych wódek w gorzelni. Otóż o twierdzi, ze do najdroższych trunków używa się wody poddanej odwróconej osmozie, czyli praktycznie czyste H2O. Ma to na celu wydobycie saku tylko i wyłącznie alkoholu.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Niedowiarkom polecam eksperyment- da się kupić analityczny etanol- od 95,6 do 99% (absolutny)- wg. uznania prosze rozcieńczyć go sobie wodą destylowaną. To naprawdę nie smakuje jak dobra wódka.
Do wyrobu najdroższych trunków stosuje się wody z ujęć głębinowych, czasami z lodowców, lub innych nieskażonych ludzką bytnością miejsc- nikt nie rozcieńczy etanolu destylką, bo to po prostu nie smakuje dobrze. Woda stanowi- jakby nie patrzeć- 60% składu wódki, więc nie bez znaczenia jest jej jakość. Parametry wody być może są lekko modyfikowane, ale na pewno nie jest to woda z RO.Rozmawiałem niedawno z kolegą, który pracuje przy wyrobie gatunkowych wódek w gorzelni. Otóż o twierdzi, ze do najdroższych trunków używa się wody poddanej odwróconej osmozie, czyli praktycznie czyste H2O.
Niedowiarkom polecam eksperyment- da się kupić analityczny etanol- od 95,6 do 99% (absolutny)- wg. uznania prosze rozcieńczyć go sobie wodą destylowaną. To naprawdę nie smakuje jak dobra wódka.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1867
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
O gustach się nie dyskutuje to fakt. A czym wy koledzy zatem rozcieńczacie? Ja kiedyś robiłem takie eksperymenty z odwodnionynm % + destylka. Fakt nie za smaczne to. Ale już 95+ z destylką jest ok, chociaż ostatnio użyłem demineralki bo tańsza i suuper.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Mam pytanie, czy dobrze myślę?
Jeśli ktoś posiada większej średnicy kolumnę, na przykład 76 mm, a co za tym idzie może grzać większą mocą, to czas stabilizacji kolumny może być krótszy?
Teoretycznie fakcje lekkie powinny się wtedy szybciej wygotować z kotła, niż w przypadku użycia mniejszej mocy grzania.
Oczywiście mowa o takiej samej ilości i mocy wsadu w kegu.
Jeśli ktoś posiada większej średnicy kolumnę, na przykład 76 mm, a co za tym idzie może grzać większą mocą, to czas stabilizacji kolumny może być krótszy?
Teoretycznie fakcje lekkie powinny się wtedy szybciej wygotować z kotła, niż w przypadku użycia mniejszej mocy grzania.
Oczywiście mowa o takiej samej ilości i mocy wsadu w kegu.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Teoretycznie tak.
U mnie przy 55 litrach wsadu i kolumnie 60mm i grzaniu mocą 2000W potrzebuję minimum 60 minut na osiągnięcie przez termometr w głowicy najniższego wskazania. Dodatkowo frakcje lekkie maja czas na wygotowanie się w trakcie odbioru przedgonów - tj. ok. 30min.
U mnie przy 55 litrach wsadu i kolumnie 60mm i grzaniu mocą 2000W potrzebuję minimum 60 minut na osiągnięcie przez termometr w głowicy najniższego wskazania. Dodatkowo frakcje lekkie maja czas na wygotowanie się w trakcie odbioru przedgonów - tj. ok. 30min.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Też mam teraz taką średnicę, ale miałem zamiar ją powiększyć na 70mm, lecz spawacz się strasznie ociąga z przeróbką, nawet chyba jej nie zaczął.
I nachodzą mnie myśli, żeby zrobić 76mm, ale ciekawi mnie właśnie, czy czas stabilizacji przy takiej średnicy(76mm) i grzaniu 3500W będzie dużo krótszy niż przy kolumnie 60mm i grzaniu 2000W?
I nachodzą mnie myśli, żeby zrobić 76mm, ale ciekawi mnie właśnie, czy czas stabilizacji przy takiej średnicy(76mm) i grzaniu 3500W będzie dużo krótszy niż przy kolumnie 60mm i grzaniu 2000W?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Powiem Ci tak: są różne szkoły - jednym starczy 20 minut stabilizacji a inni dają sobie czas i stabilizują włącznie z odbiorem przedgonów nawet 48 godzin.
Dopóki sam się nie przekonasz o różnicy efektów w zależności od długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów to nigdy nie będziesz miał pewności który sposób jest lepszy.
Punktem odniesienia jest to czego oczekujesz od spirytusu.
Ja mogę opisywać z mojego punktu widzenia. Daję sobie czas na stabilizację i odbiór przedgonów. Ale efekty są nie do przecenienia. Wychodzi bardzo łagodna wódka. Spokojnie można pić 45-50% nie czując jej mocy. Co z kolei jest bardzo zdradliwe, bo impreza może skończyć się szybciej niż był przewidziany czas...
Spirytus też pięknie komponuje się w nalewkach i wódkach smakowych.
Tak, że jednym zdaniem - opłaca się nie oszczędzać na długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów i to nie zależnie od wielkości kolumny...
Dopóki sam się nie przekonasz o różnicy efektów w zależności od długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów to nigdy nie będziesz miał pewności który sposób jest lepszy.
Punktem odniesienia jest to czego oczekujesz od spirytusu.
Ja mogę opisywać z mojego punktu widzenia. Daję sobie czas na stabilizację i odbiór przedgonów. Ale efekty są nie do przecenienia. Wychodzi bardzo łagodna wódka. Spokojnie można pić 45-50% nie czując jej mocy. Co z kolei jest bardzo zdradliwe, bo impreza może skończyć się szybciej niż był przewidziany czas...
Spirytus też pięknie komponuje się w nalewkach i wódkach smakowych.
Tak, że jednym zdaniem - opłaca się nie oszczędzać na długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów i to nie zależnie od wielkości kolumny...
Ostatnio zmieniony sobota, 12 kwie 2014, 16:23 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
W takim razie będę musiał testować i próbować itd., aż do skutku.lesgo58 pisze:Dopóki sam się nie przekonasz o różnicy efektów w zależności od długości stabilizacji i dokładności odbioru przedgonów to nigdy nie będziesz miał pewności który sposób jest lepszy.
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
/post87585.html#p87585
Ja też byłem ciekaw, ale znalazłem: http://alkohole-domowe.com/forum/post87585.html#p87585misiekc pisze:Lesgo58 daj ten przepis na czystą wódkę. Nie daj się prosićlesgo58 pisze:greg0004 pisze: Do robienia czystej używam spirytusu robionego w inny sposób - ale o tym innym razem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Przepis kolegi lesgo58 na czystą wódkę znajdziesz tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/wodka- ... t9903.html
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.