KOJI - czyli zacieranie na zimno
-
online
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Destylował ktoś taki nastaw na pot-still lub alembiku?
Pytania do kolegi radius dlaczego nie destylowałeś do zera% może w końcówce było najwięcej smaku i aromatu?
Pytanie drugie po co refluks w pierwszej destylacji?.
Pozdrawiam Góral
Pytania do kolegi radius dlaczego nie destylowałeś do zera% może w końcówce było najwięcej smaku i aromatu?
Pytanie drugie po co refluks w pierwszej destylacji?.
Pozdrawiam Góral
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
online
- Posty: 2921
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
W końcu po 22 dniach dotarłem do końca fermentacja ustała. Na plus prostota przygotowania. U mnie mąka pszenna typ 650. Na minus
złowonny zapach wydobywający się w czasie fermentacji oraz ponadprzeciętna chęć pienienia się tego zacieru. Wylazł z beczki pomimo zadania anty piany w ilości większej niż przy zacieraniu.
Odpęd
Kolumna 50 cm 30 cm miedź, i 20 cm zmywaki
Odpędzałem na 2 razy za każdym razem stabilizowałem 15 minut zlewałem pierwsze 150 ml dalej kropelkowo do 300 ml. Czyli z odpędu 600 ml przedgonu. Sam przedgon okropnie śmierdzący aceton w najczystszej postaci. Średnia z odpędu 0,38 wraz z przedgonem bez 0,36
Na gotowo
Kolumna wypełniona zmywakami 304 ostatnie 30 cm szymonli Od termometru do odbioru 113 cm . Odbiór LM celowo odpinam OLM oraz wysypuje dużą część sprężyn, gdyż przy spirytusach owocowych i zbożowych tak mi smakuje. Całość rozrobiona na 25%
Przedgon
Stabilizacja 30 minut i 150 ml dalej kropelkowo do 500 ml w międzyczasie 3 razy opróżniałem jeziorko czas odbioru przedgonu około 1 godziny. Przedgonu było sporo więcej niż z zacierania tradycyjnego jeszcze kroplowałem 100 ml i pierwsze 200 ml osobno. W sumie 600 ml i 200 ml przepłukanie chłodnicy
Serce.
Tu najważniejszy jest smak pszenicy a jest on zgoła inny niż z zacierania pszenicy kruszonej i mielonej na bardzo drobno. Trudno mi ocenić czy lepszy czy gorszy po prostu inny. Może to wynik nastawiania mąki a nie ziarna, może samych grzybów koji?
Grzyby te są wydajne proste w obsłudze, trochę pieniące i trochę śmierdzące. W mojej przygodzie będą uzupełnieniem tradycyjnego zacierania. Nie jego zastępstwem.
złowonny zapach wydobywający się w czasie fermentacji oraz ponadprzeciętna chęć pienienia się tego zacieru. Wylazł z beczki pomimo zadania anty piany w ilości większej niż przy zacieraniu.
Odpęd
Kolumna 50 cm 30 cm miedź, i 20 cm zmywaki
Odpędzałem na 2 razy za każdym razem stabilizowałem 15 minut zlewałem pierwsze 150 ml dalej kropelkowo do 300 ml. Czyli z odpędu 600 ml przedgonu. Sam przedgon okropnie śmierdzący aceton w najczystszej postaci. Średnia z odpędu 0,38 wraz z przedgonem bez 0,36
Na gotowo
Kolumna wypełniona zmywakami 304 ostatnie 30 cm szymonli Od termometru do odbioru 113 cm . Odbiór LM celowo odpinam OLM oraz wysypuje dużą część sprężyn, gdyż przy spirytusach owocowych i zbożowych tak mi smakuje. Całość rozrobiona na 25%
Przedgon
Stabilizacja 30 minut i 150 ml dalej kropelkowo do 500 ml w międzyczasie 3 razy opróżniałem jeziorko czas odbioru przedgonu około 1 godziny. Przedgonu było sporo więcej niż z zacierania tradycyjnego jeszcze kroplowałem 100 ml i pierwsze 200 ml osobno. W sumie 600 ml i 200 ml przepłukanie chłodnicy
Serce.
Tu najważniejszy jest smak pszenicy a jest on zgoła inny niż z zacierania pszenicy kruszonej i mielonej na bardzo drobno. Trudno mi ocenić czy lepszy czy gorszy po prostu inny. Może to wynik nastawiania mąki a nie ziarna, może samych grzybów koji?
Grzyby te są wydajne proste w obsłudze, trochę pieniące i trochę śmierdzące. W mojej przygodzie będą uzupełnieniem tradycyjnego zacierania. Nie jego zastępstwem.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: sobota, 15 gru 2018, 16:08
- Podziękował: 2 razy
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Koledzy, mój drugi nastaw na mące pszennej, zakończył pracę po 11 dniach. 7 dni szybciej niż wcześniejszy
Nie wiem czy było to efektem panujących w tym okresie upałów, czy też większego "zagęszczenia" nastawu (7 kg/22 litry)
Wszystko okaże się po destylacji i wyliczeniu wydajności. Jeszcze tylko poczekam na choć częściowe sklarowanie się nastawu i na rurę
Nie wiem czy było to efektem panujących w tym okresie upałów, czy też większego "zagęszczenia" nastawu (7 kg/22 litry)
Wszystko okaże się po destylacji i wyliczeniu wydajności. Jeszcze tylko poczekam na choć częściowe sklarowanie się nastawu i na rurę
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
@radius, a co myślisz a mące pszennej chlebowej typ 750 z porównaniu do tortowej typ 450radius pisze:...postanowiłem użyć mąki pszennej.
Kupiłem 6 kilogramów mąki typu 450
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Myślę, że w mące 450 jest ciut mniej składników mineralnych;
a tym samym ciut więcej bielma skrobiowego;Typy mąki pszennej informują o zawartości substancji mineralnych w produkcie po jego zmieleniu. To oznacza, że mąka o typie 450 zawiera 0,45% substancji mineralnych, a typ 650 będzie ich miał 0,65%.
Bielmo stanowi 70-80% całej masy owocu. Bezpośrednio pod okrywą owocowo-nasienną znajduje się cienka warstwa bielma aleuronowego, bogatego w białko (stanowi ono 10-15% zawartości ziaren). Głębiej leży bielmo skrobiowe, którego głównym materiałem zapasowym jest skrobia (stanowi do 75% masy ziaren.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Drugi proces zakończony Podobnie jak za pierwszym razem, destylowałem na swoim miedzianym aparacie do zbożówek. Proces przeprowadziłem z minimalnym refluksem. Uzyskany wynik to 5,5 litra destylatu o mocy 49%, co w przeliczeniu na 96% daje 2,8 litra.
Uzysk z kilograma mąki to 0,4 litra
Kolejny raz te grzybki mnie pozytywnie zaskoczyły. Tym razem tempem pracy i, tak jak przypuszczałem, było to związane z wysokimi temperaturami panującymi w czasie fermentacji.
Kolejne uwagi. Mój nastaw, po dodaniu antypiany, nie wyłaził z fermentora. Piana miała tylko ok. 3 cm, mimo wyższej temperatury fermentacji i intensywniejszej pracy drożdży.
Zapach w trakcie pracy, praktycznie żaden - " https://www.youtube.com/watch?v=Xv_OL88uAf4"
Zapach destylatu przyjemny, charakterystyczny dla destylatów zbożowych
Surówkę z mąki pszennej przeznaczam na wódkę czystą, kolejne "zaciery" na KOJI i mące żytniej, przeznaczę na zalanie 50 litrowej beczki, którą właśnie uzdatniam wypaleniem. Starka, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej
Uzysk z kilograma mąki to 0,4 litra
Kolejny raz te grzybki mnie pozytywnie zaskoczyły. Tym razem tempem pracy i, tak jak przypuszczałem, było to związane z wysokimi temperaturami panującymi w czasie fermentacji.
Kolejne uwagi. Mój nastaw, po dodaniu antypiany, nie wyłaził z fermentora. Piana miała tylko ok. 3 cm, mimo wyższej temperatury fermentacji i intensywniejszej pracy drożdży.
Zapach w trakcie pracy, praktycznie żaden - " https://www.youtube.com/watch?v=Xv_OL88uAf4"
Zapach destylatu przyjemny, charakterystyczny dla destylatów zbożowych
Surówkę z mąki pszennej przeznaczam na wódkę czystą, kolejne "zaciery" na KOJI i mące żytniej, przeznaczę na zalanie 50 litrowej beczki, którą właśnie uzdatniam wypaleniem. Starka, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Radius czy możesz nam zdradzić jak się ma destylat zacierany klasycznie z enzymami do tego z KOJI ? Czy jest różnica w smaku oraz aromacie destylatu? Jeżeli tak to w którą stronę?
Widziałem ostatnio na targowisku, że zrobiłeś wyprzedaż swoich enzymów. Czy to oznacza, że już definitywnie przechodzisz na KOJI?
Widziałem ostatnio na targowisku, że zrobiłeś wyprzedaż swoich enzymów. Czy to oznacza, że już definitywnie przechodzisz na KOJI?
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Nie widzę jakiejś dużej różnicy między destylatem z tradycyjnego zacierania a destylatem "zacieranym" na zimno grzybkami KOJI.
Surowe destylaty pachną i smakują bardzo podobnie. Nie jestem kiperem z wyczulonym nosem i podniebieniem, więc tylko tyle mogę stwierdzić
W targowisku sprzedałem nadwyżki enzymów, a że mam jeszcze do przerobienia ok. 70 kg słodu ( ) i nie wiem kiedy się za to zabrać, to nie chciałem żeby się "zmarnowały" Tradycyjnego zacierania nie porzuciłem. Słód na whisky zatrę tradycyjnie a wszelkie inne zboża, grzybkami KOJI
Surowe destylaty pachną i smakują bardzo podobnie. Nie jestem kiperem z wyczulonym nosem i podniebieniem, więc tylko tyle mogę stwierdzić
W targowisku sprzedałem nadwyżki enzymów, a że mam jeszcze do przerobienia ok. 70 kg słodu ( ) i nie wiem kiedy się za to zabrać, to nie chciałem żeby się "zmarnowały" Tradycyjnego zacierania nie porzuciłem. Słód na whisky zatrę tradycyjnie a wszelkie inne zboża, grzybkami KOJI
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Cześć.
Tydzień temu i ja w końcu przegoniłem swój nastaw z mąki na KOJI. Pracował 2 dni ponad miesiąc, fermentowałem w temp. otoczenia około 18-20*C.
I tak: Pierwszy odpęd ciągnąłem do lekko ponad 98*C w zbiorniku, z początku odlałem 100ml syfu i dalej reszta w jedno naczynie. Otrzymałem łącznie około 5l destylatu o mocy jakoś 43-45% (piszę „jakoś” bo dokładnie nie pamiętam, a nie notowałem). Zostawiłem to na noc i następnego dnia, rozrobiłem 50/50 z wodą, zalałem do mniejszego gara i przegoniłem drugi raz.
Drugi odpęd: - z początku odlałem 50ml w kibel i kolejne 150ml do butelki i odstawiłem na bok, serce odbierałem w jeden pojemnik do około 45% reszta jako pogon osobno do znowu lekko ponad 98*C + dolałem te 150ml z początku i pójdzie to wszystko do następnej destylacji przy kolejnym nastawie.
Finalnie otrzymałem 2,7l serca o mocy 65%, 1,3l pogonu z dolewką 150ml przodów, i 150ml takich syfiastych przedgonów które wylałem.
Serce rozcieńczyłem do 43% i zadałem płatki dębowe średnio opiekane, wlałem do balonu 5l i stoi w spiżarni. Po tygodniu kolor jest już dość fajny taki herbaciany, smak słodkawy, trochę taki szczypiący w język – ale nie tak uciążliwie tylko raczej po prostu alkoholowo, lekko czuć dębem no, i wyraźnie zbożówką. Zostawiam to na dłuższy okres i zobaczę co wyjdzie, ale mam dobre przeczucia.
Aha – całość destylowałem na miedzianym pot-still’u z płaszczem na deflegmatorze, ale nie używałem refluxu, deflegmator pusty, grzane na grzałkach w zbiorniku, ale na dość niskiej mocy – rozgrzewałem na około 750W, a samą destylację leciałem około 500W – nic się nie przypaliło ani nie pieniło.
Następny nastaw będę stawiał dziś wieczorem albo jutro, ale teraz postawię w cieplejszym pomieszczeniu by skrócić czas fermentacji i porównać destylaty czy będzie znaczna różnica jakości względem temperatury fermentacji.
W planach także fermentacja mąki kukurydzianej + jęczmiennej i destylacja tego na whiskey, ale to później bo teraz owocami trzeba się zająć.
Pozdrawiam
Tydzień temu i ja w końcu przegoniłem swój nastaw z mąki na KOJI. Pracował 2 dni ponad miesiąc, fermentowałem w temp. otoczenia około 18-20*C.
I tak: Pierwszy odpęd ciągnąłem do lekko ponad 98*C w zbiorniku, z początku odlałem 100ml syfu i dalej reszta w jedno naczynie. Otrzymałem łącznie około 5l destylatu o mocy jakoś 43-45% (piszę „jakoś” bo dokładnie nie pamiętam, a nie notowałem). Zostawiłem to na noc i następnego dnia, rozrobiłem 50/50 z wodą, zalałem do mniejszego gara i przegoniłem drugi raz.
Drugi odpęd: - z początku odlałem 50ml w kibel i kolejne 150ml do butelki i odstawiłem na bok, serce odbierałem w jeden pojemnik do około 45% reszta jako pogon osobno do znowu lekko ponad 98*C + dolałem te 150ml z początku i pójdzie to wszystko do następnej destylacji przy kolejnym nastawie.
Finalnie otrzymałem 2,7l serca o mocy 65%, 1,3l pogonu z dolewką 150ml przodów, i 150ml takich syfiastych przedgonów które wylałem.
Serce rozcieńczyłem do 43% i zadałem płatki dębowe średnio opiekane, wlałem do balonu 5l i stoi w spiżarni. Po tygodniu kolor jest już dość fajny taki herbaciany, smak słodkawy, trochę taki szczypiący w język – ale nie tak uciążliwie tylko raczej po prostu alkoholowo, lekko czuć dębem no, i wyraźnie zbożówką. Zostawiam to na dłuższy okres i zobaczę co wyjdzie, ale mam dobre przeczucia.
Aha – całość destylowałem na miedzianym pot-still’u z płaszczem na deflegmatorze, ale nie używałem refluxu, deflegmator pusty, grzane na grzałkach w zbiorniku, ale na dość niskiej mocy – rozgrzewałem na około 750W, a samą destylację leciałem około 500W – nic się nie przypaliło ani nie pieniło.
Następny nastaw będę stawiał dziś wieczorem albo jutro, ale teraz postawię w cieplejszym pomieszczeniu by skrócić czas fermentacji i porównać destylaty czy będzie znaczna różnica jakości względem temperatury fermentacji.
W planach także fermentacja mąki kukurydzianej + jęczmiennej i destylacja tego na whiskey, ale to później bo teraz owocami trzeba się zająć.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Robiłem wg. przepisu który podał radius czyli 21l wody + 6kg mąki dało to około 27l nastawu - nie mam miarki na wiadrach, ale tak na oko by było patrząc ile wolnego miejsca zostało w wiadrze. Do gotowania zalałem jakoś 25-25.5l a reszta w fermentatorze to taki gęsty brązowy, lepki szlam i nie chciałem z tym gotować więc poszło w kibel.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Jak ogarnę się ze śliwkami to i ja spróbuję
Ciekawy jestem czy w tej gęstwinie było dużo aromatu. Wprawdzie mam kociołek z płaszczem i nie boję się przypaleń ale obawiam się że tam dole może być dużo takiego szlamu z drożdży jak przy dobrze wyklarowanej cukrówce.mtx pisze: Do gotowania zalałem jakoś 25-25.5l a reszta w fermentatorze to taki gęsty brązowy, lepki szlam i nie chciałem z tym gotować więc poszło w kibel.
Jak ogarnę się ze śliwkami to i ja spróbuję
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Raczej nie, "pachniało" to głownie drożdżami i taką kiszonką, za cholerę nie polecam tego osadu wlewać do kotła, więcej zaszkodzi jak odda dobrego, to tak jakby gotować owoce czy cukrówkę z tym gnojem z dna zbiornika, zasmrodzi urobek i szkoda roboty, a aż tyle tego nie ma by się połasić na te kilkadziesiąt ml destylatu więcej. Tzn. no przynajmniej wg. mnie.Ciekawy jestem czy w tej gęstwinie było dużo aromatu.
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Te mogą być dobre: https://pl.aliexpress.com/item/32951309 ... b201603_52
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Moim zdaniem 90zł za 500gram to stanowczo na drogo, napisz do radiusa skąd zamawiał, bo ja jemu za 100gram płaciłem 10zł, więc podobnie do kolegi z "siedestyluje" - gdzie też wychodziło około 50zł za 500gram.
Teraz tak patrzę i drgranatt też podrzucił spoko link, mam te same i cena jak najbardziej spoko
Jakby ktoś zamawiał i chciał pomóc, to ja chętnie się dopiszę i bym kupił torbę albo pół, sam nie zamawiam bo nie ogarniam płatności w Alli - no tam powiedzmy, że z przyczyn "różnych"
Pozdrawiam
Ja początkowo drożdże kupiłem od radiusa - 100gram tak na próbę - czyli miały starczyć na 2 nastawy, następnie na forum u koalaka jeden z kolegów założył temat o KOJI i pisał, że będzie zamawiał z alli, to kupiłem od niego pół paczki czyli 250gram za 24zł (+przesyłka krajowa)..Gacek pisze:A drożdże skąd zamawiałeś?
Moim zdaniem 90zł za 500gram to stanowczo na drogo, napisz do radiusa skąd zamawiał, bo ja jemu za 100gram płaciłem 10zł, więc podobnie do kolegi z "siedestyluje" - gdzie też wychodziło około 50zł za 500gram.
Teraz tak patrzę i drgranatt też podrzucił spoko link, mam te same i cena jak najbardziej spoko
Jakby ktoś zamawiał i chciał pomóc, to ja chętnie się dopiszę i bym kupił torbę albo pół, sam nie zamawiam bo nie ogarniam płatności w Alli - no tam powiedzmy, że z przyczyn "różnych"
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sobota, 14 wrz 2019, 20:11 przez mtx, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 1 mar 2017, 17:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Szukam go ;)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: TM
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Gacek ja zamawiałem tutaj
https://m.pl.aliexpress.com/item/329513 ... 8055037860
50 zł za 500 gram z przesyłką zapłaciłem. Teraz czekam aż kurier dostarczy mi ją.
https://m.pl.aliexpress.com/item/329513 ... 8055037860
50 zł za 500 gram z przesyłką zapłaciłem. Teraz czekam aż kurier dostarczy mi ją.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Będę dziś zamawiał paczkę
49,71 zł | Anioł drożdży wina 500 g/paczka drożdże alkoholowe aktywne suche drożdże fermentacji biały warzenia wina z Saccharomyces Cerevisiae wina
https://s.click.aliexpress.com/e/kvFOHy5i
Gdyby ktoś był chetny proszę o wiadomość
49,71 zł | Anioł drożdży wina 500 g/paczka drożdże alkoholowe aktywne suche drożdże fermentacji biały warzenia wina z Saccharomyces Cerevisiae wina
https://s.click.aliexpress.com/e/kvFOHy5i
Gdyby ktoś był chetny proszę o wiadomość
-
- Posty: 98
- Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
- Podziękował: 55 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
-
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 1 mar 2017, 17:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Szukam go ;)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: TM
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Niebieski nikt nie wie co jest w paczce. Kolega Radius sam napisał na początku tematu, że nas interesują te drożdże i ja ufam mu i zamówiłem takie jak on polecił. Jeśli uważasz, że to nie są Koji tylko inne to zamów je, zrób nastaw opisz go a ludzie sami wtedy zdecydują czy miałeś racje
-
- Posty: 98
- Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
- Podziękował: 55 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Dzięki.
Nic nie uważam i nic nie neguję, proszę nie przypisywać mi czegoś czego nie napisałem!!!
Dziwię się tylko i zastanawiam jak ludzie to wyszukują i rozróżniają te właściwe, bo ja nie umiem.
Nic nie uważam i nic nie neguję, proszę nie przypisywać mi czegoś czego nie napisałem!!!
Dziwię się tylko i zastanawiam jak ludzie to wyszukują i rozróżniają te właściwe, bo ja nie umiem.
Ostatnio zmieniony niedziela, 15 wrz 2019, 12:01 przez niebieski-n2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
- Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
- Ulubiony Alkohol: Księżycówka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Błędów
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
niebieski-n2 informacja z 7 postu:
radius pisze: Nas jednak interesuje innego rodzaju produkcja Na rosyjskim forum zamieszczono kilka różnych rodzajów drożdży KOJI, zarówno do fermentacji wina jak i mocniejszego napoju
koji.jpg, koji2.jpg, koji4.jpg, koji5.jpg, koji6.jpg
Do fermentacji alkoholowej różnego rodzaju zbóż, wykorzystywany jest ten ostatni i ten nas interesuje. Należy jednak zwrócić uwagę na żółty znaczek na paczce, bo tylko w takim opakowaniu znajdują się enzymy do scukrzania skrobi.
Na youtube.com jest dość sporo przepisów z użyciem tych drożdży. Niestety w języku naszych wschodnich przyjaciół - https://www.youtube.com/results?search_ ... 0%B5%D0%BB
...
Edit;
Znalazłem te drożdże w dużo mniejszej cenie w sklepie internetowym w Charkowie na Ukrainie, również w mniejszych opakowaniach, więc jeśli ktoś ma tam dojście, to może spróbować ściągnąć je do Polski
https://alcofanshop.com/catalog/drozhzhi
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Ja używam takich: Są to praktycznie te same co kupił radius, więc szukaj po prostu takich, tylko zwróć uwagę na ten żółty znaczek na paczce, bo kilka razy widziałem takie paczki bez tego znaczka, a one podobno nie posiadają enzymów.niebieski-n2 pisze:Dziwię się tylko i zastanawiam jak ludzie to wyszukują i rozróżniają te właściwe, bo ja nie umiem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Mtx nastaw Ci się tak wyklarował z tej mąki że poszedł na grzałki? Pamiętam jak zacierałem mąke to nie było opcji żeby oddzielić płyn od mąki. Ale jest też druga strona medalu, zaciery mączne można gotować na gazie/płycie na gęsto bez przypalenia. Wystarczy ciągle mieszać podczas rozgrzewania i nic się nie przypala.
Box
Box
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
@boxer - przerobiony nastaw ogólnie jest bardzo rzadki, a mętny tak jak cukrówka która jeszcze pracuje, większość pozostałej mąki opada na dno razem z drożdżami, ale wątpię czy da się to zupełnie wyklarować, może zimą i z turbo klarem było by łatwiej, ale ja nie widzę takiej potrzeby bo na grzałkach można taki niesklarowany nastaw śmiało gotować, tylko trzeba wolniej rozgrzewać, ja rozgrzewałem na połowie mocy grzałki i nic się nie przypaliło.