KOJI - czyli zacieranie na zimno

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

kokornik
100
Posty: 136
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: kokornik »

Robił ktoś próby jodowe w czasie fermentacji? Po jakim czasie te Koji przerabiają całą skrobię na cukier?

I jeszcze jedno: myślicie że jak z zacieru z mąki przed gotowaniem zostawi się gęste, to moŻna to użyć jako starter do następnej partii?
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: .Gacek »

kokornik pisze: I jeszcze jedno: myślicie że jak z zacieru z mąki przed gotowaniem zostawi się gęste, to moŻna to użyć jako starter do następnej partii?
U mnie gęstwa drożdżowa z dołu pojemnika nie miała ochoty ruszyć kolejnej partii mąki...
Pozdrawiam Gacek.

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: RE: Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: przegab »

kokornik pisze: myślicie że jak z zacieru z mąki przed gotowaniem zostawi się gęste, to moŻna to użyć jako starter do następnej partii?
Drożdże może by i wystartowały ale enzymy które napędzają całą imprezę są już na wyczerpaniu więc raczej nic z tego.
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 224
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: łoles »

Gdzieś ktoś już pisał że te gęste nie nadaje się na restart z powodu braku enzymów które zostały "zjedzone" próby jodowej nie robiłem u mnie już 9 dzień pracują, teraz już spokojnie co parę sekund bańka wyleci
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:
Awatar użytkownika

kokornik
100
Posty: 136
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: kokornik »

Jeszcze pytanko: do fermentora typu wiadro 30l ile wejdzie mąki? Mocno się ten zacier na Koji pieni? Do jakiego poziomu lać?

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Wesoly49 »

Ja wczoraj wieczorem zrobiłem w wiadrze 30L i dodałem 5.5kg mąki na 19L wody i 3ml antypiany , dziś rano sprawdzałem to piana nie doszła do wieka .

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: patrzal »

Na 6kg kaszy jęczmiennej i 21l wody bez antypiany podniosło się może o jakieś 1,5cm w petainerze 30l, przy tych samych proporcjach gruba mąka jęczmienna (z dodatkiem kilku kropel antypiany) w 30l wiadrze podniosła się o ok. 1cm, także duży zapas.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 wrz 2020, 12:21 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Wesoly49 pisze:...dodałem 5.5kg mąki
Warto zaznaczyć jakiej mąki. Ryżowa nie pieni się wcale, żytnia mocno, inne pośrednio.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Wesoly49 »

Mąka pszenna , a dokładnie piana podniosła się na 7-8cm.

kucio1
100
Posty: 132
Rejestracja: środa, 11 gru 2019, 07:51
Podziękował: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: kucio1 »

Mąka żytnia pieni się bardzo! Po 7 godzinach od dodania mąki w 30 stopniach (12 kg mąki 40l wody beczka 60l) wychodzi i trzeba pryskać antypianą.

wlonski
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 16:49
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wlonski »

Po około dwóch tygodniach zacier z mąki żytniej na koji powoli przestawał pracować, dzisiaj chciałem sprawdzić czy już zaczyna się klarować.
Po otworzeniu beczki zacier zaciąga delikatnie octem i idą bąbelki do góry.
Da się to jeszcze uratować, czy już w kanał? Trochę szkoda mi 100 l zacieru.
Zmierzyć pH? Dodać sody oczyszczonej? Dodanie sody oczyszczonej pomoże zatrzymać fermentację octową?
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 wrz 2020, 20:23 przez radius, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotnikpiotr »

Witam. Popełniłem i ja swój pierwszy nastaw, zacier na Koji :D . Na początek poszło 6kg mąki pszennej 550, 21l wody, 50 gr drożdży Koji, kilka kropel antypiany (tak na wszelki wypadek co by zawartość fermentora chciała uciec :))
Wszystko dobrze rozmieszane drożdże zadane o godz. 20:15. Dziś rano ok. godz. 3:40 sprawdziłem co tam się ciekawego dzieje. No i praca ładna, spokojna, piana się podniosła, ale tylko delikatnie.
Temperatura pomieszczenia ok. 20°C. Trochę się obawiałem, że może być im zimno, ale jak widać pracują bez problemu :D
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

kokornik
100
Posty: 136
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: kokornik »

Jeszcze jedno pytanko: co sądzicie o dodatku kwasku cytrynowego (lub innego zakwaszacza) i pożywki (np. DAP) do zacieru z mąki na Koji? Jak dawkować?

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus.
1kg cukru powiększa nastaw o jakieś 0.6L. Jak jest w przypadku np. mąki pszennej?
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1180
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 393 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Mnie wychodziło 0,41 z 1 kg mąki pszennej 420.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: patrzal »

@kokornik - nie ma potrzeby, świetnie sobie radzą bez.
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 789
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wolan »

Zamówiłem dziś i ja :) już się doczekać nie mogę. Niestety keg z grzałkami mam nadzieję, że uniknę przypalenia :)
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Daj nastawowi przepracować całą mąkę, zostaw ostatnie 6-7% tego najbardziej gęstego i nie będzie problemu. Nie mniej, nie próbuj zalewać kolumny - na pełnej mocy grzałek możesz je przypalić.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »

wolan pisze:mam nadzieję, że uniknę przypalenia :)
Serwus
@radius pokazał, że można to z powodzeniem klarować i grzać niemal czysty wsad. Zamawiam sprzęt bez płaszcza i również klarowal będę, gdyż nigdzie mi się nie śpieszy :D
Więc klaruj :ok:

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

Nie wiem ile konkretnie jej to zajęło, ale moja mąka po 9 dniach nieobecności była kompletnie klarowna.

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wawaldek11 »

Jaki kolor ma sklarowany płyn? Masz jakąś fotkę?
Pozdrawiam,
Waldek

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »


acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

Cały był koloru tej górnej części ze słoika z podanego linku. Na dnie butli 15l po wszystkim może z litr mętnego. Ja nie używałam żadnego przyspieszacza klarowania.

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeśli zajęło to tylko 9 dni, bez żadnego wspomagania typu turbo klar, bentonit itp, to moim zdaniem niema najmniejszego sensu bawić się w płaszcze i tego typu gadżety. To dla mnie b.cenna informacja. Dziękuję :ok:

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

Być może ważne dane dodatkowe: to były te dni, gdzie było bardzo gorąco (pomieszczenie miało 28 stopni w dzień), oraz po zlaniu znad głównego osadu do butli dodany był także +- 1 l pogonów z poprzedniego gotowania mąki.

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »

W takim razie zakładać należy, że jesienno - zimowe chłody, wspomagać tylko będą proces klarowania grawitacyjnego. Zaprawdę, liczę na to :ok:
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: .Gacek »

Klarowanie to jedno a fermentacja w optymalnej i jednak dość wysokiej temperaturze to drugie.
:ok:
Pozdrawiam Gacek.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Do wiadomości wszystkich Kojifanów :D
Nastaw na słodzie i drożdżach Mellow & Mellow, przedwczoraj zakończył pracę po 8 dniach :ok:
Destylacja jutro lub w sobotę. O wydajności i efektach organoleptycznych nie omieszkam powiadomić :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotnikpiotr »

:) @radius czekamy na opinie..
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: .Gacek »

radius pisze: O wydajności i efektach organoleptycznych nie omieszkam powiadomić :ok:
Czy tylko Ty to pijesz? Czy masz gdzieś wykupione dwie zapasowe wątroby? Czesiek przecież Ty cały czas masz nastaw w beczce... Co Ty z tym chłopie robisz? Próby organoleptyczne? Ile można pić...
Pozdrawiam Gacek.

wlonski
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 16:49
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wlonski »

Podpowie ktoś czy zacier z żyta zawsze ma taki kwaśny zapach? Jakby lekko trącał octem

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kòpôcz »

Picie bezpieczne to dla faceta ok. 120ml 40-procentowego alkoholu dziennie z zachowaniem 2 dni przerwy w tygodniu - to na prawdę całkiem sporo alko do wypicia ;)
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

.Gacku kochany, wszystko dla dobra naszej społeczności :mrgreen:
A tak na poważnie to nastawy, wbrew pozorom, robię małe i nieczęsto (no, ostatnio kilka rodzajów mąk jednak przerobiłem ;) ) a degustacja to najwyżej 50 ml. Część destylatów została przerobiona na "płyn dezynfekujący", część zbieram aby napełnić dwie beczki po 15 litrów każda. W odwodzie czeka 50 litrowa, która... chyba jednak pójdzie do ludzi :scratch:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

kokornik
100
Posty: 136
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: kokornik »

Po 2 dniach pracy, w zacierze na mące pszennej i koji, utrzymuje się na górze czapa z piany i rzadkiego ciasta, ma ok 5cm. Rozmieszać mieszadłem, czy lepiej nie grzebać i czekać aż samo opadnie i się rozpuści?
Ostatnio zmieniony piątek, 4 wrz 2020, 08:43 przez kokornik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

kokornik pisze:Po 2 dniach pracy, w zacierze na mące pszennej i koji, utrzymuje się na górze czapa z piany i rzadkiego ciasta, ma ok 5cm. Rozmieszać mieszadłem, czy lepiej nie grzebać i czekać aż samo opadnie i się rozpuści?
Jak nie wyłazi z beczki, to zostaw. Nie ma co ryzykować zanieczyszczenia nastawu syfami.
Piana "chlebowa" sama opadnie za jakiś czas i zrobią bąbelki w stylu cukrówki ( acz większe i znacznie rzadsze ).

ps - odpowiadając na wcześniejsze pytanie, kolor nastawu na koji zmienia się z ciemno-zółtego na czerwono-żółty po przepracowaniu. Nie wiem jaki dokładnie to kolor ( wiecie, fajny, niefajny i pedalski ), ale no taki jest.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: patrzal »

@radius - to dobra wiadomość! Dobrze wiedzieć, że kolejna rzecz działa. Chociaż póki co chyba nie wychodzi taniej od tych zwykłych koji? Paczka tych Mellow obecnie koło 72zł - no chyba, że urwałeś taniej.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Ale za 1kg.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: patrzal »

Fakt. Ale do tego co najmniej 30zł przesyłka, czyli łącznie koło 50zł za 500g, a za takie pieniądze koji z przesyłką od dobrego sprzedawcy już da się znaleźć.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Nie zaśmiecajmy tego tematu - jest już taki o przesyłkach z Aliekspress. Ja tylko dodam, że z przesyłką, za 1kg koji zapłaciłem 42zł. Była promocja, to skorzystałem. Szkoda, że nie wiedziałem wtedy, czy będą działać jak należy. Wziąłbym 50kg i rozdysponował po Was ;)
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: scalak »

Wczoraj kupione z przesyłką 87,54 za 1 kg. W tym dwa dolce rabatu.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”