KOJI - czyli zacieranie na zimno

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy

Post autor: Szlumf »

Czy jakoś mierzysz postęp fermentacji? Jeżeli jest w miarę klarowne to może precyzyjny alkoholomierz o zakresie 0-15% by coś wykazał.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Postęp fermentacji "zmierzyłem" organoleptycznie , czyli gębowo ( :mrgreen: ), po trzecim dniu. Zacier miał smak wyraźnie winno wytrawny, więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

Cześć.
Interesuje się ostatnio tymi grzybkami i nastawami na nich.
Wleciał dziś nowy odcinek zza wschodniej granicy, używają tam ekstraktu słodowego, warto obejrzeć.
Jest na ich kanale też film jak KOJI na mące pszennej lecieli.

Ps. Radius drożdże dziś dotarły, dzięki za wysyłkę :poklon; :piwo:
Ostatnio zmieniony środa, 3 lip 2019, 16:46 przez mtx, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Po obejrzeniu tego filmiku przypomniałem sobie, że wraz z drożdżami dodałem kilka kropel antypiany do "zacieru", o czym zapomniałem napisać wcześniej :)
P.S.
Fermentacja trwa... :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

Fermentacja trwa... :ok:
Kolejny tydzień minął, jak postępy fermentacji?

:piwo:
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Dzisiaj, po dwóch tygodniach, fermentacja praktycznie ustała. Jakieś tam szczątkowe pierdnięcie co kilka minut z rurki fermentacyjnej słychać, ale to już chyba naprawdę koniec fermentacji. W niedzielę lub poniedziałek, przeprowadzę destylację i okaże się jaka wyszła wydajność alkoholowa na tych drożdżach :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Nie za szybko fermentować przestało? W pierwszym poście pisałeś że fermentacja trwa 25 dni.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

@Góralu, czas fermentacji zależy od kilku czynników m. innymi od temperatury w jakiej pracują drożdże i ilości wody użytej na kilogram surowca, rodzaju surowca itd. U mnie fermentacja jeszcze trwa, choć bardzo zwolniła. Tak, jak pisałem, co minutę, dwie jeszcze w rurce "bulknie", więc będę czekał. Jeśli do niedzieli fermentacja ustanie całkowicie, to będę destylował, jeśli nie to... mam co pić :mrgreen: :pije:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

To że czas fermentacji zależy od wielu czynników to wiem ;)
Jednak w Twoim przypadku to dość duża różnica 25dni a u Ciebie 13.
Zobaczymy na końcu eksperymentu :D Pozdrawiam Góral
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Aleś się uczepił tych 25 dni :) Opis zaczerpnąłem ze strony sprzedawcy drożdży, ale moje grzybki widocznie go nie czytały, albo chciały zrobić sprzedawcy "kuku", albo wiedziały, że ciekawość mnie zżera co też one wyprodukują i wyrobiły się duuużo szybciej :mrgreen:

Edit.
Fermentacja zwolniła jeszcze bardziej. Nastaw puszcza bąki już tylko co 8-9 minut :D
Ostatnio zmieniony sobota, 13 lip 2019, 08:16 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Ciekawość to i mnie zżera :D. Robię w tej chwili z ekstraktu i wychodzi dość drogo :(,
Może z tymi grzybkami będzie taniej :). Pozdrawiam Góral
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

@radius- coś więcej już wiadomo? Przegoniłeś nastaw?
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Wiadomo :D Nastaw skończył zupełnie pracować w poniedziałek a dzisiaj wieczorem będę destylował :ok:
Fermentacja trwała 18 dni, więc trochę krócej niż w opisie drożdży. W czasie fermentacji, zapachu nie było czuć w ogóle chyba, że się przyłożyło nos do rurki w czasie pierdnięcia dwutlenkiem węgla, to zapach chleba można było wyczuć ;)
Jutro zamieszczę wyniki eksperymentu "KOJI" wraz z komentarzem :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Czekamy z niecierpliwością :ok:
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Własnie jestem w trakcie destylacji. Jak na razie wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku :ok: :pije:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: .Gacek »

Radius możesz nam opisać jak destylujesz? Wprowadzasz jakieś niuanse czy lecisz standardowo?
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Przy jakiej temp. zaczeło wrzeć?
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Koledzy, pełen sukces :punk: Ale po kolei.
Nastaw destylowałem w zbiorniku z płaszczem więc nie klarowałem go w ogóle. Był mętny ale rzadki. Na dnie fermentora pozostało ok. 1,5 litra osadu drożdżowo mącznego;
osad (1).jpg
Destylowałem na swoim "puzonie", z bardzo minimalnym refluksem i uzyskałem 5 litrów destylatu o mocy 46%, co daje w przeliczeniu prawie 2,4 litra spirytusu 96%. Wydajność z 1 kg mąki wyniosła więc ok. 400 ml spirytusu. Uwzględniając pozostałość w fermentorze oraz to, że zakończyłem destylację gdy na termometrze temperatura par wynosiła 98°C, mogę śmiało przyjąć, że rzeczywista wyniosła ok. 410 ml :ok:
Jestem bardzo zadowolony z wyniku i pracy tych drożdży :klaszcze: Bez wysiłku i kłopotów z zacieraniem na gorąco można przerabiać skrobię na alkohol tyle, że trzeba mieć trochę cierpliwości gdyż pracują trochę dłużej niż typowe drożdże do zacierów zbożowych.
Mi się jednak nigdzie nie spieszy... :mrgreen: :pije:
Kolejne "zacieranie" na zimno przeprowadzę na skrobi ziemniaczanej, gdyż jestem ciekaw jak poradzą sobie te drożdże z czystą skrobią a przede wszystkim smaku wódki z niej uzyskanej :odlot:
Pozdrowionka :piwo:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Do pełni szczęścia brakuje mi ilość przedgonu i jaki zapach :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Nie odbierałem przedgonu. Oddestylowałem wszystko jak leci i dopiero przy rektyfikacji się nim zajmę :ok:
Zapach i smak destylatu (nie omieszkałem spróbować) przyjemnie zbożowy, swoisty dla surowca ;P
SPIRITUS FLAT UBI VULT
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

:poklon;
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

ludwinkb
100
Posty: 105
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 15:21
Krótko o sobie: Jestem :)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's, własny.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowieckie
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: ludwinkb »

Chyba te drożdżaki znajdą wielu nabywców. :klaszcze: Dzięki za inspirację sam zamawiam. Z gotowaniem jest trochę roboty, a uzysk nie zawsze zadowala.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: arTii »

Moje już doszły :) tylko teraz muszą poczekać ze 2 tygodnie na sprzyjające okoliczności ;)
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

Witam.
No to i ja dziś nastawiłem mąkę na KOJI, woda zagrzana do 40*C, espumisan, mąka pszenna typ 500, wkrętarka, mieszadło i jazda, w wiadrze po rozmieszaniu mąki zostało z 10cm luzu do pokrywy, dodałem drożdże, zamieszałem, pokrywa zakręcona, do tego rurka i tak zostawiłem.
Po dwóch godzinach rozpiździel w wiadrze, rurką wylewa się nastaw, podłoga zalana klejącą się cieczą, szybka akcja i rozlanie zawartości na drugie wiadro, sytuacja opanowana przed chwilą.
Fermentacja ruszyła bardzo szybko i jest bardzo burzliwa, rurka dosłownie nie przestaje "pyrkać" - jestem w szoku :shock: a dodam, że zagapiłem się jakoś i drożdże dodałem w temp. nastawu 35*C , myślałem, że będzie ciężko ze startem, ale gdzie tam, start ekspresowy i dużo mocniejszy niż turbo w cukrówce.

Jutro zobaczę jak to idzie i coś skrobnę...
Pozdro :piwo:
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

No i po nie całych 4-ech dniach od nastawienia "zacier" pracuje już spokojnie, wyraźnie się rozrzedził, zapach przyjemny coś jak zaczyn drożdżowy do wypieków tylko czuć taką kwasowość. W smaku taki nijaki, jak woda z mąką tylko delikatnie cierpki, kwaskowy. Zamieszane, wiadro zamknięte i za kilka dni znowu zajrzę.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: sargas »

Z zaciekawieniem będę śledził twoją relację.

niebieski-n2
50
Posty: 97
Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: niebieski-n2 »

radius pisze:Nie odbierałem przedgonu. Oddestylowałem wszystko jak leci i dopiero przy rektyfikacji się nim zajmę :ok:
Zapach i smak destylatu (nie omieszkałem spróbować) przyjemnie zbożowy, swoisty dla surowca ;P
To będzie rektyfikacja? Myślałem, że ze zbóż (czy mąki) to wystarczy prosta destylacja, płatki dębowe, starzenie....

Czy jeśli podda się surówkę rektyfikacji wzorcowej (wg. metod kolegi Lesgo) to nie otrzyma się finalnie tego samego (czysty spiryt) - niezależne od tego z czego jest surówka (zboża, ziemniaki, owoce, cukier)? Wtedy tylko koszt determinowałby surowiec, nie walory smakowe.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Rektyfikacja z większym refluksem, do stężenia na poziomie 92-93% może dać świetny smakowy spirytus, który po rozcieńczeniu do mocy 40% daje fajną wódeczkę. Ostatnio sam często robię spirytus z niesłodowanego jęczmienia.
Pozdrawiam
Darek

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

Doody pisze:Rektyfikacja z większym refluksem, do stężenia na poziomie 92-93% może dać świetny smakowy spirytus
Gwoli ścisłości, raczej chodziło o mniejszy refluks...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

@rastro :ok:
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

JasnyPierun
100
Posty: 130
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
Ulubiony Alkohol: Driny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: JasnyPierun »

Ciekawe jaka wydajność i jak smakowałoby to z ryżu? Próbował ktoś?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Ktoś na białym forum opisywał taką próbę. Ryż trzeba rozgotować i rozetrzeć przed dodaniem enzymów. W smaku z tego co pamiętam nic specjalnego. Na zimno raczej ciężko będzie wyciągnąć z ryżu weglowodan ale jak ktoś chce spróbować to czemu nie.
Pozdrawiam
Darek

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: eldier »

Wcale nie trzeba, zostało to dość dobrze opisane w tutejszym temacie:
zacieranie-ryzu-ryzowka-t10787.html?
Raczej druga strona i posty kolegów jpiwek, TUTEK i maniek86
I jeszcze tutaj mały fragment: przepis-na-zacier-z-ryzu-t1181-20.html?#p111991
Oczywiście mowa tu o tradycyjnym podejściu do tematu.

Myślę że po ześrutowaniu ryżu to i z koji temat do ogarnięcia bez problemu.
Ostatnio zmieniony środa, 14 sie 2019, 00:02 przez eldier, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Koledzy, jak tam wasze doświadczenia z drożdżami KOJI :)
U mnie pracuje kolejny nastaw na mące pszennej. Tym razem "zagęściłem" nieco nastaw i do 21 litrów wody wsypałem 7 kilogramów mąki (także 450). No i lałem wodę prosto z kranu o temp. ok. 30°C. Mąkę z wodą wymieszałem, drożdże dodałem i po 4 godzinach "zacier" rozpoczął pracę. I tak sobie pracuje od poniedziałku, równo i spokojnie :ok: Oj, będzie wódeczka pszeniczna, że hej :odlot:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

ludwinkb
100
Posty: 105
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 15:21
Krótko o sobie: Jestem :)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's, własny.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowieckie
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: ludwinkb »

Do mnie dotarła paczka i od razu nastawiłem. Miałem ześrutowany jęczmień 9kg i żyto 2kg do tego woda i KOIJ. Podjęły pracę, pienią się trochę (dałem anty pianę). Zapach jak na pierwszy dzień lepiej nie mówić. Teraz czekam co dalej.
Następny nastaw mieszanka kukurydzy jęczmienia i żyta.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

U mnie jeszcze pracuje, ale postanowiłem fermentować w niższej temperaturze, praktycznie jest to już końcówka bo ledwie bulka w rurce, myślę, że jeszcze z 3-4dni popracuje, czyli w sumie będzie miesiąc od nastawienia. Smak nastawu mocno kwaśny, cierpki, zapach ciągle swoisty dla zboża, może trochę bardziej czuć kwaśnością.
Jak dobrze pójdzie to w przyszły weekend to przegotuję...

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: prolog1975 »

U mnie pracują w beczce już 18 dni końca nie widać.
Awatar użytkownika

Alvaro
20
Posty: 26
Rejestracja: wtorek, 14 cze 2011, 19:07
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum, Starka
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Wieliczka
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Alvaro »

Jestem ciekawe rezultatu. Zamawiam grzybki i będę próbował. Poinformuję o efektach.

grabek246
150
Posty: 197
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: grabek246 »

Nie ma ktoś sprzedać z 50g na jeden nastaw?
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Odezwij się na PW, bo właśnie dostałem świeżą dostawę :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”