KOJI - czyli zacieranie na zimno

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Post autor: Góral bagienny »

george1255 pisze:Czy robił ktoś na drożdżach KOJI od SpiritFerm? będą ok czy tylko oryginalsy od Chińskich braci?
Robili koledzy na nich i :dupa: Nie kupuj :angry:
Są w temacie opisy.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
koncentraty wina

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: RE: Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Carl »

Skir pisze:robiłem na koji śruty pszeniczne, jęczmienne, żytnie i kukurydziane. Wydajność normalna, ale zdecydowanie wolę zacierać
A zdradzisz dlaczego wolisz zacierać?

Wystukane z Tapatalka
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Skir »

@Carl, bo:
- pracuje krócej i mniejsza szansa na bakterie
- nie mam zaufania do Chińczyków (C19?)
- ma mniejszy aromat
- jakoś przeważnie wali mocniej smrodem po skończeniu pracy
- lubię popracować nad śrutą
I love the smell of bimber in the morning.

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Carl »

Te dwa posty, za które dziękuję, ukierunkowują w stronę tradycyjnych metod.

Wystukane z Tapatalka
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Fermentuje w dymionie i nie zauważyłem żeby mniej aromatu było ;)
Smrodu tez nie mam, zapach kwaśnego szampana raczej :)
Dobrze że zrobiłem zapasik Koji zaoszczędzę :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Skir »

@góral prawdopodobnie masz rację. Mi koji po prostu psują zabawę. Zrobiłem teraz dwa worki jęczmienna, bo ciepło w garażu. Ale reszta koji na mące .... I znowu się wqreiłem
Ale WYDAJE M SIĘ ze śruta na koji jest gorsza
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Fermentowałem śrutę w beczce i miałem zong :(
Drugi raz w dymionie ale to już była masakra z wsadzeniem jej do dymiona :angry:
Teraz na Koji tylko mąka i dymion :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

karollo1985
10
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 2 lip 2019, 09:49
Podziękował: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: karollo1985 »

A testował ktoś KOJI z Ali bez kropki ?
wystarczy dodać enzym amylaze i będzie to samo ?
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Skir pisze:@Carl, bo:
- pracuje krócej i mniejsza szansa na bakterie
- nie mam zaufania do Chińczyków (C19?)
- ma mniejszy aromat
- jakoś przeważnie wali mocniej smrodem po skończeniu pracy
- lubię popracować nad śrutą
Podepnę się pod post kolegi. Wg mojej opinii zboże na koji wali okrutnie pod sam koniec destylacji, jak i samo młóto śmierdzi okropnie. Dlatego sugeruję odbiór nawet przy odpedzie do ok 98 stC, a wyżej tylko do dodania do kolejnego odpędu.
Przy zacieraniu zboże ma swój specyficzny zapach, ale jednak przyjemny. Przy koji końcówka jest w moim odczuciu tragiczna.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: seneka »

Radius parę postów wcześniej pisałeś że przymierzasz się do grzybków Merlin &Merlin. Udało Ci się coś zatrzeć i ugotować?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: drgranatt »

MASaKrA_Domingo pisze:...Przy zacieraniu zboże ma swój specyficzny zapach, ale jednak przyjemny. Przy koji końcówka jest w moim odczuciu tragiczna.
A czy ryż można zaliczyć do zbóż czy jednak nie?
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

Cześć.
Po dwóch miesiącach zrobiłem odpęd , w beczce mąka pszenna 450 .
Ze 100 L wyszło 30L ,28% .Plan jest taki aby zalać do 20% i destylacja z podziałem na frakcje .
Pytanie a zasadniczo dwa:
- serce 70% - 50% , czy przy pszenicy będzie wystarczające.?
- czy zbierając przedgon i ciągnąc pogony do końca , będę miał urobek nadający się do rektyfikacji ?
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Tak z ciekawości, ile mąki pszennej było w tych 100 litrach nastawu?
thxluk pisze:- serce 70% - 50% , czy przy pszenicy będzie wystarczające.?
Do czego?
thxluk pisze:- czy zbierając przedgon i ciągnąc pogony do końca , będę miał urobek nadający się do rektyfikacji ?
Zdecydowanie tak.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

mąki było 22bądź 24 kg , znów nie zapisałem :hammer:
Dokładnie nie pamiętam ale proporcja 1kg na 9gr drożdzy.

Serce z pszenicy chcę dać do 5l damy aby przeczekała kilka miesięcy .
Na beczkę dębową za mało destylatu.
Awatar użytkownika

george1255
400
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 13 lut 2018, 14:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo/ Cydr/ Bimberek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: george1255 »

u mnie koji cos nie ruszyły z kopyta jak u Was. Mąka wsypana do wody 35-40*C, wymieszane mieszadłem, dodane grzybki 9g/1kg i cisza. Jeden fermentor nie pyka wcale, drugi cos się delikatnie woda rusza w rurce. Na obu zrobił się jakby kożuch, mieszane jest to 2x dziennie. W pomieszczeniu poniżej 20*C, stoją na płytkach.
Za zimno im?
TERMOMETRY WIFI
https://www.facebook.com/TermometryWIFI/
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Koji lubią ciepło ;) podgrzej je do około 25 st i powinny ruszyć :ok:
Mąki nie trzeba mieszać, sprawdzone osobiście :ok:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 wrz 2021, 15:00 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Carl »

A fermentatory na pewno szczelne pokrywy mają?

Wystukane z Tapatalka

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
george1255 pisze: Na obu zrobił się jakby kożuch, mieszane jest to 2x dziennie.
Specem nie jestem ale uważam, że nie wszystko co da się, mieszane być musi. Uważałbym.

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: RE: Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Carl »

Masz chyba rację, tym bardziej, że
george1255 pisze:mieszane jest to 2x dziennie.
Zanim nazbiera się pod pokrywą ciśnienie, aby przez rurkę dać upust, to kolega już je wypuści otwierając pokrywę Obrazek



Wystukane z Tapatalka
Awatar użytkownika

george1255
400
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 13 lut 2018, 14:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo/ Cydr/ Bimberek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: george1255 »

Drugie wiadro nie ruszane wcale. Też brak oznak fermentacji. Wrzuciłem grzałkę 50w nastawiona na 26°C, może się nie przypali


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
TERMOMETRY WIFI
https://www.facebook.com/TermometryWIFI/
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

thxluk pisze:mąki było 22bądź 24 kg , znów nie zapisałem :hammer:
Nawet jak było 24 kg, to wydajność w porządku. Na więcej nie ma co liczyć.
thxluk pisze:serce 70% - 50% , czy przy pszenicy będzie wystarczające.?
Jak do damy, to trzymałbym się wyżej niż 70% lub przynajmniej blisko.
Carl pisze:A fermentatory na pewno szczelne pokrywy mają?
A po co mają być szczelne? Zapewniam Cię, że nie muszą.
george1255 pisze:Za zimno im?
Zdecydowanie.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Pawlik67 »

Witam
Pierwszy raz nastawiłem mąkę Żytnią 2000 z śruta jęczmienną na koji. Chodzi juz 10 dzien. Pytanie mam co do tej maki. jest to mąka z Lidla w cenie 2,49 za kg. Jak patrzyłem w necie to żadnej mąki żytniej, nawet w 5 czy 10kg opakowaniach nie kupie w tej cenie. co sądzicie o tej mące. chce zrobic destylatu żeby zalać 30 beczkę dębową, ale nie wiem czy ta mąka jest ok, czy moze jakaś ściema?
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Pawlik67 pisze: mąka z Lidla w cenie 2,49 za kg. Jak patrzyłem w necie to żadnej mąki żytniej, nawet w 5 czy 10kg opakowaniach nie kupie w tej cenie.
Eee, coś ściemniasz... ;)
https://www.olx.pl/d/oferta/maka-zytnia ... 9744e61181
A tu, masz jeszcze lepszą do nastawów na Koji
https://www.olx.pl/d/oferta/maka-zytnia ... 34206531f9
Na Alle..
https://allegro.pl/oferta/prosto-z-mlyn ... 9195654739
https://allegro.pl/oferta/maka-zytnia-t ... 9679787764

Do wyboru, do koloru :)
Ostatnio zmieniony środa, 29 wrz 2021, 18:17 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Pawlik67 »

Ok, masz racje , jest tańsza Google mi nie wyrzuciło tych ogłoszeń. Ale co powiesz o tej 2000 z Lidla? jest gorsza (poza ceną ) od zaproponowanych przez Ciebie?

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Pawlik67 »

Jak policzyłem to bede potrzebował około 60kg mąki żeby zrobic 30 litrów destylatu. Ponieważ mam 30 litrowy fermentator to trochę to zajmie, w zwiazku z tym nie kupie worka 50kg bo mi sie mole zalegną, a różnica 90gr na kg przy 60g to też nie majątek. Chodzi mi tylko o to co sadzisz o jakości tej z Lidla
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Co wg ciebie znaczy gorsza :scratch:
Wydajność alkoholowa zależy od ilości skrobi w mące. Skoro to mąka 2000, to musi mieć skład taki, jaki przysługuje tej wartości. I tyle ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Pawlik67 »

A mógłbyś trochę bardziej oświecić młodszego stażem kolegę czyli Padawana? Z tego co czytałem to liczka odpowiada procentowi i tak 200 znaczy 2 procent substancji mineralnych, 750 t0 075%, ale czy to ma wpływ na wydajność lub jakość destylatu? Gorsza, to myślę że bedzie gorszy smak i jakość lub wydajność destylatu
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1052
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kòpôcz »

W skrócie i uogólnieniu: wartość liczbowa mąki głównie oznacza udział białek w niej. Czym wyższa - tym więcej białek. A że równowaga w przyrodzie musi być zachowana to więcej jednego składnika oznacza mniej innego - w tym przypadku węglowodanów, na których nam zależy w kontekście wydajności. Może jednak być tak, że uzysk będziesz miał nieco mniejszy, ale za to smak ciekawszy. Jeśli zależy Ci na wydajności to szukaj mąki o najniższej wartości typu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Kòpôcz pisze:W skrócie i uogólnieniu: wartość liczbowa mąki głównie oznacza udział białek w niej.
No raczej nie. Tu chodzi o ilość zanieczyszczeń w mące nieulegających spaleniu, czyli składników mineralnych. Waży się pozostały po spaleniu jednostki mąki popiół i na tej podstawie określa się typ mąki.
Typ mąki określa zawartość “popiołu” w mące, czyli substancji mineralnych. Według obowiązujących w Polsce przepisów dotyczących przetworów zbożowych wyróżnia się następujące typy mąki:
typ 00 (zerowa zawartość popiołu)
typ 450 – tortowa (zawartość popiołu do 0,5 proc.)
typ 550 – luksusowa (zawartość popiołu od 0,51 proc. do 0,58 proc.)
typ 650 – (zawartość popiołu od 0,59 proc. do 0,69 proc.)
typ 750 – chlebowa (zawartość popiołu od 0,70 proc. do 0,78 proc.)
typ 1050 – (zawartość popiołu od 0,79 proc. do 1,20 proc.)
typ 1400 – sitkowa (zawartość popiołu od 1,21 proc. do 1,60 proc.)
typ 1850 – graham (zawartość popiołu od 1,61 proc. do 2,00 proc.)
typ 2000 – razowa, śruta chlebowa (zawartość popiołu nie więcej niż 2,00 proc.)
Kòpôcz pisze:Jeśli zależy Ci na wydajności to szukaj mąki o najniższej wartości typu.
Tu pełna zgoda.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1052
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kòpôcz »

O widzisz... I ja czegoś się nauczyłem. Z czasów ćwiczenia wypiekania w domu chleba zapamiętałem dokładnie (białka), ale, jak widać, pewnie źródło miałem mało wiarygodne.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Totitotiti »

A ja zawsze myślałem że te cyferki oznaczają grubość mielenia...
Myślę globalnie , działam lokalnie.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

Czym niższy numer mniej popiołu... jednocześnie więcej białka i błonnika... 450 to mąka tortowa i krupczatka. Kiedyś kupowałem żytną żyrkową - zwykle była mniej więcej tym czym 1850 tylko tańsza... aż pewnego razu z innej partii kupiłem i była zmielona na miał, ale ewidentnie z pełnego ziarna - wyglądała jak by była brudna... taki miała kolor ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Pawlik67 »

Ok. Mój nastaw ( ten z mąki żytniej 2000) juz bardzo zwolnił i myślę w weekend dac go na rurki. Nie wiem tylko czy potraktować go środkiem do klarowania na stawów ( dwu składnikowy przezroczysty kisiel), czy wystawić na dwa dni na dwór, żeby wyklarował sie grawitacyjnie od niskiej temperatury. Zależy mi na klarowności bo gotuje w kegu z grzałkami. Co bedzie lepsze, środek do klarowania , czy natura?
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Do tej zabawy najlepszy zbiornik z płaszczem. Ale jeśli takowego nie posiadasz, to najpierw dałbym szansę naturze. I dwa dni to raczej za mało. Gdzieś po 5 dniach lewaruj i dopiero wtedy daj klar. Nie robiłem tak nigdy bo nie miałem potrzeby, ale obserwując nastawy na Koji, w ten sposób jest szansa na sukces.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Pawlik67 »

Czy jak przetrzymam tak nastaw, to nie ma ryzyka, ze coś sie jeszcze tam zalęgnie? Wydaje mi sie za na początkowych stronach wątku , ktoś pisał że jak za długo trzymał nastaw po zakończonej fermentacji , to szlag go trafił. Chyba że mam juz urojenia
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Pawlik67 pisze:...za długo trzymał nastaw po zakończonej fermentacji...
"Za długo" to liczy się na tygodnie, nie dni. Przez 7 dni, czyli jeden tydzień :mrgreen: nic z nastawem złego nie wydarzy się.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

dzozef
200
Posty: 236
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: dzozef »

:ok: Potwierdzam, że nic złego się nie stanie nawet do 2 miesięcy. Ja nastawiałem mąkę pszenną 11 sierpnia a dopiero w sobotę destylowałem. Tylko zaglądałem do niej może ze 2 razy. Przez cały czas była zamknięta pokrywką nie hermetyczną. Ładnie się sklarowała grawitacyjnie i na grzałkach spokojnie przedestylowałem. :D

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

Cześć , jestem po drugiej destylacji z pszenicy 450.Nastaw 100L) .Zrobione dwa odpędy po 45L .Mąki nie wlewałem z uwagi na grzałki .
Przedgon 700ml - odbierałem na 30% 2KW grzałki .
Serce - 80% -50% . 30% 2KW .
Pogon - 4 300 ml - odbierałem do 20%. 2KW.
Cały proces na starodawnym krótkim (40_cm _ "ala pot still ). Dołączony 20cm katalizator wypełniony sprężynkami Cu.
Proces szedł strasznie długo - ponad 12 h - zalałem kega 45L , około 20% odpędem .
Serce rozrobiłem do 50% .Wyszło 10L.Nie zaprawiam . Pakuję do butelek i zapominam.
Bardzo pozytywnie intensywny zapach pszenicy i jak na destylacje już! pitne.
Następny projekt - Zyto .
Jak ktoś ma kilka uwag do żyta, chętnie poczytam:D
pzdr
Ostatnio zmieniony piątek, 8 paź 2021, 19:10 przez thxluk, łącznie zmieniany 1 raz.

kooalla
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 20:55
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: kooalla »

Witam,

zamówiłem Koji z alieexxpres, ale jeśli ktoś miał by z 100g żeby odsprzedać to chętnie odkupię.
Miałem kupić te dostępne u nas, ale wyczytałem że to strata kasy.

Paweł
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

thxluk pisze:Jak ktoś ma kilka uwag do żyta, chętnie poczytam:D
Było, czytaj:
https://alkohole-domowe.com/forum/koji- ... 06#p217263
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”