** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Zbiorniki do odparowywania zacierów. Budowa, adaptacje modyfikacje.

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:

Post autor: mima »

zastanawiam się co to jest ten post still ???
Metoda garnkowo kociołkowa.
To znaczy kocioł plus chłodnica.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
promocja
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

wolan pisze:Wskoczę w temat tak z trochę innej bajeczki :) (...) zamówiłem sobie nowy większy szybkowar na allegro i miał być on se stali18/10 a jak się okazało jest z aluminium tzn wygląda jak stal ale na pudełku nic o stali nie napisali tylko o aluminium więc też tak jest. I tu moje pytanie czy mam się tym przejmować czy nie bbo widziałem masę szybkowarów z alu jako bimbrofory :) czy będzie przez to jakiś posmak albo coś w tym stylu bo jeżeli nie to bym sobie go zostawił.
Pozdrawiam
Witam :)
Czy mógłby odpowiedzieć ktoś na pytanie kolegi Wolana? Ponieważ ja mam taką samą niewiadomą odnośnie szybkowaru aluminiowego :help:

POZDRAWIAM :)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Zygmunt »

Są dwie szkoły. Jedna, stara, tzw. oldschool mówi, że ludzie kilkadziesiąt lat w aluminium pędzili i żyją. Natomiast druga szkoła wie, że aluminium reaguje z zacierem i produkt wychodzi "z niespodzianką". Może być szkodliwy. Aluminium do psocenia nie używamy...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

Czyli trzeba kupić szybkowar ze stali nierdzewnej.
Ale przeglądająć allegro napotykam sie na takie opisy :
"Wykonany z wysokiej jakości polerowanej stali szlachetnej 18/10." czyli dobrze, ale:
"Aluminiowe, podwójne dno akutermiczne"

Czyli także szkodliwe aluminium :/ ? Bo wydaje mi się że każdy szybkowar ma aluminiowe dno :|
No chyba, że się myle :)
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Kucyk »

No, to taka mała prowokacja:

W jaki sposób, Waszym zdaniem, aluminium (zwane po polsku glinem) reaguje z zacierem?

Czy czasem nie jest to kolejny mit?...
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Zygmunt »

Proste. Słaby kwas, jakim niewątpliwie jest alkohol wzmaga rozpuszczanie aluminium, którego przyjmowanie jest szkodliwe (w większych dawkach kancerogenne, naukowo potwierdzone jest także wywoływanie choroby Alzheimera). Jednorazowe użycie Cie nie zniszczy, ale jak robisz tak szereg lat...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Kucyk »

Zygmunt pisze: Słaby kwas, jakim niewątpliwie jest alkohol
Zygmunt Obrazek, mam nadzieję, że sprostujesz (przeedytujesz) swoją wypowiedź...
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Zygmunt »

W żadnym wypadku. Alkohole i fenole są słabymi kwasami (bardzo słabymi, ale jednak kwasami).
Charakter chemiczny można udowodnić "na papierze" reakcją np. z NaOH:
R-OH+NaOH-> R-ONa + H2O

Jak chcesz mogę Ci to jeszcze poprzeć elektrodonorowymi własnościami grupy funkcyjnej, ale nie wiem, czy masz na to ochotę :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Kucyk »

Zygmunt pisze:Alkohole i fenole są słabymi kwasami
A ulegają dysocjacji?..
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Zygmunt »

Dobre pytanie- i tak i nie.
Nie dysocjują w wodzie, jednak można opisać zjawisko autodysocjaci alkoholi (coś jak autoliza wody). Ich stopień dysocjacji jest jednak tam mały, że nie są elektrolitami.

Jeszcze słówko nt. tematu:
W zacierze mamy jeszcze szereg innych kwasów, które znakomicie działają z aluminium: m.in. węglowy czy octowy. Ich zawartość jest niewielka, wystarczająca jednak, żeby rozpuścić odrobinę glinu.

Teraz jeszcze trochę o gotowaniu: jak wiadomo wzrost temperatury ZAWSZE zwiększa wydajność reakcji, więc tutaj nasza "grupa kwaśna" (alkohol i mocniejsze od niego kwasy) może realnie rozpuścić trochę aluminium.

Jak już wspomniałem, jednorazowo jest to ilość pomijalna, jeżeli jednak chronicznie gotujesz w aluminiowej aparaturze- dostarczasz organizmowi aluminium, co może skutkować uszkodzeniem układu nerwowego i rakiem.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

A więc aluminium odpada :) Dzięki za wytłumaczenie :)
A czy nada się garnek chromoniklowy ? Sprzedają takie na targowicy :D Pokrywka pewnie też jest chromoniklowa, trzeba by tylko ją zamocować dobrze, ale to już pewnie nie problem :) No chyba że lepsza pokrywka szklana? :)

A teraz zauważyłem że na stronie głównej, w dziale: Destylacja Bimbru Metodą Profesjonalną, jest napisane: "Najważniejsza jest cynkowana lub aluminiowa kana do mleka" :| Początkującemu może się pomieszać to wszystko w głowie :D
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: kwachu »

Hejka under and everybody.

Parę razy zdarzyło mi się pędzić w 10 litrowym czajniczku z aluminium.
Jak do tej pory żyję i mam się dobrze. Wiele osób demonizuje sprawę aluminium. Uważam, że nie ma co przesadzać i straszyć ludzi (zwłaszcza początkujących) w końcu masz w tym alu destylować, a potem wypić efekt końcowy. Natomiast nie powinieneś zjadać gara. To może spowodować dolegliwości gastryczne. Miedź też się utlenia, uwalnia również różne produkty przemian chemicznych, ale o szkodliwości tych ostatnich nikt pisać nie chce. Przecież grynszpan jest o niebo bardziej szkodliwy od tlenku aluminium. Krótko mówiąc, masz aluminiowy kocioł to goń w nim i niech ci idzie na zdrowie. A jeśli chcesz, to kup sobie coś ze stali nierdzewnej i też będzie dobrze.
POZDRAWIAM kwachu !
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

Stal nierdzewna na razie niestety odpada ;)
Ale jeśli od aluminium "lepszy" będzie chromonikiel, i tak mi poradzicie :D to wybiore chromonikiel :) Dlatego proszę o porade :D czy jeśli chodzi o chromonikiel są jakieś przeciwskazanie :D

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: bogdan »

Witam Szanowne Grono Chemików i Alchemików. Ja chemikiem nie jestem, no może alchemikiem ale tylko psotnym.
Przeczytałem uwaznie Wasze posty nt aluminium i nasunęła mi się taka wątpliwość.
W handlu dostępne są sokowniki wykonane z aluminium właśnie, służą one do wytwarzania soków, czyli płynów dość kwaśnych. Myślę, choć nie sprawdzałem, że mają one wszelkie dopuszczenia do kontaktu z żywnością. Czy możliwe jest, aby urządzenie trujące było dopuszczone do produkcji soków?

pozdrawiam Bogdan

wojwoj
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 01:44
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: wojwoj »

wolan pisze:Wskoczę w temat tak z trochę innej bajeczki :) (...) zamówiłem sobie nowy większy szybkowar na allegro i miał być on se stali18/10 a jak się okazało jest z aluminium tzn wygląda jak stal ale na pudełku nic o stali nie napisali tylko o aluminium więc też tak jest. I tu moje pytanie czy mam się tym przejmować czy nie bbo widziałem masę szybkowarów z alu jako bimbrofory :) czy będzie przez to jakiś posmak albo coś w tym stylu bo jeżeli nie to bym sobie go zostawił.
Pozdrawiam
Witam :)
Czy mógłby odpowiedzieć ktoś na pytanie kolegi Wolana? Ponieważ ja mam taką samą niewiadomą odnośnie szybkowaru aluminiowego :help:

POZDRAWIAM :)
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: wolan »

Witam odpowiem Ci sam na moje pytanie :) Używałem tego szybkowara jakiś czas i wcale nie odczułem różnicy jak zmieniłem kociołek na tank od Coli, teraz używa o mój kumpel i jest bardzo zadowolony :)
Ale jeżeli nie kupiłeś jeszcze kociołka to proponuje przejść się po paru fast foodach i kupisz tanka po Coli za połowę ceny szybkowara :P albo jeszcze mniej :) do tego grzałka około 40zł i regulator do niej i będziesz miał w cenie szybkowara :) fajniejszy i bardziej wydajny kociołek.

Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

Dobra :) na temat aluminium zdania są podzielone. Tank po coli jak najbardziej na tak :) Chromonikiel jak i stal nierdzewna też na tak :)
A taki oto garnek emaliowany ? : (oczywiście mocowanie i uszczelnienie przykrywki zrobić nie problem ) Fachowcy, wypowiedzcie się :) Pozdrawiam ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: bogdan »

Emaliowany garnek jak najbardziej OK. Tutaj nie będzie zdań podzielonych.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: kwachu »

Witam.
Garnek emaliowany jest odpowiedni , i może być wykorzystywany we wiadomym celu.
POZDRAWIAM kwachu !

JanK
10
Posty: 12
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 17:37
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: JanK »

Nastaw, zacier w czasie gotowania rozpuszcza aluminium.
Ze 20 lat temu gotowałem w czajniku aluminiowym po 3 miesiącach czajnik zaczął przeciekać. Od tamtej pory tylko KO, miedź lub gary emaliowane.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Kucyk »

To czemu od prawie wieku gotuje się strawę* w naczyniach aluminiowych, skoro to takie szkodliwe miało by być? Czy to nie jest tak jak ze słynnym żółtanolem?...

*) jakby ktoś miał wątpliwości co do odczynu gotowanych potraw, to polecam sprawdzenie pH np. kapuśniaku.

JanK
10
Posty: 12
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 17:37
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: JanK »

Kolego Kucyk zrób mały eksperyment. Weź pordzewiałą puszkę lub obity w środku garnek emaliowanyi pogotuj w czymś takim, na małym ogniu nastaw. Zobaczysz jak Ci pięknie wyczyść do poziomu gdzie był nastaw. Do żywego metalu. Podobnie może być z aluminium nastaw usuwa tlenki które są naturalną izolacją. Jak gar stoi powstają nowe tlenki, nastaw je usuwa aż przeżre ścianki na wylot.
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Winiarek5 »

Emaliowany garnek z jednej strony: na tak.
Jest jednak jedno ale, zawsze gdzieś jest jakieś ale :(
Emalia jest krucha.
Wykorzystanie wywiniętego rantu u góry garnka do mocowania pokrywy, będzie powodować wyginanie cienkiej blachy garnka i odpadanie kawałkami emalii.
Później będzie korozja itp. aż do zaniku "wywijki".
Samym garnkiem też, od czasu do czasu, gdzieś się stuknie, puknie i odpryski emalii będą się pojawiać w coraz to nowych miejscach.
Wiem z doświadczenia, bo jak miałem 16 lat (32 lata temu :shock: ) to zaczynałem własnie od garnka emaliowanego.

Pozdrawiam

Winiarek
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

Żeby nie niszczyć ranta garnka emaliowanego myślałem o takim mocowaniu jak kolega Voytis z forum ;)
Obrazek
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Winiarek5 »

Prędzej czy później uszy się nadwyrężą (w tym emaliowanym i w tym na zdjęciu).
Takie oszczędności wychodzą później bokiem.

waldekzet
10
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2009, 18:12
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: waldekzet »

witam Zygmunt ja tak odnośnie twojego postu z wzorem oczywiście każdy laik wie że soda kaustyczna jest zasadą ,a nie kwasem,jest żrąca i to bardzo na pewno zżera aluminium sam kiedyś sprawdziłem a co do kwasu to nie wiem ,bo nie jestem chemikiem,wydaje mi się że powinien tu się wypowiedzieć jakiś chemik sam w aluminum bym nie używał
pozdrawiam
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Zygmunt »

waldekzet pisze:witam Zygmunt ja tak odnośnie twojego postu z wzorem oczywiście każdy laik wie że soda kaustyczna jest zasadą ,a nie kwasem,jest żrąca i to bardzo na pewno zżera aluminium sam kiedyś sprawdziłem a co do kwasu to nie wiem ,bo nie jestem chemikiem,wydaje mi się że powinien tu się wypowiedzieć jakiś chemik sam w aluminum bym nie używał
Jeżeli mówisz o tym poście:
Zygmunt pisze:W żadnym wypadku. Alkohole i fenole są słabymi kwasami (bardzo słabymi, ale jednak kwasami).
Charakter chemiczny można udowodnić "na papierze" reakcją np. z NaOH:
R-OH+NaOH-> R-ONa + H2O
To zupełnie go nie zrozumiałeś :P
Taka reakcja (słaby kwas+ mocna zasada) jest modelową reakcją sprawdzającą i określającą charakter chemiczny. Tutaj chodziło o (bardzo) słabo-kwasowy charakter alkoholi.

Co do reakcji NaOH + Al.
Bardzo efektowna reakcja, wytwarza się dość skomplikowany produkt kompleksowy (tetrahydroksyglinian sodu) i duże ilości wodoru.
NaOH + Al + 2H2O -> Na[Al(OH)4] +2H2

Oczywistym więc jest fakt, że soda kaustyczna rozpuści aluminiowy garnek...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Teroon
150
Posty: 188
Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: GIN
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Teroon »

Chciałbym się poradzić. Co sądzicie o takiej grzałce? http://www.allegro.pl/item986328922_grz ... _dafi.html
Moc co prawda wysoka, ale myślę aby domontować regulator przepływu prądu coby moc móc zmniejszać.

Możliwe też iż w najbliższym czasie nie będę miał kiedy załatwić sprawy wmontowania grzałki więc zastanawiam się czy nie kupić takiej kuchenki elenktycznej http://www.allegro.pl/item985170770_kuc ... _gwar.html
rzecz nie jest droga, w wyjeździe przydać się może, tylko zastanawiam się jak wyjdzie z prądożernością tego urządzenia, i jaki może być wtedy czas nagrzewania 25 litrów
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Maciej_K »

Chciałbym się poradzić. Co sądzicie o takiej grzałce? http://www.allegro.pl/item986328922_grz ... _dafi.html
Moc co prawda wysoka, ale myślę aby domontować regulator przepływu prądu coby moc móc zmniejszać.
:shock: :shock: :shock:
Łojezu, czy to jest sam drut oporowy bez izolacji?!
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

senDarion
30
Posty: 41
Rejestracja: wtorek, 13 kwie 2010, 18:17
Krótko o sobie: co to jest flaszka na dwóch? - to jest nic
kiedy garnek duszonek jest dobry na trzech silnych chlopa? - jak jeden nie je
wino - konserwy- muzyka bez przerwy
piwo- wino-wódka
sex-drug's-rock
Ulubiony Alkohol: piwko, chodz na woodst nie kopie
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: senDarion »

a jest jakaś możliwość piaskowania pordzewiałej bańki, jakieś dalsze powlekanie?

Da się coś zrobić z zardzewiałą kaną 30l na mleko?
pije do puki nie padnę. gdy padnę pije na leżąco
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Maciej_K »

@senDarion
Wypiaskować możesz. Potem odtłuścić i z pomocą palnika pobielić lutem bezołowiowym. To przy odrobinie chęci zrobisz sam. Możesz też iść do galwanizerni i kankę poniklować, choć to pewnie dużo droższe będzie.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

waldekzet
10
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2009, 18:12
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: waldekzet »

Witam, oczywiście jak pisze kolega można wypiaskować, wytrawić, dobrze nagrzać i spróbować pobielić cyną, ale wszystko to jest kosztowne ,pracochłonne a,i z efektem nie wiadomo. Lepiej załatwić nie zardzewiałą, mniej zachodu i pewnie kosztów też.

pozdr.

jacek472
1
Posty: 1
Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 22:41
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: jacek472 »

Witam, jestem na etapie budowy aparatury i nie wiem jaką grzałkę zamontować, mam kega 50L i mufe 5/4 cala. Nie wiem też z jakiego materiału powinna być grzałka czy cu/ni nie jest szkodliwa dla zdrowia? i jakiej mocy grzałkę założyć 2x1500w wystarczy? co sądzicie o czymś takim https://ssl.allegro.pl/item988337571_gr ... u_5_4.html 35 zł czy musi być kwasówka? na alegro ok 180zł!

Pakulek
50
Posty: 77
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2012, 17:34
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Pakulek »

Dziś zakupiłem dwie grzałki do mojego kega 30l - 1500W i 2000W marki Selfa.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Pasują idealnie. Trochę drożej niż na allegro, ale miałem je w ręce zanim kupiłem ;)
Jutro montaż. Zamontuje je pionowo obok siebie.

Jaką dziurę wiercicie do takich grzałek?
Czy dodatkowo uszczelniacie ja podczas montażu?
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Szlumf »

Podłączę się do starego tematu.
Korzystałem z szybkowaru 15l. Sprawdzał się dobrze ale go nie przerabiałem bo służył "lepszej połowie" do świątecznych bigosów więc wydajność była kiepska (ale za to jakość super) więc szukałem czegoś większego tylko dla moich potrzeb. Ceny kegów są obecnie powalające jak dla mnie, a na dodatek w pobliskich złomach odkładają je dla "stałego klienta" i nawet obietnica litra produktu nie dała oczekiwanego rezultatu. Już z ciężkim sercem chciałem kupić na Allegro kega gdy przy porządkowaniu posesji musiałem wykombinować co zrobić ze zlewem z nierdzewki podrzuconym przez szwagra przy remoncie mieszkania. EUREKA był dwukomorowy więc dziabnąłem na pół, kupiłem chyba za 15zł płaskownik, powierciłem płaskownik i ranty zlewu, złożyłem połówki, skręciłem do kupy z płaskownikiem po potraktowaniu silikonem szklarskim (górna połowa zaolejowana bo chcę mieć możliwość rozbiórki do czyszczenia). Dalej grzałki 2x2000W itd. . W efekcie końcowym otrzymałem kociołek 30l ze spustem na dole i wylotem ~55mm zrobionym z solniczki z Reala . Ociepliłem pianką montażową niskoprężną oklepując po powstaniu "naskórka". Sprawdza się super. Po 7 destylacjach żadnych minusów. Teraz oczywiście 30l to trochę mało więc myślę o 2 grach lub miednicach czy zlewach tak na 50l min. Zapoluję na złomie.
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Witam serdecznie!
Ostatnio podczas pobytu w domu ojciec rzucił pomysł żeby przedestylować zawartość dymionu bo winko mu coś nie smakuje... Tak się zrodził pomysł i wspólna zajawka na budowę pierwszego pot stilla :)
Sprzęt ma służyć do owocówek ewentualnie zboża.

Znalazłem dwa aluminiowe szybkowary 4l i 6l. Po dłuższym namyśle i wielogodzinnym przeglądaniu forum wyszedłem z założenia że lepiej raz a dobrze zbudować niż bawić się w półśrodki...

Kombinuję właśnie skąd namotać odpowiedni kociołek z nierdzewki za niewielkie pieniądze.
Wpadło mi w oko takie ustrojstwo za jedyne 50pln o pojemności 18l http://img01.allegroimg.pl/photos/orygi ... 3698615847

Sprzedawca nie potrafił mi nic o otworach ani gwintach napisać. W najgorszym razie dwa się zaspawa a do jednego jakoś przymocuje kolumnę/deflegmator.

Liczę na rady wprawionych bimbrowników i konstruktorów !

Gorąco pozdrawiam
Histon

PS. Podobno jest to keg ;p
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: radius »

Tak, to chyba jest niemiecki keg tylko odarty z gumy. w oryginale wyglądał tak
gumiak.jpeg
Na Alle... go znajdziesz i możesz sprzedawcę zapytać o gwinty, może akurat będzie wiedział ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Właśnie tam go znalazłem i sprzedawca nic nie wie, nie pomierzy, zdjęć nie dośle.

Myślałem żeby go położyć bokiem, w duży otwór wmontować kolumnę a małe albo zaspawać albo jeden do termometru wykorzystać.

Jeśli gwint (szeroki) okaże się wyjątkowo nietypowy, wspawanie przejściówki bardziej standardowej będzie trudne czy spawacz powinien mi to zrobić raz dwa? ;)
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: radius »

Mając do wyboru, wziąłbym tego "gumiaka". Do "łysego" i tak musisz dospawać jakieś nóżki, ocieplić a tak masz prawie gotowca. Wystarczy ściąć garby po drugiej stronie otworów i baniaczek będzie stał stabilnie na podłożu, duży otwór wykorzystać jako roboczy, mały ewentualnie na pomiar temperatury a boczny na mocowanie grzałki. Decyzja należy do ciebie :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Ogumiony jest dwukrotnie droższy, a w planie mam grzanie kociołka gazem. ;)
Chyba zdecyduję się na golasa.

Jakby ktoś miał jakieś info nt gwintów, proszę pisać!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotły”