** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Zbiorniki do odparowywania zacierów. Budowa, adaptacje modyfikacje.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy

Post autor: Kucyk »

To czemu od prawie wieku gotuje się strawę* w naczyniach aluminiowych, skoro to takie szkodliwe miało by być? Czy to nie jest tak jak ze słynnym żółtanolem?...

*) jakby ktoś miał wątpliwości co do odczynu gotowanych potraw, to polecam sprawdzenie pH np. kapuśniaku.
alembiki

JanK
10
Posty: 12
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 17:37
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: JanK »

Kolego Kucyk zrób mały eksperyment. Weź pordzewiałą puszkę lub obity w środku garnek emaliowanyi pogotuj w czymś takim, na małym ogniu nastaw. Zobaczysz jak Ci pięknie wyczyść do poziomu gdzie był nastaw. Do żywego metalu. Podobnie może być z aluminium nastaw usuwa tlenki które są naturalną izolacją. Jak gar stoi powstają nowe tlenki, nastaw je usuwa aż przeżre ścianki na wylot.
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Winiarek5 »

Emaliowany garnek z jednej strony: na tak.
Jest jednak jedno ale, zawsze gdzieś jest jakieś ale :(
Emalia jest krucha.
Wykorzystanie wywiniętego rantu u góry garnka do mocowania pokrywy, będzie powodować wyginanie cienkiej blachy garnka i odpadanie kawałkami emalii.
Później będzie korozja itp. aż do zaniku "wywijki".
Samym garnkiem też, od czasu do czasu, gdzieś się stuknie, puknie i odpryski emalii będą się pojawiać w coraz to nowych miejscach.
Wiem z doświadczenia, bo jak miałem 16 lat (32 lata temu :shock: ) to zaczynałem własnie od garnka emaliowanego.

Pozdrawiam

Winiarek
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Under »

Żeby nie niszczyć ranta garnka emaliowanego myślałem o takim mocowaniu jak kolega Voytis z forum ;)
Obrazek
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Winiarek5 »

Prędzej czy później uszy się nadwyrężą (w tym emaliowanym i w tym na zdjęciu).
Takie oszczędności wychodzą później bokiem.

waldekzet
10
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2009, 18:12
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: waldekzet »

witam Zygmunt ja tak odnośnie twojego postu z wzorem oczywiście każdy laik wie że soda kaustyczna jest zasadą ,a nie kwasem,jest żrąca i to bardzo na pewno zżera aluminium sam kiedyś sprawdziłem a co do kwasu to nie wiem ,bo nie jestem chemikiem,wydaje mi się że powinien tu się wypowiedzieć jakiś chemik sam w aluminum bym nie używał
pozdrawiam
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Zygmunt »

waldekzet pisze:witam Zygmunt ja tak odnośnie twojego postu z wzorem oczywiście każdy laik wie że soda kaustyczna jest zasadą ,a nie kwasem,jest żrąca i to bardzo na pewno zżera aluminium sam kiedyś sprawdziłem a co do kwasu to nie wiem ,bo nie jestem chemikiem,wydaje mi się że powinien tu się wypowiedzieć jakiś chemik sam w aluminum bym nie używał
Jeżeli mówisz o tym poście:
Zygmunt pisze:W żadnym wypadku. Alkohole i fenole są słabymi kwasami (bardzo słabymi, ale jednak kwasami).
Charakter chemiczny można udowodnić "na papierze" reakcją np. z NaOH:
R-OH+NaOH-> R-ONa + H2O
To zupełnie go nie zrozumiałeś :P
Taka reakcja (słaby kwas+ mocna zasada) jest modelową reakcją sprawdzającą i określającą charakter chemiczny. Tutaj chodziło o (bardzo) słabo-kwasowy charakter alkoholi.

Co do reakcji NaOH + Al.
Bardzo efektowna reakcja, wytwarza się dość skomplikowany produkt kompleksowy (tetrahydroksyglinian sodu) i duże ilości wodoru.
NaOH + Al + 2H2O -> Na[Al(OH)4] +2H2

Oczywistym więc jest fakt, że soda kaustyczna rozpuści aluminiowy garnek...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Teroon
150
Posty: 188
Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: GIN
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Teroon »

Chciałbym się poradzić. Co sądzicie o takiej grzałce? http://www.allegro.pl/item986328922_grz ... _dafi.html
Moc co prawda wysoka, ale myślę aby domontować regulator przepływu prądu coby moc móc zmniejszać.

Możliwe też iż w najbliższym czasie nie będę miał kiedy załatwić sprawy wmontowania grzałki więc zastanawiam się czy nie kupić takiej kuchenki elenktycznej http://www.allegro.pl/item985170770_kuc ... _gwar.html
rzecz nie jest droga, w wyjeździe przydać się może, tylko zastanawiam się jak wyjdzie z prądożernością tego urządzenia, i jaki może być wtedy czas nagrzewania 25 litrów
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Maciej_K »

Chciałbym się poradzić. Co sądzicie o takiej grzałce? http://www.allegro.pl/item986328922_grz ... _dafi.html
Moc co prawda wysoka, ale myślę aby domontować regulator przepływu prądu coby moc móc zmniejszać.
:shock: :shock: :shock:
Łojezu, czy to jest sam drut oporowy bez izolacji?!
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

senDarion
30
Posty: 41
Rejestracja: wtorek, 13 kwie 2010, 18:17
Krótko o sobie: co to jest flaszka na dwóch? - to jest nic
kiedy garnek duszonek jest dobry na trzech silnych chlopa? - jak jeden nie je
wino - konserwy- muzyka bez przerwy
piwo- wino-wódka
sex-drug's-rock
Ulubiony Alkohol: piwko, chodz na woodst nie kopie
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: senDarion »

a jest jakaś możliwość piaskowania pordzewiałej bańki, jakieś dalsze powlekanie?

Da się coś zrobić z zardzewiałą kaną 30l na mleko?
pije do puki nie padnę. gdy padnę pije na leżąco
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Maciej_K »

@senDarion
Wypiaskować możesz. Potem odtłuścić i z pomocą palnika pobielić lutem bezołowiowym. To przy odrobinie chęci zrobisz sam. Możesz też iść do galwanizerni i kankę poniklować, choć to pewnie dużo droższe będzie.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

waldekzet
10
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2009, 18:12
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: waldekzet »

Witam, oczywiście jak pisze kolega można wypiaskować, wytrawić, dobrze nagrzać i spróbować pobielić cyną, ale wszystko to jest kosztowne ,pracochłonne a,i z efektem nie wiadomo. Lepiej załatwić nie zardzewiałą, mniej zachodu i pewnie kosztów też.

pozdr.

jacek472
1
Posty: 1
Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 22:41
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: jacek472 »

Witam, jestem na etapie budowy aparatury i nie wiem jaką grzałkę zamontować, mam kega 50L i mufe 5/4 cala. Nie wiem też z jakiego materiału powinna być grzałka czy cu/ni nie jest szkodliwa dla zdrowia? i jakiej mocy grzałkę założyć 2x1500w wystarczy? co sądzicie o czymś takim https://ssl.allegro.pl/item988337571_gr ... u_5_4.html 35 zł czy musi być kwasówka? na alegro ok 180zł!

Pakulek
50
Posty: 77
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2012, 17:34
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Pakulek »

Dziś zakupiłem dwie grzałki do mojego kega 30l - 1500W i 2000W marki Selfa.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Pasują idealnie. Trochę drożej niż na allegro, ale miałem je w ręce zanim kupiłem ;)
Jutro montaż. Zamontuje je pionowo obok siebie.

Jaką dziurę wiercicie do takich grzałek?
Czy dodatkowo uszczelniacie ja podczas montażu?
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Szlumf »

Podłączę się do starego tematu.
Korzystałem z szybkowaru 15l. Sprawdzał się dobrze ale go nie przerabiałem bo służył "lepszej połowie" do świątecznych bigosów więc wydajność była kiepska (ale za to jakość super) więc szukałem czegoś większego tylko dla moich potrzeb. Ceny kegów są obecnie powalające jak dla mnie, a na dodatek w pobliskich złomach odkładają je dla "stałego klienta" i nawet obietnica litra produktu nie dała oczekiwanego rezultatu. Już z ciężkim sercem chciałem kupić na Allegro kega gdy przy porządkowaniu posesji musiałem wykombinować co zrobić ze zlewem z nierdzewki podrzuconym przez szwagra przy remoncie mieszkania. EUREKA był dwukomorowy więc dziabnąłem na pół, kupiłem chyba za 15zł płaskownik, powierciłem płaskownik i ranty zlewu, złożyłem połówki, skręciłem do kupy z płaskownikiem po potraktowaniu silikonem szklarskim (górna połowa zaolejowana bo chcę mieć możliwość rozbiórki do czyszczenia). Dalej grzałki 2x2000W itd. . W efekcie końcowym otrzymałem kociołek 30l ze spustem na dole i wylotem ~55mm zrobionym z solniczki z Reala . Ociepliłem pianką montażową niskoprężną oklepując po powstaniu "naskórka". Sprawdza się super. Po 7 destylacjach żadnych minusów. Teraz oczywiście 30l to trochę mało więc myślę o 2 grach lub miednicach czy zlewach tak na 50l min. Zapoluję na złomie.
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Witam serdecznie!
Ostatnio podczas pobytu w domu ojciec rzucił pomysł żeby przedestylować zawartość dymionu bo winko mu coś nie smakuje... Tak się zrodził pomysł i wspólna zajawka na budowę pierwszego pot stilla :)
Sprzęt ma służyć do owocówek ewentualnie zboża.

Znalazłem dwa aluminiowe szybkowary 4l i 6l. Po dłuższym namyśle i wielogodzinnym przeglądaniu forum wyszedłem z założenia że lepiej raz a dobrze zbudować niż bawić się w półśrodki...

Kombinuję właśnie skąd namotać odpowiedni kociołek z nierdzewki za niewielkie pieniądze.
Wpadło mi w oko takie ustrojstwo za jedyne 50pln o pojemności 18l http://img01.allegroimg.pl/photos/orygi ... 3698615847

Sprzedawca nie potrafił mi nic o otworach ani gwintach napisać. W najgorszym razie dwa się zaspawa a do jednego jakoś przymocuje kolumnę/deflegmator.

Liczę na rady wprawionych bimbrowników i konstruktorów !

Gorąco pozdrawiam
Histon

PS. Podobno jest to keg ;p
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: radius »

Tak, to chyba jest niemiecki keg tylko odarty z gumy. w oryginale wyglądał tak
gumiak.jpeg
Na Alle... go znajdziesz i możesz sprzedawcę zapytać o gwinty, może akurat będzie wiedział ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Właśnie tam go znalazłem i sprzedawca nic nie wie, nie pomierzy, zdjęć nie dośle.

Myślałem żeby go położyć bokiem, w duży otwór wmontować kolumnę a małe albo zaspawać albo jeden do termometru wykorzystać.

Jeśli gwint (szeroki) okaże się wyjątkowo nietypowy, wspawanie przejściówki bardziej standardowej będzie trudne czy spawacz powinien mi to zrobić raz dwa? ;)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: radius »

Mając do wyboru, wziąłbym tego "gumiaka". Do "łysego" i tak musisz dospawać jakieś nóżki, ocieplić a tak masz prawie gotowca. Wystarczy ściąć garby po drugiej stronie otworów i baniaczek będzie stał stabilnie na podłożu, duży otwór wykorzystać jako roboczy, mały ewentualnie na pomiar temperatury a boczny na mocowanie grzałki. Decyzja należy do ciebie :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Ogumiony jest dwukrotnie droższy, a w planie mam grzanie kociołka gazem. ;)
Chyba zdecyduję się na golasa.

Jakby ktoś miał jakieś info nt gwintów, proszę pisać!
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Jeżeli ten ogumiony keg i goły którego fotkę wrzuciłem wyżej jest tym samym produktem to pojawiło się kolejne pytanie.
Gość wystawiając tego gumiaka napisał że jest to chromonikielina ;p. http://img14.allegroimg.pl/photos/orygi ... 3695822380
Czy przeciętny spawacz będzie w stanie dospawać do tego jakieś elementy ze stali KO ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 lis 2013, 12:02 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: radius »

Przeciętny, nie :!: :D Ale już taki obeznany trochę w teorii i praktyce spawania stali nierdzewnych poradzi sobie bez problemu. Zwłaszcza jak będzie miał TIG-a :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Gość który ma mi pomóc ze spawaniem dysponuje TIGiem i "papierami".
Zamówię zatem baniak i powoli zaczynamy budowę ;)

Dzięki!


Dupa jaś, ten keg to jakieś maleństwo 22x28 cm. Dobrze że zadzwoniłem dopytać o wymiary bo bym kupił szmelc ;p Poszukiwań ciąg dalszy...
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Taaaak, to znowu ja...
Kolejną aukcję mi ktoś zwinął sprzed nosa i wciąż poluję na kociołek ;)
Mam na oku taki baniak http://img03.tablica.pl/images_tablicap ... obylka.jpg

Przypominam, że chcę zbudować porządnego pot stilla z deflegmatorem w postaci około metrowej rury z nierdzewki. Gość powiedział że jak dopłacę to mi wyśle korek i uszczelkę.
Zastanawiam się czy do korka mogę po prostu dospawać rurę i będzie kawał mniej roboty z przejściówkami. Jeśli to jest lipny pomysł i nie zadziała to w ten sposób oświećcie mnie proszę :)

Gorąco pozdrawiam
Histon
Awatar użytkownika

gigo
10
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 31 paź 2010, 15:05
Krótko o sobie: warze piwo ,psocę i majsterkuje ,sam wytwarzam sprzęty do mojego hobby
Ulubiony Alkohol: piwo i jałowcówka
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: R-sko
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: gigo »

Ten gość sprzedaje różne kegi, może coś ci przypasuje.

http://www.gumtree.pl/cp-sprzedam-inne/ ... -526902937
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lis 2013, 09:12 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: ta_moko »

Jaka cena? I czy 20l Cię satysfakcjonuje? Jak zrobisz nastaw w typowym fermentatorze, będziesz go musiał na dwa razy destylować, bo się nie zmieści. 30l to wg. mnie absolutne minimum, ale to subiektywne zdanie.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Mogę go mieć za 100pln, cena chyba niezła. Co myślicie o tym spawaniu rury do korka? :)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: lesgo58 »

Jak najbardziej. Pierwsza moja kolumna była tak zrobiona i dawała radę. wspawaj jednak obok np. mufkę 5/4" jako wlew do wlewania wsadu. Nie będziesz musiał za każdym razem wykręcać kolumny.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Histon
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 22:31
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Histon »

Okej, to ostatnie pytanie ;)
Montaż grzałki do tego kociołka to koszmar czy odpowiednie wygięcie przy odrobinie zdolności i dobrym warsztacie nie jest trudne? ;)
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lis 2013, 13:40 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki

cyqor
30
Posty: 35
Rejestracja: środa, 20 maja 2015, 19:52
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: cyqor »

Witam. Jak się ma sprawa z aluminiowym kotłem na dzien dzisiejszy ? Znalazłem to http://alkohole-domowe.com/forum/bimber ... 06-50.html Post radiusa i byłem spokojny. Jednak czytając ten temat już spokojny nie jestem.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: Lootzek »

Ja osobiście mam taką opinię, jako kocioł pod destylarkę czy gar do zacierów/nastawów, czemu nie. Sole aluminium do destylatu nie przejdą, chyba że w potstillu i zarzuci cieczą aż na chłodnicę. Ale już jako gar warzelny do piwa czy do obróbki jakiegoś surowca z przeznaczeniem na wino, czyli trunki które będą spożywane bezpośrednio, już bym nie ryzykował.

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: ** KOCIOŁ - CZYLI W CZYM PODGRZEWAĆ NASZ ZACIER

Post autor: W_TG »

Kiedyś garnki powszechnie robione myły z aluminium. Ale dobra gospodyni np. bigosu czy kapusty kiszonej nigdy w aluminium nie robiła.
Twierdząc że w Al. jest nie smaczne.
A to dlatego ze kwasy organiczne reagują z aluminium.
Wnioski wyciągnąć samemu.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotły”