Kłopot z trójniakiem.

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
Alphamen
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 18:43
Ulubiony Alkohol: Każdy domowy wyrób.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Jaworzno
Podziękował: 4 razy

Post autor: Alphamen »

Witam wszystkich forumowiczów.

To mój pierwszy post na tym forum. Chciałbym prosić o pomoc w odpowiedzi na pytanie dotyczące fermentacji burzliwej. Kilka dni temu a dokładnie 5 nastawiłem mój pierwszy miód. Poniżej podaję specyfikację:
Miód trójniak
Ok 3 kg miodu w tym 2 kg wielokwiat i 1 kg gryczanany 6 l wody.
Blg początkowe 32,
Miód sycony,
Drożdże Fermivin PDM aktywne,
Nastaw doprawilem kandyzowaną skórką pomarańczy, goździkami i korą cynamonu.
Dodałem ok 30 gr kwasku,
Pożywka ok 5 gr,
Temperatura około 22-25 stopni.

To co wzbudza mój niepokój to fermentacja bo jak na burzliwą to jak dla mnie jest zbyt słaba i wygląda jak by zwalniała i miała za chwilę ustać. Rurka od początku była bardzo nie mrawa i CO2 wydobywało się maxymalnie co 14 sekund w szczytowym momencie. Teraz zwolniło do 20. Zmierzyłem blg i zeszło do 25 po 5 dniach. Czy mam powód do nie pokoju. Może spróbować jeszcze raz zaszczepić nastaw drożdżami?
koncentraty wina
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: gr000by »

Za dużo kwasku. Tak o 25g na start. Następnie trójniak to nie jest. Byłby to trójniak, jakbyś użył 3 litrów miodu, a nie 3 kilogramów. Litr miodu to około 1,4 kilograma. W tym momencie masz ciut treściwszego czwórniaka.
Miód po syceniu jest solidnie odtleniony. Drożdże kiepsko się w takim środowisku rozmnażają, na dodatek Fermvin PDM w moim przypadku miały większe problemy z miodem niż G995 lub szlachetne Zamoyskich.
Miód wstaw do pomieszczenia o temperaturze 18-20*C, ułatwi to spokojną pracę drożdżom. Póki BLG nie spadło zbyt znacznie, to możesz ratować się dodaniem G995 lub równie agresywnych drożdży, które przejmą pracę po PDMach. Uwodnij je w wodzie z łyżeczką miodu i po kilku godzinach dodaj do nastawu. Dodaj też 20-25g wodorowęglanu sodu, odkwasisz w ten sposób środowisko drożdżom - dodawaj po odrobinie, bo będzie się baaaardzo pieniło.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Alphamen
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 18:43
Ulubiony Alkohol: Każdy domowy wyrób.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Jaworzno
Podziękował: 4 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: Alphamen »

Generalnie ilość kwasku jest użyta tak jak miałem w przepisie, widocznie jakiś stary przepis miałem. Ale z tego co czytałem to wchodzą nowe trendy w tej "nauce" i ilość kwasku oraz sposoby jego podawania się zmieniają. No ale cóż jestem nowicjuszem w tej branży. Masz w sumie rację z tą ilością miodu ale może to i lepiej, że przez moją nie wiedzę dałem na początek mniej, jak uda mi się rozruszać nastaw to dosłodzę jeszcze. Dzięki za odpowiedź. Dam znać jak się wszystko potoczyło.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: gr000by »

Cieślak podawał kosmiczne ilości kwasku na litr brzeczki miodowej, sam się na tym przejechałem początkowo, ale soda oczyszczona pomogła mi przywrócić w miarę normalny smak trunku i poprawiła warunki drożdżom i zaczęły pracować jak należy. Teraz daję 5-10g kwasu cytrynowego do miodów bez dodatku owoców i jest to ilość wystarczająca na czas fermentacji i zwykle nie trzeba potem już dokwaszać miodu - jak się ułoży, to wcale nie będzie potrzebował dużej kwasowości. Oczywiście nie wyklucza to dokwaszania/domiadzania do smaku po fermentacji, w trakcie leżakowania i klarowania miodu, jeszcze przed butelkowaniem i dojrzewaniem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: Wald »

gr000by pisze:Za dużo kwasku. Tak o 25g na start.
Oj będzie kwaśne, kolega ma rację. Lepiej uczyć się na cudzych błędach (przeczytaj http://alkohole-domowe.com/forum/post50300.html#p50300 ), to mniej boli. Było dostępne, ale własne potknięcia lepiej się pamięta. Zamiast nauki będzie nauczka.
Alphamen pisze:Zmierzyłem blg i zeszło do 25 po 5 dniach.
Czyli dobrze pracuje, a tempo rurki nie jest żadnym wyznacznikiem (też do przeczytania http://alkohole-domowe.com/forum/post42002.html#p42002 ).
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Alphamen
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 18:43
Ulubiony Alkohol: Każdy domowy wyrób.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Jaworzno
Podziękował: 4 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: Alphamen »

Zastosowałem się do rady kolegi gr000by i dodałem sody oczyszczonej, pieniło się bardzo mocno. Mam nadzieję, że nie wpłynie ona znacząco na smak tego trunku poza tym, że zmniejszy kwasowość. Na pewno prześledzę te posty.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: gr000by »

Powstające cytryniany mono-, di- i tri-sodu są dość obojętne w smaku, mają delikatny posmak cytrynowy, silniejszy w przypadku bardziej kwaśnej soli. W czystej wodzie 2-4g/l cytrynianu daje tylko lekki posmak cytrynowy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Alphamen
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 18:43
Ulubiony Alkohol: Każdy domowy wyrób.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Jaworzno
Podziękował: 4 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: Alphamen »

Chyba pomogło. Przedtem z rurki wydobywał się nie przyjemny, bardzo kwaśny zapach połączony z zapachem miodu i lekko czuć było alkoholem. Teraz idzie dość przyjemny, łagodny i świeży zapach, dużo delikatniejszy niż przedtem.

70-MAREK
150
Posty: 162
Rejestracja: środa, 15 sie 2012, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: LUBLIN
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: 70-MAREK »

Witam,
Mam pytanie do kolegi gr000by, co prawda z innej "beczki.
Jak się ma dodawanie sody oczyszczonej do kwaśnego nastawu z winogron?
Na logikę powinno być podobnie, ale jak to się ma do praktyki.
Są może na forum jakieś posty na ten temat, szczerze powiedziawszy nawet nie szukałem ;)
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: Lootzek »

70-MAREK pisze: szczerze powiedziawszy nawet nie szukałem ;)
Byś się wstydził pisać takie rzeczy.. :P
Taki nastaw traktuj jak wino, a winiarze używają do odkwaszania węglanu wapnia. Jeśli to nastaw, masz jeszcze większą dowolność i soda oczyszczona na pewno mu nie zaszkodzi.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: gr000by »

Winiarze używają węglanu wapnia, ale ma on jedną wadę - w większych ilościach ma wpływ na smak wina. Soda oczyszczona zwykle nie ma żadnego wpływu na smak. Spróbuj odkwasić niewielką porcję wina/moszczu i spróbuj czy nie zmienia się smak.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Alphamen
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 18:43
Ulubiony Alkohol: Każdy domowy wyrób.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Jaworzno
Podziękował: 4 razy
Re: Kłopot z trójniakiem.

Post autor: Alphamen »

Ja wczoraj zrobiłem eksperyment z tym tematem. Otóż dodałem do ok 200 ml wody 2,5 grama kwasku cytrynowego następnie po ocenie organoleptycznej smaku wody z kwaskiem (kwas jak cholera), dodałem ok 2 gramy sody oczyszczonej. Po jakimś czasie spróbowałem tego roztworu i stwierdziłem, że: smak wody uległ odkwaszeniu, soda jest lekko wyczuwalna i zostawia delikatny posmak. Lecz biorąc pod uwagę proporcję dodanych składników na 200 ml wody kwasek stanowi ok 1% roztworu podobnie w przypadku sody. Przy nastawach dajmy na to 10 l przy użyciu 25 gr kwasku odsetek będzie wynosił 0,25% czyli smak będzie dużo mniej wyczuwalny a biorąc pod uwagę inne dodatki smakowe takie jak cukier, alkohol, aromat drożdży itp trudno będzie komuś wyczuć smak sody chyba, że jest zawodowym kiperem. Takie jest moje zdanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”